Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Sorry, rzeczywiście walnąłem się w dacie. :oops:

Generalnie nie słuchałem WS, ale dwóch kumpli zaczęło grywac i śpiewać w pubie. Rozgryźli tę płytkę. Bardzo fajnie im wychodziło. Pożyczyłem kasetę (już chyba ze 2 lata temu) i ... jeszcze mi się nie znudziła :D .

Od razu ściągnąłem kilka kawałków z innych płyt i ... się zawiodłem . Ta jest najlepsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja tez nie jestem jakims wielkim milosnikiem WS , lubie Coverdala ze Stormbringer zespolu Deep Purple, ale ta plytka akustyczna przypasila mi.

 

Dzisiaj natomiast klimatycznie /hehe :p ale slowo / Cudze chwalicie swego nie znacie . Plyta , ktora zwalila mnie z nog i tak w przykurczu konczyn trzyma. Grzech Piotrowski "Sin" - po Mozdzerze , kolejny wspanialy muzyk, nie obawiam sie powiedziec , wysoka klasa europejska a moze i wiecej. Czegos takiego dawno nie slyszalem . Matko! Zostaw na chwile te rastafariansko-clubingowe bzdety i posluchaj jak sie musk lasuje z wrazenia :lol:

Tu sa probki w mptrzeszczy

sin

PS d... wielka, nie ma łacza . Trzeba wybrac kategorie muzyka i wpisac "piotrowski" a nastepnie kliknac plyte i odsluchiwac. Sorki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech zyje Marillion , niech zyje

oj , jak dobrze sie slucha po dluzszej przerwie

Cudo , nad cudami

Jak nalesniki z owocami i z bita smietana , posypane czekolada

Oj , Fish

lubie morskie , ale ta Rybka jest na First Place

 

ps .Do 18 niewiele czasu pozostalo , ale sie najem :wink: :lol: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rastafariansko-clubingowe bzdety

Zaraz, zaraz, jak to się tu mówi? W ryj? :wink: :wink: :lol:

 

Grzech Piotrowski "Sin"...

...i posluchaj jak sie musk lasuje z wrazenia :lol:

U mnie nie da rady odsłuchać :cry: ,

ale nie będę ukrywać, że narobiłeś mi apetytu,

poczytałam recenzje i coś mi się widzi, że to je to! :D

W związku z powyższym rozpoczynam polowanie.

 

Rrmi, co jest 18, bo ja nic a nic nie wiem,

nie w temacie jestem, czy co... :-?

a też bym pojadła. :wink: :D

 

Jakby co, to sukinke i pantofelki już mam.

I puder różowy od Aggi.

:wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech zyje Marillion ,

........................

Cudo , nad cudami

Jak nalesniki z owocami i z bita smietana , posypane czekolada

 

rrmi jestem zaniepokojony Twoja dieta . Rozumiem tą Fishe /najlepiej soute :lol: / ale ta czekolada, bita smietana, to smazone ? Przyznaj sie chcialas mnie wkurzyc ? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rrmi, co jest 18, bo ja nic a nic nie wiem,

nie w temacie jestem, czy co... :-?

a też bym pojadła. :wink: :D

 

Jakby co, to sukinke i pantofelki już mam.

I puder różowy od Aggi.

:wink: :wink:

to jutro jest 18

Wchodzi do sprzedazy plyta Oldfielda , Light and Shade

Sukienka sie przyda i pantofelki , bo nie wypada czegos takiego w oberwancach sluchac :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są w tej płycie wielkie echa rozpoznawalne sprzed 25 lat. Dojrzałe i smakowite jak stare wino.

 

 

Ziabo ten pan od 25 lat nic nowego nie wymyslil :lol: :lol: .Nie, nie! On naplodzil mnostwo plyt, ale to wszystko kopia tubular albo omadawn.Wiec skojarzenia masz najlepsze z mozliwych.

 

pozdrawaim

i tak w ryj i tak ryj.

witam banitow "with 3 dots" :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla fanów nawet jakby nagrał pralkę automatyczną, to byłoby dzieło :lol:

Ale przynajmniej jest rozpoznawalny od razu.

Dla mnie najlepsza jego płyta to "Platinum".

 

 

Mam coś ciekawego - fajniutką ściągę z kompozytorów :wink:

 

Jest i Albinioni, no i jest Adagio G moll for organ and strings (7'55'')

 

Może mnie Wojtek nie zatłucze za profanację :lol: - tu akurat te wkurzające dźwięki midi są przez większą część utworu prawie nieistotne. Nie ma tu wielkiej muzyki, ale jaka radość będzie usłyszeć to potem w dobrym wykonaniu :D

 

W okienku wyskakującym trzeba kliknąć "Download Karadar Midi" [przy każdym utworze].

Aha, to nie działa w Operze [nomen omen, czemu ?? 8)].

 

Można też kawałeczki z Griega sobie wrzucić.

A wysłuchanie "Błękitnej rapsodii" Gershwina w midi to niezapomniane przeżycie :D.

Ale co kto lubi, mi się tak nawet-nawet podobała. Swoją drogą, po latach słuchania "mocnej", bardzo eksponującej fortepian polskiej wersji [salwarowski - Ratusiński], miękkie i delikatne wykonanie spod batuty Leonarda Bernsteina w ogóle mi "nie podeszło". A w końcu dyrygent uznany.

