jola_krzysiek 03.07.2017 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2017 Ha, długo mnie nie było a tu taka zażarta dyskusja . Tak a propos orkiestr to muszę się pochwalić, że w czwartek gościłem tych muzyków u siebie na pikniku z okazji 70 lecia mojej firmy. Obserwuję tę orkiestrę od może pięciu lat i to jakie postępy robią ci młodzi ludzie warte jest propagowania ich marki. Poniżej fragment z pikniku, podczas którego usłyszałem ich po raz pierwszy. Od tej pory jestem ich fanem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 03.07.2017 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2017 Jeszcze odrobinę prywaty: tak teraz brzmi orkiestra dęta (sic!) WIENIAWA pod batutą Jarosława Ignaszaka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 03.07.2017 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2017 A nawiązując do wcześniejszej dyskusji. The BluesBones to dla mnie też nowinka. Odbieram ich jak rzetelny, z dobrym warsztatem zespół. Po przesłuchaniu ich wyczynów na YT widzę, że ma lepsze i gorsze oblicza. Słychać w brzmieniu ich gitarzysty fascynację Claptonem (może tylko ja to słyszę?). Bardzo ciekawy wokal. Mnie się podoba. Poniżej wybrałem coś z ich repertuaru co brzmi chyba dość ciekawie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 03.07.2017 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2017 Lubisz rozpierduchę? To pewnie lubisz to: Pięknie grają Im jestem starszy, tym bardziej lubię takie klimaty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 03.07.2017 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2017 Pięknie grają Im jestem starszy, tym bardziej lubię takie klimaty Kiedyś też na mnie zrobili wrażenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 03.07.2017 13:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2017 A nawiązując do wcześniejszej dyskusji. The BluesBones to dla mnie też nowinka...A co myslisz o tym intro BluesBonez z I Try a M.A.C.C Hey Babe? Moim zdaniem są uderzająco podobne ale może tylko mi się tak wydaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 03.07.2017 16:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2017 A co myslisz o tym intro BluesBonez z I Try a M.A.C.C Hey Babe? Moim zdaniem są uderzająco podobne ale może tylko mi się tak wydaje. Mnie się wydaje, że Tobie się nie wydaje. Faktycznie jest podobieństwo, może nie "uderzające" ale jednak coś w tym jest. Gitara Mika McCready'ego słyszalna była w Pearl Jam czy Temple Of The Dog więc Belgowie mogli się "zasłuchać". Dziś rocznica śmierci Jima. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 03.07.2017 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2017 Obserwuję tę orkiestrę od może pięciu lat i to jakie postępy robią ci młodzi ludzie warte jest propagowania ich marki. Poniżej fragment z pikniku, podczas którego usłyszałem ich po raz pierwszy. Od tej pory jestem ich fanem. ] :)Wcale Ci się nie dziwię, że jesteś ich fanem. Bardzo fajny zespół a że dęciaki i to młode, to dodatkowo chwalić, bo to zadanie wcale nie łatwe, czysto grać w tak dużym składzie. A oto mój faworyt orkiestrowy. Tym występem zawstydzili całą wczesną twórczość dodekafoniczną a zwłaszcza Shoenberga . Jestem fanem klarnecisty - Polak naprawdę potrafi. Polecam też komentarze "pod" . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 03.07.2017 17:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2017 https://www.youtube.com/watch?v=Aj72LZsdOx4&list=RDUSUt_njfw6Y&index=2I jeszcze na koniec z innej beczki. Wokal totalny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 03.07.2017 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2017 Odnosząc się do tego co pojawiało się tu wcześniej: 1.Lady Gaga & Matallica - pierwszy raz widziałem Gagę i IMO ani piękna ani zdolna. Co do gwiazdy metalu... lepiej pomilczeć. 2. Ja nie wiem co Pepegowi nie pasuje w Bensonie - dla mnie jest OK. 3. O The BluesBones już się wyraziłem BluesBones jednak trochę wymykają się mojej ocenie. Coś jest w ich muzyce wtórnego. Ja jak słyszę nawet dopiero co skrojonego bluesa mam wrażenie, że gdzieś już to slyszałem. Ale Mayall & Moore w kontrze do grających od 5 lat Belgów to nie fair! No i oczywiście "konsumentka whiskey" w konwencji jazzowej z TAKIMI hammondami w tle - miodzio! Nawet Lou nie "przeszkadzał" za bardzo swoim saxofonem. 