Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 22,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Jarecki79

    2372

  • karoka65

    1606

  • zawijan

    1504

  • darase

    1326

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Masz rację piotrul, przeliczjąc kalorycznie owies na ekogroszek, to cena owsa wychodzi ok. 500 zł/t. Dosypać też trzeba częściej. Ale już co do czyszczenia kotła, to zdecydowanie rzadziej, no i przy dosypywaniu pewnie trochę się pokurzy, ale nie na czarno. Popiół po spaleniu owsa na łąkę /trawkę/, a po ekogroszku niekoniecznie. Ekogroszek pakowany u nas co najmniej 480 zł/t, a owies pewnie ci zapakują. U nas /świętokrzyskie/ owies co prawda po 400 zł/t ale liczę że spadnie do 300 - 330 jak w zeszłym roku. Można też trafić zboża nie nadające się do konsumpcji i skarmiania, a wtedy cena do 200 zł/t z pocałowaniem ręki. Problem rzeczywiście z przechowywaniem i z gryzoniami. Ale ja sądzę, że jeśli więcej osób "przesiądzie się" na zboża, to można będzie zorganizować wspólny zakup i przechowanie np. w silosie, a i regionalni dystrybutorzy tego rodzaju paliw pewnie się znajdą. Liczę też, że xynergia uruchomi znów produkcję pelletu ze słomy lub znajdą się inni jego producenci. IMHO kocioł wielopaliwowy to rozwiązanie pozwalające dopasowywac sie elastycznie do rynku paliw i każdorazowo znajdować równowagę między ekonomiką a nakładem pracy własnej.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

electrician zgadzam sie z tobą. Sam jestem fanem palenia owsem -choć w tej chwili jakby mniej :wink: ze względu właśnie na cenę. Ja tam mogę palić nawet trawą jeżeli to będzie miało sens. A co do zboża niekonsumcyjnego to mimo starań jak na razie nie znalazłem takowego w okolicy.

 

 

Owieś dobrej klasy jest u nas (okolice Gdańska) po 350zł/T

 

http://www.polimet.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jako że też przymierzam sie (i to bardzo pilnie) do zakupu pieca, mam pytanie odnośnie Ling-a duo : co oznacza

szlakowanie" przy zbożach i pellecie ze słomy
.

 

Przy spalaniu zboża i peletu ze słomy powstaje szlaka podobna do pumeksu która "obkleja" metalowe części retorty.

 

http://www.polimet.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jako że też przymierzam sie (i to bardzo pilnie) do zakupu pieca, mam pytanie odnośnie Ling-a duo : co oznacza

szlakowanie" przy zbożach i pellecie ze słomy
.

 

Przy spalaniu zboża i peletu ze słomy powstaje szlaka podobna do pumeksu która "obkleja" metalowe części retorty.

 

http://www.polimet.pl

 

Ten sam proces zachodzi przy spalaniu węgla w wyniku jego złej jakości oraz/lub złym ustawieniu parametrów pieca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

 

Też mam zamiar kupić kocioł Ling-a.

Co możemy więc zrobić żeby paląc owsem nie dochodziło do szlakowania.

a jeżli już dojdzie do tego to jak sobie z tym poradzić.

Poza tym nie rozumiem dlaczego kocioł który jest przystosowany do spalania danego materiału (owsa) psuje się spalając go?

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Electrican,

 

Ja twoich "wad" nie miałem. tj. komina mam o wys ok. 8 m, o przekroju 400 cm2, a kotłownię mam w pomieszczeniu nie sąsiadującym bezpośrednio z częścią mieszkalną (przejście przez inne pomieszczenie gospodarcze i cały garaż), więc jest ok.

 

Jeżeli chodzi o inne rodzaje paliwa, zastanowię się nad tym, moim zdaniem zwykły, drobny węgiel powinien się palić jak należy, przecież eko-groszek gorszej jakości też może być do kitu, źle się spiekać, niedopalać itd.

Pożyjemy, zobaczymy. Być może trzeba będzie częściej piec i retortę wyczyścić.

Na palenie drewnem się nie nastawiam, wypalę resztki po budowie i być może od czasu do czasu coś podrzucę na ruszt. Moim zdaniem palenie drewnem też stanie się wkrótce drogie, bo to towar deficytowy.

 

W kwestii palenia owsem, to do tego trzeba mieć dodatkowo duże pomieszczenie gdzie ten owies, po tanich cenach kupiony zaraz po żniwach da się w dużych ilościach składować (bo np. 7 ton owsa nie za bardzo sobie wyobrażam gdzie miałbym zmieścić), no i trzeba o wiele częściej dokładać do pieca :-(.

