Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

 

widocznie kotły wasze odporne są na szoki termiczne i dopuszczanie do instalacji co drugi dzień, nowej świeżej wody z wodociągu w celu sprawdzenia działania zaworu.

!

VLD uważałem Cię za faceta z głową na karku i nadal chyba uważam. Powiem ci że nie dopuszczałem wody choćby żeby uzupełnić poziom w naczyniu chyba ze dwa lata.

Skąd Twoje twierdzenie o dopuszczaniu zimnej wody do instalacji co dwa dni.

Przestańcie pisać pierdoły. Na tym kończę bo już mnie to zdżaźniło.

Palcie ogniska, będzie bezpieczniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 22,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Jarecki79

    2372

  • karoka65

    1606

  • zawijan

    1504

  • darase

    1326

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

VLD uważałem Cię za faceta z głową na karku i nadal chyba uważam. Powiem ci że nie dopuszczałem wody choćby żeby uzupełnić poziom w naczyniu chyba ze dwa lata.

Skąd Twoje twierdzenie o dopuszczaniu zimnej wody do instalacji co dwa dni.

Przestańcie pisać pierdoły. Na tym kończę bo już mnie to zdżaźniło.

Palcie ogniska, będzie bezpieczniej.

 

w tej chwili nie mogę tej dtr-ki znaleźć, ale przewinęła mi się przed oczami takowa instrukcja, w której było takie zalecenie.

 

inni natomiast wymagają przekręcenia gałki co najmniej raz do roku oraz stacji uzdatniania wody do celów kotłowych.

 

na teraz: przepraszam za sprawdzanie co drugi dzień, ale swojego zdania o celowości stosowania tego typu zaworu bezpośrednio w kotle nie zmieniam.

U mnie ten zawór wymieniał by wodę w instalacji co miesiąc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co będzie twierdził twój producent po 3-5 latach jak skończy ci się gwarancja na wymiennik i ew grzejniki?

a tobie jak się wydaje, czy 60-70C różnica miedzy górą kotła a dołem jest dla niego szkodliwa czy nie?

czy stal użyta do budowy to klasówka, czy inne cóś, co nie boi się korozji i chloru?

czy woda doprowadzona do schładzania jest zmiękczana i pozbawiana soli, które mogły by spowodować osadzanie się kamienia kotłowego?

 

nie rozumiesz

bo jesteś po drugiej stronie lady

zostałeś nabity w zawór DVB

 

Fakt, jestem z drugiej strony lady. Nie oznacza to że pewnych rzeczy nie rozumiem. Jeżeli dopuszczałem wody to robiłem to dwa razy w ciągu całego okresu jaki paliłem w kotle. Do tej pory jak nie miałem kotła z podajnikiem (a nie był to węglowy) dopuszczałem raz na sezon.

Czego mam się bać? Może woda w twoich stronach jest taka że może wyrządzić szkody w blachach, my w swojej miejscowości mamy własne ujęcie i woda jest naprawdę dobra. A żeby nawet to czy uważasz że przez taki okres czasu jak podajesz zdąży ją zneutralizować? Różnica temp. pomiędzy zasilaniem a powrotem w najbardziej niekorzystnym czasie wynosi 30 -35 *C niech ma nawet 40*C czy to aż tak dużo? Najwięcej jak miałem na kotle podczas zimy to 65*C a powrót 30*C, czy to zeżre mi kocioł? Pamiętaj o tym że nie wszystkie instalacje są takie same. Moja ma ponad 1100L i czy dopuszczę do niej 10 czy 20 litrów wody to nie robi mi to dużej różnicy. W instalacjach które mają małą pojemność może to że dopuszczasz świeżej wody w dużych ilościach (nie wiem dlaczego?) będzie miało jakiś wpływ na blachy, jednak na to bym nie liczył.

