Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 22,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Jarecki79

    2372

  • karoka65

    1606

  • zawijan

    1504

  • darase

    1326

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Po paru latach doświadczeń z kotłem na ekogroszek doszedłem do wniosku, że jak ma być kocioł na eko to najlepiej bez żadnego rusztu wodnego i tzw. awaryjnego paleniska. Dlatego bo ten ruszt wodny przeszkadza w prawidłowym procesie spalania a z drugiej strony jak coś jest do wszystkiego to po prostu jest do niczego.

 

No może mój kocioł Kielar jedynie tak ma jak napisałem powyżej a czy są inne jakieś lepsze kotły z awaryjnym paleniskiem to nie wiem.

 

Jeżeli jednak ktoś faktycznie myśli jeszcze tak jak ja parę lat temu i chce mieć konkretne i duże awaryjne palenisko w którym można spalić drewno, węgiel a nawet koks to polecam mu mojego Kielara, który w swoim wielkim awaryjnym palenisku może pochłonąć bardzo dużo paliwa http://czp.pl/kociol/komora_kielara/ :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przed zmianą dmuchawy w serwisowych to mi na 20kg/doba bardziej wyglądało, ale z drugiej strony przy tym metrażu i ruskim grochu to już wielkich cudów bym się nie spodziewał.No i pewnie wieczorem jakieś duże pobory CWU tez mu trochę pomogły.

 

Wieczorem jak co dzień używa się wody do mycia to prawda .

Teraz ustawiłem

podanie 7 sek.

przerwa 1,10 sek.

dmuchawa -2 w trybie drugim

Kocioł pracuje 15-16 min potem postój 10 minut .

Jutro rano już coś będzie widać w zasobniku .

Ja natomiast rozumiem kogoś, kto kupuje kocioł automatyczny, żeby zapewnić ciepło rodzinie w czasie, kiedy nie ma go w domu ( np. kilkudniowa delegacja) bez skazywania np. opiekującej się małymi dziećmi żony na codzienną harówkę w kotłowni. Rozumiem też, że może chcieć zaoszczędzić parę stówek za sezon grzewczy przepalając np. 2 razy dziennie znacznie tańszymi od ekogroszku sortami węgla lub drewnem na ruszcie awaryjnym, kiedy jest w domu. Może ma na te stówki plan ważniejszy dla niego od własnego komfortu

Sam jestem w podobnej sytuacji i powiem że to za różowo nie wygląda .

Palę na ruszcie awaryjnym choć u mnie jest to lepiej rozwiązane i szamot i drugi oddzielny sterownik i nadmuch z dopalaczem to ma to jednak wadę ,wymiennik się syfi jak pali się tradycyjnie inaczej obrasta grubsza sadza oczywiście profesjonalnie zapalone od góry nie od dołu od palnika podajnika (tak tylko kupa dymu i smoły). Przepalając tradycyjnie na stałym ruszcie najlepiej nie codziennie , ale jak się uzbiera opał palić kilka dni tygodni potem trzeba by czyścić wymiennik po takim paleniu , bo traci się więcej w opale przepalając raz dziennie na zmianę sadza miesza się z popiołem z palnika grubo izoluje skutecznie wymiennik i korzyści z tego mało .

Po paru latach doświadczeń z kotłem na ekogroszek doszedłem do wniosku, że jak ma być kocioł na eko to najlepiej bez żadnego rusztu wodnego i tzw. awaryjnego paleniska.

Bez wodnego rusztu tak ,ale żeliwne ruszta są dobre ,można zawsze z nich zrezygnować ,wyjąć lub nie wkładać ,nie kupować ich jak ma się zabezpieczenie jakieś ,drugi kocioł śmieciuch ,kominek ,piec gazowy itd.... mogą być nawet użyte jako deflektor tak jest u mnie a deflektor na razie leży popalę tak i tak i zobaczę co lepsze .

Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po paru latach doświadczeń z kotłem na ekogroszek doszedłem do wniosku, że jak ma być kocioł na eko to najlepiej bez żadnego rusztu wodnego i tzw. awaryjnego paleniska. Dlatego bo ten ruszt wodny przeszkadza w prawidłowym procesie spalania a z drugiej strony jak coś jest do wszystkiego to po prostu jest do niczego.

 

Mam podobne zdanie jak Czesław :)

Powiem że widziałem kotłownie gdzie były dwa kotły wpięte w instalacji, w jednym palono groszkiem a w drugim mniejszym stare gumowce i co tam jeszcze na podwórku się znalazło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie teraz czasy że nie wypada mieć innego kotła niż na ekogroszek, a bufor ciepła dla uzyskania komfortu cieplnego jeszcze mało popularny.

