Gość 03.10.2005 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2005 Popróbowałam... popróbowałam... na siedząco, na leżąco... (tylko bez imputowania podtekstów proszę! ) i cicho... i ile fabryka dała i... i cholercia to nie są moje przestrzenie muzyczne! Wiedziałam. Ale, ale, ten koncert, hmmm... nie powiem, kusząco nawet brzmi. Kiedyś niechcący trafiłam na taki mini, w wykonaniu domorosłych metalowców rockowych (czy jak ich tam zwał ) i nawet wciągające było to trząchanie dynią wespół-zespół. Ciekawi mnie taki koncert nie tyle ze względu na muzykę, która, no co tu dużo mówić, nie jest mi bliska, co na klimat, rzeczywiście fajnacki i wyluzowany, to mi się akurat podoba. A "październik" to Twoje młode? Dżezem samym pewnie, że nie można. Ale można go z czymś pomieszać. Dlatego dziś wracam uparcie do mojego ulubionego Boozoo Bajou, m. in. remix Mousse T. Feat. Emma Lanford, Gourmet De Funk (Boozoo Bajou's Homecooking Lessons) i niezmiennie Down And Out. W takich przestrzeniach mogę lewitować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 03.10.2005 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2005 hmmm , chyba se uszy musze wymienic coby z szanownymi moc slowo zamienic taa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 04.10.2005 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2005 Dlatego dziś wracam uparcie do mojego ulubionego Boozoo Bajou, m. in. remix Mousse T. Feat. Emma Lanford, Gourmet De Funk (Boozoo Bajou's Homecooking Lessons) i niezmiennie Down And Out. W takich przestrzeniach mogę lewitować. W zasadzie po Twoim wspomnieniu o dredach to sie nie dziwie , ze Boozoo. Chociaz spodziewalem sie bardziej koszernego repertuaru Zeby byc wciaz "anty" to powiem tak: 1.Za drogie maja plyty No coz komercja zawsze sie dobrze sprzedaje /chyba grob sobie kopie/ vide Pink Floyd wyjatkiem jest chyba Fripp i King Crimson 2.Mam wrazenie , ze panowie robia mi pranie mozgu - na usprawiedliwienie dodam, ze znam tylko Dust My Broom i Juke Joint Tak banalnych interpretacji Wellera i Hookera nie slyszalem , ale to wina gatunku. 3.Chillout /tu etno chillalout/ to muzyka tworzona przez muzykow wrazliwych , ale niestety najczesciej slabych instrumentalistow. To gatunek , ktory pozwala marnym technikom robic z siebie wirtuozow. A to jest nie szczere. /co ja gadam?/ No dobra! Moze szczere ale naiwne /o Jezu juz nie zyje/ 4. Buzu Bażu jest tak niemieckie jak bawarskie piwo i przyspiewki rodem z Reilander. 5.Echh! Mam nadzieje , ze mnie nie pogryziesz pozdrowka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 04.10.2005 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2005 Jestem pod wrażeniem Twojego "anty"! 5.Echh! Mam nadzieje , ze mnie nie pogryziesz Postaram się, właśnie zacisnęłam zęby, aż mi szczęka chodzi. Chociaz spodziewalem sie bardziej koszernego repertuaru Wolę pomieszańce, one niosą ze sobą najwięcej niespodzianek. Oczywiście czystą postacią nie wzgardzę, z Bobem na czele. 1.Za drogie maja plyty Dlatego ich nie kupuję i mam przez to niekompletną playlistę, ale powolutku uzupełniam. Chociaż z niektórymi pozycjami mam kłopot. 2.Mam wrazenie , ze panowie robia mi pranie mozgu Nie wiem Wojtku, czy byłabym w stanie Ci zaoszczędzić tego prania, jakoś ciągle kulą w płot, nijak nie mogę utrafić. Albo jesteś zbyt wymagający, albo ja mam smak muzyczny za mało wysublimowany. Poproszę o podpowiedź. Że rock to już wiem, że Mozart też (to podzielam w całej rozciągłości ) A reszta? Znajdzie się u Ciebie coś mi bliższego? 4. Buzu Bażu jest tak niemieckie jak bawarskie piwo i przyspiewki rodem z Reilander. Mimo, że nie lubię radosnej twórczości niemieckiej i trzymam sie od niej z daleka, jakoś nie wychwyciłam niczego podobnego w twórczości owych panów, Niemców zresztą skądinąd. Może też sobie powinnam uszy wymienić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorotazab 04.10.2005 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2005 a ja ostatnio w kolko slucham tylko "Serious Richard" - Vonda Shepard I was so lost and you were so profoundYou taught me how to fly with my feet still on the groundAnd you told me to be what it is that I wasNa matter what all of the businessmen