Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Jeżeli produkcja pelletu będzie bardziej opłacalna to rolnicy się przestawią i będziesz miał pola wierzby energetycznej .

 

Słabo znasz się na tym problemie. Nie gniewaj się. Nie pisze tego złośliwie.

W latach 2002-2004 zajmowałem się zawodowo właśnie tym problemem. Byłem jednym z pierwszych w kraju. Poznałem dogłębnie ten problem i to środowisko. W 2005r. zaniechałem, bo nie widziałem w tym perspektyw wdrożeniowych w znaczącej skali. Dzisiaj, w roku 2012, dalej ich nie widzę.

Moim zdaniem, za Twojego życia nie doczekasz się opłacalności peletu.

Edytowane przez zawijan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 22,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Jarecki79

    2372

  • karoka65

    1606

  • zawijan

    1504

  • darase

    1326

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jeżeli produkcja pelletu będzie bardziej opłacalna to rolnicy się przestawią i będziesz miał pola wierzby energetycznej .

 

Nie sądzę. Choć zgodzić się mogę, że to paliwo może być u nas bardziej popularne niż w chwili obecnej.

Brakuje mi jednak solidnego kotła do tych celów a w zasadzie dobrego, bezpiecznego i niezawodnego palnika z zapalarką.

 

W skali globalnej jest to niemożliwe, plantacje roślin energetycznych sa kosztem upraw żywnościowych.

Dwa, z tego, co pamiętam z wykładów gleba na której uprawia się rośliny energetyczne podlega też degradacji i musi być co jakis okres zmiana pola uprawy...

 

Akurat w Skandynawii był ciekawy pomysł przerobu starych domów na pellets, tj odzyskiwano drewno z konstrukcji, z ram okien i po pozbyciu się gwoździ i innych elementów stalowych robiono z tego pellet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wszyscy mieszkają na Śląsku, więc ich przeglądarka internetowa inaczej pozycjonuje strony z wiadomościami.

 

Dziś ukazała się wzmianka o nowym filmie szkoleniowym przeznaczonym na potrzeby instruktarzu z zakresu BHP pracowników kopalni.

Film prezentuje zagrożenia związane z wybuchem pyłu węglowego.

 

 

Polecam obejrzenie tego filmu oraz innych filmów na stronach WUG.

W filmie znajdziemy nieco teorii na temat węgla i jego ogromnej potencjalnej energii ale przede wszystkim możemy uzmysłowić sobie jak ciężką i niebezpieczną prace wykonują górnicy dołowi.

 

 

 

Wyższy Urząd Górniczy w Katowicach (WUG), który m.in. od ubiegłego roku w internecie propaguje zasady bezpiecznej pracy górników, umieścił w sieci film o zagrożeniu wybuchami pyłu węglowego.

Dziesięciominutowy film rozpoczyna sugestywna scena, przedstawiająca wybuch pyłu węglowego w ćwiczebnej sztolni Kopalni Doświadczalnej "Barbara" w Mikołowie. Energia wybuchu odrzuca ustawiony kilka metrów przed wylotem sztolni, ważący 424 kg kopalniany wagonik na 30 metrów.

Jak poinformowała w piątek rzeczniczka WUG Jolanta Talarczyk, to trzeci z serii filmów szkoleniowych dla pracowników górnictwa, powstałych w ubiegłym roku w ramach współpracy WUG z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Filmy są wykorzystywane m.in. podczas seminariów i szkoleń. Już wcześniej na profilu WUG na portalu youtube umieszczono dwa inne filmy: "Wciągnięty w taśmę" i "Właściwa eksploatacja maszyn i urządzeń budowy przeciwwybuchowej".

