Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sosny zrzucają korę - RATUUUNKUUU


Recommended Posts

Mam działkę porośniętą laskiem sosnowym, drzewa mają ok. 40 lat,

ale nie są specjalnie okazałe, małe raczej, niemniej rosły do tej

pory, jakoś sobie radziły. Od jakiegoś czasu jednak coś się

zaczyna dziać z drzewami rosnącymi ciągiem, w jednej mniej więcej

prostej linii, drzewa rosnące tuż obok tej linii nie mają żadnych

objawów, a te z niej - gubią korę, potem obsychają. Zaczęło się

od jednego drzewa, które było suche i łyse już w momencie kupna

tej działki. Potem zrzuciły korę dwa drzewa na działce sąsiada,

ale wtedy jeszcze wspólnie raczej szukaliśmy przyczyny w budowie

domu, który sąsiad tam własnie postawił, drzewa rosły w sumie

blisko wykopu pod fundamenty. Teraz jednak, dosłownie na

przestrzeni miesiąca korę zaczęły zrzucać dwa kolejne drzewa u

mnie, one są daleko od jakichkolwiek wykopów, igliwie jeszcze

mają zielone, ale marnieją w oczach.

Co to może być? Podskórnie się jakieś świństwo akurat w takiej

prostej linii tam roznosi, czy zaraza jakaś? W promieniu kilkuset

metrów na pewno nie ma żadnych szamb itp, ale zastanawiam się

jeszcze nad zmianą warunków wodnych, woda tam jest bardzo płytko

(1.5 - 2m), ja jestem na szczycie bardzo łagodnego wzniesienia, a

sąsiad dorównał do mnie lekko podnosząc wysokość swojego terenu,

niemniej to pierwsze drzewo było suche już wcześniej.

Co to może być?

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz, czy w warstwie bielu, pomiędzy drewnem a korą są ślady żeru szkodników. Opadanie kory, jeśli nawet jeszcze zielona korona, to może być przypłaszczek granatek. Jeśli kora od wewnątrz ze śladami żeru to wyciąć co zamiera, okorować, korę spalić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz, czy w warstwie bielu, pomiędzy drewnem a korą są ślady żeru szkodników. Opadanie kory, jeśli nawet jeszcze zielona korona, to może być przypłaszczek granatek. Jeśli kora od wewnątrz ze śladami żeru to wyciąć co zamiera, okorować, korę spalić.

 

 

Tak i to w dużych ilościach. Czy jakieś opryski na to są możliwe?

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się, larwy żerują pod korą i mają bardzo niesympatyczny sposób żeru- dookoła pnia, co oczywiście powoduje błyskawiczne zamieranie i opadanie kory. Największe nasilenie na nasłonecznionych pniach. Jeśli to rzeczywiście przypłaszczek to usunąć zaatakowane, okorować, korę spalić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...