Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 22,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Jarecki79

    2372

  • karoka65

    1606

  • zawijan

    1504

  • darase

    1326

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jasne,masz do tego pełne prawo. Ale zdam się na logikę i zapytam,co byś zrobił w przypadku tym,że chcąc oszczędzić masz do wyboru,zmianę taryfy i oszczędność automatyczna 300zł na 600zł za ogrzewanie czy oszczędzasz paląc w kominku i spalasz całe drewno jakie kupiłeś wydając na nie 400zł czyli 2mp. Oczywiście,że palę w kominku ale tylko w weekendy i rozpalam kominek dopiero po południu. Robię to dla czystej przyjemności a nie z konieczności oszczędzania i jak do tej pory spalilem ok.połowę tego co kupiłem czyli 1mp i 200zł a zmiana taryfy przyniosłoby większą oszczędność bo ok.300zł.

 

Hmm ...

 

Drewno jest lżejsze od węgla i zajmuje dużo miejsca i też trzeba je gdzieś trzymać.

Trzeba też je ułożyć a czasami i porąbać.

Dodatkowo samo do kominka nie przyjdzie. Aby proces spalania przebiegal poprawnie trzeba też kontrolować ogień/żar i odpowiednio zwiększać/zmniejszać ilośc powietrza aż do prawie całkowitego odcięcia dopływu powietrza.

No chyba że masz kominek z najwyższej półki z elektroniką która doba o prawidłowy , ekologicznyy i ekonomiczny proces spalania.\

Trzeba też dokładać drewno aby nie wygasł , czyścić kominek , wywalać popiół ...

 

I gdzie ten komfort ?

 

Jakbyś chciał "komfort" to być sobie kupił kominek gazowy lub na biopaliwo ...

Wtedy sobie być z pilota włączył i miałbyś komfort :)

 

Bo największą zaletą kominka poza "efektem" są jego zdolności grzewcze ...

 

Ja jako użytkownik kotła nie mam ochoty palić w sezonie , bo nie widzę powodu.

Gdybym rozpalił w sezonie kominek to miałbym saunę w domu ...

 

Kominek odpalam tylko wtedy gdy w domu robi się zimno a nie ma sensu jeszcze włączać ogrzewania ...

Edytowane przez kaszpir007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym Arturem to widzę, że cuda są wszędzie.

Bo @Arturo72 to taki troll forumowy :http://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie zauważ rozpoczął dyskusję 13.03 postem #18537 - czyli 94 posty do Twojego to kłótnia (http://pl.wikipedia.org/wiki/K%C5%82%C3%B3tnia_internetowa ) z nim . :mad:

Edytowane przez pawelo_pl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo @Arturo72 to taki troll forumowy :http://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie zauważ rozpoczął dyskusję 13.03 postem #18537 - czyli 94 posty do Twojego to kłótnia z nim . :mad:

 

wstaw definicję kłótni. Bo jeszcze ktoś rzeczywiście ten jałowy (z obu stron) sposób nabijania postów pomyli z kłótnią.

