jola_krzysiek 02.03.2012 22:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2012 Moim (i chyba nie tylko) zdaniem najlepsza polska grupa rockowa wszechczasów, a właściwie jazz-blues-rockowa. Supportowała w Polsce występ Deep Purple, a podczas występów w Meksyku supportem do ich koncertu był Marillion (tak,tak!). Jej trzon to dwóch ponadzdolnych muzyków. Od "Lakisa" mógłby się uczyć Bonamassa czy Satriani. Dla mnie najlepsze ich lata to występy jako trio: Skrzek, Aposttolis, Piotrowski. To mała próbka ich umiejętności: polecam też: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 02.03.2012 22:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2012 Jeszcze kilka "naj" w temacie SBB. Jedna z najważniejszych płyt w historii polskiego rocka: Memento z banalnym tryptykiem. Nagrana z drugim gitarzystą jako kwartet (Sławomir Piwowar). W tytułowym utworze Apostolis popełnił najpiękniejszą, a znawcy mówią, że najważniejszą z gitarowych solówek na polskich płytach. Temat ma ponad 20 minut, mimo to plecam by wysłuchać go w całości, najlepiej na dobrym sprzęcie.http://www.youtube.com/watch?v=iwtHJW5PoGwK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 07.03.2012 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2012 Ciekawa dyskusja dotycząca muzyki toczy się w HCP w "emocjach wyrażonych za pomocą muzyki". A ponieważ to są raczej wspomnienia nie aktualne emocje, to kontynuję. Moja fascynacja blues rockiem w owych czasach: bardziej w stronę bluesa: a jak blues (po polsku) to tylko On: http://www.youtube.com/watch?v=o7T40_CnOUg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 09.03.2012 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2012 Kto ich jeszcze pamięta? i ich późniejsze wcielenie: http://www.youtube.com/watch?v=08PR3NXKFLg&feature=related no i pierwsza polska grupa hard rockowa: http://www.youtube.com/watch?v=3y_zsD8-1m4&feature=related A tu aż się nie chce wierzyć, że to ma tyle lat (myślę o muzyce). jedna z najgenialniejszych płyt polskiego rocka progresywnego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 12.03.2012 07:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2012 Tak mi się jakoś przypomniało: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 12.03.2012 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2012 Powrót do moich klimatów: Najszybszy gitarzysta świata przełomu lat 60/70: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluenet 12.03.2012 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2012 wklejałem w innym wątku ale od rana za mną chodzi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 12.03.2012 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2012 (edytowane) Niezłe, ja bym się zatrzymał gdyby takie coś (a raczej KTOś) za mną łaziło! Ja mam dziś na blusowo, a takie wykonanie to perełka: Edytowane 14 Lutego 2018 przez jola_krzysiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluenet 12.03.2012 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2012 dobra..wchodzę w To! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 13.03.2012 07:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2012 Bodaj w 1982 guru polskiej sceny rockowej Zbigniew Hołdys wraz z muzykami swojej formacji oraz zaproszonymi, znanymi muzykami popełnił projekt I Ching. Mnie całość, jak na takie nazwiska rozczarowała. Ale i tak z dumą prezentowałem kumplom wystany w długiej kolejce w księgarni Domu Książki czarny krążek (a nawet dwa bo to był tzw. album). W tym kawałku, chyba dziś najbardziej rozpoznawalnym zagrali: Hołdys, Olewicz, Waglewski, Morawski i Nowicki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 13.03.2012 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2012 (edytowane) Zwariowany rok 1980. Tworzy się Solidarność, tu i ówdzie strajki, a na scenie muzycznej króluje polski, dość amatorski punk reprezentowany przez takie kapele jak Tilt czy Kryzys. Byłem i oglądałęm Ogólnopolski Przegląd Nowej Fali w Kołobrzegu. Nie zrobił na mnie dobrego wrażenia. Epatowanie tekstem: Lepsza kiła od iła w kontekście niedawnej katastrofy Iła koło Okęcia nawet mnie, zbuntowanemu nastolatkowi wydało się niesmaczne. Ale w tym samym czasie John Porter wydaje wraz ze swoim Porter Bandem swoją pierwszą płytę. Do dziś pamiętam ciary, gdy jej słuchałem! Helikoptery zapisały się trwale w historii polskiej muzyki rockowej. Utwór otwierający drugą stronę płyty: http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=YOtTe3p7yGU Edytowane 23 Marca 2012 przez jola_krzysiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 13.03.2012 