Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Uff, wiedziałem, że nie będzie łatwo! ;)

Nie jestem muzykiem a różnica pomiędzy klasyczną a akustyczną gitarą to dla mnie rodzaj strun i ilość progów poza pudłem, no i szerokość gryfu. Ale tych niuansów nie byłem w stanie dojrzeć na filmiku. Ale fajnie, że ktoś czyta moje posty i na nie reaguje. Poprawiajcie mnie proszę, człowiek uczy się ciągle. Mimo wszystko Pepegu, różnica między gitarami jest daleko bardziej subtelna niż pomiędzy klarnetem a saksofonem. :D

 

Ten poniżej to chyba sobie saksofon wyprostował!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Gość Pepeg z Gumy

Wątek zrobił się co prawda dwuosobowy , gdzie czasem ktoś znienacka zabłądzi przypadkiem, ale ja Cię czytam zawsze z wielką przyjemnością. Świadczy to o tym ,że oprócz niżej podpisanego są jeszcze w tym kraju jaszczury, słuchające czegoś innego niż hip-hop, pop czy discopolo.:)

Co do pana G. i jego saksofonu. Ta różnica pomiędzy klarnetem a sax-sopranem, na którym gra, jest podobna jak pomiędzy klasykiem a akustykiem. Czasem taki sax ma kształt fajki.

Stroik jest identyczny ( trzcina lub bambus), technika zadęcia także,układ aplikatury też( klap, dźwigienek), ta sama też grupa- czyli dętych drewnianych. Różnica przebiega głównie w materiale, barwie i skali.

Klarnet " "B" z hebanu, sax sopran też "B" -wykonany najczęściej z mosiądzu. Mechanizm klap w saksofonie trochę bardziej rozbudowany, pozwalający na bardziej zróżnicowane techniki artykulacyjne, Nawet grupy tych dęciaków strojone są identyczne.

Więcej różnic występuje już przy odmianach i wariacjach. Basowe, basetorny - klarnety z reguły maja długie , wąskie rury, zakończone krótką fajką. Saksofony natomiast mają dłuższe i pozwijane przy ustniku "wężownice" z zakończoną szerszą fają. Co ciekawe niektóre odmiany klarnetów budowane są też z metalu.

Czyli niuanse prawie paralelne, niemal podobne dla danego typu instrumentu, jak w omawianych gitarach a jednak to inne instrumenty co głównie słychać. Klarnet jest bardziej ciepły w brzmieniu. Saksofon bardziej czuły na technikę zadęcia muzyka. Stąd ten "chropawy" Getz, "sterylny" Marsalis "słodki" Keny G. itd.:D

 

Gitara klasyczna a akustyczna.

Masz rację z tymi różnicami , tyko że np ilość progów wynika poniekąd tylko z budowy. Gryf w akustyku łączy się z pudłem na 14, w klasyku na 12 progu. Trudniej sięgnąć zatem do wysokich dźwięków. Czasem więc robi się nawet w klasykach zabieg i wycina tzw. cutaway ( podcięcie). A więc nawet po kształcie gitary można się pomylić z czym mamy do czynienia. Trzeba więc posłuchać.

Szerokość i profil gryfu ( w klasyku to prawie płaska deska - w akustyku podstrunnica jest wyoblona) rozstaw strun powodują ,że niektóre techniki, jakie można zagrać na akustyku , na klasyku są niemal niemożliwe lub niezwykle trudne. Granie na wysokich, najwyższych pozycjach też jest mocno utrudnione, więc i progów ciut mniej w klasyku. Klasyk jednak nie toleruje niedokładności grania , akustyk sporo wybacza.

John McLaughlin najczęściej ostatnimi czasy grał na elektroaklasyku.

To taka hybryda pomiędzy klasyczną ( klejenie do pudła, profil bez prętów stabilizacyjnych i kształt gryfu oraz budowa główki) a akustyczną ( przystawka wstęgowa pozwalająca grać na strunach nylonowych, taka sama główka, szerokie pudło i cutaway dla wygody).

No to pozostają jeszcze wiosła elektryczne i tu też jest całą masa, na szczęście tylko niuansów budowlanych.;) Chociaż nie na darmo mówi się " gitarzysta elektryczny" he he bo to jakby inna od tradycyjnej gitara.

 

Ale wróćmy do saksofonu. Ciekawe połączenie stylów i sax wywodzący się niejako od klarnetu ale w roli trochę nietypowej. Różne odmiany od sopranu po basowy, czasem na dwóch naraz. Podobne zbiegi stosował Roland Kirk.

Ciekawostka - wokalista " Morphine" Mark Sandman, zmarł jak przystało na hardcorowego rockmana na scenie w czasie koncertu.

https://www.youtube.com/watch?v=YR-yTO2HUlg

Edytowane przez Pepeg z Gumy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i znowu mi zaimponowałeś swoją rozległa wiedzą. Chętnie czytam, może coś w głowie zostanie. Dziwny zbieg okoliczności z tym postem o dęciakach, rano czytałem o flugelhornie (tak z okazji przypomnienia sobie Chucka Magnione). Piękny, nastrojowy utwór i słychać też niezłą gitarę (akustyczną? raczej tak bo głośna :)). Muszę sprawdzić kto się na tej płycie gitarowo udziela.