Edytowane przez MARTINOS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne,masz do tego pełne prawo. Ale zdam się na logikę i zapytam,co byś zrobił w przypadku tym,że chcąc oszczędzić masz do wyboru,zmianę taryfy i oszczędność automatyczna 300zł na 600zł za ogrzewanie czy oszczędzasz paląc w kominku i spalasz całe drewno jakie kupiłeś wydając na nie 400zł czyli 2mp. Oczywiście,że palę w kominku ale tylko w weekendy i rozpalam kominek dopiero po południu. Robię to dla czystej przyjemności a nie z konieczności oszczędzania i jak do tej pory spalilem ok.połowę tego co kupiłem czyli 1mp i 200zł a zmiana taryfy przyniosłoby większą oszczędność bo ok.300zł.
Ma to sens i to twój wybór ,ale ja nie chciałbym kominka na paliwo stale w domu ,elektryczny na pilota mi wystarcza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój przyczynek do dyskusji o doborze wielkości kotła do ogrzewanej powierzchni. Od paru dni Skam 17kW z Ardeo i SPP grzeje około 60 m2 + CWU ( głowice na hali przestawiłem na mrozowe, zostało tylko grzanie części biurowo - socjalnej ). Pali się miał 19D z Piasta po 360 PLN za tonę. W kotle sucho, jest sporo pyłu ale ten opał tak ma. Komin suchy. Zużycie 7 do 10 kilo na dobę - czyli 2,8 do 3,6 PLN za dobę. Zapraszam do porównania kosztów kolegów z mniejszymi, na styk dobieranymi kotłami. Dodam tylko, że wysokość pomieszczeń ogrzewanych wynosi 3,30.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój przyczynek do dyskusji o doborze wielkości kotła do ogrzewanej powierzchni. Od paru dni Skam 17kW z Ardeo i SPP grzeje około 60 m2 + CWU ( głowice na hali przestawiłem na mrozowe, zostało tylko grzanie części biurowo - socjalnej ). Pali się miał 19D z Piasta po 360 PLN za tonę. W kotle sucho, jest sporo pyłu ale ten opał tak ma. Komin suchy. Zużycie 7 do 10 kilo na dobę - czyli 2,8 do 3,6 PLN za dobę. Zapraszam do porównania kosztów kolegów z mniejszymi, na styk dobieranymi kotłami. Dodam tylko, że wysokość pomieszczeń ogrzewanych wynosi 3,30.

A ile masz lat praktyki w paleniu i ustawianiu parametrów na kotle z podajnikiem? Drugie pytanie, ile maz lat do czynienia ze spalaniem węgla? Pozwoli mi to na zrozumienie ile lat jeszcze muszę palić w kotle z retortą aby takie lub podobne wyniki uzyskać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój przyczynek do dyskusji o doborze wielkości kotła do ogrzewanej powierzchni. Od paru dni Skam 17kW z Ardeo i SPP grzeje około 60 m2 + CWU ( głowice na hali przestawiłem na mrozowe, zostało tylko grzanie części biurowo - socjalnej ). Pali się miał 19D z Piasta po 360 PLN za tonę. W kotle sucho, jest sporo pyłu ale ten opał tak ma. Komin suchy. Zużycie 7 do 10 kilo na dobę - czyli 2,8 do 3,6 PLN za dobę. Zapraszam do porównania kosztów kolegów z mniejszymi, na styk dobieranymi kotłami. Dodam tylko, że wysokość pomieszczeń ogrzewanych wynosi 3,30.

 

No ja ogrzewam trochę większą powierzchnię no i mam jednak pewne zużycie CWU cały dzień.

Sądzę też że na hali raczej zbyt mocno nie grzejesz , bo i po co.

 

Ja ze zużycia jestem zadowolony. Nie ukrywam że trochę "wzoruje" się na Twoich ustawieniach :)

Obecnie spalanie coś około 8kg na dobę.

 

Opał.

 

Podobno opał Chwałowicki po 800z za tonę.

Szczerze mówiąc patrząc na spalanie zdaje mi się że spalanie wcale nie było większe na miale 23MJ z niby Piasta i na następny sezon kupię sam już miał.

 

Tyle że u mnie z pakowanym miałem jest problem. Nigdzie nikt pakowanego miału nie oferuje :(

Znalazłem jedynie jedno miejsce gdzie mają pakowany miał , ale nie mam pewności co to było , bo mi sie opał nieźle sklejał , ale to chyba z powodu że jednak za słabo dmuchałem ...

 

Osobiście wolałbym tańszy miał nawet 19MJ bo sądzę że dzieki temu kocioł by działał na wyższej sprawności ...

Tyle że u mnie nic takiego pakowanego nie kupię ...

 

Druga rzecz to "prawdziwość" opału.