 

Witm

Mam kocioł na zboże CSI/G-40 o mocy 46 Kw

Na sezon grzewczy potrzeba mi 10-11 ton owsa.

Owies przechowuje w pomieszczeniu, w którym wcześniej trzymałem węgiel do pieca węglowego. Pomieszczenie 3,2x3,2x2,5 Przechowywaniem owsa nie jest problematyczne 2t owsa w tym pomieszczeniu to równo rozsypana warstwa grubości ok.40 cm. Kotłownia jest zamknięta i nie ma problemu z myszami.

Owies w czasie zbiorów ma wilgotność ok. 13-14%. W tym roku z powodu suszy wilgotność ta była jeszcze niższa w granicach 12%.

Owsa nie można od razu po ścięciu wsypać do piwnicy. Powinien on jak to mówią „odparować” najlepiej, gdy przeleży na pryzmie (u rolnika) około 1 miesiąca wówczas nie ma problemu, że może się on zagrzać, gdy gdzieś go wsypiemy.

Problem zasypywania zasobnika przy piecu też można rozwiązać.

Ja między składem owsa a zasobnikiem przy piecu (odległość ok. 5,5m) mam zainstalowany zwykły podajnik ślimakowy do zboża a na zasobniku przy piecu w najniższym i najwyższym punkcie czujniki zasypu i gdy owsa w zasobniku jest mało podajnik ślimakowy włącza się i napełnia zasobnik a czujnik górny po napełnieniu go wyłącza. Jest to najmniejszy podajnik do zboża (o wydajności 4-9t/h) zasypanie zasobnika- 60kg trawa ok. 1 minuty.

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odpowiedz, ale mam jeszcze jedno pytanie które wydaje mi się dość istotne: Jak wygląda w takich piecach (LING 25) sytuacja z poborem energi elektrycznej?? Ostatnio sprzedawca powiedział mi że nie jest on zbyt energooszczędny (ogólnie piece ze ślimakiem i podajnikiem) i że "zjada" porównywalnie prądu co 10 żarówek 100W. Byłbym bardzo wdzięczny, gdyby ktoś z forumowiczów wyraził swoją opinie w tym temacie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piec pracuje ok. 10 godzin na dobę.

0,26 kW jest to pobór mocy przy założeniu, że chodzi i wentylator i podajnik.

Praca podajnika i wentylatora odbywa się w kilkuminutowych cyklach, gdy piec przechodzi w stan "podtrzymania płomienia" wówczas( w przypadku mojego pieca) podajnik i wentylator włącza się co 45 minut na 2 minuty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
Cześć!

 

Też mam zamiar kupić kocioł Ling-a.

Co możemy więc zrobić żeby paląc owsem nie dochodziło do szlakowania.

a jeżli już dojdzie do tego to jak sobie z tym poradzić.

Poza tym nie rozumiem dlaczego kocioł który jest przystosowany do spalania danego materiału (owsa) psuje się spalając go?

 

Pozdrawiam.

 

Szanowny Panie,

 

Nie można tutaj mówić o psuciu się kotła. Jest to naturalny proces przy spalaniu owsa lub pellets (tak jak powstawanie sadzy i żużla przy spalaniu węgla) i nie sposób go uniknąć na palniku retortowym. Wymaga po prostu częstszego czyszczenia paleniska kotła. Spalanie paliw stałych generalnie wymaga od użytkowników większego zaangażowania w konserwację i czyszczenie kotła ale jak to w życiu coś za coś. Rozwiązaniem jest zakup droższego kotła z palnikiem przystosowanym tylko do peletów lub owsa. Np. HoGas duo z naszej oferty lub Hercules Eco (tylko pellets).

 

Pozdrawiam

Tomasz Krakowczyk

KLIMOSZ Sp. z o.o.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wstępie chcę zaznaczyć, że nie jestem fachowcem w tej branży. Moje wnioski to tylko IMHO.

Pokrótce opiszę swoją przygodę z kotłem na paliwa stałe - ale wnioski przeze mnie wyciągnięte mogą być błędne :-? .

