Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Nie wiedziałem gdzie wstawić, tą niewątpliwie ciekawą informację.

Z tego względu, iż ten temat przeradza się czasami w kogel-mogiel a i Zawijan czasami tu zagląda, to adres wstawiam tu.

 

Szukając wiadomości na temat części lotnych z procesu spalania węgla natrafiłem na byłego współpracownika ICHPW w Zabrzu i kolegę Zawijanów.

 

http://translate.google.com/translate?u=http%3A%2F%2Fwww1.aston.ac.uk%2Feas%2Fstaff%2Fnowakowski%2F&hl=pl&langpair=auto|pl&tbb=1&ie=UTF-8

 

 

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 22,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Jarecki79

    2372

  • karoka65

    1606

  • zawijan

    1504

  • darase

    1326

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

...ponieważ będzie w nich upchnięte tyle że na podtsawową funkcję do jakiej służą braknie miejsca.

to samo czeka sterowniki jeśli nie przestaną niektórzy wydziwiać. trochę winy w tym i po stronie producenta setrownika.

zamiast określić jasno cel i jego się trzymać to stara się na siłę wdrażać wszystko czego oczekują użytkownicy

tylko czy wszyscy naprawdę tego oczekują????

mam nadzieję że się mylę ale idzie to nie w tą stronę co powinno. zamiast poprawiać podstawową funkcjonalność czyli poprawne prowadzenie procesu spalania to poprawia się całą otoczkę

 

Zgadzam się z Tobą w tej materii.

Mój punkt widzenia jest nawet jeszcze bardziej radykalny. Sterownik spalania - według mnie - powinien być częścią kotła i nie zajmować się niczym więcej, niż poprawnym spalaniem (czyli racjonalnym wytwarzaniem ciepła). Resztą (czyli racjonalną gospodarką wytworzonym ciepłem) powinien się zajmować sterownik (sterowniki) instalacji c.o. Tu możliwych POPRAWNYCH rozwiązań byłoby tyle, ile różnych rozwiązań instalacyjnych. Chęć umieszczenia w jednym urządzeniu WSZYSTKICH MOŻLIWYCH ROZWIĄZAŃ nie służy optymalizacji tej jednej podstawowej funkcji, jaka jest RACJONALIZACJA PROCESU SPALANIA. Piszę o tym praktycznie od samego początku mojej aktywności w tym obszarze, ale... Widzę, że idea omnipotencji trzyma się mocno.

 

Niemniej jednak - zapewniam, że podstawowa funkcjonalność (spalanie) sterowników eCoal i bruli będzie poprawiona. W oparciu o analizy ich pracy w trakcie ostatniego sezonu. Twoja nadzieja nie jest płonna.

Inne elementy też - z pewnością - będą poprawiane, zgodnie ze zmianami stanu techniki. To przecież normalne. Ale to nie one są przedmiotem ostatnich naszych prac.

 

Będzie jeszcze lepiej niż było!

A było chyba nieźle.

A idealnie (dla wszystkich) nie będzie nigdy. To oczywiste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

męczymy te sterowniki a może pora wrócić do rankingu????

dla odmiany aby odpocząć od sterowników mam propozycję.

czy podejmiecie się oceny kotłów które w tym zestawieniu są na tapecie ale z wyłączeniem sterowników.

zakładam sytuację że dla Kowalskiego sposób sterowania jest sprawą 3-rzędną. Lubi palić, potrafi palić, lubi sobie przy kotle zapalić więc jest mu obojętne co będzie jego kotłem sterować, czy dwustanowy czy w pełni automatyczny czy przez internet- bez znaczenia.

ważne dla Kowalskiego jest :

sprawność(bierzemy pod uwagę katalogową)

 

sposób czyszczenia a właściwie wygoda czyszczenia i jej częstotliwość(ignorujemy kiepskie paliwo -zakładamy "normalne" warunki pracy kotła zgodne z zaleceniem producenta) czy trzeba się przy tym wyginać czy wystarczy kilka ruchów wyciorem,