A dlaczego, bo każdy nieświadomy palacz jest zadowolony ze swojego kotła i go zachwala. Ustawić łatwo, bo jak mocno przesypuje to trzeba zmniejszyć podawanie, a jak tylko trochę i nie wiadomo co zrobić to wina opału. Okazać niazadowolenie z takiego drogiego kotła też nie wypada. Jak samochód spali 15 l na 100 km a powinien 8 l to da się wyliczyć. A ile powinien " spalać dom " już trudniej, ale wygodnie jest.

Edytowane przez wojtek65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie może i racja, lepiej będzie zamówić kilkumetrowy kontener z MZO, niż spalić te galęzie w kotle.

 

Kupić porządny kociołek na ekogroszek ( no chyba że gaz ziemny podprowadzony, to jak dobrze ocieplony dom - wybrałbym gaz ).

A drobne gałązki do rozdrabniacza i wykorzystać pod iglaki czy na kompost, a grubsze kawałki ułożyć gdzieś na dworze i potem jak znalazł drewno owocowe do wędzarni, a czas zamiast spędzać w kotłowni przeznaczyć na robienie kiełbasek i szyneczki :yes: - ja bym tak zrobił. Lepszy pożytek niż palenie gałązkami w kotle i zalepienie kotła i komina sadzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym spalaniem w autach to też nie jest tak różowo, jak ktoś ma ciężka nogę, to mu źre, jak ktoś jeździ łagodnie, to spala mniej...

 

Nie mniej nowe metody laboratoryjnego wyliczania spalania w samochodach sa już powszechnie krytykowane, także w prasie motoryzacyjnej, kompletnie nie sprawdzają się z rzeczywistością, gdzie spalanie wychodzi o spokojnie 2-3litry większe. Więcej tego typu uwag dotyczy w ostatnim czasie nowych, małych silników z turbodoładowaniem....

 

Uważam,że palnik w danym wymienniku nie może być za wielki, moim zdaniem mniejsze zło to palnik z mniejszym otworem na wyjście paliwa w większym wymienniku niż mały wymiennik z mega palnikiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem lekka świadomość w wyborze kotła i użtkowaniu go, to pierwszy stopień do problemów i jakichś oszczędności. Użytkownik wie że coś jest nie tak, ale nie umie sobie poradzić i ma problem. Tacy pojawiają się na forach, dowiadują się co trzeba i znikają albo temat ich wciąga i zostają dłużej. Duża świadomość w wyborze to oszczędności, i przy okazji setki postów na forach przed i po wyborze. Takich jest niewielu.

Brak świadomości to mniejsza ekonomika (może nie zawsze ) i duży komfort psychiczny . Na przykładzie 2 znajomych w ubiegłym roku, rad i wskazówek wysłuchali. Przyszedł instalator pomierzył , stokilkadziesiąt metrów kocioł 25kw sterownik jakiś prosty, jakoś go ustawił i kolega zadowolony w 100%. Na pytanie ile spala ? Tyle ile wsypie.

A teraz spróbujcie się wczuć w rolę takiego nieświadomego, co oznacza kocioł wobec innych problemów związanych z domem i rodziną -to tylko ciepło w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Wojtek, odnoszę wrażenie, że albo piszesz " z tezą ", albo niespecjalnie się orientujesz w temacie, o którym piszesz. Powiedz mi, dlaczego Twoim zdaniem prawidłowo ustawiony prosty sterownik miałby prowadzić kocioł gorzej od tego super zaawansowanego? Czy sądzisz, że automat typu bruli uzyska niższe spalanie niż doświadczony operator ze zwykłego steru? Może Suspensera zapytamy, on wszystko ma wytestowane i policzone, jest doświadczonym palaczem a przy tym lubi swojego brulego. Napisz proszę Suspenser, czy Twoim zdaniem na dzisiaj istnieje automat, który uzyska spalanie niższe niż Ty na dwustawnym. Napisz, czy automat radzi sobie lepiej niż Ty z trudnym opałem. i jak reagujesz, kiedy w automacie masz np. spieki. Żeby było jasne - nie neguję sensu stosowania automatów. Sam się zastanawiam nad brulim, bo fajnie byłoby mieć kontrolę nad kotłem, jak z rodziną na weekend na narty wyjadę. I jeszcze jedno - przewymiarowanie kotłów jest przereklamowane. Nie mówię o sytuacji, kiedy ktoś zamontuje 35 kW w domu, gdzie 15kW by sobie poradziło, ale widzę, że to powoli obsesja się robi. Przewymiarowanie kotła o 15 - 20% naprawdę nikomu nie zaszkodzi. Przy prawidłowym prowadzeniu kotła pozostanie praktycznie bez wpływu na wielkość spalania, brudzenie się ścian kotła itp. Daje za to możliwość zamontowania w przyszłości jakiegoś dodatkowego odbiornika, który kotłowi szytemu na miarę mogłoby być już trudno obsłużyć w okresie największych mrozów. Pozdrawiam - Jacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtórna dyskusja, bo temat był już poruszany na forum i tłumaczony m. in. przez zawijana. Automat nie poprowadzi kotła lepiej niż doświadczony palacz o suspenserze i innych kolegach nawet nie wspomnę, natomiast automatów może być sporo, a suspenserów jak na lekarstwo. Ci niedoświadczeni, chcą mieć po prostu dobrze, a niekoniecznie chcą i potrafiasie nauczyć.

