Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy brakuje Wam mimi?


EWA-S

Recommended Posts

A mnie się dzisiaj rano przypomniało, jak rok temu z wypiekami na twarzy przeglądałam wspomniane wątki :)

Pewnie, że można sobie samemu znaleźć w sieci, ale zanim zaczęłam szukać przeglądałam sobie, było tam wiele fajnego i w jednym miejscu. Ponieważ było to pierwsze forum, które zaczęłam czytać tak regularnie nie bardzo rozumiałam, czy te dyskusje (wielkie czerwone litery) to na poważnie, czy to jakieś żarty... Ten problem psychologiczny, czy osobowościowy dostrzegłam jakiś czas później. :roll:

Ale tak poza tym, to zupełnie między wierszami dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przeciaz mimi jest. Tylko ja trezba znalezc...
\

 

Ja tam biorę wszystko jakie jest. Nie będę się zastanawiać, czy ten wpis to już Mi czy raczej może nie specjalnie. Mimi takiej jak była, na chwilę obecną nie ma. Nie wiem tylko czy warto o tym dyskutować i przywoływać dawne demony :-? . To co działo się na koniec, było straszne. Najpewniej dla Mi najbardziej, ale też i dla paru osób, które nie znosiły jej wszędobylskiej obecności. Nie widzę innego rozwiązania problemu niż stan obecny. Nie chciałabym dawnych awantur, ani kłócić się z forumowiczami, tylko dlatego, że inaczej postrzegam jej obecność i akurat mnie wkurza średnio, a nawet mi jaj żal.

Fotki owszem - były fajne, ale ja i tak czasu nie mam, więc to w sumie próżne żale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i Mimi przesadzała, ale co można powiedzieć o osobach które ją bezustannie tropiły? Czy one też leczyły w ten sposób swoje kompleksy bezustannie udowadniając jej i innym swoją wyższość i rację. A może nagonka na mimi pozwoliła im w jakiś sposób zaistnieć na tym forum? Niektorzy z jej adwersarzy nawet założyli kącik wzajemnej adoracji :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem stosunkowa nowa na forum i nic nie mówił mi nick mimi ale tyle się o niej tu mówi, że z ciekawości pogrzebałam i znalazłam ten jej wątek o wnętrzach. Ogólnie jeden wielki misz masz no i te ilości zdjęć właściwie nie do strawenia, no i te opowieści o tych wszystkich cudownościach które planuje w swoich wnętrzach. Ale wiecie co, nawet mi się jej trochę żal zrobiło. Ja miałam kiedyś w liceum taką koleżankę mitomankę, która opowiadała różne niestworzone historie i też mi jej było żal i nawet udawałam czasem że łykam te jej opowieści i się dziwię albo zachwycam albo co tam jej akurat pasowało bo wszyscy z niej ogólnie zlewali. Ja myślę, że mimi ma jakiś poważny problem psychologiczny a udawanie na forum kogoś innego niż w rzeczywistości, zamożnego, pomocnego innym, podziwianego i docenionego to była jakaś dziwna forma terapii. Aż tu nagle została brutalnie zdemaskowana :(

 

Annja :wink: a ja z pewna niesmiala fascynacja czytalam - niezly material dla psychoanalityka :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektorzy z jej adwersarzy nawet założyli kącik wzajemnej adoracji :roll:

 

Tak , madrze powiedziane . :p

Dodam , ze zyjemy w komunie i odzywiamy sie resztakmi wiadomej osoby

No :D :D :D

 

Ot madrego adwersarza i dobrze czasem poadorowac :D :D :D

Niektorzy zas z jej poplecznikow na zapas nicki dodatkowe pozakladali . :D

Wstydza sie czy co? Nieeeeeee oni tak tylko na wszelki wypadek, jakby Niemcy albo Ruscy przyszli to alibi mają :p :p :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...