said Serious Richard, why do you frown like you do?Why do you think the whole world is after you?Well, you’re probably right and it’s probably true about me, too ‘Cause sometimes the world ain’t sweetOh these days, when was it ever?Maybe it’s just this city hurtsOh Richard, I love you worse Serious RichardI often recall the time in the doorway in ParisThe time of the broken sinks and the broken heartsAnd the broken weeds that we tore apartThinking they were flowers, thinking they were art We were so smart, RichardWe liked our love, we loved to liveOut in the streets we knew how to giveWe were alive, happy to be alive You don’t know my memory lingersOr Your message of your fingers Serious Richard, where did you go?I never thought an ending we would ever knowNow it’s so cold without your love Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 05.10.2005 17:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2005 Wolę pomieszańce, one niosą ze sobą najwięcej niespodzianek. Oczywiście czystą postacią nie wzgardzę, z Bobem na czele. racja, kundle ponoc sa inteligentniejsze 1.Za drogie maja plyty Dlatego ich nie kupuję i mam przez to niekompletną playlistę, ale powolutku uzupełniam. Chociaż z niektórymi pozycjami mam kłopot. Nie moge przeczytac co piszesz, litery jakies zamazane,cos mam z ekranem qrcze Nikt oczywiscie nie mowi o pirackim kopiowaniu z mula czy P2P Albo jesteś zbyt wymagający, albo ja mam smak muzyczny za mało wysublimowany. Poproszę o podpowiedź. Nie , az tak mocno nie wymagam i nie kwestia to wysublimowania .Dobrej muzyki jest tyle , ze zycia nie starczy , szukam wiec dla siebie tego co jest wazne ,w stanie solidnie mnie poruszyc i tego co z wysokiej polki czyli wchodzic bedzie kiedys do klasyki. Wiesz, jak jest kilku dobrych to trzeba tego najlepszego wybrac Nie znaczy to , ze wybieram jedynie rzeczy , ktore uznaje za wybitne. Wszak nie samym dżezem ....Slucham od bardzo dawna i bardzo duzo,nigdy nie oceniam plyty po jednokrotnym wysluchaniu, staram sie oceniac muzyke wg kompozycji, warsztatu, emocji , nowatorstwa, tekstu jesli jest , ecie pecie... i jakos ja ulozyc w towarzystwie innych dziel.Z cala przyjemnoscia jaka plynie z samego sluchania muzyki, to przychodzi podswiadomie i tez jest zrodlem niemalej satysfakcji. Nie na zasadzie porownania. Na zasadzie : czy warto nia sobie zawracac dalej glowe. Sa plyty , ktore mam od... no powiedzmy 35lat i wciaz sie ich ucze i odkrywam muzyke zapisana na nich. Troche to skrzywienie, ale kazdy kto gral musi cos takiego miec. Że rock to już wiem, że Mozart też (to podzielam w całej rozciągłości ) A reszta? Znajdzie się u Ciebie coś mi bliższego? Jan Sebastian - uwielbiam go za logike i kontrapunkt, Pergolesi za emocje, Biber za odkrywczosc a wspolczesni to Baird , Lutoslawski - klasyka. Jazz - Pastorius, Ponty,Jarrett, Scofield, Corea i tabuny innych glownie z okresu fussion. Nie celuje w etno, folku , co nie znaczy ze nie cenie tej myzyki. Czasem mi sie jakies progresywne Ozric Tentacles przewinie, jakas Enya Brennan, Clanad czy jakis celtic ,ale bez wariacji. Podobnie jak z Chopinem - nie trawie goscia, chociaz wielkim kompozytorem byl, no chyba ze gra go Pogorelic albo Zimmerman. Mimo, że nie lubię radosnej twórczości niemieckiej i trzymam sie od niej z daleka, jakoś nie wychwyciłam niczego podobnego w twórczości owych panów, Niemców zresztą skądinąd. Niemiecka muzyka miala znakomitych muzykow , rowniez tych rockowych. To mekka europejskiej awangardy muzycznej i nie tylko europejskiej Amon Duul, Can, Dolinger, Stockhausen und, und, und. Jest jednak cos czego w niektorych kapelach niemieckich nie moge zrozumiec.To kompozycyjny ordnug, brak polotu i tepe nasladownictwo.To dotyczy np. Triumviratu, Boozoo, Lacrimosy ( mam po ryju od rrmi ) .Moge sluchac tej muzyki, mam nawet ich plyty i czasami slucham , ale emocji jakos nie moze ta muzyka ze mnie wykrzesac. Nie mam czegos takiego , ze plyta sie konczy a ja mowie sobie "ufff, ja cie ... krece" i wiem , ze tu kiedys musze zajrzec znowu.Jesli muzyczka plumka sobie obok , to jest przyjemna ale maloistotna jak program w radiu.Troche to podobne do czytania ksiazek , tylko, ze oczy nie