Co do przewymiatowania kotłów Przewymiarowany kociołek, przewymiarowana cena, przewymiarowane straty zwłaszcza w sytuacji, w której dni mroźnych jak na lekarstwo. Najpepsza sprawność kotła przy mocy nominalnej.

 

Dla mnei podstawa że masz wybór. Nikt nikogo dni niczego nie zmusza i nie musisz jeżeli nie chesz. A jeżeli chcesz sie uczyć to od pewnego czasu możesz nawet jeżeli nie chciałeś.

 

Tyle w telegraficznym skrócie kogos kto się nie zna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Jacku. Z przereklamowania przewymiarowania częściowo zdaję sobie sprawę ( częściowo bo za mało wiem ) Kocioł mam wybrany,jeszcze niezamówiony z Brulim. W zestawie Jarecki 79 ma też moc 7kw i byłby na styk, ja biorę 12kw, jeszcze kwestia który palnik.

Sterownik dwustanowy dobrze ustawi użytkownik świadomy, który wie co robi, a ja piszę o tych nieświadomych, którym instalator ustawi w ciągu 2-3 godzin zgrubsza wytłumaczy i koniec, jak zmienisz opał to raczej nie przyjedzie. Jak przesypie opał to zareaguje i jak upali ślimak też.. To są znane mi osobiście przypadki. Zdanie SUSPENSERA znam , od kilku lat jestem na bieżąco z wieloma wątkami tego forum, a innych trochę mniej. Jak mój kocioł miałowy miał 8 lat to zacząłem się rozglądać, teraz ma 13 i już nie chcę dłużej czekać.

 

Znajoma kupiła kocioł , " INTSALATOR " odpalił ipowiedział że będzie oszczędny. Po kilku godzinach dzwoni do mnie że cały czas dymi z komina i drzwiczek po otwarciu ster. LUKSUS. No i rzeczywiście skubany był oszczędny, groszek który wywalał do popielnika był trochę ciepły ale spokojnie mógł spowrotem wędrować do zasobnika.

Edytowane przez wojtek65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtórna dyskusja, bo temat był już poruszany na forum i tłumaczony m. in. przez zawijana. Automat nie poprowadzi kotła lepiej niż doświadczony palacz o suspenserze i innych kolegach nawet nie wspomnę, natomiast automatów może być sporo, a suspenserów jak na lekarstwo. Ci niedoświadczeni, chcą mieć po prostu dobrze, a niekoniecznie chcą i potrafiasie nauczyć.

Co do przewymiatowania kotłów Przewymiarowany kociołek, przewymiarowana cena, przewymiarowane straty zwłaszcza w sytuacji, w której dni mroźnych jak na lekarstwo. Najpepsza sprawność kotła przy mocy nominalnej.

 

Dla mnei podstawa że masz wybór. Nikt nikogo dni niczego nie zmusza i nie musisz jeżeli nie chesz. A jeżeli chcesz sie uczyć to od pewnego czasu możesz nawet jeżeli nie chciałeś.

 

Tyle w telegraficznym skrócie kogos kto się nie zna.

 

Ot...i wszystko jasne :-) nic doda i nic ująć, a reszta to dyskurs rodem z tv

Edytowane przez jorgo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam sie na kotlach nie znam ale nie wiedzialem ze mozna upalic slimaka.Chyba nikt rozsadny nie zostawia nowoodpalonego pieca samemu sobie i nie pojdzie dopiero jak w domu zaczynaja zamarzac kaloryfery.O ile pamietam to moj piec raz wygasl. Jak za malo podawal i skonczyl sie groszek na retorcie. Ale nie wypalilo sie tak zeby bylo widac slimaka.Od srodka slimaka do brzegu retorty mam cos kolo 20 cm wysokosci W moich ustawieniach piec wylacza sie gdy temperatyra spada ponizej 35* o ile pamietam.Wszystko staje i nic sie nie przepala.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz proszę Suspenser, czy Twoim zdaniem na dzisiaj istnieje automat, który uzyska spalanie niższe niż Ty na dwustawnym. Napisz, czy automat radzi sobie lepiej niż Ty z trudnym opałem. i jak reagujesz, kiedy w automacie masz np. spieki.