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2012 projekt I Ching. Mnie całość, jak na takie nazwiska rozczarowała A mnie nie.. może poza jednym, dwoma słabszymi utworami. Zgodzę się jednak, że dla kogoś kto słucha dużo dobrej muzyki, ta sesja nie była czymś wyjątkowo odkrywczym - ot, dobre, solidne rockowe granie bez napinki na produkcję hitów. Wielka w tym zasługa super tandemu Hołdys-Olewicz i 'wkładu' zaproszonych muzyków. Ale IMHO całość broni się - jakieś 3 tygodnie temu przyszła do mnie z Merlina ta płytka i niezapomniany Klaus Mitffoch - ogromna przyjemność słuchać tego po tylu latach choć z tymi hitami.. uboczny produkt fascynacji między Nowakiem i Jakubowicz na stałe wszedł do polskiego kanonu balladowego Mam, poza "Misiakami", kilka absolutnie ulubionych utworów z tego albumu: i ten, dla mnie nie do końca spójny tekst, balansujący od absolutu do jakiejś takiej lekkiej naiwności >> i ten - za kołysanie i szeptanki tekstów z L'Humanite >> i ten, co się nigdy nie zestarzeje w swej wymowie >> i ten podobny tekstowo, a niesamowity muzycznie >> i Milo - megapozytyw wyśpiewany przez muzyków w języku wymyślonym przez Wojtka Waglewskiego >> i finałowy.. da capo al fine.. i znów chce się wrócić do pierwszego numeru... >> info o albumie >> http://pl.wikipedia.org/wiki/I_Ching_(album) i całość do odsłuchania >> http://www.youtube.com/playlist?p=PLD2E207464E7418BA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 13.03.2012 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2012 Wagiel później dołączył do Hołdysowej supergrupy z muzykami Perfectu, powstała spójna, rockowa płyta 'z pazurem' mój ulubiony co ciekawe, ta świetna płyta powstała w niesnaskach.. ale szkoda, że nie ma więcej materiału... >> http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awinie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 13.03.2012 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2012 a słuchając "Helikopterów" mamy już cztery z najlepszych polskich rockowych płyt wszechczasów http://www.youtube.com/watch?v=d8y8MXFtkrk http://www.youtube.com/watch?v=BE1VuiLj5jo http://www.youtube.com/watch?v=cDhsF3EzTEY http://www.youtube.com/watch?v=rt8DB5jtlBM http://www.youtube.com/watch?v=j0c1CUNVW1U ech.. piękne czasy coś czuję, że znów Merlin zarobi.. bo poza Porter Bandem widzę "czerwoną" AYA RL.. i jeszcze kilka innych śliczności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 14.03.2012 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2012 Zgodzę się z Tobą. I Ching to solidna dojrzała muzyka. Wtedy, w 1983 roku, po prostu spodziewałem się po trym składzie samych hitów. "Milo" było (jest) moim ulubionym kawałkiem z tego albumu (może z powodu ówczesnej fascynacji Bobem Marleyem). "Świnie" wrzuciłem na półkę po jednokrotnym przesłuchaniu, wcisnąłem ją pomiędzy Osjan i Orkiestrę Ósmego Dnia. Dopiero po kilku, kilkunastu miesiącach zachwyciłeem się tą płytą (i zachwycam się do dziś). Pewnie na mnie Merlin też zarobi, winyl mi się dawno zużył a cd nie posiadam. Muzyka prezentowana przez Waglewskiego, Hołdysa i spółkę nie była najłatwiejsza, szczególnie gdy słuchało się tego:http://www.youtube.com/watch?v=0iiBS3hb_Ighttp://www.youtube.com/watch?v=nx_XK4z9EqcPiszesz o czterech najlepszych rockowych płytach wszechczasów... ja wolę nazywać je najważniejszymi i przytoczyłbym ich znacznie więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 22.03.2012 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2012 No tak, jak ponury admin nie zaszczyci lub bluenet nie zabłądzi, to żywego ducha nie uświadczysz! No to blogujem dalej. Nie będąc jeszcze nastolatkiem dostałem od rodziców "tranzystor" z ukf-em. Trzeci program PR był prawie całym oknem na muzyczny świat. Piszę prawie, bo równie chętnie słuchałem Radia Luxembourg. W wieku ok. 10 lat zafascynowany byłem glam rockiem. Jak sobie przypomnę dyskusje, a nawet kłótnie z rodzicami na temat moich wyborów muzycznych, to inaczej patrzę na to co słucha mój jedenastoletni syn. Moi rodzice nie byli w stanie słuchać razem ze mną Sweet, Slade czy T.Rex. Gdyby zobaczyli (na szczęście nie było tego typu muzyki w tv ) Bowiego czy Glittera - łomatko! Przecież już Niemen wzbudzał u nich strach! Glam na chwilę (na szczęście nie długą) przysłonił mi moje, trwające do dziś fascynacje Deep Purple, Led Zeppelin czy Black Sabbath. http://www.youtube.com/watch?v=JzKAJRux4ss&feature=player_detailpage jeżeli ktoś ma na tyle cierpliwości to polecam: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 27.03.2012 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2012 jeżeli ktoś ma na tyle cierpliwości