Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 22,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Jarecki79

    2372

  • karoka65

    1606

  • zawijan

    1504

  • darase

    1326

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tu nie chodzi o winę. Chodzi o zabezpieczenie - nawet zabezpieczenia

użytkownika przed nim samym. Miałem przypadki, że klient wyjął czujnik,

zapomniał i zostawił pod szmatą na kotle.

 

Ale miałem tez takie uszkodzenie czujnika, że pokazywał ok. 50'C

w każdej temperaturze...

 

To ile tych stopni zabezpieczenia potrzeba?

Rozumiem, że 1-szy może przegryźć kot, 2-gi pies, 3-ci teściowa (są tacy użytkownicy, co trzymają kota, psa i teściową), 4-ty może przegryźć Włodek_PID ze złości, że mu się sterowniki źle sprzedają, a 5-ty może się zwyczajnie zepsuć.

Czyli chyba 6 wystarczy? Nie znam się jednak na tym - przyznaję się - i chętnie wysłucham opinii ekspertów.

Szczególnie prosiłbym o podanie stosownych zapisów w normach dotyczących przedmiotu sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra.

Gdzie go zamontujesz?

A jak go już zamontujesz to jak go zabezpieczysz aby pozostał tam gdzie go zamontujesz?Aby nie wypadł,aby go kot nie zrzucił itd...

Obojętnie czym zabezpieczysz, ile stopni zabezpieczenia dasz, jak jest jakiś klient który lubi grzebać, wymyślać i kombinować, to żadne zabezpieczenie nie jest w stanie go ochronić. Jeżeli coś jest przekombinowane i nawymyślane, to jak poprzednio.

Nie wszystko można zabezpieczyć przed nieodpowiedzialnymi i bezrozumnymi majsterkowiczami.

Dlatego jest instrukcja i warunki gwarancji.

Ale tak szczeże to ile osób tą instrukcję przeczytało od deski do deski? :)

Warunki gwarancji na blachy to każdy zna, a co dalej? :)

Nigdy niczego nie zabezpieczysz tego tak aby nie można tego zniszczyć.

Zawsze się da :)

 

Byle na mnie nie trafiło http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dance3.gifhttp://emotikona.pl/emotikony/pic/0dance3.gifhttp://emotikona.pl/emotikony/pic/0dance3.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego tych wszystkich zabezpieczeń nie można zrobić po stronie instalacji wodnej, a nie w kotle?

A może można? Co?

 

ano można!

ale czy to że można zwalnia producenta sterownika czy kotła od odpowiedzialności (nawet moralnej) za zdrowie, ew straty finansowe klienta?

 

Świat byłby zbyt idealny, gdyby każdy kupujący i instalujący znali normy i się do nich stosowali. Czy każdy kocioł przeznaczony do instalacji otwarty jest rzeczywiście w niej zainstalowany? Czy każde naczynie jest odpowiedniej wielkości, odpowiednio podłączone rurą bezpieczeństwa i wzbiorczą i zabezpieczone przed zamarznięciem zaworem bezpieczeństwa 1,5 bara 3/4" i do tego jest regularnie sprawdzany?

Po prostu szanujący się producent, nawet jak nie jest to literalnie wymagane przez normy, na bazie zdrowego rozsądku zamontuje kilka stopni bezpieczeństwa.

A sterownik zamontuje tak, by kable od stb i czujnika temperatury kotła były całkowicie schowane pod obudową w warstwie ocieplenia. Każdy czujnik w swojej niezależnej tulei, bez możliwości jego wyjęcia, bez wcześniejszego zdemontowania obudowy.

 

Dlaczego Jarecki daje do kotła zawór bezpieczeństwa?

Sprowadził z chin za dużo i teraz nie ma co z nimi zrobić, wiec daje gratis?

Czy po prostu nie wie, gdzie i do kogo trafi ten kocioł. Jak będzie zainstalowany i użytkowany.

Ale wie, że jak ktoś dostanie taki zawór to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że go nie zdemontuje i że w razie W uratuje mu co nieco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli b. skomplikowany z czujnikiem kapilarą jako przełącznik ,wyłączy dmuchawę,włącza pompy ? .

nie nie wyłącza pomp!

u mnie jest zintegrowany ze sterownikiem i działa na zasadzie odcięcia fazy od zasilania podajnika i dmuchawy.

Tak jak na schemacie poniżej

stb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świat byłby zbyt idealny, gdyby każdy kupujący i instalujący znali normy i się do nich stosowali...