 

sposób załadunku- wysokość do klapy zasobnika, pojemność tegoż oraz wielkość otworu załadunkowego(u mnie wiadro które mam ma tylko ciut mniejszą średnicę niż otwór zasobnika- jak przechylę je do góry nogami wsypując eko to się nie kurzy zbytnio bo wiadro pięknie zasłania wylot- dla mnie to zaleta- może dla kogoś być wadą

 

sposób opróżniania z popiołu- dostęp wygoda pojemność szuflady na popiół

 

sposób i wygoda obsługi w sytuacji awaryjnej- brak prądu(brak dodatkowych źródeł prądu typu akumulatory ups-y) awaria sterownika

 

zużycie elementów eksploatacyjnych, czyli np skrzypiące bądź luźne drzwiczki po jakimś czasie użytkowania, problemy z klapą zasobnika, luźne elementy- słowem wszystko co przestało funkcjnować tak dobrze jak na poczatku.

 

ciekawi mnie jak zmieni się ranking po ocenie moich kryteriów

 

PS

proponuję oceniać w 3 kategoriach ponieważ podejrzewam że wraz ze wzrostem mocy zmianie ulega budowa niektórych części kotła

zatem

1- 10-13KW

2- 15-19KW

3- 20-30KW

Edytowane przez timon120777
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...ważne dla Kowalskiego jest :

sprawność(bierzemy pod uwagę katalogową)

 

Sprawność "katalogowa" jest parametrem, którym najłatwiej manipulować. Wystarczy przedstawić do badań kocioł nieco (optymalnie) przewymiarowany, aby uzyskać wyższą sprawność tzw. nominalną (niższe temperatury spalin wylotowych). Producenci doskonale o tym wiedzą i to wykorzystują.

A użytkownik? Użytkownik kupuje kocioł podwójnie przewymiarowany - przez producenta i przez instalatora.

 

Uzyskana sprawność tzw. nominalna zależy ponadto w ogromnym stopniu od fachowości badacza (w zakresie umiejętności wysterowania kotła). A tej fachowości nie da się zunifikować. Zawsze jedni będą lepsi a inni gorsi.

 

Moim zdaniem - to żaden ważny parametr. Mówi on nam jedynie o tym, czy kocioł uzyskuje/przekracza próg uznany za aktualny stan techniki. Nic więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapewne

ale Kowalski tego nie wie i łyka jak małpa kit co jest napisane więc uznajmy że zwraca na to uwagę

a ważność tego parametru dla niektórych to podstawowy wyznacznik niestety- zdarzało mi się słyszeć opinie że ktoś ma kiepski kocioł bo sprawność tylko 83%

zapominają niestety żetrzeba mieć pojęcie o paleniu aby cokolwiek z tej sprawności wykorzystać

jeśli będzie wola większości możemy parametr zignorować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapewne

ale Kowalski tego nie wie i łyka jak małpa kit co jest napisane więc uznajmy że zwraca na to uwagę

a ważność tego parametru dla niektórych to podstawowy wyznacznik niestety- zdarzało mi się słyszeć opinie że ktoś ma kiepski kocioł bo sprawność tylko 83%

zapominają niestety żetrzeba mieć pojęcie o paleniu aby cokolwiek z tej sprawności wykorzystać

jeśli będzie wola większości możemy parametr zignorować

 

ignorować?!!

 

to tak jak byś porównywał samoloty nie biorąc pod uwagę ich zdolności do latania

 

Sprawność kotła jest jednym z najważniejszych parametrów, tylko faktycznie nie ta wydawana na świadectwach przez kadrę, tylko ta z "wyników na gorąco"!!!

Dobry kocioł to taki kocioł, który ma szeroki zakres modulacji mocy i możliwie wysoką sprawność na niskich mocach.

