ponury63 21.07.2003 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2003 Ostatnio "Perła" grał w Rockradiu coś właśnie z "Fragile" i numer z filmu Lyncha... Nie padłem na kolana, ale się zainteresowałem...Dzięki za opis NIN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hadraadae 21.07.2003 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2003 Reznor produkował soundtrack do Lost Highway Lyncha i sam zrobił chyba dwa czy trzy kawałki. Moim zdaniem Perfect Drug do tego właśnie filmu to majstersztyk - gdybym miała wybrać tylko jeden kawałek na bezludną wyspę to by było to -bez dwóch zdań. A Fragile to album dwupłytowy - bardzo nierówny. Zależy na co się trafi. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TommyT 29.07.2003 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2003 Ponury63 - "W piątek na zawał serca zmarł Eric Braunn - gitarzysta legendarnej formacji Iron Butterfly. Miał 52 lata.Braunn nie był członkiem oryginalnego składu grupy, w 1967 roku zastąpił Danny'ego Weisa, lecz zasłynął jako autor riffu w najsłynniejszej kompozycji zespołu - 17-minutowej "In-A-Gadda-Da-Vida". Identycznie zatytułowany longplay z tym "kawałkiem" kupiło ponad 4 miliony osób, a płyta spędziła rok w zestawieniu US Top 10. Muzyk miał wówczas 16 lat, dwa lata później opuścił Iron Butterfly. W 1971 roku band rozpadł się, by po kolejnych czterech latach wznowić działalność - znów z Braunnem w składzie. Albumy "Scorching Beauty" i "Sun And Steel" okazały się jednak niewypałami. Potem kapela zbierała się jeszcze na okazjonalne występy, lecz Braunn więcej czasu poświęcał na komponowanie i produkowanie twórczości innych muzyków. Przez kilka ostatnich lat pracował nad solowym krążkiem." cytat za onet.pl , przykro jak zawszeTomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 09.08.2003 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2003 Dzięki Tommy! Szkoda... Zapalmy świeczkę..... Erik Braunn, Guitarist THE ASSOCIATED PRESSJuly 29, 2003 Los Angeles - Erik Braunn, the Iron Butterfly guitarist who played one of rock's most recognizable riffs in the 17-minute "In-A-Gadda-Da- Vida," died Friday of cardiac arrest. He was 52.Braunn, who was born in Pekin, Ill., and raised in Los Angeles, was a violin prodigy who began his musical career at age 4.He joined Iron Butterfly when he was 16 and toured with the heavy metal band from 1967 to 1969, when the group was enjoying its greatest success.Braunn, Doug Ingle, Ron Bushy and Lee Dorman left their mark on musical history with the psychedelic "In- A-Gadda-Da-Vida," released in 1968. It went platinum and stayed on the national sales chart for two years; a three-minute version became a Top 40 radio hit.Braunn occasionally reunited with the band for performances, and worked as a songwriter, musician and producer until his death. Copyright & 2003, Newsday, Inc. R.I.P. more: http://www.livedaily.com/artist/1960.html http://www.moviecall.org/forum/viewtopic.php?t=1277 http://classicrock.about.com/library/top500/bl121.htm http://www.roadkill.com/MDB/artist.phtml/7520 http://www.erikbraunn.net/ http://www.audioasylum.com/audio/vinyl/messages/227539.html http://www.chron.com/cs/CDA/story.hts/deaths/2016161 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aniawroclaw1 09.08.2003 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2003 Nie będe oryginalna ale uwielbiam Shade. I wszystkich gorąco namawiam do posłuchania jej przy kominku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 09.08.2003 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2003 Nie chciałbym, żeby wyszło że się czepiam, ale chyba myślałaś o SADE...Ale że lubię wiedzieć, to dzielę się tym co znalazłem... http://shadeofnight.w.interia.pl/ http://republika.pl/stronka_shade/index.html ale to raczej do wątku "Na koń!" http://shade.blog.pl/ śliczne to, isn't it??? http://viii-lo.krakow.pl/shade/ dzieciaki robią fajne rzeczy... A Sade jest świetna w ciepłą noc nad wodą, zwłaszcza dwie pierwsze płyty, tylko to raczej muzykoterapia... Jej piosenki są ciepłe i erotyczne, słucha się tego cudownie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 16.08.2003 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2003 Słucham sobie ostatnio takiego czegoś: http://www.accuradio.com W TVP1 w ramach Leksykonu Polskiej Muzyki Rozrywkowej gościł Maciek Maleńczuk "Maleńki".... "Pan Maleńczuk? tak, tak, to ja... pan się nie wyrywa, bo pan sobie rękę złamie...." Nie wiem, z jakiego powodu wyciszono słowo "Niemców" w tekście: "...nie dla mnie przyjaźń polsko - niemiecka, Niemców nienawidzę od dziecka..." Czy to jest typowa, zafajdana polityczna poprawność?!?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 04.09.2003 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2003 Odgrzebałem sobie dwie kasetki:Suede "Coming up" i Porno for Pyros i nie mogę się od nich oderwać. Obie płytki śpiewane bardzo fajnymi głosami; Brett Anderson w Suede i Perry Farrell [ten od Jane's Addiction] w Porno.. Nie mogę się od nich oderwać!