Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Ja sądzę że w dzisiejszych czasach granulacja nie jest największym problemem lecz pozostałe parametry węgla.

Co z tego ze taki palnik poda ci węgiel grubszy jeżeli on nie będzie sie nadawał do retorty

 

Też jest problemem-cenowym.

Ten sam węgiel,inna granulacja,inna cena.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 22,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Jarecki79

    2372

  • karoka65

    1606

  • zawijan

    1504

  • darase

    1326

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Czy znacie jakiś dobry kocioł z podajnikiem gdzie ślimak pociągnie większą granulacje groszku

przykładowo granulacja opalu w kotłach :

stelmark do 4cm

defro do 2,5cm

 

Ja też znam - Brastal z planikiem wieloślimakowym

 

Ja w swoim skamie ma małego brucera, który łyka teoretycznie do31,5mm ale jak się co większego trafi to ślimak to bez problemu przemieli i też pójdzie. Poza tym grubsze sorty są przeważnie droższe od groszku,ponadto w palniku małej mocy mógłby być problem z popraawnym spaleniem takiego paliwa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kotły poniżej 10kW są odpowiednie dzisiaj dla nowych domów do 160m2...

 

No i co z Twojego postu wynika? A jak ktoś sobie zbudował nowy dom o powierzchni 400m2. Tez go ogrzeje kotłem mocy poniżej 10kW? W mojej wypowiedzi chodziło o coś innego. Ale Ty jak zawsze wiesz najlepiej co komu jest potrzebne;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co z Twojego,żeby ludzie sobie uzmysłowili,że dla nowych domów(po 2009r) do 200m2 już 15kW to przewymiarowany kocioł,nie mówiąc o 25kW.

 

 

Chłopie - czemu tak szastasz tymi metrażami? Raz 160m2, za chwilę 200m2. Nigdzie w postach reklamowych przedpiszącego nie było wspomniane o powierzchni. Chodzi o coś innego. Szkoda na Ciebie klawiatury. Bez pozdrowień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, wpisów mnóstwo - wiele niestety widać ,że chyba sponsorowanych przez producentów :confused:

 

Trudno zrobić obiektywny ranking kotłów c.o opalanych eko groszkiem, przy tak rozległej ofercie rynkowej. Obecnie jest prawie kilkaset modeli od różnych producentów i naprawdę można dostać zawrotu głowy. Tym bardziej, że na rynku z moich informacji, co poleca sklep albo instalator = to często kocioł, który mają na magazynie, mają na nim dobry zysk - a to czy to naprawdę kocioł dobry to sprawa drugorzędna

 

Przestrzegam, przed takimi praktykami , gdzie wiele firm poleca "wynalazki" bo na nich po prostu zarabia lepiej.

 

Przy tak zatłoczonym rynku chyba jednak warto kierować się nie tylko wyglądem, parametrami czy ceną kotła ale tez:

 

- dostępnością serwisu - ważne !!! Czy producent ma serwis jeżdżący ale na terenie kraju a nie z siedziby producenta ! Jak spadnie śnieg będzie wtedy problem . Z tego co wiem to serwisantów na terenie kraju ma paru producentów - niestety są to zazwyczaj markowi producenci z dużą tradycją rynkową np Klimosz, Cichewicz itp NA PEWNO MŁODYCH PRODUCENTÓW BEZ SIECI DYSTRYBUCJI NIE STAĆ NA SERWIS NA TERENIE CAŁEGO KRAJU - warto o tym pamietać

- warunkami gwarancji - o tym mozna pisać wiele, ale sporo jest gwarancji długich - nawet na kilkanaście lat ale tylko na szczelność spawów ! Czyli w praktyce nic - takie gwarancje dają Pereko, Zębiec . W kotle na eko groszek liczy sie gwarancja na ślimak, podajnik, motoreduktor i sterownik - a tu praktycznie wszyscy są ograniczeni gwarancją dostawców i dają podobne terminy

