Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Gość Pepeg z Gumy

Piękny kawałek zapodałeś, zagrany solo dla potrzeb producenta pickupów, a grany przez Animals AL.

Tak z ciekawości zapytam.Słyszałeś wcześniej już Tosina?

Pytam, bo jego zazwyczaj znają tylko gorliwi fani ambitniejszego prog-metalu albo muzycy.

Witaj w klubie muzycznych nudziarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Gość Pepeg z Gumy
Wstyd się przyznać, ale słyszę i widzę gościa po raz pierwszy :sick:. Robi wrażenie!

Cieszę się, że takiego starego wyjadacza, znowu udało mi się czymś zaskoczyć.

 

Korci mnie ,żeby poszperać w zakamarkach pamięci i znaleźć takie hity, które zapadły w serca słuchaczy a nawet jakimś dziwnym trafem przeszły do historii, lecz mają w sobie coś takiego, co powoduje śmiech, budzi zniecierpliwienie a nawet powoduje uczucie obciachu.

Oczywiście nie będzie to w żaden sposób obiektywne, bo podobno o gustach się nie dyskutuje.

Może to być np. zespół Weekend z przebojem ostatniego tysiąclecia ale może też być i Guns&Roses czy też inne moje ulubione Przedsiębiorstwo Produkcji Hiciorów sp. z o.o. "Bon Jovi GmBH".

Masz coś takiego na podorędziu ?

Edytowane przez Pepeg z Gumy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)czy też inne moje ulubione Przedsiębiorstwo Produkcji Hiciorów sp. z o.o. "Bon Jovi GmBH".

Też ich (go) kocham!

 

Czy chodzi Ci o coś w stylu Goombay Dance Band -Sun of Jamaica? Do dziś resztki mojego owłosienia dostają erekcji, gdy sobie przypomnę, że bawiłem się przy tym przednio (wprawdzie nie bez wsparcia branży, której liderem był Palikot).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy
Też ich (go) kocham!

 

Czy chodzi Ci o coś w stylu Goombay Dance Band -Sun of Jamaica? Do dziś resztki mojego owłosienia dostają erekcji, gdy sobie przypomnę, że bawiłem się przy tym przednio (wprawdzie nie bez wsparcia branży, której liderem był Palikot).

Yes Sir! :D:D

Ja na pierwszy rzut zapodam 2 kawałki Gunsów. Muzyka od biedy ujdzie w tłoku ale to video. Malina!

Ktoś miał obsesję połączoną z wizjami maniakalnymi śmierci i cmentarza. Naiwnych fascynatów znalazło się co niemiara, wystarczy zobaczyć ilość wyświetleń. Poziom treści filmów obciachowy a naiwnością i dosłownościami aż kipi. No i klasyczna pozycja Slasha podczas rzeźbienia głupawych solówek. Bezcenne! Chyba reżyser miał jakąś sztance na clipy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy
I drugi w tej samej konwencji, ze straszną śmiercią w tle. Kurde, trzeba mieć zryty mózg.Ale może to realizował śmiertelnie zakochany gimnazjalista a ja się nabijam. W każdym razie polecam, oba są trumiennie śmieszne.http://www.youtube.com/watch?v=zRIbf6JqkNc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz narażę się miłośnikom hard rocka. Zapodam przykład utworu, który został okrzyknięty ponadczasowym i jest sztandarowym hitem Van Halen. Lubię twórczość braci Van Halen (teraz to raczej rodziny Van Halen), ale Jump uważam za żenująco tragiczny, beznadziejny, popowy kawałek. Ale to chyba tylko moje zdanie.

http://www.youtube.com/watch?v=wlq0lYB3iSM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy

Nie tylko Twoje zdanie :lol2:

Tego gniota nie uratowała nawet wersja filmowa z solówką Vai w tle i stadem smukłych lasek.

 

Powrócę do Zakładu Produkcyjnego Szlagierów im. Stefci Rudeckiej -"Bon Jovi GmBH".

Na pierwszy rzut ucha smutna pościelówa z dramatem miłosnym i znaną marką podpasek w tytule.