By takowa była kocioł musi mieć odpowiedni palnik i odpowiedni wymiennik

Chcesz to pomijać?

To co chcesz porównywać?

Kolor ...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawność kotła jest jednym z najważniejszych parametrów, tylko faktycznie nie ta wydawana na świadectwach przez kadrę, tylko ta z "wyników na gorąco"!!!

Dobry kocioł to taki kocioł, który ma szeroki zakres modulacji mocy i możliwie wysoką sprawność na niskich mocach.

By takowa była kocioł musi mieć odpowiedni palnik i odpowiedni wymiennik

 

Tak jest. Najważniejsza jest sprawność eksploatacyjna.

W niej zawarte są wszystkie informacje o rzeczywistej efektywności kotła.

Ale tego prawie nikt nie bada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzisz moja wiedza jest uboga i taka uwaga jak Twoja jest bardzo cenna

zatem nie porównujmy sprawności katalogowej tylko roboczą określoną przez Twoje wyznaczniki

Dobry kocioł to taki kocioł, który ma szeroki zakres modulacji mocy i możliwie wysoką sprawność na niskich mocach.

By takowa była kocioł musi mieć odpowiedni palnik i odpowiedni wymiennik

tylko czy da się rozdzielić dobrze zakres modulacji mocy wyłączając z tego sterowanie???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,,, Niemniej jednak - zapewniam, że podstawowa funkcjonalność (spalanie) sterowników eCoal i bruli będzie poprawiona. W oparciu o analizy ich pracy w trakcie ostatniego sezonu. ,,,,

 

Ja już widzę oczyma mej wyobraźni, te uszczypliwości płynące zewsząd, jak to wykorzystaliście użytkowników kotłów, powierzając im rolę królików doświadczalnych podglądając ich On-line.

 

 

Andrzej

Edytowane przez Andrzej_M_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już widzę oczyma mej wyobraźni, te uszczypliwości płynące zewsząd, jak to wykorzystaliście użytkowników kotłów, powierzając im rolę królików doświadczalnych podglądając ich On-line. Andrzej

 

E tam ja bym się cieszył jakby z podglądania pracy mojego kotła wynikło coś dobrego dla innych [zresztą po to też dostałem sterowniki na testy, żeby je udostępniać].

 

W opozycji do "fali zła" ukazanej przez Camusa mam teorię "fali dobra" i wiem, że większość z tych, którym pomogłem pamiętając to pomoże kiedyś komuś innemu, a tamten kolejnemu, i kiedyś gdy będę potrzebował pomocy mam szansę na trafienie któregoś tam z rzędu pomagającego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zakładam sytuację że dla Kowalskiego sposób sterowania jest sprawą 3-rzędną. Lubi palić, potrafi palić, lubi sobie przy kotle zapalić więc jest mu obojętne co będzie jego kotłem sterować, czy dwustanowy czy w pełni automatyczny czy przez internet- bez znaczenia.

 

Kowalski często nie zwraca uwagi na sterownik a potem przez 2 lata zimuje w kotłowni i zachodzi w głowę jak to możliwe, że "ci z forów" spalają tak mało węgla.

 

sposób załadunku- wysokość do klapy zasobnika, pojemność tegoż oraz wielkość otworu załadunkowego(u mnie wiadro które mam ma tylko ciut mniejszą średnicę niż otwór zasobnika- jak przechylę je do góry nogami wsypując eko to się nie kurzy zbytnio bo wiadro pięknie zasłania wylot- dla mnie to zaleta- może dla kogoś być wadą

 

U mnie się nie kurzy - wystarczy kłaść każdy worek na krawędzi zasobnika, nacinać nożykiem krótszy bok zwisający do zasobnika, wrzucać cały do środka i wyciągać sam worek ciągnąc go w górę poszarpując ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żebyś się za pewnie nie poczuł,to napiszę,że grzanie ekogroszkiem to nie jest trafna decyzja w przypadku nowego domu,jeśli takie decyzje podejmujesz w pracy to...rób tak dalej ;)