 

A jeszcze idealniejszy byłby, gdyby złośliwi krytykanci, cytujący normy, także je czytali.

W podanym przez Ciebie materiale z linku

http://www.archiwum.polskiinstalator.com.pl/artyk/2004-01/kotly_przepisy.htm

pisze, cytuję: "Normę należy stosować przy projektowaniu i wykonywaniu instalacji ogrzewań wodnych grawitacyjnych i pompowych systemu zamkniętego z naczyniami wzbiorczymi przeponowymi, w których... źródłem ciepła jest wymiennikowy węzeł cieplny lub kotłownia z kotłami (kotłem) opalanymi paliwem ciekłym, gazowym lub zasilanymi energią elektryczną."

Wyraźnie, jak byk - w instalacjach wodnych, a nie w kotłach.

 

Może już dość tych durnowatych złośliwości z Waszej strony?

Może trochę więcej fachowości?

 

Producent kotła powinien odpowiadać za spalanie. I to wszystko. Przerzucanie na niego odpowiedzialności za wszystko inne - to...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze idealniejszy byłby, gdyby złośliwi krytykanci, cytujący normy, także je czytali.

W podanym przez Ciebie materiale z linku

http://www.archiwum.polskiinstalator.com.pl/artyk/2004-01/kotly_przepisy.htm

pisze, cytuję: "Normę należy stosować przy projektowaniu i wykonywaniu instalacji ogrzewań wodnych grawitacyjnych i pompowych systemu zamkniętego z naczyniami wzbiorczymi przeponowymi, w których... źródłem ciepła jest wymiennikowy węzeł cieplny lub kotłownia z kotłami (kotłem) opalanymi paliwem ciekłym, gazowym lub zasilanymi energią elektryczną."

Wyraźnie, jak byk - w instalacjach wodnych, a nie w kotłach.

 

Może już dość tych durnowatych złośliwości z Waszej strony?

Może trochę więcej fachowości?

 

Producent kotła powinien odpowiadać za spalanie. I to wszystko. Przerzucanie na niego odpowiedzialności za wszystko inne - to...

 

z takim podejściem garnki powinieneś lepić, a nie mieszać się w kotły i sterowniki

od tego są, bardziej odpowiedzialni ludzie niż ty

 

a co do cytatu, to jedyne co możesz mi zarzucić, to to, że dotyczy instalacji zamkniętej, a nie otwartej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dlaczego Jarecki daje do kotła zawór bezpieczeństwa?

Sprowadził z chin za dużo i teraz nie ma co z nimi zrobić, wiec daje gratis?

Czy po prostu nie wie, gdzie i do kogo trafi ten kocioł. Jak będzie zainstalowany i użytkowany.

Ale wie, że jak ktoś dostanie taki zawór to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że go nie zdemontuje i że w razie W uratuje mu co nieco.

Widzę że dyskusja trwa dalej.

Chyba trochę źle zrozumiałeś wypowiedź jareckiego, daję zawór bezpieczeństwa ale chyba do badań, mam jego kotły ale zaworów do nich nie dorzuca.

W swoim kotle mam zamontowany, nawet nic nie wspominałem a instalator sam o to zadbał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ile tych stopni zabezpieczenia potrzeba?

Rozumiem, że 1-szy może przegryźć kot, 2-gi pies, 3-ci teściowa (są tacy użytkownicy, co trzymają kota, psa i teściową), 4-ty może przegryźć Włodek_PID ze złości, że mu się sterowniki źle sprzedają, a 5-ty może się zwyczajnie zepsuć.

Czyli chyba 6 wystarczy? Nie znam się jednak na tym - przyznaję się - i chętnie wysłucham opinii ekspertów.

Szczególnie prosiłbym o podanie stosownych zapisów w normach dotyczących przedmiotu sprawy.

 

Co roku w Polsce jest kilka wypadków śmiertelnych z kotłami CO.

W zeszłym sezonie grzewczym też były.

 

Kocioł powinien mieć kilka stopni zabezpieczenia :

- instalacja

- zawór bezpieczeństwa

- STB

- zabezpieczenia w sterowniku przed uszkodzeniem triaka

 

Zawór bezpieczeństwa, jeśli nie jest ruszany 2 razy do roku,

może przestać działać na skutek adhezji. Nikt tego nie robi,

zatem po kilku latach ten element mamy z głowy.

 

Naczynie przelewowe, jeśli jest na strychu, może zamarznąć.

