Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 22,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Jarecki79

    2372

  • karoka65

    1606

  • zawijan

    1504

  • darase

    1326

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Reku wymaga konserwacji, pracuje na prąd. Masz więc koszty zakupu oraz koszty eksploatacyjne. Trochę w domu będziesz musiał pod to przerobić, taki mini remoncik....

Wentylacja grawitacyjna prądu nie potrzebuje, takich zabiegów konserwacyjnych jak reku również.

 

Pytanie czy w Twoim domu potencjalne zyski z reku biorąc pod uwagę koszt zakupu i eksploatacji będą większe od sprawnie działającej wentylacji grawitacyjnej.

 

Można zamontować tani reku [np. Luna], jako kanały wentylacyjne użyć tych obecnie istniejących, ale bez "remonciku" się nie obejdzie.

 

Problem z grawitacyjną poza stratami ciepła jest taki, że ona działa jak chce i kiedy chce, a mechaniczną można sterować - więc pojęcie sprawnie działającej grawitacyjnej jest dość abstrakcyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W różnych rozdziałach. Stąd też dręczące mnie od pewnego czasu pytanie: Czy zaniechanie doskonalenia 2-stanowych systemów sterowania procesem spalania i skoncentrowanie się na systemach z ciągłą modulacją nie jest czasem błędne?

 

Wyraźnie chcę przy tym podkreślić, że wątpliwości te nie mają żadnego związku z tym, czy dotyczą sterowników automatycznych, czy ręcznych. Dotyczą jednych i drugich.

 

U mnie podczas testów najlepiej wypadł Bruli [2 stanowy] - każdy "automatyczny" tj. eCOAL, Cobra, Tatarek RT09 PID powodował większe zużycie węgla, a przy małych odbiorach spieki [ekogroszek Pieklorz bytomski].

 

Nastawy Bruli przy palniku PPS 25 to podawanie/przerwa 3/50, więc około 1:17 i tak działa to przez cały sezon, więc nie muszę nic zmieniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WITAM kolegi tatarkym pole 3 zime i nie dam se powiedziec nic złego na temat sterowania tym mercedesem i prosze nie pisac takich bzdetuw -jak se go ustawisz taki bydzie efekt było by dobrze rzeby dziecko zawijanuw miało tyle parametruw do ustawiania i karzdy by mugł se ustawic pod dany wegiel i dom pozdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WITAM kolegi tatarkym pole 3 zime i nie dam se powiedziec nic złego na temat sterowania tym mercedesem i prosze nie pisac takich bzdetuw -jak se go ustawisz taki bydzie efekt było by dobrze rzeby dziecko zawijanuw miało tyle parametruw do ustawiania i karzdy by mugł se ustawic pod dany wegiel i dom pozdr.

 

Ja też miałem Tatarka przez 2 zimy, potem wersję PID, więc nie rozbawiaj mnie takimi wpisami.

 

Czy "pracowałeś" kiedyś na Bruli, eCOAL - jeśli nie to na jakiej podstawie je porównujesz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bernard sorki stary, ale słownika nie masz? zawijanuw? bzdetuw? masakra, a może ichtiemu masakruw, krowuw itp. :) Po jakiemu Ty gawarisz?
Jeżeli chodzi o rozmowę to pewnie z kolegą Berdnard sobie pogadasz i go zrozumiesz, jeżeli chodzi o słowo pisane to będzie on miał kłopoty, translatory i słowniki tak działają :) Jeśli się nie mylę to kolega jest sąsiadem z południa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy należy wierzyć matematyce, czy logice?

Matematyce z fizyką, zastosowanymi logicznie.

Czemu tak odpowiedziałem? Co to znaczy?

 

Matematyka się nie myli. Jednak da złe wyniki końcowe, jeśli da się jej złe dane wyjściowe. To jest chyba bezsporne. Czy logika wystarczy do tego, aby dać matematyce dobre dane wyjściowe? Sama logika nie wystarczy. Niestety.

 

Gdyby o wielkości strat kominowych ciepła z kotła c.o. decydowały tylko zawartość tlenu w spalinach i temperatura spalin w czopuchu - bez problemu można by było sobie wyliczyć straty kominowe w przypadku spalania szybkiego (np. 1kg w ciągu godziny) i wolnego (np. 1kg w ciągu 10 godzin). Tak jednak nie jest.

 

Wzory na „ciepło” zawierają jeszcze trochę innych parametrów, które dynamicznie się zmieniają w wyniku zmian sposobu spalania oraz temperatury i składu spalin. I to zmieniają się w sposób nieliniowy. Na przykład - gęstość, ciepło właściwe, prędkość przepływu... A wszystkie te parametry dynamicznie wpływają na zmiany (także nieliniowo) współczynników „cieplnych” (przewodzenie, wnikanie, przenikanie, promieniowanie...). Dlatego napisałem „z fizyką”.