 

A wg mnie jest i póki co mnie nie przekonałeś - gdy będę miał własne, wydajne, sprawdzone, pewne [zwłaszcza przy -20 st na zewnątrz] źródło energii elektrycznej wtedy wezmę pod uwagę na poważnie PC + grzanie prądem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pracy większości sam podejmuje decyzje i większości są one trafne, także w życiu prywatnym nie przeszkadza mi to jak znajomi kopiują moje rozwiązania, także czasami sam niektóre rzeczy muszę im zrobić sam bo nie mają nikogo kto by to zrobił.

 

Ja robię podobnie i o ile np. wyspecjalizowałem się w kwestii kotłów to sąsiad, któremu podpowiedziałem jaki wybrać pomógł mi zbudować altanę bo się na tym zna - i to o to chodzi, żeby każdy znał się na czymś bo na wszystkim nie da się znać.

 

Oczywiście trzeba mieć w tym zaufanie do siebie i nie narzekać wiedząc, że kolega pomaga najlepiej jak potrafi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dywersyfikacja źródła ciepła w domu to nie głupota tylko zdrowe podejście do życia , grzyb wie po ile będzie "prund" w 2013 jak zaczniemy płacić za limity CO2 ! W piecu na ekogroch szyszuniami napalisz a w swojej pompie czym ? Chyba że sobie genereator 3f z silinika gazowego na HHO zmontujesz :p:D

 

To bardzo dobry wpis, podpisuję się pod nim, a HHO mnie rozbawiło :lol2:

 

Czy ktoś pamięta jak jeszcze nie tak dawno popularne były kotły na olej opałowy - ciekawe ilu ich zwolenników wtedy wyśmiewało palących węglem, i co dzisiaj by powiedzieli ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy kto jak na to patrzy i z której strony ;)

Dla mnie to ogrzewanie ekogroszkiem jest dla bogaczy.

W moim przypadku system grzewczy oparty na kotle na ekogroszek był droższy w inwestycji i eksploatacji niż system grzewczy oparty na pompie ciepła,nie wspominając jużsystemie grzewczym z piecem elektrycznym ;)

Za 16tys.zł nie zrobię systemu grzewczego opartego na dobrym piecu na ekogroszek,dobrym kominie systemowym a nie lepionym z gliny czy dobrym zasobnikiem,takze nie podonście arumentu,że jedynie węgiel jest najtańszym systemem grzewczym,bo robicie wodę z mózgu ludziom.

 

Popatrz, popatrz, a u mnie wyszło około 15 tys, tylko komin mam z cegieł [nie chciałem systemowego].

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,,, a HHO mnie rozbawiło ,,,,

 

HHO bardzo ciekawy temat.

Ostatnio gdzieś wyczytałem ( i mogę się mylić co do liczby), że sprawność pozyskania energii elektrycznej wraz z jej dystrybucją wynosi u nas w kraju około 45% i nie jestem pewien czy wliczona była w to energia dostarczenia surowca do elektrociepłowni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kowalski często nie zwraca uwagi na sterownik a potem przez 2 lata zimuje w kotłowni i zachodzi w głowę jak to możliwe, że "ci z forów" spalają tak mało węgla.

 

 

 

U mnie się nie kurzy - wystarczy kłaść każdy worek na krawędzi zasobnika, nacinać nożykiem krótszy bok zwisający do zasobnika, wrzucać cały do środka i wyciągać sam worek ciągnąc go w górę poszarpując ;)

 

zakładam że Kowalski wie jak palić

poza tym nie o kurz tylko chodzi ale o wygodę

ja też jak kupiłem wilgotny eko w workach to się nie kurzyło, jak poźniej trochę suchszy był to już trochę tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...