 

Pył węglowy to ziarna węgla przechodzące przez oka sita o wymiarach 1 na 1 mm. Pył zawsze jest tak samo groźny - śmiertelnie niebezpieczny staje się, gdy wybucha. Musi najpierw zostać wzbity w powietrze np. poprzez tąpnięcie, wybuch metanu czy roboty strzałowe i osiągnąć w powietrzu określone stężenie (co najmniej 50 g/m sześc. powietrza, optymalnie 300-500 g/m sześc.) W tym czasie musi zadziałać tzw. inicjał, czyli źródło zapłonu o wysokiej temperaturze (550-1400 stopni Celsjusza), np. zapalony metan, roboty strzałowe, otwarty ogień czy urządzenie elektryczne.

 

Film przypomina m.in., że w procesie urobku lub transportu w pył węglowy przemienia się od jednego do trzech procent całego wydobywanego węgla; niespełna jedna trzecia z tej ilości powstaje w procesie przeróbki. O skali ilości pyłu w kopalniach świadczy np. informacja, że w całym 2010 r. wydobyto łącznie 76,6 mln ton węgla kamiennego.

Głównymi przyczynami wzrostu zagrożenia wybuchem pyłu węglowego są: koncentracja wzrostu wydobycia (funkcjonowanie ścian o dobowym wydobyciu sięgającym kilku tysięcy ton), a także tzw. zagrożenia skojarzone (metan, tąpania, pył węglowy, wyrzuty gazów i skał).

 

Aby bezpiecznie pracować w zagrożeniu pyłowym należy przerywać łańcuch przyczynowy wybuchów, m.in. zwalczać pył węglowy w miejscu jego powstawania (np. poprzez zraszanie), zwalczać możliwości powstania inicjału, a także przeciwdziałać możliwości rozszerzania wybuchu (poprzez tworzenie stref zabezpieczających z pyłu kamiennego lub wody i budowę odpowiednich zapór).

Autorami koncepcji i scenariusza filmu "Pył węglowy w kopalni - czarny zabójca" są specjaliści Departamentu Górnictwa WUG Jan Krzelowski i Dariusz Katan. Obraz zrealizował Instytut Techniki Górniczej KOMAG.

Na profilu http://www.youtube.com/WyzszyUrzadGorniczy znalazło się dotąd 16 filmów i prezentacji dotyczących najczęściej powtarzających się wypadków, porad, jak ustrzec się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego zapobiega się różnymi sposobami aby pył węglowy unieszkodliwić zaraz przy procesie jego urabiania,kruszeniu i transportowaniu.Stosuje się różnego typu nawilżacze w zraszaniach aby jak najszybciej woda wiązała się z pyłem węglowym.Stosując samą wodę jest to naprawdę trudne dlatego stosowane są nawilżacze.

Zapobiegawczo stosuje się również pył wapienny , którym posypuje się zarówno spąg oraz chodniki i przekopy.Zawartość pyłu wapiennego wymagana jest w stosunku 80/20 % do pyłu węglowego.

Wracając do środków dodawanych do wody w celu zwilżenia pyłu węglowego.

Zastanawiam się jaki to ma wpływ na jakość spalania takiego może nie węgla ale miału?

Niezły dodatek do tego co już jest w samym składzie węgla a my to jeszcze musimy spalić.

Dla uspokojenia- mamy jeszcze zakład przeróbczy , którego zadaniem właśnie jest oddzielenie frakcji kamiennych z węgla oraz oczyszczenie go z tego dziadostwa.Trzeba dodać ,że podczas urabiana zwilżanie pyłu węglowego ma za zadanie również zapobieganie przeciw jego zapaleniu.

Dla uspokojenia-czasami to działa sprawnie a jak nie działa to nawet własnej ręki nie widać,ale wtedy wiem,że węgiel będzie czystszy od tego dziadostwa.:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj Cię zaskoczę, sprawność końcowa dostarczonej energii elektrycznej z elektrociepłowni wynosi około 30% (sprawność elektrowni z uwzględnieniem start przesyłu i transformacji energii elektrycznej).

Najlepsza sprawność podobno dochodzi do 45% a w elektrowniach wodnych do 75%

 

No to tylko zostało pogratulować marnotrawstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słabo znasz się na tym problemie. Nie gniewaj się. Nie pisze tego złośliwie.

