Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

A masz możliwość zawieszenia ich na wysokości deflektora ?

No to teraz ja od siebie :)

Mam taką możliwość aby to zamieścić na wysokości deflektora :)

Wiesiek nie bądź zdziwiony ale te ruszta po małym przeszlifowaniu boku mieszczą się tam:)

Powiem więcej, one tam były :)

Powiem jeszcze więcej były tam od połowy lata do pierwszych przymrozków :)

A co do reszty dyskusji to karoka odpowiedział :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 22,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Jarecki79

    2372

  • karoka65

    1606

  • zawijan

    1504

  • darase

    1326

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie paliłem w nim nie wiem jak wygląda wymiennik w trakcie czyszczenia , ale ten deflektor też spory stygnie w podtrzymaniu a jak kocił rusza to palnik musi go ogrzać żeby podnieść mu temperaturę więc przy każdym cyklu na wstępnie teoretycznie powinien niedomagać ,wolał bym mu powiesić szamot.
Od szamotu odbije się gorące powietrze z palnika i zamiast do góry ogrzewać całą komorę spalania i wymiennik pójdą w kanał pionowy a co za tym strata :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruszta dodatkowe przyjechały z kotłem i jak zostały zdjęte to już na swoje miejsce nie wróciły. A co do klapki to, to tak delikatnie pisząc to bzdury piszesz. Sama podczas palenia się nie otworzy jak będzie prawidłowo wstawiona. A co do zapchania to niby czym ma to się zapchać? Przysłania tylko jedno połączenie z kanałami poziomymi. Też czyszczę ten kocioł w wiem że to bajka w porównaniu z tym co czytam o innych kotłach. Ja potrafię wyczyścić kocioł podczas przejścia w podtrzymanie. Dzisiaj miałem takie czyszczenie, możesz sprawdzić kiedy to robiłem, abyś nie szukał to o 18:59. Kocioł zgrubnie z sadzy, szczotka, wybieranie popiołu z całego zasypu. Wszystko w 5min. Do następnego zasypu spokój. Zrobisz tak z innym kotłem?

Nie podobają ci się wymienniki pionowe? Masz prawo do tego, u mnie jest tylko jeden którym bezpośrednio te najbardziej gorące spaliny idą do tych poziomych. Widziałeś czyszczak tego kanału? Dwa trzy ruchy i gotowe i wyczyszczone. Ktoś kiedyś pisał że popielnik jest mały, możliwe. Wszystko zależy czym palisz, możesz nawet mieć w popielniku 25% zasobnika. Kiedyś wybierałem popiół dwa razy na zasyp, teraz od chyba trzech miesięcy wybieram wtedy kiedy zasypuję. Nie ma możliwości aby były kłopoty. Jestem nowicjuszem bo dopiero rok minął jak palę ale to co niekiedy czytam o innych kotłach to jestem zadowolony że ten mi się spodobał w 5 min. oglądania.

A swoją drogą to widziałeś ten kocioł na żywo czy tylko na zdjęciach?

 

Ta klapka w DTR nazywa się "kierownica obiegu spalin" - nr 10 na str. 6.

 

Kanał pionowy może się zapchać popiołem - zrób eksperyment i nie wyciągaj go z popielnika przez 2-3 tygodnie aż popiół zrówna się z palnikiem to się przekonasz.

 

Ja swój czyszczę w trakcie pracy i zajmuje to z 2-3 minuty, więc mam szybciej od ciebie [dokładnie to odpada czyszczenie kanału pionowego bo go u mnie nie ma, a reszta tak samo], więc tak zrobię tak a nawet szybciej z każdym innym kotłem z wymiennikiem poziomokanałowym [np. Skam-P].

 

Wymiennik pionowy w RBR to inna bajka niż w Ogniwo - masz czyszczak i jest to bardzo ciekawe rozwiązanie - dlatego stawiam RBR ponad Ogniwo w rankingu.

 

Popielnik jest jaki się zmieścił i to czy wystarcza zależy od węgla oraz nastaw sterownika.

 

Tak widziałem RBR na żywo i dodam, że ma ciekawy system osuszania węgla w zasobniku, do tego 5 lat gwarancji - w sumie biorąc to wszystko pod uwagę gdybym nie miał wątpliwości co do możliwości zapchania wlotu kanału pionowego i działania "kierownicy" w tym przypadku wtedy byłby to pewny nr 1 wg mnie a tak waham się pomiędzy nim a Skam-P.

 

Sprawdź działanie kierownicy oraz możliwość zapchania się kanału pionowego i daj znać co z tego wyszło [zakładam, że czujnik tlenku węgla masz w kotłowni obok kotła - jak nie masz jeszcze to warto kupić i go tam zamontować].

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie czy spalałbyś bezpośrednio na retorcie mając stale dostępny ruszt? Czy próbowałeś tak spalać drewno?