"Always" ma wszystko , co porządna bajeczka spod znaku Harlekina mieć powinna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)hity, które zapadły w serca słuchaczy a nawet jakimś dziwnym trafem przeszły do historii, lecz mają w sobie coś takiego, co powoduje śmiech, budzi zniecierpliwienie a nawet powoduje uczucie obciachu.

(...)

 

Przypomniał mi się taki kawałek, gdzieś z okolicy połowy lat siedemdziesiątych. W zespole, który go popełnił występował Midge Ure, więc było to przed Ultra Vox. Grupa nazywała się SLIK a utwór

Już sam tytuł sugeruje, że to totalny badziew! Ja słuchałem go chętnie i chętnie się przy nim bawiłem. Dziś wzbudza we mnie lekkie zażenowanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy

Dobre! :D

Przyznaję, że tego kawałka nie pamiętałem.

Mam za to coś co żenadą już nie jest. W języku ludzi w miarę kulturalnych nie ma takiego słowa , które by odpowiednio określiło te wypociny.

Uwielbiam te clipy i ten wokal, zwłaszcza, że w każdym niemal wideo pani śpiewa obowiązkowo, chociaż przez chwilę na leżąco, leci i i rzuca się w przepaść. Poziom wyalienowania podmiotu lirycznego w jej pieśniach jest na poziomie głupoty faceta, dla którego " ona właśnie tańczy".http://www.youtube.com/watch?v=3YxaaGgTQYM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muzycznie i optycznie nie jest to raczej utwór żenujący. Ale skandal, który wywołał jest jednym z większych w historii muzyki pop. Była to mistyfikacja. Wybrano dwóch modeli tak dobrze prezentujących się na ekranie, że żeńska część widowni darła majtki na ich widok. W istocie śpiewali wynajęci muzycy studyjni. Zespołowi odebrano nawet nagrody w tym Grammy. Parcie na kasę Franka Fariana, producenta m. in. Boney M i Eruption, był tak wielki, że wymyślił coś takiego. W konsekwencji jeden z tych ekranowo pięknych zaćpał się kilka lat później.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Pepega wcięło na amen to nikt nie napisze. Może jak znowu podniosę temat, to ktoś zaglądnie, skomentuje bądź zaproponuje jakiś temat do obgadania. Budzę Was mocnym progresywnym metalem z pogranicza fusion. W zespole tym występuje bardzo w tym topiku chwalony i sądzę, że lubiany gitarzysta:

 

http://www.youtube.com/watch?v=o9j4SV-E8RU

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy

Trochę wcięło Pepega, bo Gumę zasypało na amen.

Fajnie ,że Abasin się przyjął. :D Będą z niego ludzie.

Czytałem niedawno z nim wywiad w jednym z magazynów dla gitarzystów. Facet jest nie z tej ziemi. Dawno tak otwartego muzyka młodego pokolenia nie słyszałem. Co ciekawe, głównie słucha spokojnego jazzu, ambitnej muzyki alternatywnej, poetyckich projektów młodych artystów poszukujących i para-muzycznych eksperymentów. Niespokojny duch szukający inspiracji w miejscach, które z reguły omijają metalowcy

Jego osobistym odkryciem stał się nikomu specjalnie nie znany multiinstrumentalista, znaleziony przez niego gdzieś w necie, niejaki Methew Hemerlein. Zaprosił go do nagrania utworu.

 

Dla mnie głos i wrażliwość gdzieś z okolic Jeff Buckley'a. Chłopak znalazł sobie sposób na muzykę Gra w pojedynkę , jedynie z looperem.

Ciekaw jestem co z tego będzie?

Tak abstrahując, z okazji polskiego koncertu Herr Knota Bibera :D:D , dobrze, że ktoś wypełnia tę niszę, gdzie pozostało jeszcze odrobinę refleksji.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy

No to skoro klasyka, to coś pomiędzy crimsonowską czarną biblią a niebiańskim Pergolesim.

Co prawda już po świętach, jednak chociaż kawałek.

Stabat w całości słucham tylko raz do roku ale z jaka przyjemnością w tym wykonaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...