 

Miłej zabawy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.

Dla fanów nawet jakby nagrał pralkę automatyczną, to byłoby dzieło :lol:

Ale przynajmniej jest rozpoznawalny od razu.

Dla mnie najlepsza jego płyta to "Platinum".

 

 

2.

Może mnie Wojtek nie zatłucze za profanację :lol: - tu akurat te wkurzające dźwięki midi są przez większą część utworu prawie nieistotne.

 

3.

Ale co kto lubi, mi się tak nawet-nawet podobała. Swoją drogą, po latach słuchania "mocnej", bardzo eksponującej fortepian polskiej wersji [salwarowski - Ratusiński], miękka i delikatna wersja spod batuty Leonarda Bernsteina w ogóle mi "nie podeszła". A w końcu dyrygent uznany.

 

1.Z ta pralka to niestety prawda

:lol:

 

2. Eee tam ! Taki msciwy to ja nie jestem. Bach, Beethoven, Mozart to w porzo goscie, takie fajne melodyjki na komorke wymyslaja.

 

3.I tu Cie mam :lol: Wisielec przyzwyczaja sie do szunra.Cala zabawa wlasnie w tym , ze rozne wykonania daja inny odbior.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem cover jest lepszy od oryginału...

 

:p

 

 

Wspomniałeś mistrza Jana Webera, ja hołd oddać tutaj chciałbym Małgorzacie Pęcińskiej ["Dzieła, interpretacje, nagrania"].

Ech, stara Trójko...... niedobra dla reklamodawców.....

 

Czasem z tym coverem jest tak np jak w wykonaniu Tori Amos - nie trawie Depeche a tu az dech zepiera. :lol: Racja, racja nie ma reguly.

Wspaniali to byli nauczyciele sluchania, echhhh! Od czasu do czasu wpadam na PRII do audycji pana Orańskiego. Godny nastepca tych wielkich radiowcow i same perelki sypie przed ... :lol: "wieprze".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozjaśnijcie mnie w temacie : kto najlepszym jest translatorem muzyki poważnej na odbiór w wersji metalowo-rockowej ?

Młodą swoją muszę znów podszczuć , że taka muzyka ( oryginał ) jest oldcoolowa i nie stanowi jedynie tła do wystaw i wernisaży ( tudzież pokazów mody pogrzebnej ) . Od czegoś trzeba jednak zacząć by dotarła do klasyki.

 

 

pozdrówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwalebne to , dziatwe do klasyki sposobic. Nie wiem czy nie lepiej pokazac, ze muzyki sie nie szufladkuje na metal i reszte , i ze dziela klasyki moga byc rownie ciekawe dla wspolczesnych . Ja mojego "pazdziernika" wdrazam poprzez rockowe wykonania dziel mistrzow. Niektore juz nawet kuma i rozpoznaje.Nic na sile , czasem sam sie pyta "co to gro?" .Jest tego sporo od jazzowego "Modern JazzQuartet" /raczej dla letko oblatanych w muzyce/po metalowa Apoccaliptice. Rockowych zespolow bylo duzo np. czeski Collegium Musicum /trudno dostepny/, holenderski Ekseption("najlzejsze" do przyswojenia transkrypcje rockowe Bacha, Gershwina, Mozarta i innych - rusza nawet tych z uchem przez slonia zdepnietym :lol: ) Emerson Lake & Palmer (starsze plyty, oprocz Bacha, Copland, Bartok, Czajkowski - buty spadaja z wrazenia) The Nice - pierwocina EL&P , Patric Moraz, Renaissance (pierwsze 2 plyty inspirowane klasyka jeszcze bez slodkiej Ani Haslem) Rick Wakeman(raczej inspiracja ale dobre dla wrazliwych dusz)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a może ten.. Steve Hackett ?

 

co prawda mam trzecie podejście :roll: do Metamorpheus i po 4 numerze zasypiam, ale jak się zacznie słuchać od końca do połowy to nawet może się pociągnie dłużej :)

 

swoją drogą - jak kiedyś zostanę menagerem zakładu pogrzebowego, to poprosze Steve`a, żeby mi napisał kilka kawałków do tła :wink:

 

 

a!

 

siusiuruśkom podoba się też Rigoletto Verdiego - mój jak słyszy Luciano to sie tarza po podłodze i Orff - przy veni, veni, venias dosiada konia i cwałuje - no, ale ma 5 lat, to się jeszcze nie zna :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a może ten.. Steve Hackett ?

 

co prawda mam trzecie podejście :roll: do Metamorpheus i po 4 numerze zasypiam, ale jak się zacznie słuchać od końca do połowy to nawet może się pociągnie dłużej :)

 

swoją drogą - jak kiedyś zostanę menagerem zakładu pogrzebowego, to poprosze Steve`a, żeby mi napisał kilka kawałków do tła :wink:

 

 

Paproci droga, Stefan H. raczej klasyki nie grywa (nie grywal chyba tez) juz predzej jego brat Jasko , pastuszek na fujarce matalowej piszczacy.

Stefan z wyksztaltu architektem mial byc, ale mu niejaki Gabriel Piotr szyki pokiereszowal. :lol:

Pomysl zakladu pogrzebowego ze Stevem w tle jest niezly ,ale polecam Ci raczej z repertuaru rzeczonego artysty Darktown wybrac. Poruszy dusze nawet death metalowcow albo i innych gotticow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...