TY masz opał taki jakie powinien być i masz pewność że jest to opał z danej kopalni :)

 

Moje zużycie masz w podpisie :)

Ale i tak dla mnie jesteś niedoścignionym wzorcem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile masz lat praktyki w paleniu i ustawianiu parametrów na kotle z podajnikiem? Drugie pytanie, ile maz lat do czynienia ze spalaniem węgla? Pozwoli mi to na zrozumienie ile lat jeszcze muszę palić w kotle z retortą aby takie lub podobne wyniki uzyskać.
Zbig, ja tylko chciałem powiedzieć że lekko przewymiarowany kocioł nie stanowi problemu, cała akcja wokół tego dobierania na styk jest moim zdaniem biciem piany. Mój jest lekko przewymiarowany do grzania całego budynku. Na teraz, kiedy grzeje się tylko te 60 metrów to jest przewymiarowany w ciul - bo liczę że chodzi gdzieś tak koło 1 kW, może ciut mniej nawet. I nie ma sadzy, komin suchy i dość ciepły nawet, spalanie baaaardzo OK. A teraz pytanie: jak miałbym dobrać na styk kocioł dla siebie? W zimie grzeję 200 metrów, koło 700 kubików, przy czym na hali jest potężny mostek termiczny w postaci 15,5 m2 bramy wjazdowej - niespecjalnie ciepłej, kilka razy dziennie otwieranej. W przejściowych okresach grzeję 60 metrów, koło 200 kubików dość starannie ocieplonego. W lecie będę grzał samo CWU. Do czego liczyć moc kotła? Trzech przecież nie kupię...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbig, ja tylko chciałem powiedzieć że lekko przewymiarowany kocioł nie stanowi problemu, cała akcja wokół tego dobierania na styk jest moim zdaniem biciem piany. Mój jest lekko przewymiarowany do grzania całego budynku. Na teraz, kiedy grzeje się tylko te 60 metrów to jest przewymiarowany w ciul - bo liczę że chodzi gdzieś tak koło 1 kW, może ciut mniej nawet. I nie ma sadzy, komin suchy i dość ciepły nawet, spalanie baaaardzo OK. A teraz pytanie: jak miałbym dobrać na styk kocioł dla siebie? W zimie grzeję 200 metrów, koło 700 kubików, przy czym na hali jest potężny mostek termiczny w postaci 15,5 m2 bramy wjazdowej - niespecjalnie ciepłej, kilka razy dziennie otwieranej. W przejściowych okresach grzeję 60 metrów, koło 200 kubików dość starannie ocieplonego. W lecie będę grzał samo CWU. Do czego liczyć moc kotła? Trzech przecież nie kupię...

 

Widzisz jakie możliwości daje odpowiedni palnik a nie kocioł czy wymiennik ;)

 

Palniki na "B i E" są bee.....

Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaszpir, biorąc pod uwagę wysokość to koszt dla metra kwadratowego wychodzi Ci podobny, może ciut wyższy. No ale masz rekuperator, u mnie wentylacja grawitacyjna jest i w ostatnich wietrznych dniach naprawdę sporo wyciąga. A ten miał którym palę odradzam - po pierwsze są w nim kawałki węgla wielkości nawet i 5 - 6 cm, trzeba przed zasypem przesiać. Po drugie - trzeba by go kupić w lecie, tak po 3 tygodniach lampy - wtedy miałby szanse być w miarę przesuszony. No i po trzecie - wychodzi mi z niego koło 19% popiołu, w zimie przy zużyciu powiedzmy 20 - 25 kilo na dobę to byłby dramat, codziennie z szufladą latać. Jak mi się to co wysuszyłem do testu skończy, zapalę 19 z Janiny. To powinno już dać całkiem przyzwoity efekt - po pierwsze 2 razy mniej popiołu, po drugie wartość opałowa nie do 19 MJ ( tak ma 19D z Piasta ) ale od 19 do 20 MJ, po trzecie miały z Janki są przeważnie płukane - praktycznie bez pyłu typu mąka, którego w tym Piaście jest niemało.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz jakie możliwości daje odpowiedni palnik a nie kocioł czy wymiennik ;)
Animuss ja to widzę tak mniej więcej od 10 lat. Bo tyle gdzieś grzeję latem CWU w chacie kotłem 28 kW - i nie stwierdziłem problemów z kotłem ani z kominem - chociaż komin w domu mam zwykły, murowany z pełnej cegły. Po 10 latach grzania w zimie, w okresach przejściowych i latem na CWU kocioł i komin żyją i mają się dobrze. Palnik - zwykła fajka Ewmar Ness. Do uczciwego, niespiekającego i nie tworzącego szlaki ekogroszku chyba nic lepszego nie wymyślono. A do miału i trudniejszych groszków to naprawdę jestem pod wrażeniem pracy obrotówki Ardeo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaszpir, biorąc pod uwagę wysokość to koszt dla metra kwadratowego wychodzi Ci podobny, może ciut wyższy. No ale masz rekuperator, u mnie wentylacja grawitacyjna jest i w ostatnich wietrznych dniach naprawdę sporo wyciąga. A ten miał którym palę odradzam - po pierwsze są w nim kawałki węgla wielkości nawet i 5 - 6 cm, trzeba przed zasypem przesiać. Po drugie - trzeba by go kupić w lecie, tak po 3 tygodniach lampy - wtedy miałby szanse być w miarę przesuszony. No i po trzecie - wychodzi mi z niego koło 19% popiołu, w zimie przy zużyciu powiedzmy 20 - 25 kilo na dobę to byłby dramat, codziennie z szufladą latać. Jak mi się to co wysuszyłem do testu skończy, zapalę 19 z Janiny. To powinno już dać całkiem przyzwoity efekt - po pierwsze 2 razy mniej popiołu, po drugie wartość opałowa nie do 19 MJ ( tak ma 19D z Piasta ) ale od 19 do 20 MJ, po trzecie miały z Janki są przeważnie płukane - praktycznie bez pyłu typu mąka, którego w tym Piaście jest niemało.