 

Jednak dodanie tej fizyki do matematyki nie jest wcale proste. Przypomnijcie sobie z fizyki szkolnej na przykład wzory „na prawa gazowe”. W każdym są współczynniki charakterystyczne, które ustalono drogą eksperymentalną. A nie były to proste eksperymenty, szybkie i łatwe. Czy w kotłach c.o. jest - z jakiegoś powodu - inaczej?

 

Jest inaczej! Gazy w kotle (spaliny) mają bardziej zróżnicowany skład chemiczny. W dodatku - bardzo zmienny skład chemiczny, w zależności od rodzaju paliwa i warunków prowadzenia procesu spalania. Kotły przemysłowe doczekały się stosownych opracowań, pozwalających „wyliczać” ich konstrukcje (z dopuszczalnym przybliżeniem). Czy ktoś z Was widział takie opracowania dla kotłów stosowanych w ogrzewnictwie indywidualnym? Ja nie widziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście pozwoliłem sobie na drobny żart.

Przez Twoje pytania, tak jakby, życie w tym temacie zamarło.

 

Zamarło - powiadasz? Ciekawe - czemu?

Poruszyłem przecież istotne i żywotne problemy. Wasza dyskusja to potwierdziła.

Czemu zamilkli EKSPERCI?

Ja widzę, że od kotlarstwa wolą psychologię oraz kulturę i sztukę.

Czyżby byli większymi EKSPERTAMI w tych obszarach, niż w kotlarstwie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego ważny temat został poruszony....

 

Pytanie brzmiało:

 

1. Czy lepiej miec palnik z wielką dziura, aby wmawiac spalanie paliw trudnych (zerknąć przy takim paliwie w popielnik!!) przy gorszej sprawności na małych mocach

 

2. Czy lepiej miec palnik z mniejszym otworem na wyjście paliwa w palenisku, dobranym do mocy kotła i spalać nieco lepsze miały oraz groszki ale z wyższą sprawnością na niskich mocach ...

 

Chciałes gadać o kotlarstwie, to Ci podałem (bo sprawdzałem!!), że palnik PPS-17 można płynnie modulowac ze sprawnością >70% w okolicy 4,5kW mocy

 

 

Suspenser nie masz zwykłego PPS-25, bo masz indywidualnie dopasowany palnik a raczej palenisko, bo z oryginalnego by Ci popiół do popielnika nie spadł..... Stąd w Twoim przypadku raczej małe ruchy przy nastawach, bo to nie ma za bardzo jak zapracować. Ty jesteś już fachowiec w zakresie swojego kotła i wiesz co tam dopieścić, aby drobny popiół spadal do popielnika.

Edytowane przez Jarecki79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,,, Podjąłem ponownie dyskusję na ten temat, bo mam od pewnego czasu odczucie, że problem pracy ciągłej modulowanej palników węglowych (w małych kotłach c.o. - oczywiście) jest demonizowany ponad miarę. ,,,,

 

A ja mam odczucie, że tymi pytaniami o Twoich rozterkach na temat trybu pracy palników węglowych starasz się przygotować grunt, a może jeszcze inaczej się wyrażę, starasz się ustawić bardzo dobrze bloki startowe, aby w odpowiednim momencie wystartować (wystrzelić) z nowymi możliwościami i funkcjami sterowników eCoal i Bruli.

 

To tyle na temat polityki i marketingu.

 

 

Powiem szczerze, że tego zdania nie rozumiem.

,,,, Ano stąd, że przecież zarówno cechy charakterystyczne paliw węglowych, ,,,, nie przystają do procesów ciągłych. ,,,,

 

 

 

A teraz bardziej merytorycznie.

O ile moja skromna wiedza i doświadczenie z obsługi jednego kotła, coś nowego do tej dyskusji może wnieś.

 

Aby łatwiej było nam się porozumieć proponuje ze swej strony na razie zapomnieć o pracy palnika w trybie letnim, czy też w trybie podgrzewania CWU.

 

Zawijan pytasz o pracę ciągłą z modulacją palnika.

Jak już wspominałem ja w swoim sterowniku mam opcje modulacji pracy palnika, ale z niej w pełni nie korzystam. Nie dlatego, że mi się nie podoba i ją wyłączam (nawet nie mam takiej możliwości). Po prostu ona mi nie działa lub prawie nie działa przy pracy na małych mocach palnika.

A przypomnę, że według wskazań mego ciepłomierza, który notował ilość energii dostarczanej do układu grzewczego, największą średnią moc jaką mi wskazał to wartość 7kW.

Oczywiście palnik kotła w tym momencie pracował z nieco większą maksymalną mocą, można w przybliżeniu założyć, że wynosiła ona podwojoną wartość ze wskazań ciepłomierza (w czasie podawania paliwa).

 

Jest jeszcze jedna ważna kwestia, co rozumiemy poprzez pracę ciągła z modulacją palnika?.

Ja po obserwacjach zachowania mego sterownika i po efektach jego pracy, przyjąłem bardzo prostą zasadę, która ma z pewnością cechy pracy ciągłej z modulacją palnika jak i cechy pracy dwu-stanowej palnika.

 

 

W czasie tak zwanego stanu podtrzymania, prawidłowy proces spalania nie powinien być zatrzymywany.