W latach 2002-2004 zajmowałem się zawodowo właśnie tym problemem. Byłem jednym z pierwszych w kraju. Poznałem dogłębnie ten problem i to środowisko. W 2005r. zaniechałem, bo nie widziałem w tym perspektyw wdrożeniowych w znaczącej skali. Dzisiaj, w roku 2012, dalej ich nie widzę.

Moim zdaniem, za Twojego życia nie doczekasz się opłacalności peletu.

 

 

A ja za nim nie tęsknię ale jedynie zazdroszczę tylko 3 cech których brak w ekogrochu zapalarki , możliwości zasypania większego zbiornika raz i o dźwiganiu worów można zapomnieć na całą zimę, b.mało popiołu .Te cechy przy paleniu pelletem pozwalają praktycznie zapomnieć o ogrzewaniu ,oczywiście dobierając porządny kocioł .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę. Choć zgodzić się mogę, że to paliwo może być u nas bardziej popularne niż w chwili obecnej.

Brakuje mi jednak solidnego kotła do tych celów a w zasadzie dobrego, bezpiecznego i niezawodnego palnika z zapalarką.

 

W skali globalnej jest to niemożliwe, plantacje roślin energetycznych sa kosztem upraw żywnościowych.

Dwa, z tego, co pamiętam z wykładów gleba na której uprawia się rośliny energetyczne podlega też degradacji i musi być co jakis okres zmiana pola uprawy...

 

Akurat w Skandynawii był ciekawy pomysł przerobu starych domów na pellets, tj odzyskiwano drewno z konstrukcji, z ram okien i po pozbyciu się gwoździ i innych elementów stalowych robiono z tego pellet.

W Polsce wystarczyło by gałęzie z pozyskanych drzew w lesie przerabiać na opał -zrębki ,a tu się na bezczelnego robi ogniska i pali na zrębie .To samo z wycinką przy drogach ,chociaż ostatnio zauważyłem że przyciągają rozdrabniarki do gałęzi .W Niemczech prawie 20 lat temu już przy drogach przerabiali gałęzie na zrębki Polska to bogaty kraj .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na razie Polska to kraj rozrzutny. bogaci to my będziemy jak nauczymy się własciwie korzystać z dobrodziejstw natury, czy to w zakresie ogrzewania węglem, drewnem czy peletem.

co do strat na prądzie to za chwilę czeka nasz kraj modernizacja sieci elektrycznej. poczujemy ją i to bardzo szybko w naszych portfelach niestety:(:(:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a w temacie pelletu i różnic cenowych oraz kaloryczności

 

Proponujemy Państwu zakup Ecopeletu w cenie 910 zł brutto/tona z dostawą w całej Polsce !!!

Regularna cena firmy BARLINEK SA wynosi obecnie 963,09 zł.

 

to jest cena z jednej z ofert internetowych nie allegro

jeszcze parametry:

[TABLE=class: tabelka]

[TR]

[TD]PARAMETRY

[/TD]

[TD]jednostka

[/TD]

[TD]wartość

[/TD]

[/TR]

[TR]

[TD=align: center] średnica

[/TD]

[TD=align: left] mm

[/TD]

[TD=align: left] 6-8

[/TD]

[/TR]

[TR]

[TD]długość

[/TD]

[TD]mm

[/TD]

[TD]10-38

[/TD]

[/TR]

[TR]

[TD]wartość opałowa

[/TD]

[TD]MJ/kg

[/TD]

[TD]16-19

[/TD]

[/TR]

[TR]

[TD]moc energetyczna

[/TD]

[TD]kWh/kg

[/TD]

[TD]4.7

[/TD]

[/TR]

[TR]

[TD]gęstość nasypowa

[/TD]

[TD]kg/m3

[/TD]

[TD]630-750

[/TD]

[/TR]

[TR]

[TD]wilgotność

[/TD]

[TD]%

[/TD]