 

 

Jakbym miał ruszt na stałe to może bym z niego korzystał, póki co drewno i papier spalam na palniku i się nie przejmuję wkładaniem rusztów, tyle, że u mnie pomiędzy kołnierzem palnika a ściankami bocznymi jest mało miejsca i dlatego to sprawnie idzie.

 

 

Czy ta klapka automatycznie się otworzy w przypadku zapchania się wlotu do pionowego kanału wymiennika?

 

Wg mnie powinna, ale nie mam pewności ...

 

 

Osobiście też nie przewiduję tak długiej eksploatacji obecnego kotła jak poprzedniego. Ale mam znajomych którzy wymienili kotły po 5-7 latach.

 

To faktycznie porażka - dlatego nie warto kupować kotła w markecie ani najtańszego w Aledrogo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...
Czyli w czyszczeniu kotła jesteś o połowę lepszy :)

Jak będę tyle lat palił co ty to może ciebie pobiję http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dance3.gif

Wracając do zapchania i klapki (sam ją tak nazwałeś) czyli kierownicy spalin to ja to widzę tak. Ja ostatnio pisałem że wybieram popiół raz na zasyp i wtedy czyszczę kocioł, ale zdarzyło mi się że mnie w domu nie było a zasobnik był pusty. Jako że w domu jest cała kupa luda to wystarczył telefon i zasobnik zasypany. Po powrocie zapomniałem o tym że popiół nie wybrany. Jako że nie zaglądam często na palnik to i nie widziałem co tam się dzieje. Dopiero w połowie drugiego palnika zaglądam i co? Popiołu równo z koroną, na bokach pełno nalotu, jakiś taki lekko beżowy. A że akurat też nie miałem czasu bo już wyjeżdżałem to nie wybrałem. Późny powrót, szybkie spanie i do pracy, po powrocie tylko wlazłem do domu to kotłownia. Popiół ponad koroną i to jakieś 4-5cm powyżej. Żadnego smrodu, żadnego czadu, po prostu nic.

Czujnika nie mam :(

Myślałem go kupić ale jakoś schodzi. Mam natomiast inny czujnik, po podwórku biega jeden Amstaf (pies) a w piwnicy przy kotle na moim fotelu śpi drugi Amstaf (suka) Jak by co to by było wiadome. Następne czujniki dochodzą do kotłowni na ćmika a żeby nie śmierdziało jak wracam to jest wietrzone. To jest moje miejsce w którym przebywam najwięcej czasu :)

Kierownica spalin się nie otworzyła, spaliny pozostały na jednakowym poziomie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko co to da ? tak jak napisałem wyżej :)

Tak sobie wymyśliłem że jak w lecie kocioł jest stale w podtrzymaniu i tylko co chwila (120min) zaskoczy aby nie zgasł to aby to ciepło samego rozpalenia doleciało jak najszybciej do góry i tam na wymienniku zostało :)

Takie może trochę głupie myślenie praktykanta w paleniu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że nie zaglądam często na palnik to i nie widziałem co tam się dzieje. Dopiero w połowie drugiego palnika zaglądam i co? Popiołu równo z koroną, na bokach pełno nalotu, jakiś taki lekko beżowy. A że akurat też nie miałem czasu bo już wyjeżdżałem to nie wybrałem. Późny powrót, szybkie spanie i do pracy, po powrocie tylko wlazłem do domu to kotłownia. Popiół ponad koroną i to jakieś 4-5cm powyżej. Żadnego smrodu, żadnego czadu, po prostu nic.

 

Czegoś tu nie rozumiem. Jeżeli poziom popiołu zrównał się z koroną palnika to którędy spaliny trafiały do komina skoro wlot do pionowego kanału znajduje się poniżej palnika? Jedyne wytłumaczenie jakie przychodzi mi do głowy jest takie że ta klapka nie jest do końca szczelna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czegoś tu nie rozumiem. Jeżeli poziom popiołu zrównał się z koroną palnika to którędy spaliny trafiały do komina skoro wlot do pionowego kanału znajduje się poniżej palnika? Jedyne wytłumaczenie jakie przychodzi mi do głowy jest takie że ta klapka nie jest do końca szczelna.
Jak by była nieszczelna to spaliny by były na dużo wyższym poziomie. Popiół to nie ziemia że szczelnie zasłoni.

Jak interesuje was temp spalin bez kierownicy to teraz na parę minut ją otworzę i zaobserwujecie co się dzieje jak spaliny idą omijając wymiennik pionowy :)

Czas start :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli w czyszczeniu kotła jesteś o połowę lepszy :)

Jak będę tyle lat palił co ty to może ciebie pobiję http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dance3.gif

 

Mnie niełatwo pobić bo wciąż trenuję i jestem o kilka lat do przodu z techniką ;)

 

Tu nie chodzi o ściganie się tylko o to, że mam mniej roboty z czyszczeniem [o ten kanał pionowy].