- opiniami i renomą producenta to chyba oczywiste

- certyfikatami, nagrodami - im więcej tym lepiej

- chyba najważniejszym parametrem doboru: - KAŻDY PRODUKT - im dłużej na rynku działa i jest poprawiany tym jest lepszy - trwalszy, bezawaryjny np VW Golf, Toyota Corolla itp . Chyba nie trzeba tego argumentować - to samo w kotłach : im konstrukcja dłużej na rynku tym lepiej - jest bardziej dopracowana i mamy większą gwarancję lepszego kotła czy pieca - a tu wygrywają już firmy o tradycji w budowie kotłów jak: Ogniwo, Zebiec, Cichewicz-kotły czy Klimosz. Niestety nikt nie nauczy się kotłów produkować w 3-4 lata, chyba że zwyczajnie podrabia kogoś i jest to imitacja oryginału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje doświadczenie z kotłami mówi mi, że prawie żaden z producentów "markowych" kotłów palących węgiel nie wie jakie procesy zachodzą w ich piecach. Mimo ogromnego stażu i nowszych modeli nic na lepsze się nie zmienia. Główne zmiany zachodzą w "osprzęcie" montowanym przez producentów kotłów. Wystarczy pomyśleć, ogień powinien iść do góry, ciepło powinno być odbierane przeciwprądowo czyli w drodze do dołu. Ilu producentów z długoletnim stażem dokonało tego odkrycia. Nieprawdziwe jest stwierdzenie, że: "Niestety nikt nie nauczy się kotłów produkować w 3-4 lata, chyba że zwyczajnie podrabia kogoś i jest to imitacja oryginału."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rząd czy zarząd? Wiadomo nie od dziś,że najlepszy(czyt. najdroższy) jest gaz od wujka ze wschodu;)

można się nieżle obłowić akcyzując,Vatując i Pitując obywateli no nie?

Zarzad a dokldniej kilku pseudoekologow ktorzy zebrali 2,5 tys podpisow na miasto liczace prawie milion ludzi:jawdrop::jawdrop:

cos mi sie wydaje ze "rura im mieknie "

http://www.DZIENNIKPOLSKI24.PL z dnia 6 listopada 2013r

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj,

 

 

Trudno zrobić obiektywny ranking kotłów c.o opalanych eko groszkiem, przy tak rozległej ofercie rynkowej. Obecnie jest prawie kilkaset modeli od różnych producentów i naprawdę można dostać zawrotu głowy.

 

Modeli samochodów na rynku też są setki a pomimo to wielu potrafi wybrać sobie odpowiedni - wystarczy chcieć.

 

Tym bardziej, że na rynku z moich informacji, co poleca sklep albo instalator = to często kocioł, który mają na magazynie, mają na nim dobry zysk - a to czy to naprawdę kocioł dobry to sprawa drugorzędna .

 

Przestrzegam, przed takimi praktykami , gdzie wiele firm poleca "wynalazki" bo na nich po prostu zarabia lepiej.

 

Niestety tak to wygląda - wielu się jeszcze nie nauczyło, że podobnie jak auta nie wybiera się tylko wśród modeli z najbliższego salonu/komisu tak i kotła też trzeba samemu poszukać i poczytać trochę o nich.

 

Przy tak zatłoczonym rynku chyba jednak warto kierować się nie tylko wyglądem, parametrami czy ceną kotła ale tez:

 

- dostępnością serwisu

- warunkami gwarancji

- opiniami i renomą producenta to chyba oczywiste

- certyfikatami, nagrodami - im więcej tym lepiej

 

Same truizmy - jak przy kupowaniu auta :)

 

- chyba najważniejszym parametrem doboru: - KAŻDY PRODUKT - im dłużej na rynku działa i jest poprawiany tym jest lepszy

 

O ile jest rozwijany - bo z tego co wiem duże firmy są mało elastyczne i nowości często małe mają lepsze produkty bo wprowadzają szybko nowe, lepsze rozwiązania.

 

 

- trwalszy, bezawaryjny np VW Golf, Toyota Corolla itp . Chyba nie trzeba tego argumentować - to samo w kotłach : im konstrukcja dłużej na rynku tym lepiej - jest bardziej dopracowana i mamy większą gwarancję lepszego kotła czy pieca - a tu wygrywają już firmy o tradycji w budowie kotłów jak: Ogniwo, Zebiec, Cichewicz-kotły czy Klimosz. Niestety nikt nie nauczy się kotłów produkować w 3-4 lata, chyba że zwyczajnie podrabia kogoś i jest to imitacja oryginału.