I nagle mamy już tylko sterownik i STB.

 

Czy 30 zł za czyjeś życie to dużo?

 

Ktoś powie, że przesadzam. Znam co najmniej kilkanaście

przypadków zagotowania się kotła. Każdy taki przypadek to

wymiana izolacji na rurach, spore koszty dla użytkownika.

Jaki jest sens zostawiać decyzję o użyciu STB użytkownikowi?

 

W instrukcji powinno wyraźnie pisać, że nie wolno użytkować

kotła bez zainstalowanego STB!

 

Twój wpis to porażający brak wyobraźni. Delikatnie mówiąc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z takim podejściem garnki powinieneś lepić, a nie mieszać się w kotły i sterowniki od tego są, bardziej odpowiedzialni ludzie niż ty

 

Kolego Drogi

 

Garnków nie lepię. Kotłów i sterowników nie produkuję i nie mieszam się do ich produkcji.

Czytam tylko, co wypisują różni mądrzy przemądrzalscy i od czasu do czasu coś zapytam. Bo - zgadza się - nie wszystko wiem. A jak nie wiem, to nie piszę. Choc wielu to robi.

 

A Ty ulepiłeś kiedyś choć jeden garnek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o to mi chodziło, że dotyczy instalacji.

 

To jest zrozumiałe, że dotyczy instalacji ale.....

Według przepisów instalacja ma być zabezpieczona przed wzrostem temperatury powyżej 100 stopni Celciusa. Przyjmuje się (przyjmowało), że wystarczy w tym celu układ otwarty, bo woda co najwyżej się zagotuje ( i znane są takie wypadki) bo nie może wzrosnąć ciśnienie w instalacji a więc i temperatura. jednak w przypadku kotłów z podajnikiem i wentylatorem sprawa nieco się komplikuje. Bez zabezpieczenia W KOTLE może dojśc do takiej sytuacji, że woda będzie się gotowała dosyć długo......Cóż bowiem może zrobić zabezpieczenie instalacji? Jak czujnik temperatury zamontowany w instalacji i strzegący jej przed wzrostem temperatury ma wyłączyć podawanie paliwa i podmuch?

Dla odpowiedzi na to pytanie musiałbym mieć dostęp do normy. Chyba ją kupię. kosztuje około 150 złotych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A Ty ulepiłeś kiedyś choć jeden garnek?

 

jeszcze nie

ale jakoś mnie tak od rana ciśnie, pewnie za chwile pójdę coś ulepić

zdjęcie zapodać?

 

To dlaczego STB to tylko opcja ( płatna ) a nie standardowe wyposażenie regulatora lub kotła ?

 

bo różne jest podejście producentów do bezpieczeństwa, jak widać było wyżej

i skoro nawet Łodzi STB nie jest obligatoryjne, pewnie brak odpowiednich paragrafów w normach

Edytowane przez Vld
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twój wpis to porażający brak wyobraźni. Delikatnie mówiąc.

 

Widzisz Kolego

 

Przepracowałem kilkadziesiąt lat na stanowiskach produkcyjnych w przedsiębiorstwach o wysokim ryzyku gazowym, temperaturowym i innym. Stąd wiem, że bezpieczeństwo bierze się nie z wyobraźni a z przepisów i ich bezwzględnego egzekwowania. To przepis musi mówić co, gdzie, jak i kto za to odpowiada. Zwalanie tego wszystkiego na wyobraźnię - to zwyczajne rozmywanie odpowiedzialności. Czego ta dyskusja jest świetnym przykładem.

 

Prosiłem o zacytowanie przepisów, norm itp. Nie zacytowałeś.

Nie znasz takowych? To co się wymądrzasz?

 

No to teraz jeszcze raz. Od początku.

Kto jest odpowiedzialny za zabezpieczenie instalacji c.o.? Producent kotła, producent sterownika, czy instalator? Na podstawie jakich przepisów? Konkretnie.

Ja tego nie wiem, bo tylko lepię garnki. Ty podobno wiesz. I zdaje się Vld też to wie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie nie wyłącza pomp!

u mnie jest zintegrowany ze sterownikiem i działa na zasadzie odcięcia fazy od zasilania podajnika i dmuchawy.

Tak jak na schemacie poniżej

Napisałem włącza pompy bo to był przełącznik w tym linku ,a u Ciebie jest wyłącznik .

Przemyślane to jest faktycznie

na schemacie wyłącza podajnik i dmuchawę reszta nadal działa i monitoruje kocioł .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...