to polecam: Ufff! Mam nadzieje, że nie są to Twoje " -wszech czasów". Przebrnąłem przez wszystkie z przekory i w nadziei, że od tamtego czasu nic mi się jednak estetycznie nie pozmieniało Kurde balance! Nawet sentymentalizmem mi się krztynę nie odbiło przy tych glam sztandarach. No ale w mojej szkole różne bandy były. Ja należałem głównie do bandy "Świń na Skrzydłach" tzw SNS , chociaż po Ciemnej Stronie skutecznie też mi przeszło. Zapomniani zupełnie- a ważni w muzyce:http://www.youtube.com/watch?v=ijMYA9joQSM A tutaj ich intro , które inspirowało twórców horrorów przez długie lata :Dhttp://www.youtube.com/watch?v=26JgBMtOaYc Muzyka rockowa inaczej by dzisiaj wyglądała pewnie bez nich. Lider musiał skończyć , jak skończył, pisząc takie rzeczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 29.03.2012 06:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2012 Tak, Atomic Rooster - dziś trudno nawet przypomnieć sobie ich nazwę. Pamiętam tylko, że zaczynał z nimi Carl Palmer i śpiewał były wokalista Colosseum (nazwiska nie pamiętam). Ufff! Mam nadzieje, że nie są to Twoje " -wszech czasów". Bez obaw! Niedługo napawałem się tego typu estetyką! (...) ...w mojej szkole różne bandy były. Ja należałem głównie do bandy "Świń na Skrzydłach" tzw SNS , chociaż po Ciemnej Stronie skutecznie też mi przeszło.Hi hi, ja byłem grzecznym chłopcem i do "band" się nie zbliżałem. A co do muzycznych wyborów, to szkolne towarzystwo było dla mnie zbyt infantylne. Ja miałem krąg nieco starszych kuzynów, którzy dbali o moją edukację rockową. Pod ich wpływem stałem się wiernym wyznawcą kultu Led Zeppelin. Chociaż nie tak bardzo ortodoksyjnym. Deep Purple czy Black Sabbath też radowały (radują) moje ucho. No i psychodelia floydów czy nowe brzmienie Tengerin Dream, Isao Tomita, The Who, ELP - to wszystko i wiele więcej, z wypiekami na twarzy nagrywałem na czterościeżkowca, czekając na Muzyczną Pocztę UKF czy Mini Max. Do dziś tak mam, że cenię (prawie)każdy gatunek muzyki, byle na dobrym poziomie. Mój syn słucha teraz Pit Bulla i jemu podobnych, ale również Eminema czy (!!!) Marleya. I te jego wybory często mi się podobają!. Pit Bull czy Rhiana (brrrr) to chyba taki współczesny odpowiednik glam. Mówisz SNS?, no to posłuchajmy: http://www.youtube.com/watch?v=uY5fIpMAuo8 K. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 29.03.2012 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2012 Mój syn słucha teraz Pit Bulla i jemu podobnych, ale również Eminema czy (!!!) Marleya. I te jego wybory często mi się podobają!. Pit Bull czy Rhiana (brrrr) to chyba taki współczesny odpowiednik glam. To fantastyczna sprawa, nawet z punktu widzenia antropologii kultury. Staliśmy się chyba pierwszym pokoleniem , które nie ma większych konfliktów kulturowych z własnymi dziećmi. Co więcej. Często oni ( ci młodzi) chętniej zaglądają do naszego świata zgredów i fascynują się rzeczami, dla nas jakby normalnymi, gdyż na nich się wychowywaliśmy. Odkopię jeszcze jeden zapomniany niesłusznie zespół z fantastycznym wokalistą. Jeśli ktoś lubi i pamięta Wishbone Ash to i ta płyta RBirdów powinna przypaść Mu do gustu. Pan Piotr Kaczkowski powiedział kiedyś, że wokaliści Rare i Refugee jako jedyni potrafią krzyczeć w sposób liryczny. Coś w tym jest. Mają ( mieli) nawet trochę podobne głosy. http://www.youtube.com/watch?v=xNN5A3cUul4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 03.04.2012 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2012 :Staliśmy się chyba pierwszym pokoleniem , które nie ma większych konfliktów kulturowych z własnymi dziećmi. Bardzo odważne stwierdzenie! Tych konfliktów jest mniej , bo coraz mniej jest płaszczyzn zagospodarowywanych wspólnie przez oba pokolenia. Dla mnie dziary i agrafy wpięte w ciało młodego człowieka są pewnie tym, czym długie włosy dla moich rodziców. Jednak my - jako to starsze pokolenie jesteśmy bardziej elastyczni i skłonni zaakceptować pomysły naszych dzieciaków niż nasi rodzice. Choć pomysły te bywają znacznie bardziej ekstremalne niż nasze. Jeżeli chodzi o muzykę to uważam, że my mieliśmy tyle szczęścia iż na naszych oczach tworzyła się klasyka różnych gatunków muzycznych. To co jest teraz to powielanie. Poza rapem i hip hopem wszystko już było. W tym nie ma nic złego. "Nasza" muzyka też tworzyła się na bazie bluesa czy jazzu! Pepeg przypomniał (prawdę mówiąc zupelnie nie pamiętałem tego zespołu, oczywiście Sympathy było mi znane, lecz pojęcia nie miałem, że to oni) Rare Bird i słuchając ich pojawił się Vanilla Fudge! Tych warto przypomnieć! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.