Masz bojler elektryczny do ciepłej wody przykładowo 80L i co? Co dzień korzystasz z ciepłej wody, co dzień następuje wymiana gorącej i to niekiedy 80*C na zimną 8-10*C i po ilu latach taki bojler wymieniasz? A grzałkę po ilu wymieniasz? Ona jest najbardziej narażona a wytrzymuje sporo. Prędzej się spirala w środku przepali niż ta powłoka która ma chyba 0,5mm

Na koniec prędzej popuszczają spawy niż blachę przeżre, z tym trzeba się liczyć. Prędzej spawacz zawiedzie niż huta co blachy robi, i nieważne czy to chińska czy szwedzka. Człowiek jest tylko człowiekiem i jest istotą omylną a jeszcze jak robi to na akord jak się zdarza u wielkich wytwórców to tym szybciej tą "pomyłkę" można popełnić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VLD wiem że są problemy z tłokami tzn. przeregulowaniem i to znacznym temperatury na kotle w okresie letnim.

Nie wiem czy bardzo cię to interesuje ale zobacz jak pracuje ślimak.

Jechałem na serwis i nie wiedział jaką płytę ma klient w coali i przezornie zabrałem też swojego przez co jest odłączony.

Możesz luknąć na Cobrę bo mam podgląd na jej pracę przez neta.

http://serwer.itask.pl/buranco/?group=kotlyco&kociol=17

login: test

hasło: test

Nie można wszystkiego generalizować.

Można nierozważnie wyciągnąć czujnik temp. kotła z termikiem z kapilary kotła ale można jeszcze łatwiej zdjąć czujnik STB albo nawet obydwa na raz.

Ktoś chce może sobie zamontować STB ale jak napisałem wcześniej, przed głupotą i nierozwagą nie ma skutecznego zabezpieczenia choćbyś ich zastosował nawet 100.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może woda w twoich stronach jest taka że może wyrządzić szkody w blachach, my w swojej miejscowości mamy własne ujęcie i woda jest naprawdę dobra. A żeby nawet to czy uważasz że przez taki okres czasu jak podajesz zdąży ją zneutralizować? Różnica temp. pomiędzy zasilaniem a powrotem w najbardziej niekorzystnym czasie wynosi 30 -35 *C niech ma nawet 40*C czy to aż tak dużo? Najwięcej jak miałem na kotle podczas zimy to 65*C a powrót 30*C, czy to zeżre mi kocioł? .

 

nie może to być woda z domowej studni tzw hydroforu

woda z wodociągu, zazwyczaj jest chlorowana i na przeważającym obszarze polski za twarda jak na cele kotłowe

zawór otwiera się jak temperatura wody w kotle osiągnie 100C, po otwarciu zruca gorą do kanalizacji, a do powrotu kotła wtłacza zimną wodę o temperaturze ok 10C.

Zanim nie wypompuje całej pojemności kotła i temperatura na wyjściu nie spadnie poniżej 100, to zawór się nie zamknie.

Przepływ tego zaworu to 1,8 m3/h przy ciśnieniu 1 bar, przy 3,5 bara, będzie ponad 5 m3/h, a to oznacza, że kocioł z 70l wrzącej wody schłodzi w 50s

