lafcadio 27.06.2005 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2005 Że niby kto orangutany? Dobre to ... I daje do myślenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
paprotka 28.06.2005 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2005 Widzi mi sie Kolego Ponury 63 , ze nie jestescie obeznajmieni z nomenklatura/przepraszam za wyraz/ klezmerska Zatem o ile pamiec nie zawodzi kilka terminow nie wspomnianych tu jeszcze. no cudne, panie Spec głosuję na wszystkich świętnych (nie znałam) - 100 % cotton dorzucam anegdotę w temacie ( podgatunek klezmerstwo weselne) Sytacja liryczna : zejściowa faza uroczystości, band ma przerwę na kotleta z zasmażką. Cechą charakterystyczną składu są panowie wyposażeni w wąsy. W pewnej chwili podrywa się biesiadnik, toczy wzrokiem po sali i pijacko zarządza : - E!!! Wąsy do mikrofonu !!! zatem proszę dopisać do nomenklatury tenże zwrot dyscyplinujący Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 29.06.2005 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2005 Że niby kto orangutany? Dobre to ... I daje do myślenia. Tak, tak drogi lafcadio orangutany vel kocmołuchy albo pawiany to chorki , najczesciej zenskie, czasem mieszane ale wowczas nosily nazwe "owczarnia" albo "bydelko". "Na wioselku z bajerami /fuzz, kaczka,wow-wow/Rychu cial holubce, drzyryj grzywą czyscil glany a bydelko na chorusach pobekiwalo cichutko. Tylko parapeciarz nie trzymal sie fazy i jechal po sasidach, bo ciął skubaniec bez znieczulenia na zywca, ale palker na szczescie mial solidne sitko na centralce,co mu gluchy przywatowal zbyt solidnie i nie bylo slychac jak sie facio slizga po bemolach" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lafcadio 01.07.2005 04:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2005 Że niby kto orangutany? Dobre to ... I daje do myślenia. Tak, tak drogi lafcadio orangutany vel kocmołuchy albo pawiany to chorki , najczesciej zenskie, czasem mieszane ale wowczas nosily nazwe "owczarnia" albo "bydelko". "Na wioselku z bajerami /fuzz, kaczka,wow-wow/Rychu cial holubce, drzyryj grzywą czyscil glany a bydelko na chorusach pobekiwalo cichutko. Tylko parapeciarz nie trzymal sie fazy i jechal po sasidach, bo ciął skubaniec bez znieczulenia na zywca, ale palker na szczescie mial solidne sitko na centralce,co mu gluchy przywatowal zbyt solidnie i nie bylo slychac jak sie facio slizga po bemolach" Super ! Po prostu super ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 05.07.2005 01:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 Kazaaaałeś, to zajrzę Opowieści zgredowskie cd. W ogólniaku zrywaliśmy się z lekcji w środy, bo po 12-tej Kaczkowski grał świetne płyty w "Muzycznej Poczcie UKF"; przez miesiąc grał dwupłytowy album Queen "Queen Live Killers"- zachwyt, że tak można zagrać - i nagrać - koncert! Punktem zwrotnym w moim życiu był "The Wall" Pink Floyd'ów.... Byłem, i do dzisiaj jestem, absolutnie zakochany w tej płycie. Tego uczucia nie zmieniło nawet zgranie w radiu do cna utworu "Another brick in the wall part 2" ["We don't need no education"]. Na angielskim rozważaliśmy, dlaczego tu jest podwójne przeczenie, którego ponoć w angielskim nie ma [tak jak litery V w polskim alfabecie ]. "Ściana" była pierwszym tekstem, który usiłowałem sam przetłumaczyć (wiedząc o co chodzi na płycie, bo tłumaczył ją Kaczkowski). c.d.n..... debesciak jestes tez chodzilam na te wagary i to regularnie i te noce sobotnie ojojojoj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 05.07.2005 03:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 05.07.2005 03:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 [ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 05.07.2005 03:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 ZIABA,SZADAM,PONURY Kaczor 30.06.1984 frg. z zeszyciku: "....dokąd się tak spieszysz, przyjacielu, przecież, na początku..... wiesz, poczatku już i tak nie dogonisz, a koniec....i tak bedzie cierpliwie czekać na Ciebie... bo liczy się tylko to, co pomiędzy, to, co pośrodku.... liczy się tylko piękno, ............ a potem był świt.... noc jest zawsze nocą, czy to lato, czy jesień... i zawsze się zastanawiam, czy w ciagu tych dwóch godzin nocy .........- coś zrozumiałem?.... " POZDRAWIAM oj Tola jestes najwieksza jak mi tych slow brakowalo moj zaszycik tak daleko ode mnie ... przepraszam , ze cytuje , ale moze ktos jeszcze zajrzy i przez chwile bedzie taki szczesliwy jak ja teraz cofnal mi sie czas o te ....lat.... sie rozmymlalam ponury normalnie w sobote masz zdjecia z CP i z tego miejsca bankowo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 05.07.2005 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 Lennon ? Strawberry Fields Corner ? DZIĘKI PS: jak tam będziesz, zaśpiewaj kawałek "Power to the people". P.E.A.C.E. 2005 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jprzedworski 31.08.2005 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2005 Widzę, że koncert Jarre'a przeszedł tu bez echa. Na kolana nie padłem. W prasie francuskiej były nawet jakieś recenzje z tego koncertu, ale "zapomnieli" najczęściej napisać z jakiej to okazji. A dla majsterkowiczów, jak zrobić "theremin", na którym też grał: http://home.att.net/~theremin1/ Pomysł z początków XX wieku ma wielu zagorzałych wielbicieli, co widać po tej stronie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 01.09.2005 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2005 Widzę, że koncert Jarre'a przeszedł tu bez echa. . to chyba dobrze swiadczy o uczestnikach tego tematu ???. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 01.09.2005 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2005 Widzę, że koncert Jarre'a przeszedł tu bez echa. Na kolana nie padłem. Ja też nie. Zdecydowanie wolę posłuchać na moich troszki już zdezelowanych, ale luksiarskich, głośniczkach Vangelisa, np. "Intergalactic radio starion", "La Petite Fille De La Mer", albo Oldfielda "Tubular Bells", "Amarok" na ten przykład, bez tych całych fajerwerków. A z tych lekkich, łatwych i przyjemnych słucham ostatnio na okrągło Jem, między innymi "Save me" albo "They". To takie... poprawiacze nastroju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 01.09.2005 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2005 słucham ostatnio na okrągło Jem, między innymi "Save me" albo "They". Matko jedyna , jak Ty to robisz ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 01.09.2005 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2005 słucham ostatnio na okrągło Jem, między innymi "Save me" albo "They". Matko jedyna , jak Ty to robisz ? Znaczy co jak robię? Jem ci się nie podoba, czy co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 01.09.2005 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2005 Znaczy co jak robię? Jem ci się nie podoba, czy co? Matuchno moja , toz to zwyrodnienie jakie, tak poprawiac Vangelisa Jemem "They" mnie otrzasa glupota i infantylizmem/muzyczny banal/ i pewnie stad ta niechec do calosci, chociaz zaczalem Jema od Flying High i wydawalo sie obiecujaco brrrrr! pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 01.09.2005 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2005 Znaczy co jak robię? Jem ci się nie podoba, czy co? Matuchno moja , toz to zwyrodnienie jakie, tak poprawiac Vangelisa Jemem "They" mnie otrzasa glupota i infantylizmem/muzyczny banal/ i pewnie stad ta niechec do calosci, chociaz zaczalem Jema od Flying High i wydawalo sie obiecujaco brrrrr! pozdrawiam Nie nerwujsja! Sorki, że doprowadziłam cię do takiej trzęsawki, ale widzisz, ja czasem potrzebuję takich kawałków, wszystko zależy od mojego nastroju w danym momencie, mam dość rozległe upodobania muzyczne, bywają momenty, że i Oldfielda, czy Vangelisa nie trawię. Te lekkie utworki, choć nie są żadną miarą bogate artisticznie, powodują, że nóżki mi zaczynają podskakiwać same. Takie "kołoucha" brzęczenie, jak zaznaczyłam, lekkie łatwe i akurat dla mnie, przyjemne. Ale to taki typ utworków, o których niebawem zapomnę, przyjda następne, taki ich los. Nora Jones, którą tak większość się zachwyca, jest dla mnie bardziej banalna, osłuchana, oklepana. Wolę Suzanne Vega. Dobiję cię zapewne, jeśli ci doniosę, że czasem mój nastrój domaga się dobrego, zaznaczam, dobrego hip-hopu, albo innego rapu czy reggae. Siedzisz jeszcze? ps. szkoda, że tylko dlatego, że nie podzielasz moich niektórych wyborów muzycznych, nazwałeś mnie zwyrodnialcem... Mogłeś po prostu napisać, że tobie się nie podoba i jej nie lubisz, a tak... niesmak jakiś... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 01.09.2005 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2005 Wolę Suzanne Vega.... Tos mi bliska w woleniu Dobiję cię zapewne, jeśli ci doniosę, że czasem mój nastrój domaga się dobrego, zaznaczam, dobrego hip-hopu, albo innego rapu czy reggae. Siedzisz jeszcze? ... siedze,siedze , mam to kazdego dnia i pewnie na koncert JZeya bede musial z latorosla pojechac ps. szkoda, że tylko dlatego, że nie podzielasz moich niektórych wyborów muzycznych, nazwałeś mnie zwyrodnialcem... ... Oj nie napisalem tego a i oczko puscilem i usmiech dolaczony byl a jakze .Stokrotnie jednak za niesmak przepraszam , bo to z wesolosci jedynie a nie z nietolerancji padlo. z wyrazami wszelkimi pozdrawiam wojtek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 01.09.2005 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2005 Oj nie napisalem tego a i oczko puscilem i usmiech dolaczony byl a jakze .Stokrotnie jednak za niesmak przepraszam , bo to z wesolosci jedynie a nie z nietolerancji padlo. z wyrazami wszelkimi pozdrawiam wojtek No owszem, oczko było, ale jakoś tak na końcu, nie przyuważyłam, a poczułam się ogólnie trochę napadnięta. Ale oki jest, również pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 02.09.2005 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2005 No więc Wojtku, ściągnęłam sobie dwa kawałki J-Zaya, a jak , posłuchałam i.... dla mnie to nie to. Wolę Eminema (mimo, że trochę przebrzmiały) "Sing For The Moment" z zapożyczonymi od Enigmy fragmentami, The Rapsody "Princ Igor" (stare), "Dear Mallica", Outkasta "Ms. Jackson", albo Busta Rhymes "Break Ya Neck". Co ty na to? ZGROZA!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lafcadio 02.09.2005 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2005 Ło MATKO fakt zgroza ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.