4. Kiedyś byłem DJ-em, który puszczał w klubie, tfu dyskotece, Prodigy, Nirwanę i AC/DC. Gdzie te czasy... Hm... też kiedyś się w to bawiłem, ale ograniczałem się raczej do Donny Summer, Panny McLean, Earth Wind & Fire no i Bee Gees! Chciałem jednak podziękować tobie i Krzyśkowi za poziom tego tematu Uff... to zobowiązuje! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 03.07.2017 18:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2017 A ja lubię welonciele! I proszę by perm nic nie oddzielał! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 03.07.2017 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2017 Zagranie z orkiestrą symfoniczną zmienia w zasadzie wszystko. Od charakteru "dzieła wiekopomnego" po technikę, sposób grania, podejście samych muzyków a nawet ich stosunek do swej autorskiej kompozycji. To dyrygent lub autor aranżu czy kompozytor określają co ma być bardziej słyszalne a co nie. Święta prawda. Dobrym tego przykładem był Jon Lord, który transponował na orkiestrę wiele ze swoich (czy DP) klasyków. Poniżej przykład kapeli, której nie jestem gorliwym fanem. Zwróćcie uwagę na robotę dyrygenta! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 03.07.2017 19:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2017 A ja lubię welonciele! Ładne! Pewnie i sam Rimski-Korsakow nie pogniewałby się za ten wstęp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 03.07.2017 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2017 Święta prawda. Dobrym tego przykładem był Jon Lord, który transponował na orkiestrę wiele ze swoich (czy DP) klasyków. "Smyki" punktualne i w punkt Drobny uwaga tylko. Nie transponował a dokonał transkrypcji. Różnica dosyć zasadnicza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 03.07.2017 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2017 Drobny uwaga tylko. Nie transponował a dokonał transkrypcji. Różnica dosyć zasadnicza. No masz! czy na pewno nie zmieniał tonacji? Dobra nie spieram się, przecież ja z tych co to "wlazł kot na płot..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 03.07.2017 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2017 Poza tym, jako łyżka dziegdziu, masz skrzywienie na gitary i mocno rockowy fusion. Funky, acid, soul jazz już chyba nie bardzo? Takie coś, pierwsze z brzegu? ] Mocno byś się zdziwił z tym dziegciem. Przez cały rok grałem za pieniądze takie coś i na tym właśnie instrumencie. Osiem lat nauki w szkole jak psu w "d" poszło. Panienki nawet brały na to, ale takie jakieś romantyczne mocno. A gitara to czysty przypadek i trochę też konieczność rodzicielska, przerodzona w pasję i powoli chyba nowy zawód. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 03.07.2017 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2017 No masz! czy na pewno nie zmieniał tonacji? Dobra nie spieram się, przecież ja z tych co to "wlazł kot na płot..." Może i zmieniał, chociaż E-dur to koronna tonacja szarpidrutów. Za to transkrypcja na orkiestrę i owszem. może być nawet transponowana. Zwłaszcza jak kastaniety nie wyciągają "dołów":lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 04.07.2017 05:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2017 (edytowane) "Smyki" punktualne i w punkt Drobny uwaga tylko. Nie transponował a dokonał transkrypcji. Różnica dosyć zasadnicza.No i waltornie słychać. I kotły. To jest dobry przykład, że można połączyć dwa żywioły. Metallica jednak dorobiła do już istniejącego utworu podkład muzyczny. Smyczki dla podkreślenia dramatyzmu. Tani chwyt, nic więcej. Edytowane 4 Lipca 2017 przez perm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 04.07.2017 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2017 Hm... też kiedyś się w to bawiłem, ale ograniczałem się raczej do Donny Summer, Panny McLean, Earth Wind & Fire no i Bee Gees! No oczywiście A ten kawałek Bee Gees uważam za najlepszy kawałek disco wszech czasów. Można powiedzieć, że od tego cały ten szał się zaczął. https://www.youtube.com/watch?v=oQwNN-0AgWc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 04.07.2017 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2017 A ten zespół będzie w przyszłym roku prezentem dla naszego przyjaciela z okazji pewnego jubileuszu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.