[TD]6-12

[/TD]

[/TR]

[TR]

[TD]zawartość popiołu

[/TD]

[TD]%

[/TD]

[TD]< 0.5

[/TD]

[/TR]

[TR]

[TD]zawartość siarki

[/TD]

[TD]%

[/TD]

[TD]< 0.04

[/TD]

[/TR]

[TR]

[TD]zawartość chloru

[/TD]

[TD]%

[/TD]

[TD]< 0.02

[/TD]

[/TR]

[TR]

[TD]zawartość CO2

[/TD]

[TD]%

[/TD]

[TD][/TD]

[/TR]

[TR]

[TD]objętość

[/TD]

[TD]m3

[/TD]

[TD]1.5

[/TD]

[/TR]

[TR]

[TD]miałkość

[/TD]

[TD]%

[/TD]

[TD=align: left]< 3%

[/TD]

[/TR]

[/TABLE]

myślę że różnice w cenie oraz kaloryczności są nadal mocno po stronie ekogroszku

u mnie cena 850zł/t kaloryczność deklarowana 24MJ

 

P.S.

poprawka zajrzałem w papiery deklarowana kalorycznośc tego co w mojej kotłowni leży to 26MJ

 

Mam pytanie

Gdzie sens kupować i budować kotłownie na pelet jeżeli 1 kg daje 4,7 kWh a tona kosztuje prawie 1000 zł

to wychodzi 47 gr za kWh

Jeżeli uwzględnimy sprawność kotła 80 % daje 60gr za kWh To i tak marzenie ,

TYLE KOSZTUJE GRZANIE PRĄDEM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce wystarczyło by gałęzie z pozyskanych drzew w lesie przerabiać na opał -zrębki ,a tu się na bezczelnego robi ogniska i pali na zrębie .To samo z wycinką przy drogach ,chociaż ostatnio zauważyłem że przyciągają rozdrabniarki do gałęzi .W Niemczech prawie 20 lat temu już przy drogach przerabiali gałęzie na zrębki Polska to bogaty kraj .

To już tak wygląda u nas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już tak wygląda u nas

Też to widziałem i to tylko w paru miejscach jak przerabiali rozdrabniarką. Nie wszędzie jest to jeszcze stosowane.

 

animuss w Niemczech też się spotkałem i to w okresie poświątecznym czyli styczeń jak w mniejszych miejscowościach i wioskach był wyznaczony plac na który wszyscy mieszkańcy dostarczali swoje świąteczne choinki i jako że to okres przycinania gałęzi na drzewkach owocowych, to właśnie wszystkie te gałęzie i krzaki. Potem przyjeżdżała objazdowa maszyna i to wszystko mielili i zabierali. W rozmowie z jednym Niemcem jest tam u nich zabronione palenie jakichkolwiek gałęzi. Uprzątaniem zajmuje się jedna firma która to później przerabia na pellety. W okresie późniejszym też są wyznaczone miejsca gdzie za odpowiednią opłtą przyjmą takie gałęzie. Tylko trzeba za to zapłcić:)

 

Może kiedyś (myślę że niedługo) dojdzie do tego samego u nas i wtedy cena nieznacznie się się ustabilizuje lub wolniej będzie rosła, bo na pewno nie spadnie :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie

Gdzie sens kupować i budować kotłownie na pelet jeżeli 1 kg daje 4,7 kWh a tona kosztuje prawie 1000 zł

to wychodzi 47 gr za kWh

Jeżeli uwzględnimy sprawność kotła 80 % daje 60gr za kWh To i tak marzenie ,

TYLE KOSZTUJE GRZANIE PRĄDEM

 

1) 4,7 kWh / kg - w teorii, w praktyce 3,5-4 KWh.kg

2) 1zł/kg / 4,7 kWh = 21 gr/kWh czyli 1/3,5 = 28,5 gr/kWh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja za nim nie tęsknię ale jedynie zazdroszczę tylko 3 cech których brak w ekogrochu zapalarki , możliwości zasypania większego zbiornika raz i o dźwiganiu worów można zapomnieć na całą zimę, b.mało popiołu .Te cechy przy paleniu pelletem pozwalają praktycznie zapomnieć o ogrzewaniu ,oczywiście dobierając porządny kocioł .