Jak wszyscy "olejowcy" stoję przed "syndromem Nenemana" t.j. podwyżką akcyzy na olej opałowy, kiedy to cena tego medium zrówna się z ceną oleju napędowego. Już bez tej podwyżki opalanie olejem opałowym jest po energii elektrycznej najdroższym rodzajem pozyskiwania ciepła /pomijam część inwestycyjną, odnoszę się jedynie do eksploatacji/, ale coś za coś /wygoda za pieniądze/ - po wzroście akcyzy /nie bardzo wierzę w rekompensaty rządowe, a wręcz wcale nie wierzę, bo nie po to się wydziera ludziom pieniądze, aby potem je oddać, a opowiastki o walce z szarą strefą wkładam między bajki - vide kraje UE/ stanie się katastrofą. Spalam ca 2500 l oleju na rok łącznie z ciepłą wodą - teraz to ok. 6 tys. zł, po wzroście akcyzy będzie min. 10 tys. zł. Dlatego przezbrajam kotłownię. Gaz z sieci nie wchodzi w rachubę /brak sieci/, gaz ze zbiornika to właściwie te same koszty, co olej a oprócz tego mimo wszystko pewne zagrożenie. Dlatego kocioł na paliwo stałe. Ponieważ nie jestem fachowcem w tej branży, zacząłem od internetu i głównie tego forum. Wyznaczyłem sobie następujące cechy, jakim miałby odpowiadać mój kocioł:

- być wielopaliwowy - spalać groszek, pellet i zboża - gdyż jednopaliwowość już przerabiałem

- być w miarę trwały

- w miare starannie wykonany

- wymagający możliwie małego nakladu pracy przy obsłudze

- obsługa wtedy, kiedy ja zdecyduję, a nie w środku nocy po wygaśnięciu kotła, stąd kocioł z zasobnikiem paliwa

- możliwie najmniej brudzić, gdyż nie każdy lubi co kilka dni wyglądać jak górnik po szychcie

Ze względu na trwałość najlepszy byłby kocioł żeliwny - tu mamy do wyboru Fakorę, Ling combi, R-eco itd - ale żaden z nich nie spala zbóż. Co do palenia pelletem, to Fakora jakoś nie chce mi odpisać jak jest zabezpieczona przed cofnięciem ognia do zasobnika - ten piec zainteresował mnie najbardziej z uwagi na rozsądną cenę jak za piec żeliwny oraz dopuszczenie do pracy przy ciśnieniu 4 atm - co świadczyć może o jakości wykonania, ale niekoniecznie /patrz posty o Fakorze/. Żadnego z tych kotłów zresztą nie widziałem i trudno mi się wypowiadać o jakości ich wykonania. Minusem żeliwa jest to, że potrafi pęknąć, wtedy trzeba wymienić cały element.

Kotły stalowe, przystosowane do palenia pelletem i zbożami o jakich wiem, to Ling, CSI i Polimet. CSI wyeliminowałem na starcie z uwagi na cenę. Linga i Polimet oglądałem i "macałem". Ling w wersji duo - taki widziałem - to typowy "retortowiec". Jakość wykonania IMHO niezła, kocioł oparty na kostrukcji Viadrusa, czyli dość znanej firmy na rynku światowym. Cena do przyjęcia. Wada wg mnie to "szlakowanie" przy zbożach i pellecie ze słomy. Polimeta zostawię na poźniej.

Stalowe do pelletu i ekogroszku jakimi się interesowałem, to Ling, Kostrzewa i HEF. O lingu wyżej, Kostrzewę widziałem w Giżycku u producenta.

Kostrzewa Pellets Lambda Control to nowoczesny kocioł, który jako jedyny z rozpatrywanych przeze mnie ma układ automatycznego czyszczenia wymiennika - odpada ten element obsługi. Chcę podkreślić fachowość pracownika Kostrzewy, który o kotle wiedział wszystko i odpowiadał na każde pytanie. Co do wykonania mam ambiwalentne odczucia. Poważnym dla mnie mankamentem jest niemożliwość palenia zbożami /pod groźbą utraty gwarancji/ z powodów opisanych na tym forum. HEF mimo, że jest prawdopodobnie pierwszy na naszym rynku kotłów retortowych, jakoś nie zrobił na mnie pozytywnego wrażenia.

Teraz co do Polimetu - reklamują swój kocioł jako uniwersalny - pellet, zboża, ekogroszek. Kocioł rzeczywiście ma innej konstrukcji palnik - nie jest to palnik retortowy. O palniku tym pozytywnie wypowiada się Mały - Najlepszy Doradca Na Tym Forum - który jak wynika z analizy jego postów jest fachowcem w tej dziedzinie i ja mu wierzę. Myślę, że pellet i zboża będzie spalał dobrze, bez problemu "szlakowania" występującego w retortach. Martwi mnie tylko fakt, że bliźniaczy niemal kocioł jednej z zachodnich firm nic o spalaniu węgla /ekogroszek/ nie mówi oraz o niechęci fachowca z Polimetu do tematu opalania ekogroszkiem. Na słowo na razie wierzę mu, że to z powodu uciążliwszej obsługi kotła, t.j. dość częstego czyszczenia wymiennika w tym przypadku. Wykonanie - jak pisałem już w innym poście - niezłe.