 

Ja nie liczę na takie wyniki jak u Ciebie. Masz nowszy kocioł z pewnymi usprawnieniami i palnik który lepiej sobie radzi na małej mocy i pracuje z większą sprawnością. Opał jaki mam też nie wiem jaki faktycznie jest , bo to wie tylko sprzedawca.

 

Mimo wszystko jestem bardzo zadowolony.

 

PS. Miału takiego nie kupię bo nie ma u mnie.

Tak jak pisałem chce tylko workowany , a niestety większość składów oferuje tylko luzem :(

Edytowane przez kaszpir007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Animuss ja to widzę tak mniej więcej od 10 lat. Bo tyle gdzieś grzeję latem CWU w chacie kotłem 28 kW - i nie stwierdziłem problemów z kotłem ani z kominem - chociaż komin w domu mam zwykły, murowany z pełnej cegły. Po 10 latach grzania w zimie, w okresach przejściowych i latem na CWU kocioł i komin żyją i mają się dobrze. Palnik - zwykła fajka Ewmar Ness. Do uczciwego, niespiekającego i nie tworzącego szlaki ekogroszku chyba nic lepszego nie wymyślono. A do miału i trudniejszych groszków to naprawdę jestem pod wrażeniem pracy obrotówki Ardeo.

 

Ja tu już pisałem kiedyś że kolega ma ardeo do miału i rocznie ponad 7 ton puszcza przez kilka lat . Chałupa bycza a nie ocieplił nawet m2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie liczę na takie wyniki jak u Ciebie. Masz nowszy kocioł z pewnymi usprawnieniami i palnik który lepiej sobie radzi na małej mocy i pracuje z większą sprawnością. Opał jaki mam też nie wiem jaki faktycznie jest , bo to wie tylko sprzedawca.

 

Mimo wszystko jestem bardzo zadowolony.

 

PS. Miału takiego nie kupię bo nie ma u mnie.

Tak jak pisałem chce tylko workowany , a niestety większość składów oferuje tylko luzem :(

No powiem Ci że w dobie wolnego rynku to jest dla mnie nie do pojęcia. Przychodzi klient a ja mu nie sprzedam bo mi się zworkować nie chce. Chociaż mam towar na placu i ludzi którzy mogą to zrobić, a wory choćby w ogrodniczym kupić można. No i wiadomo, że do ceny doliczę koszt worków + ludzi + jakąś dla siebie marżę z tej usługi. To są jakieś jaja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...