 

 

I nie polega to tylko jak w moim przypadku na tym, aby cały czas podawać odpowiednią ilość powietrza, ale także na przygotowaniu odpowiedniej ilości i jakości żaru, zadbaniu o odpowiednie warunki klimatyczne w komorze spalania (np. izolacja termiczna, strefa o podwyższonym ciśnieniu) i zapewne jeszcze paru rzeczach o których w tej chwili nie mam pojęcia lub nie zdaję sobie sprawy z ich ważności.

 

Z ciekawych obserwacji mogę podać, że w czasie tak zwanego stanu podtrzymania sterownika, (mierząc ciepłomierzem) odbieram z kotła więcej energii, niż w czasie tak zwanego stanu pracy sterownika (co wcale nie świadczy o tym, aby pracować tylko w podtrzymaniu).

 

 

Na koniec, także trochę polityki.

Polecam dzisiejszy wywiad w radiu „WNET” z Prof. Witoldem Kieżuń.

http://www.radiownet.pl/sluchaj/#/publikacje/poranek-19-kwietnia-2012

Jest tam także informacja o węglu, ale w trochę innym aspekcie.

Oczywiście polecam w miarę możliwości słuchania tego prawie społecznościowego radia.

 

 

Andrzej

Edytowane przez Andrzej_M_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WITAM kolegi tatarkym pole 3 zime i nie dam se powiedziec nic złego na temat sterowania tym mercedesem i prosze nie pisac takich bzdetuw -jak se go ustawisz taki bydzie efekt było by dobrze rzeby dziecko zawijanuw miało tyle parametruw do ustawiania i karzdy by mugł se ustawic pod dany wegiel i dom pozdr.

 

To może ja w wolnej chwili na kawę, przetłumaczę co kolega Berdnard napisał w swym poście.

 

WITAM kolegów.

Palę w kotle z sterownikiem Tatarka już trzeci sezon i nie dam sobie złego słowa powiedzieć, na temat tego sterownika "mercedesa".

I proszę nie pisać tutaj takich głupstw, że "jak go sobie ustawisz to taki będzie efekt".

Było by bardzo dobrze gdyby sterownik Ecoal "dziecko - Zawijanów", miało tyle parametrów do nastaw, że każdy użytkownik nastawi sobie ten sterownik pod dany węgiel i dom.

Pozdrawiam

Edytowane przez Andrzej_M_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam odczucie, że tymi pytaniami o Twoich rozterkach na temat trybu pracy palników węglowych starasz się przygotować grunt, a może jeszcze inaczej się wyrażę, starasz się ustawić bardzo dobrze bloki startowe, aby w odpowiednim momencie wystartować (wystrzelić) z nowymi możliwościami i funkcjami sterowników eCoal i Bruli.

Oczywiście, że tak. Jednak - nie tylko.

Rzeczywiście jakieś dwa lata temu próbowałem dyskutować na temat sterowników pracujących 2-stanowo. I rzeczywiście już wtedy miałem - jak to nazywasz - rozterki, co do absolutu pracy z ciągłą modulacją mocy palnika.

 

Dyskusje z ekspertami nic nie dawały.

Z jednym na ogół było tak: Jak ja pisałem o palnikach - to on odpowiadał mi o wymiennikach. Jak ja pisałem o wymiennikach - to on odpowiadał mi o sterownikach. Jak ja piszę o sterownikach - to on odpowiada mi o palnikach.

Drugi nawet nie próbował dyskutować merytorycznie, tylko rozwalał dyskusje, kończąc przeważnie uwagami na temat niedostatecznego poziomu kultury dyskutantów.

I tak jest nadal. Nie mam ochoty na takie dyskusje.

Choć nie mam nic przeciwko temu, aby pisali, o czym tylko chcą. Niech piszą.

 

Piszesz Andrzeju, iż nie rozumiesz tego, że „cechy charakterystyczne paliw węglowych nie przystają do procesów ciągłych”. Źle to napisałem. Powinno być „paliw węglowych stosowanych w ogrzewnictwie indywidualnym...”. A miałem na myśli konkretnie to, że charakteryzują się one zbyt dużą rozpiętością uziarnienia oraz fazowością spalania (odparowanie wilgoci, odgazowanie, spalanie koksu). W każdym ziarnie paliwa procesy te zachodzą w różnym czasie i z różną intensywnością. Wobec konieczności podawania minimalnych dawek paliwa (wynikających z konieczności minimalizacji palników) - praktycznie niemożliwe jest, aby prowadzić jednakowo proces spalania w sposób ciągły. W „dużym” ciepłownictwie radzą sobie z tym spalając paliwo w dużej masie na ruszcie ruchomym. W ciepłownictwie „małym” jest odwrotnie.

 

Poza tym - zgodzę się z Tobą absolutnie, że „prawidłowy proces spalania nie powinien być zatrzymywany”.

Ha! Co to jednak znaczy „prawidłowy”?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...
/topic/60908-ranking-kot%C5%82%C3%B3w-na-eko-groszek/page/547