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TommyT 12.09.2003 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2003 Johny Cash dzis rano, ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] , nie żyje Tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 23.09.2003 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2003 Umierają teraz tacy ludzie, którzy kiedyś w ogóle nie umierali.... Nie znoszę country, ale ten lekko basujący głos bardzo lubiłem. Pamiętam jego płytę nagraną w więzieniu St. Quentin.... R. I. P. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TommyT 26.09.2003 13:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2003 Ponury, widzisz, a dziś Robert Palmer, oj ostatnio dużo smutnych postów,respect i rip ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 26.09.2003 13:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2003 O rany, bardzo go lubilam R.I.P. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 26.09.2003 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2003 Przystojny, elegancki -dziesięciolatek z ujmującym głosem. Chyba najbardziej lubię Jego "Mercy, mercy me".... R. I. P. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TommyT 27.09.2003 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2003 A jutro 12 rocznica smierci Milesa Davisa, odbędzie się bardzo fajny koncert w Warszawie w klubie Skarpa "Tribute to Miles", oraz w Kielcach odbędzie się koncert poświęcony Milesowi, a także złożenie kwiatów pod JEDYNYM NA ŚWIECIE !!!! pomnikiem Davisa I jeszcze jedna , przynajmniej dla mnie, bardzo smutna infromacja 21 kwietnia zmarła w wieku 70 lat Nina Simone, jakoś to przegapiłem i dopiero dziś się dowiedziałem ((((( [']['][']['][']['][']['][']['] mam nadzieję że to na dłuższą chwilę koniec smutnych postów, a na pocieszenie gorąco polecam "Incognito" pozdrawiam tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 27.09.2003 17:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2003 Nina Simone to chyba ostatnia z wielkich głosów jazzowych... R. I. P. Ale smutno..... Tommy, a Incognito to jest to Incognito? Bo recenzja świetna!! Może dopiszesz swoją?? A wczoraj minęła 105. rocznica urodzin George'a Gershwina.... Smutne i radosne tematy....Na szczęście zawsze po Nich zostaje Muzyka.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TommyT 29.09.2003 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2003 tak to to samo Incognito, z pelnym przekonaniem polecam wszystkie ich plyty, ew. kazaa pozdrawiam Tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jprzedworski 03.10.2003 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2003 "Kaczor" miał też problemy; w stanie wojennym zagrał "Autobiografię" - jeszcze ciepłą, oczywiście bez glejtu cenzury, za co stracił kartę mikrofonową (tak się nazywało prawo do prowadzenia audycji). Właściwie to zagrał dwie zwrotki, oddzielnie, i jakiś wnerwiony słuchacz dzwonił do Trójki "ty sku....lu, puścisz to w całości czy nie?!?" (też za Hołdysem). Ech, czasy... Teraz wszystko wolno, tylko że nie ma już tej magii.... W stanie wojennym "trójka" robiła przez jakiś czas jeszcze jeden numer. Program zaczynał się rano o 6:00 piosenką "This Is Not America" (Metheny + Bowi). Potem był Szaranowicz i gimnastyka poranna. Któregoś dnia chyba obudził się cenzor i repertuar zmieniono, ale tak było szereg dni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 03.10.2003 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2003 Albo "To tylko tango" Maanamu - miało zakaz [chyba bardziej ze względu na zespół niż na utwór] - Trójeczka złożyła utwór tak, że był tak sam bębenek, zero tekstu.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EDZIA 11.10.2003 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2003 Dziś 40 rocznica śmierci piosenkarki która była klasą dla siebie... Edith Piaf. Mój numer jeden wśród zagranicznych wykonawców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 11.10.2003 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2003 Miałem chyba z 10 lat... więc to chyba na dziesięciolecie śmierci Edith Piaf w TV był pokazany film biograficzny o Niej - niewiele pewnie jeszcze rozumiałem, ale od tego momentu Jej muzyka została ze mną na zawsze.... nawet dla kogoś, kto nie zna francuskiego, siła wyrazu śpiewu Jej, ale też Brela, Brassensa, musi przemawiać do wyobraźni.. zresztą piosenki Piaf opracowało sporo polskich artystek [m.in. Groniec, Matusiak], wiec można mieć wrażenie, że te teksty się rozumie....mój ulubiony utwór Wróbelka to Hymne'a l'amour... Dzięki Edzia za przypomnienie... pomieszały się wątki... więc muzyka jest jedna.... http://i.wp.pl/a/f/pjpeg/1308/piaf_mome130.jpg http://i.wp.pl/a/f/pjpeg/1308/piaf_olympia130.jpg http://i.wp.pl/a/f/pjpeg/1308/piaf_wystawa2_130.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.