 

Wracając do zapchania i klapki (sam ją tak nazwałeś) czyli kierownicy spalin to ja to widzę tak. Ja ostatnio pisałem że wybieram popiół raz na zasyp i wtedy czyszczę kocioł, ale zdarzyło mi się że mnie w domu nie było a zasobnik był pusty. Jako że w domu jest cała kupa luda to wystarczył telefon i zasobnik zasypany. Po powrocie zapomniałem o tym że popiół nie wybrany. Jako że nie zaglądam często na palnik to i nie widziałem co tam się dzieje. Dopiero w połowie drugiego palnika zaglądam i co? Popiołu równo z koroną, na bokach pełno nalotu, jakiś taki lekko beżowy. A że akurat też nie miałem czasu bo już wyjeżdżałem to nie wybrałem. Późny powrót, szybkie spanie i do pracy, po powrocie tylko wlazłem do domu to kotłownia. Popiół ponad koroną i to jakieś 4-5cm powyżej. Żadnego smrodu, żadnego czadu, po prostu nic.

Czujnika nie mam :(

Myślałem go kupić ale jakoś schodzi. Mam natomiast inny czujnik, po podwórku biega jeden Amstaf (pies) a w piwnicy przy kotle na moim fotelu śpi drugi Amstaf (suka) Jak by co to by było wiadome. Następne czujniki dochodzą do kotłowni na ćmika a żeby nie śmierdziało jak wracam to jest wietrzone. To jest moje miejsce w którym przebywam najwięcej czasu :)

Kierownica spalin się nie otworzyła, spaliny pozostały na jednakowym poziomie :)

 

No widzisz to test już zrobiłeś i się nie chwalisz a niektórzy mogliby pomyśleć, że do zapchania wlotu kanału pionowego nie może dojść ;)

 

Ważne, że jak piszesz nic złego się nie stało - o taki test mi chodziło :)

 

Jednak każdemu kto ma kocioł polecam czujnik CO bo licho nie śpi ;) - już nieraz słyszałem, że kogoś zawołano pilnie w trakcie wsypywania węgla i z pośpiechu nie zamknął klapy - na szczęście czujnik CO w porę go "zawołał" i węgiel nie zapalił się w zasobniku !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak by była nieszczelna to spaliny by były na dużo wyższym poziomie. Popiół to nie ziemia że szczelnie zasłoni.

Jak interesuje was temp spalin bez kierownicy to teraz na parę minut ją otworzę i zaobserwujecie co się dzieje jak spaliny idą omijając wymiennik pionowy :)

Czas start :)

 

Musisz mieć niezły „cug” w kominie jeżeli jest wstanie przeciągnąć spaliny przez warstwę popiołu.

Eksperyment z obserwacją temperatury spalin przy otwartej klapce niczego nie dowodzi.

W normalnych warunkach spaliny lecą pionowym kanałem bo tam napotykają na najmniejszy opór. Przez ewentualną nieszczelność w klapce przesączy się niewielka ilość spalin i nie wpłynie na temperaturę w kominie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to teraz ja od siebie :)

Mam taką możliwość aby to zamieścić na wysokości deflektora :)

Wiesiek nie bądź zdziwiony ale te ruszta po małym przeszlifowaniu boku mieszczą się tam:)

Powiem więcej, one tam były :)

Powiem jeszcze więcej były tam od połowy lata do pierwszych przymrozków :)

A co do reszty dyskusji to karoka odpowiedział :)

 

Tak tylko że nad deflektorem brak jest przestrzeni i jak wpakowałeś ruszta to nic nie dało bo odkryłeś płaszcz wodny .Ten deflektor jest spory sięga aż do kierownicy ,dobrze że z szerokości jest trochę przycięty ale za to sadza osiada pomiędzy deflektorem i płaszczem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz mieć niezły „cug” w kominie jeżeli jest wstanie przeciągnąć spaliny przez warstwę popiołu.

Eksperyment z obserwacją temperatury spalin przy otwartej klapce niczego nie dowodzi.

W normalnych warunkach spaliny lecą pionowym kanałem bo tam napotykają na najmniejszy opór. Przez ewentualną nieszczelność w klapce przesączy się niewielka ilość spalin i nie wpłynie na temperaturę w kominie.

A czy ty myślisz że producent dałby taki produkt do sprzedaży bez wcześniejszych testów ? Myślisz że taki babol by przeszedł? Twojego myślenia nie zmienię bo każdy ma swój rozum i wie na co wydaje kasę. No myślę że wie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czegoś tu nie rozumiem. Jeżeli poziom popiołu zrównał się z koroną palnika to którędy spaliny trafiały do komina skoro wlot do pionowego kanału znajduje się poniżej palnika? Jedyne wytłumaczenie jakie przychodzi mi do głowy jest takie że ta klapka nie jest do końca szczelna.

Popiół to nie piasek jeszcze dawał radę wdmuchiwał popiół do kanału .

Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...