bola Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 05.10.2005 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2005 To dotyczy np. Triumviratu, Boozoo, Lacrimosy ( mam po ryju od rrmi ) masz po ryju , bo mnie wciaz trzyma to juz drugi ryj , pierwszy za niebiesko -zielone jest alem pamietliwa Tak sobie grzecznie czekam na nowa plyte Oldfielda Celowo nie kupuje na Amazonie , takie wzmozenie pozadania Na leczenie okolopsychiatryczne najlepsza jest Private Collection . Po kilku pierwszych nutkach bole mijaja ufffffffffffffffffff ok .do leczenia dorzuce jeszcze Joy Division , caly Coser , a The Eternal w szczegolnosci . Z gory (nie z wyskokosci) prosze o nieczepianie sie moich chamskich uszu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 06.10.2005 16:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2005 rrmi , to ja wiem ze Ty pamietliwa . Zapisuj sobie wszystko, wezme po ryju pozniej ryczaltem. Ta reszta sluchana na "chamskich uszach" calkiem IMO zacna. Prajwet to Vangelisa i Jona ?? No,no.. klasyka panie dzieju. U mnie po Short Stories i Animation number 2 z tej bajki, a Joy prosze Pani : mozna nawet nie lubic , ale grzeszyc nie wypada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 06.10.2005 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2005 Tak wogole i w szczegole , to zaraz bedzie jedna z najpiekniejszych muzyk Mini Max i glos PK , ECHHHHHHHHH ps .troche sie Wojtusiu odkules masz 2 (dwa) odjete minusy i stalo sie , zakochana jestem Dream Theater , dzieki PK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 07.10.2005 07:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2005 masz po ryju , bo mnie wciaz trzyma to juz drugi ryj , Przepraszam, czy tu biją? Uwaga, wchodzę bez broni!!! Troche to skrzywienie, ale kazdy kto gral musi cos takiego miec. Ha! Tu Cię mam! Teraz wiem, skąd ten profesjonalizm, od razu mi lepiej, bo już wpędzałeś mnie w kompleksy! Przyznawaj się od razu, bez bicia, co grałeś, kiedy i gdzie? Jan Sebastian - uwielbiam go za logike i kontrapunkt Mój odbiór muzyki jest zupełnie nieprofesjonalny, słucham tego, co dogaduje się z moją wyobraźnią lub ją uruchamia. Sama często jestem zaskoczona tym, co akurat mnie w jakiś sposób poruszy. Vivaldi, Czajkowski, Albinoni, Debussy, nic dodać, nic ująć. Beethoven w zależności od nastroju, czasem za bardzo monumentalny. Chopin bezapelacyjnie i to nie w tych nowatorskich wersjach, czysty, klasyczny. I jeszcze paru innych... A dziś? Dziś clubbingowo De-Phazz i kompilacyjki różne jakoś mnie naszły, Pompougnac też. Oczywiście, że kundelki są nie tylko najinteligentniejsze, ale też baaardzo sprytne, potrafią się wkraść w duszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 07.10.2005 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2005 ps .troche sie Wojtusiu odkules masz 2 (dwa) odjete minusy i stalo sie , zakochana jestem Dream Theater , dzieki PK To teraz te 2 minusy mam juz z powrotem Czekam na plyte Dream T chociaz taka jak Awake czy Metropolis i bez skutku. Ostatniej jeszcze nie slyszalem , ponoc dobra, ale kazda nowa jest dobra zeby zachcecic ludzi do kupowania. Nie trawie skrzeku La Brie , natomiast to co robi baniakarz i klawiszowiec przestalo miec jakikolwiek sens i zwiazek ze sztuka.Epatowanie technika moze byc na jednym kawalku plyty a nie na calej i nie chodzi chyba o to, zeby szybciej przebierac palcami. Oni jednak twierdza , ze tak. Sztuczka cyrkowa powtarzana w kolko nudzi.Czapka z glowy przed speedem, tylko nie wywazone to z emocjami. Wlasciwie granie dla grania , byle szybciej i efektowniej. Chec nasladowania swoich muzycznych idoli zaprowadzila DT do nikad. Nie dorastaja do piet niestety zespolowi na ktorym wyrosli i sie wzorowali. Rush przy nich to artysci olbrzymiego formatu , moje 2112 to tez ich robota I tak w ryj, i tak. O co wiec chodzi z tym PK? Obsesja czy rodzina ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