 

I jeszcze proszę, Suspenser, spróbuj wyszacować, ile kosztowałby taki sterownik o nazwie SUSPENSER?

To tylko żart, bo ja wiem - ile on kosztuje, tzn. wiem, ile kosztuje godzin pracy spędzonych przy kotle, zanim nauczy się takiej obsługi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gregor 70, cały ślimak nie, ale zwoje wypiętrzające paliwo po roku lub dwóch. Ślimak był wymieniony, obecnie minęło 7 lat, i będzie wymieniał cały podajnik oprócz przekładni jak da radę kupić.Nazwy nie podam bo jest dość popularny i opinie moim zdaniem ma dobre, a taki pojedyńczy przypadek będzie krążył po forach. Tym bardziej że to wina raczej użytkownika. Edytowane przez wojtek65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy sądzisz, że automat typu bruli uzyska niższe spalanie niż doświadczony operator ze zwykłego steru? Może Suspensera zapytamy, on wszystko ma wytestowane i policzone, jest doświadczonym palaczem a przy tym lubi swojego brulego. Napisz proszę Suspenser, czy Twoim zdaniem na dzisiaj istnieje automat, który uzyska spalanie niższe niż Ty na dwustawnym. Napisz, czy automat radzi sobie lepiej niż Ty z trudnym opałem. i jak reagujesz, kiedy w automacie masz np. spieki. Żeby było jasne - nie neguję sensu stosowania automatów. Sam się zastanawiam nad brulim, bo fajnie byłoby mieć kontrolę nad kotłem, jak z rodziną na weekend na narty wyjadę. I jeszcze jedno - przewymiarowanie kotłów jest przereklamowane. Nie mówię o sytuacji, kiedy ktoś zamontuje 35 kW w domu, gdzie 15kW by sobie poradziło, ale widzę, że to powoli obsesja się robi. Przewymiarowanie kotła o 15 - 20% naprawdę nikomu nie zaszkodzi. Przy prawidłowym prowadzeniu kotła pozostanie praktycznie bez wpływu na wielkość spalania, brudzenie się ścian kotła itp. Daje za to możliwość zamontowania w przyszłości jakiegoś dodatkowego odbiornika, który kotłowi szytemu na miarę mogłoby być już trudno obsłużyć w okresie największych mrozów. Pozdrawiam - Jacek

 

Jeszcze żaden automat nie uzyskał niższego spalania niż praca w trybie 2 stanowym gdy go ustawiłem - jednak Bruli jako jedyny spala tyle samo i to już jest bardzo dobrze, bo każdy nowy użytkownik kotła może mieć sterownik działający prawie jak suspenser ;)

 

Prawie dlatego, że trzeba prawidłowo ustawić ciąg dmuchawy chyba, że zrobi to za niego producent kotła [wiem, że Jarecki79 to ustawia w sprzedawanych przez siebie kotłach], no i przy trudnym opale trzeba jednak ratować się 2 stanowym.

 

Gdy mam spieki w automacie przełączam w tryb 2 stanowy co trochę poprawia sytuację [laikom polecam jechać dalej w automacie i dosypać węgla o zerowej spiekalności np. czeskiego].

 

Co do przewymiarowania to zauważ, że każdy kocioł może przez pewien czas pracować na 120% mocy nominalnej [a nawet więcej np. Skam-P Premium 17 kW do 21 kW], więc nawet dobrany "na styk" poradzi sobie gdy przyciśnie mróz -25 st, zgadzam się jednak z tym, że niewielkie przewymiarowanie - do 20% to żaden problem - gorzej gdy jest to 100 czy 200%.

 

W przewymiarowaniu jest inny ważny aspekt - niektórzy producenci montują palniki o mocy 40 kW do kotłów o znacznie mniejszej mocy np. 16 kW i wtedy są kłopoty bo jak "jeździć ekonomicznie busem z zamontowanym silnikiem od TIR-a" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
no właśnie jak??? :confused: :confused: :confused:

Są dwa sposoby,pierwszy,pi..a i na gaz ale wtedy musimy dodatkowo dociążyć przód busa (dołożyć bufor),żeby nadmiar KM nie dźwignął nam auta w niebo ( w komin)

Drugi sposób to przesiąść się na osobówkę(...) bo busa raczej nie potrzebujemy ;)

Edytowane przez Arturo72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...