 

 

P.S.

Morfina całkiem ciekawa, nie słyszałem dotąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy
. Piękny, nastrojowy utwór i słychać też niezłą gitarę (akustyczną? raczej tak bo głośna :)). Muszę sprawdzić kto się na tej płycie gitarowo udziela.

 

.

;)

Tu grają 2 gitary. Z pewnością elektryk w intro a solo,tuż po połowie utworu grane jest na " dwunastce" 12strg.

Nie znam dobrze Mangione'go no, oprócz może zakatowanego przez rozgłośnie "Sancheza z dzieciarnią jego".

Fajny kawałek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy

A wracając do skrzydłówki Chucka. To chyba największy współczesny popularyzator tego brzmienia. Fakt, że ta trąbka brzmi niezwykle ciepło. Osobiście wolę jej brzmienie od tradycyjnej czy barokowej. Ma takie fantastyczne "zadymione" brzmienie.

Coś więc teraz innego i od czego najczęściej uciekamy. Kawałek standard-oklepany i wykorzystywany przez muzyków jak dziewka karczemna, ale w wykonaniu flugelhorna brzmi IMO subtelniej niż skrzypce czy tradycyjna krzycząca trąba.

Niech będzie

"Whiter Shade of Pale":D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii gitar to oczywiście można długo o rozmaitych odmianach klasyków, akustyków, siedmio, dziesięcio, dwunasto, strunowych, z pełnym pudłem, pół pudłem, Dobro, czy zupełnych dziwadeł typu gitara portugalska, btw. jeden z moich ulubionych instrumentów.

https://www.youtube.com/watch?v=3LBZqjGFmq0

Edytowane przez G.N.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy

Super!

Gitara, to instrument chyba najczęściej i najchętniej modyfikowany. Moja ulubiona odmiana to Chapman Stick.

 

Tego pana być może nie znacie a i świat raczej o nim nie będzie pamiętać, bo i trudno też go znać, gdyż z zawodu jest ... inżynierem dźwięku dla Presonusa a muzycznie udziela się głównie jako kompozytor krótkich motywów muzycznych. Potrafi jednak wspaniale grać na "kiju Chapmana". Dzięki swojej pasji mógłby spokojnie występować solo ale jako kwartet. To dopiero wydajność.

 

W tym kawałku za perkusję robi zaprogramowany na kompie Presonus, za wokalistę, basistę, gitarzystę i klawiszowca jednocześnie w tzw czasie rzeczywistym, robi Kevin podpięty kijem do Rolanda.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Kij" faktycznie świetny, relatywnie często wykorzystywany w alternatywnych technikach gry jak np. tapping, szczególnie oburęczny.

Mała próbka w wykonaniu pana Culbertson-a

Z naszego podwórka mistrzem tappingu jest Adam Fulara choć na Chapman Stick-u grywa sporadycznie, najczęściej na dwu-gryfowym elektryku. Jeśli ktoś nie zna to polecam, sporo go na YT

Edytowane przez G.N.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z innej beczki takie moje małe odkrycie. Wczoraj trochę z przypadku trafiłem na koncert "woman etno power" pierwszy raz spotkały się na scenie Agata Siemaszko, Hanka Wójciak i Susanna Jara. Wszystkie trzy zajmują się mniej lub bardziej przetworzonym etno i folkiem. Agata cygańskim i słowackim, Hanka naszą góralszczyzną a Susanna bojkowskim i łemkowskim, ta ostatnia moim zdaniem najlepsza z całej trójki. Zwykle występują oddzielnie każda ze swoim zespołem, Susanna dodatkowo gra na skrzypcach i lirze korbowej (btw kolejny instrument o rewelacyjnym brzmieniu) ale tym razem jedynym akompaniatorem był Miroslav Rajt, grający na cymbałach węgierskich. Instrument u nas niezbyt popularny, ale to jak facet na nim wycina to na prawdę szok.

Tu dodatkowo trochę się wydurnia.

Edytowane przez G.N.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow, jak mawiają Anglosasi. Gitara portugalska? No to teraz oczekuję wykładu o różnicy pomiędzy mandoliną a gitarą. Bo dla mnie gitara portugalska ze względu na kształt pudła to mandolina (niech będzie portugalska). :D A tak trochę poważniej: moją ulubioną jest Fender Stratocaster z 1969 najlepiej ten z klipu poniżej :yes:. No może być z 1954 (ten z podpisami).

 

https://www.youtube.com/watch?v=MwIymq0iTsw

Edytowane przez jola_krzysiek
literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy

Z naszego podwórka mistrzem tappingu jest Adam Fulara choć na Chapman Stick-u grywa sporadycznie, najczęściej na dwu-gryfowym elektryku. Jeśli ktoś nie zna to polecam, sporo go na YT

Poznałem Adama nawet osobiście :D. Parę lat temu toczyliśmy dosyć długi i zażarty spór o impresjonistów oraz paralele pomiędzy muzyką a sztukami plastycznymi. Był faworytem Jarka Śmietany. Bardzo fajny i otwarty facet. O sticku nic nie mówił.