 

No widzisz, właśnie jest problem z tym pierwszym punktem, bo okazuje się nietrwały i wymagający częstej wymiany.

Dalej są kwestie związane z bezpieczeństwem tych palników i możliwościami spalania danego pelletu.

Część, z rynku skandynawskiego, które mogę określić mianem dobrych, jest na najlepszy jakościowo pellet a przy dostępnych u nas bywają zonki z zapychaniem.

Byłoby super, gdyby taki podajnik-palnik pelletowy miał bezproblemową zapalarkę, bezpieczny system podawania i separacji i radził sobie z gorszymi gatunkami pellet, które występują na naszym rynku.

 

Moim zdaniem rynek pelletu u nas jest jeszcze gorzej regulowany jak węgiel. W zasadzie nie jest regulowany i zdarzają się różne cyrki z jakością pelletu.

Przyjęło się w zasadzie określenie, że w miarę pewny jest tylko ten z Barlinka a z resztą to już różna loteria.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz, właśnie jest problem z tym pierwszym punktem, bo okazuje się nietrwały i wymagający częstej wymiany.

Dalej są kwestie związane z bezpieczeństwem tych palników i możliwościami spalania danego pelletu.

Część, z rynku skandynawskiego, które mogę określić mianem dobrych, jest na najlepszy jakościowo pellet a przy dostępnych u nas bywają zonki z zapychaniem.

Byłoby super, gdyby taki podajnik-palnik pelletowy miał bezproblemową zapalarkę, bezpieczny system podawania i separacji i radził sobie z gorszymi gatunkami pellet, które występują na naszym rynku.

 

 

Moim zdaniem rynek pelletu u nas jest jeszcze gorzej regulowany jak węgiel. W zasadzie nie jest regulowany i zdarzają się różne cyrki z jakością pelletu.

Przyjęło się w zasadzie określenie, że w miarę pewny jest tylko ten z Barlinka a z resztą to już różna loteria.

Tak może kiedyś ,ale na razie szara rzeczywistość .

Produkcja pelletu obejmuje ogromny asortyment -słoma, trawa, gałęzie ,liście ,trociny ,obierki ,pestki .Dlaczego tego się nie przetwarza masowo .Może więcej energii trzeba wydatkować niż się otrzyma ?

Głupie liście spadające z drzew ,które uprząta się i wywozi co roku z naszych miast ile z tego można zrobić opału .Jeżeli są pieniądze żeby to zebrać i wywieźć na śmietnik to do pełnego sukcesu brakuje tylko przetworzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w takich liściach jest ponoć dużo chloru i innego dziadostwa

średnio nadają się na opał

 

A jako domieszka? , np. w połączeniu ze słomą drugim masowo występującym odpadem poprodukcyjnym .

 

Co do palenia np. owsem czy innym zbożem to jestem przeciwnikiem takiego wykorzystywania pożywienia.

Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem, niektórzy może i tak robią

wiem, że liście bardziej nadają się do biogazowi, gdzie spalają się bez płomienia, a ich duża wilgotność jest tam zaletą, a nie wadą.

 

a tych różnych niepożądanych związkach w liściach chyba pisał Zawijan drugi jak dobrze pamiętam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem, niektórzy może i tak robią

wiem, że liście bardziej nadają się do biogazowi, gdzie spalają się bez płomienia, a ich duża wilgotność jest tam zaletą, a nie wadą.

 

a tych różnych niepożądanych związkach w liściach chyba pisał Zawijan drugi jak dobrze pamiętam

Na przykładzie drewna opałowego -w początkowej fazie też jest mokre .

1 m3 drewna ,który proces wytworzy więcej energii, proces gnicia czy palenia ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...