Analizując rynek paliw i uciążliwość obsługi kotłów - najelegantszym rozwiązaniem byłoby opalanie pelletem w Pellets Lambda Control Kostrzewy - nawet czyścić wymiennika nie trzeba. Ale koszty wysokie i znów dwupaliwowość - pellet i węgiel - których cena może tylko rosnąć.

Najbardziej uniwersalne jeśli chodzi o paliwa to Ling i Polimet. W przypadku zakupu zboża niepełnowartościowego jest to tańsza alternatywa dla kosztów opalania ekogroszkiem, a obsługa dużo przyjemniejsza /patrz ten górnik/. Także popiół to nie problem.

Na dziś moim faworytem jest Granpal Polimetu, chociaż ciągle jeszcze troche się waham.

Teraz odpowiedź dla Szymciucha:

1 jak widzisz jeszcze nie wybralem do końca, a dlaczego - wyżej

2 z tego co widziałem to pewnie można, tylko nie bardzo wiem po co, czyba żeby sie poparzyć :cry:

3 lepsze od czego? Jeśli od stalowych, to bardziej odporne na korozję

a dla Sikory

dlaczego szuflada a nie ślimak?

Poszukaj na forum, było ale nie pamiętam gdzie

Myślę, że wszystko jedno.

Pzdr

 

Szanowny Panie

 

Informuję, że Ling duo jest naszą konstrukcją (firmy KLIMOSZ) zaś miał Pan zapewne na myśli Ling COMBI pisząc, że jest oparty na konstrukcji VIADRUSA.

 

Pozdrawiam

Tomasz Krakowczyk

Grupa KLIMOSZ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, jasne. Jeśli dołożenie rusztu do spalania paliw nie granulowanych jest zasadniczą zmianą konstrukcyjną, to rzeczywiście Ling Duo jest konstrukcją Klimosza. Pisząc, że konstrukcja Linga Duo oparta jest na Viadrusie chciałem podkreślić jej dojrzałość, bo w/g mnie Viadrus to jakby bardziej na rynku światowym znana firma niż Klimosz. Z moich obserwacji wynika też, że firma Klimosz handlowała kotłami Viadrusa, a firma Viadrus kotłami Klimosza chyba nie. Nie zmienia to w każdym razie mojej opinii, że kocioł Klimosza wykonany jest nieźle, choć z powodów opisanych w moim cytowanym wyżej poście kupiłem Granpala Polimetu, palę owsem i pestkami /na ekogroszek jeszcze nie mam czasu/ i póki co jestem bardzo zadowolony. Poza zasypywaniem paliwa raz na kilka dni i wybieraniem popiołu żadnych innych czynności. Pewnie za kilka dni trzeba będzie przeczyścić płomieniówki, ale na razie mi się nie chce.

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, jasne. Jeśli dołożenie rusztu do spalania paliw nie granulowanych jest zasadniczą zmianą konstrukcyjną, to rzeczywiście Ling Duo jest konstrukcją Klimosza. Pisząc, że konstrukcja Linga Duo oparta jest na Viadrusie chciałem podkreślić jej dojrzałość, bo w/g mnie Viadrus to jakby bardziej na rynku światowym znana firma niż Klimosz. Z moich obserwacji wynika też, że firma Klimosz handlowała kotłami Viadrusa, a firma Viadrus kotłami Klimosza chyba nie. Nie zmienia to w każdym razie mojej opinii, że kocioł Klimosza wykonany jest nieźle, choć z powodów opisanych w moim cytowanym wyżej poście kupiłem Granpala Polimetu, palę owsem i pestkami /na ekogroszek jeszcze nie mam czasu/ i póki co jestem bardzo zadowolony. Poza zasypywaniem paliwa raz na kilka dni i wybieraniem popiołu żadnych innych czynności. Pewnie za kilka dni trzeba będzie przeczyścić płomieniówki, ale na razie mi się nie chce.

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

 

Ling duo jest od podstaw konstrukcją Klimosza, od A do Z nie tylko zmiana palnika ale cały wymiennik stalowy (płomieniówkowy a nie z pionowymi kanałami jak w starych Lingach), ruszt wodny, itp. A Viadrus jak najbardziej sprzedaje kocioł Via-Ling 25, który produkujemy my i który jest od podstaw naszą konstrukcją :) A czy VIADRUS jest bardziej znany od Klimosza ? :) Z naszych obserwacji wynika że sprzedajemy już na większym obszarze Europy niż koledzy z Czech :) Kotłami VIADRUSa nadal handlujemy z tym że należy rozróżnić produkty. Viadrus nie produkuje kotłów automatycznych poza Hercules Eco na pelety a my takich potrzebowaliśmy do oferty stąd nasze wdrożenie produkcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...