Ostrzeszów, z którego pochodzi jest maleńkim miasteczkiem i do niedawna jeszcze był dosyć prężny muzycznie, między innymi też za jego sprawą.

Ja z taperów polecam natomiast Krzysztofa Toczko ( nie znam osobiście :D gra na co dzień w "Zdrowej Wodzie" ). Technicznie IMO nie ustępuje Adamowi, może tylko inny repertuar go interesuje niż Full- X.

 

Krzysiek !

Rozumiem ,że z tym ulubionym typem gitary i Stratem mod 69, to tyko taki żart był ? :lol2:

 

Z akustycznej wersji prawie Chapmana mnie urzekł Ukrainiec Estas Tonne. Słyszałem go kiedyś na ulicy w Niemczech. Magiczny gość. Chętniej gra na rynku starego miasta niż na sali koncertowej. On z kolei nie stosuje tappingu a jego płyty można pobierać całkowicie za darmo z jego strony.

 

https://www.youtube.com/watch?v=bukuPhKG26o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noo ten gościu to zdecydowanie „moja bajka” choć „orkiestra” powyżej też.

Co do Guitarra portuguesa postaram się pokrótce i nadmiernie nie nudzić.

Pierwsze co się rzuca w oczy to że mandolina jest zdecydowanie mniejsza. Typowa menzura to 345 mm. Ma cztery a nie sześć par strun, struny w parach strojone unisono, a pary zwykle strojone kwintach od G3 czyli G–D–A–E (sopranowa) lub od C3 czyli C–G–D–A (altowa). Druga sprawa to artykulacja. Na mandolinie w przytłaczającej większości gra się kostką „akordowo”, bardzo często tremolo co daje specyficzne brzmienie, choć oczywiście są odstępstwa i są tacy którzy praktykują fingerstyle na mandolinie.

Gitara portugalska jest większa, ma inny kształt pudła. Zasadniczo są dwa typy: większa Coimbra o nieco bardziej podłużnym pudle i menzurze 470 mm i mniejsza Lisboa o bardziej okrągłym pudle i menzurze 445 mm. Ma sześć par strun, strojów jest trzy Lisboa D-A-H-E-A-H, Coimbra C-G-A-D-G-A i „naturalny” B-A-E-B-A-D z tym że 3 pary sopranowe strojone są unisono, a basowe w oktawach. No i artykulacja, na gitarze portugalskiej gra się przede wszystkim fingerstyle.

A najważniejsza różnica to oczywiście zupełnie inne brzmienie.

Żeby nie było za łatwo to są jeszcze takie wynalazki jak mandolina oktawowa która jak na mandolinę jest ogromniasta (menzura 580 mm) i parę tworów pośrednich np. mandola

Edytowane przez G.N.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy
No i artykulacja, na gitarze portugalskiej gra się przede wszystkim fingerstyle.

A najważniejsza różnica to oczywiście zupełnie inne brzmienie.

OK! A czy np. budowa git. portugalskiej preferuje w jakiś sposób fingerstyle?

 

Z fingerstyle-owców chciałem zapodać moich faworytów jak Graham czy Gomm ale... co tam "teraz Polska" , która ma ostatnio całkiem niezłych "szarpidrutów". Młodziutki Patrzałek nagrał niedawno swoją pierwszą płytę. Będzie z tego ziarna chleb.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba przyznać że młody wymiata.

OK! A czy np. budowa git. portugalskiej preferuje w jakiś sposób fingerstyle?
Czy ja wiem? Trzeba by pogadać z kimś kto gra na tym cudaku. Myślę że to kwestia brzmienia. Gitara portugalska ma brzmienie zdecydowanie ostrzejsze, bardziej metaliczne, przenikliwe niż klasyk i może dlatego w Fado została instrumentem prowadzącym, dialogującym z wokalistką, a klasyczna raczej pełni rolę instrumentu rytmicznego. Nie wiem, aż tak się w historię i zasady fado nie wgłębiałem, a poza fado ten instrument praktycznie nie istnieje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek !

Rozumiem ,że z tym ulubionym typem gitary i Stratem mod 69, to tyko taki żart był ? :lol2:

 

Ha! Patrząc jaką cenę osiągnęła na aukcji, to wcale mi nie do żartów :D

Oczywiście robię sobie podśmiechujki, nie mam ulubionej gitary, raczej preferuję niektórych gitarzystów. Ale to, o czym piszecie jest b. zajmujące. A IMO Marcin Patrzałek to materiał na mistrza!

 

 

P.S.

 

Z ciekawości posłuchałem sobie Caluma Grahama i Jona Gomma. Oba nazwiska do tej pory nic mi nie mówiły. Chapeau bas! Z lekkim wskazaniem na Jona :rolleyes:

Edytowane przez jola_krzysiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...