 

Podobnie jak z samochodami, ale tak jak Mercedes czy Renault zaliczały wtopy z różnymi modelami tak i np. Ogniwo zaliczyło, więc nie jest to dla mnie kryterium wystarczające.

Edytowane przez SUSPENSER
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj,

O ile jest rozwijany - bo z tego co wiem duże firmy są mało elastyczne i nowości często małe mają lepsze produkty bo wprowadzają szybko nowe, lepsze rozwiązania.

Sugerujesz tym ni mniej nie więcej że ci więksi wkrótce znikną z rynku, w końcu klient coraz bardziej świadomy :) w szczególności po lekturze marketingu szeptanego min. na FM :) Duże firmy mają to do siebie, ze na badania i innowacje mogą przeznaczyć więcej środków.Nie ma postępu bez $$$. Nie znam branży kotlarskiej i nie wiem po czym wnioskujesz o braku elastyczności wśród dużych graczy ? Z reguły jest na odwrót.

 

@Vld

Czyli mam rozumieć, że do kotłów 7kW montują palniki 25kW ?

 

W kwestii Krakowa poza zakazami interesuje mnie sposób ich egzekwowania.Nie wyobrażam sobie tego. Pójdzie na noże bez rozwiązań systemowych, których nikt na razie nie zaproponował ew. prawo będzie martwe. W lecie bywają dni, że też się trudno oddycha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powolutku i Ci więksi idą po rozum do głowy

zaczynają się pojawiać w ofertach kotły o mocy 9 czy 10KW

niestety opisy dotyczące orientacyjnych powierzchni ogrzewania takich kociołków utknęły w minionej epoce :confused:

 

pozostaje pytanie jak się sprawdzą te konstrukcje

ale na to już rynek da odpowiedź po kilku sezonach eksploatacji

Edytowane przez timon120777
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

 

mam pytanie - od 2 tyg mam problem z cofaniem się żaru do ślimaka .

Mam piec biadała ze sterownikiem lieder.

Przy czym poprzedni sezon grzewczy i letni był bez problemu - nigdy alarm się nie włączał.

Od 2 tyg praktycznie co noc i tylko w nocy.

 

Temp podajnika zazwyczaj oscyluje od 46-54 stopni - alarm ustawiony jest gdy przekroczy 60 stopni.

podawanie na 16 s czas przerwy 20 min, tz 45, krotność 2

 

Próbowałam wczoraj zwiększyć wydajność pieca - załączając na max podłogówki dodatkowo (oprócz standardowych kaloryferów) ale problem nadal się pojawiał.

 

pozdr Magda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powolutku i Ci więksi idą po rozum do głowy

zaczynają się pojawiać w ofertach kotły o mocy 9 czy 10KW

niestety opisy dotyczące orientacyjnych powierzchni ogrzewania takich kociołków utknęły w minionej epoce :confused:

 

pozostaje pytanie jak się sprawdzą te konstrukcje

ale na to już rynek da odpowiedź po kilku sezonach eksploatacji

Idą bo czytają fora i się uczą od praktyków :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

 

mam pytanie - od 2 tyg mam problem z cofaniem się żaru do ślimaka .

Mam piec biadała ze sterownikiem lieder.

Przy czym poprzedni sezon grzewczy i letni był bez problemu - nigdy alarm się nie włączał.

Od 2 tyg praktycznie co noc i tylko w nocy.

 

Temp podajnika zazwyczaj oscyluje od 46-54 stopni - alarm ustawiony jest gdy przekroczy 60 stopni.

podawanie na 16 s czas przerwy 20 min, tz 45, krotność 2

 

Próbowałam wczoraj zwiększyć wydajność pieca - załączając na max podłogówki dodatkowo (oprócz standardowych kaloryferów) ale problem nadal się pojawiał.

 

pozdr Magda

 

 

A jak wywala alarm, to żar jest zapadnięty ?

 

Pewnie masz wysoko kaloryczny opał.

60 stopni to nie tragedia, alarm ustaw na 90.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...