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, laikom budowlanym budującym swój pierwszy dom jest coraz trudniej znaleźć sensownego i myślącego instalatora, jest to ciągła walka jak nie dać się w konia zrobić i oby jak najwięcej wyłapać niedoróbek. Argumenty że kiedyś wszystko chodziło bez zabezpieczeń jakoś do mnie nie przemawiają, kiedyś gdy głównie była grawitacja to i średnice rur musiały być odpowiednie. Dzisiaj przy obiegu wymuszonym średnice mniejsze a woda może się zagotować tak samo jak kiedyś. Zmierzam do tego, że w mojej ocenie lepiej gdyby dodatkowe zabezpieczenia były wymuszane przez prawo/normy itp.itd, Jak zwykle to samemu trzeba o wszystkim czytać, szukać, wyciągać wnioski bo liczyć na wykonawcę, że pomyśli za tego dla którego robi to chyba należy do luksusu....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, laikom budowlanym budującym swój pierwszy dom jest coraz trudniej znaleźć sensownego i myślącego instalatora, jest to ciągła walka jak nie dać się w konia zrobić i oby jak najwięcej wyłapać niedoróbek. Argumenty że kiedyś wszystko chodziło bez zabezpieczeń jakoś do mnie nie przemawiają, kiedyś gdy głównie była grawitacja to i średnice rur musiały być odpowiednie. Dzisiaj przy obiegu wymuszonym średnice mniejsze a woda może się zagotować tak samo jak kiedyś. Zmierzam do tego, że w mojej ocenie lepiej gdyby dodatkowe zabezpieczenia były wymuszane przez prawo/normy itp.itd, Jak zwykle to samemu trzeba o wszystkim czytać, szukać, wyciągać wnioski bo liczyć na wykonawcę, że pomyśli za tego dla którego robi to chyba należy do luksusu....
Jeżeli instalacja elektryczna w budynku musi być odbierana i potwierdzana pieczątkami że została zrobiona zgodnie ze sztuką, to moim zdaniem tak samo powinno być ze wszystkimi "INSTALACJAMI" I nie ważne czy to jet wodna czy kanalizacyjna. Każda stwarza zagrożenie. Nawet kanalizacja puszczona do rowu grozi epidemią. Każda powinna być zrobiona w sposób porządny i bezpieczny dla użytkownika.

To samo z instalacją CO.

Ja nie mam pieczątek :)

Nawet jak bym chciał to miałbym kłopot aby znaleźć takiego który ma takowe :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie może to być woda z domowej studni tzw hydroforu

woda z wodociągu, zazwyczaj jest chlorowana i na przeważającym obszarze polski za twarda jak na cele kotłowe

zawór otwiera się jak temperatura wody w kotle osiągnie 100C, po otwarciu zruca gorą do kanalizacji, a do powrotu kotła wtłacza zimną wodę o temperaturze ok 10C.

Zanim nie wypompuje całej pojemności kotła i temperatura na wyjściu nie spadnie poniżej 100, to zawór się nie zamknie.

Przepływ tego zaworu to 1,8 m3/h przy ciśnieniu 1 bar, przy 3,5 bara, będzie ponad 5 m3/h, a to oznacza, że kocioł z 70l wrzącej wody schłodzi w 50s

 

Zaskocze cię.....buduje kotłownie w pom gospodarczym oddalonym od domu o 20m mam tam instalację zamknietą własnie na zaworze DBV.. ale nie dolewam wody w celu uzupełnienia... mam taki mały myk... instalacja zalana jest glikolem... :)

 

Ps a programowo to można wszystko zabezpieczyć... koszty praktycznie zerowe...

Edytowane przez Piotrek42
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy Drodzy

 

Oczywiście, że na zabezpieczeniach nie należy oszczędzać. To bezsporne.

 

Warto jednak wiedzieć (to dla tych najbardziej fachowych), że gotująca się woda nie wybucha, tylko paruje, zwiększając ciśnienie. Dlatego już lata temu wymyślono coś takiego, jak naczynie wzbiorcze (w instalacji bezciśnieniowej), które nie służy do regulacji poziomu wody, ani do odpowietrzania grzejników i instalacji, ale właśnie do odprowadzenia pary (ciśnienia) z gotującej się wody. Naczynie wzbiorcze jest OBOWIĄZKOWE w instalacji c.o.

 

Czy trzeba chodzić z komputerem, aby nie dać się oszukać w sklepie?

Owszem, można stosować dziesiątki sposobów na zabezpieczenie ruchomych części maszyn przed włożeniem w nie łapy przez mądrego człowieka (kamery, czujniki, wzbudzone atomy i inne takie), ale najpewniejsze jest takie obudowanie części ruchomych maszyn, aby człowiek nie mógł tam łapy wsadzić. To też są zabezpieczenia OBOWIĄZKOWE.