paprotka 07.10.2005 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2005 a ja słucham Metallicki i dobrze mi z tym są tu jeszcze jakie nieprofesjonalne snppy, którym też z tym dobrze ? I tak w ryj, i tak. O co wiec chodzi z tym PK? Obsesja czy rodzina ? oczywiście, że (like) rodzina ! R - dobzieeee ? ( po główce, pogłaskac, pogłaskać ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 07.10.2005 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2005 Przyznawaj się od razu, bez bicia, co grałeś, kiedy i gdzie? Co sie dalo, gdzie sie dalo i kiedy to tylko bylo mozliwe .Nawet krotko klezmerzylem dla chleba. Powaznie jednak, to zaczynalem standardowo czyli klasycznie, pozniej jazzrockowo /bardziej jednak rockowo/ no i w koncu dojrzalem i jazzowo :wink:Ostatni moj wystep gdzies ok. 84' z okazji chyba jammu na Pomorskiej Jesieni w toalecie klubowej, na podlodze obok dosyc znanego w Europie saksofinisty Straszne klopoty mielismy ze zlapaniem tonacji Aha! Nie lubie muzyki Beethovena , nawet "sonata z ksiezyca" mnie nie rajcuje, chociaz to taki hit :wink:ale Thomasso A. bardzo mnie rajcuje szczegolnie opracowania na "trabe" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 07.10.2005 08:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2005 No ładnie, z kim ja gadam??? I o czym??? nawet "sonata z ksiezyca" mnie nie rajcuje, chociaz to taki hit Sonata mnie akurat też nie, szczególnie po obejrzeniu "Nic śmiesznego" z Pazurą... A pana Thomasso nie znam, może coś więcej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 07.10.2005 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2005 FanThommaso wlasciwie po wlosku powinno byc /fan/Tommaso Albinioni (1671-1751) i wszystko jasne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 07.10.2005 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2005 No właśnie, w pierwszej chwli nie zajarzyłam, że to może być... Tomaso Albinoni. "Trąb" opracowanych nie znam. Podpowiesz? Taki ze mnie "fan-profesjonalista" i wszystko jasne! Widzisz, ja tylko słucham... pomiędzy obieraniem kartofli, a odkurzaniem... chamskim uchem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 07.10.2005 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2005 matka , nic sie nie boj , ja mysle , ze Wojtek nas wszystkiego nauczy Tak mie wczoraj PK przypasowal z ta nawa plyta Dream Theater , a tu prosza , juz i recenzje mam od razu . a tak skad mialabym to wszystko wiedziec ? Z google ?? takie to by bylo prostackie buziaki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 07.10.2005 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2005 matka , nic sie nie boj , ja mysle , ze Wojtek nas wszystkiego nauczy Zobaczymy, na ile cierpliwości mu starczy! A google? Tiaaa, czasem przydatne mogą się okazać. Do odrabiania lekcji. Właśnie jaja na twardo gotuję z Deep Forest i niech sobie gada co chce! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 07.10.2005 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2005 matka , nic sie nie boj , ja mysle , ze Wojtek nas wszystkiego nauczy Zobaczymy, na ile cierpliwości mu starczy! Opracowania Albinoniego na trabke to rzadkosc. W oryginale sam Tomaso nie pisal chyba na ten instrument ale sa transkrypcje w wykonaniu np. Maurice'a Andre , lub na skladankach z muzyka barokowa. Poszukaj "Trumpet Concertos" M. Andre /rewelacyjna skladanka EMI/ , jest tam min. kocert inB i d moll T. Albinoniego na oboj w transkrypcji wlasnie na trabke - album tani 2 plytki ok 32pln.Rewelacyjny noca w pustym domu Oprocz Tomasza znajdziesz Tellemana, Bacha, Haendla. NA plytce z kolei Golden Baroque Andre oprocz Albinoniego masz Vivaldiego na trabke - alez to brzmi. Vivaldi byl przeciez najbardziej rockowym barockowcem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 08.10.2005 00:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2005 Wojtek wszystko to dobrze , tyle , ze problem jest jak komus ciezko sie do sklepu ruszyc , a poza tym tak w ciemno kupowac nie lubie Kolega Przelozony , ze tak zaraje wcale nie tajemniczo robi takie fajne , a tutaj -muzyka gra Proponuje , zebys w ramach nauczania wklejal nam , pospolitym uczniakom troche kultury , a my z matka w dowod wdziecznosci , bedziemy do Ciebie maslanymy oczamy przewracac i jak ? moze byc ? powazna jestem teraz i zainteresowana jak malo kiedy , wkoncu dobrze gadasz , tak? Milego weekendu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.