 

To tyle. Dobranoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VLD wiem że są problemy z tłokami tzn. przeregulowaniem i to znacznym temperatury na kotle w okresie letnim.

moje problemy o ile je można tak nazwać, nie są związane z podajnikiem

mam masę drewna po budowie i muszę go spalić. A jak wiesz spalanie drewna sosnowego na ruszcie awaryjnym i do tego przy obciążeniu 2-3 kW nie jest najefektywniejszym rozwiązaniem. Muszę meandrować miedzy kiszeniem/destylowaniem, a nadmiarem ciepła produkowanego w krótkim czasie. Na szczęście sterownik sobie radzi z tymi przeregulowaniami, zrzucając ciepło do zasobnika i na grzejniki, ale wymiennik i komin dostają w kość. U mnie drewno najlepiej pali się latem na CWU i zimą poniżej - 10C

Edytowane przez Vld
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a już stosowanie glikolu w takiej instalacji, to uważam w ogóle za nieporozumienie. W razie zadziałania zaworu, duża część twojego glikolu spłynie do kanalizacji, a to co zostanie w instalacji zostanie rozwodnione i straci swoje parametry co do zamarzania. W takiej instalacji to tylko zewnętrzna wężownica schładzająca, w niej glikol nie byłby mieszany z wodą.

 

Każdy robi to co lubi- jak zadziała zawór to nie spłynie do kanalizacji a do osbonego pojemnika i bedzie wykorzystane ponownie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

są dwa problemy techniczne takiego rozwiązania:

1: baniaczek musi mieć ze 100L (albo min 100L)

2: jak po zadziałaniu zaworu znów uzyskać odpowiednie stężenie glikolu w instalacji

 

adn1 A kto mowi ze nie ma??? za idiotę mnie masz??? ze dam mniejszy??przecież nie zrobię sobie w domu bomby, ma ok 200l :) mam miejsce, aaa zeby uprzedzic/// zbirniczek oczywiscie nie jest zmknięty szczelnie:)

Adn2 taka mała sprytna pomka....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisze narazie grzecznie i wyraznie... KOCIOŁ I CAŁA INSTALACJA ZOSTAŁA ZALANA GLIKOLEM- zamiast doprowadzenia wody do zaworu DBV został podłaczony baniak z glikolem, tak samo z odbiorem glikolu- zamiast do kanalizy trafia do zbiornika i w razie co jest przekazywany ponownie do baniaka zasilajacego.....to takie trudne do zrozumienia???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak to jest ten zawór o którym pisze

tam jasno jest napisane, że gorącą wodę wyrzuca z kotła do kanlizacji, a zimną wpuszcza z wodociągu do kotła

 

nadal nie wiem jak ma ona nie zmieszać ci się z glikolem w kotle

 

pewnie schładza przez wężownicę w zasobniku (przelewa CWU do kanalizacji )

Napisze narazie grzecznie i wyraznie... KOCIOŁ I CAŁA INSTALACJA ZOSTAŁA ZALANA GLIKOLEM- zamiast doprowadzenia wody do zaworu DBV został podłaczony baniak z glikolem, tak samo z odbiorem glikolu- zamiast do kanalizy trafia do zbiornika i w razie co jest przekazywany ponownie do baniaka zasilajacego.....to takie trudne do zrozumienia???

Ale to zabezpieczenie ma ograniczoną pojemność cieplną .Może ma jeszcze ten baniak chłodnicę ?

Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisze narazie grzecznie i wyraznie... KOCIOŁ I CAŁA INSTALACJA ZOSTAŁA ZALANA GLIKOLEM- zamiast doprowadzenia wody do zaworu DBV został podłaczony baniak z glikolem, tak samo z odbiorem glikolu- zamiast do kanalizy trafia do zbiornika i w razie co jest przekazywany ponownie do baniaka zasilajacego.....to takie trudne do zrozumienia???

 

teraz to już pestka :)

trzeba było tak od razu

 

czyli masz w gotowości 200L baniak glikolu napompowany, czy podniesiony 10m ponad kotłem.

w razie draki ten glikol spłynie do innego baniaka, z którego następnie super pompkę znów wpompujesz go pierwszego baniaka

sprytne!

Gratuluje! Jesteś zabezpieczony jak na wojnę!

 

tego posta zostawię, a resztę już posprzątałem.

 

dobranoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...