wilma 06.09.2006 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2006 po krótkim zaledwie użytkowaniu zauważyłam na gresie polerowanym (Nowa Gala) kreseczki które wygladaja jak narysowane ołówkiem. nie mam pojecia skąd to sie bierze a są problemem bo nie daje sie ich w żaden sposób usunąć. nie wyglada to na zadrapanie. czy też macie podobne problemy? SKĄD sie to bierze? i czy impregnacja uchroni gres przed takimi niespodziankami. Czy u Was tez gres dosyć łatwo sie rysuje? kiedy chce sie zarysować celowo to nie wychodzi (np jak robiłam testy przed zakupem) natomiast jak juz leży to wydaje mi sie bardziej delikatny pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
angi 27.01.2009 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 ja też tak mam i niczym się tego nie da co robić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
angi 27.01.2009 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 chciałam napisać zmyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lelumpolelum 27.01.2009 22:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 Witam, zmartwiły mnie Wasze posty, ponieważ ja na swoim gresie też już jakiś czas temu to zauważyłam, ale myślałam, że to ołówek , tym bardziej, że w kilku miejscach miałam napisy na gresie(obliczenia glazurnika). W takim razie jeśli nie ołówek to co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 27.01.2009 23:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 Nie jestem na 100% pewna ale, to chyba wina braku impregnacji na gresie. Też mam gres NG i na moje szczęście tylko kilka wstawek jest szkliwionych, reszta jest matowa. Gresu nie impregnowałam i po ostatniej imprezie rodzinnej również zauważyłam na tych szkliwionych wstawkach ślady jakby od ołówka, których nie mogę się pozbyć Moja podłoga ma ponad trzy lata i te ślady są chyba od metalowych przedmiotów ( w moim przypadku od ław ogrodowych). Wcześniej np. ślad po paście do butów z czasem się jakby zmył-utlenił a ten od tego metalu jest i jest, choć nie jest to rysa. Matowego gresu na szczęście nic nie rusza... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edybre 27.01.2009 23:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 joola Ten matowy to właśnie szkliwiony, a ten błyszczący to polerowany - ten należy impregnować. Szkliwionego się nie impregnuje. Mam też polerowany i rano popatrzę, czy mam ołówki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 28.01.2009 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 joola Ten matowy to właśnie szkliwiony, a ten błyszczący to polerowany - ten należy impregnować. Szkliwionego się nie impregnuje. Mam też polerowany i rano popatrzę, czy mam ołówki. Ten matowy bywa nazywany albo matowy, albo naturalny, albo - w przypadku gorszych gresów - technicznym. Szkliwienie jest procesem technologicznym, który przeprowadza się po to, żeby uzyskać odporność na plamienie, połysk i gładką strukturę. Gres naturalny (inaczej matowy a czasem techniczny), może zostać poddany szkliwieniu lub polerowaniu. Gres naturalny ma dość dużą odporność na plamienie. Gres szkliwiony dzięki dodatkowej warstwie tym bardziej. Gres polerowany - w uwagi na otwarcie porów przy szlifowaniu - musi zostać zaimpregnowany, bo wchłonie prawie każdą plamę i będzie wielki klops. Dodatkowo impregnat świetnie zabezpiecza przed zarysowaniami. Piasek może świetnie porysować gres. Na forum było kilka wątków, w którym poruszano kwestię impregnacji czy zarysowań - na przykład TEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 28.01.2009 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2009 joola Ten matowy to właśnie szkliwiony, a ten błyszczący to polerowany - ten należy impregnować. Szkliwionego się nie impregnuje. Mam też polerowany i rano popatrzę, czy mam ołówki. Edybre to ja już się zakręciłam , ale tak jak mówi Frankai rzeczywiście gres techniczny jest matowy a trzeba go impregnować. W każdym bądź razie gres z NG-S02 błyszczący chłonie plamy a matowy został przeze mnie przetestowany na wszystkie sposoby (soki np:buraki, wiśnia, marchewka, przyprawy: cury, papryka, a także pasta do butów, farba do włosów-nie pytajcie jakie miałam jeszcze pomysły ), odporny jest także na zarysowania-test:papierem ściernym -wynik pomyślny . Natomiast, ten błyszczący jest jak dla mnie do bani- pomijając "łapanie plam", to jest cholernie śliski, wystarczy odrobina piasku i... przy małych dzieciach naprawdę nie polecam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 29.01.2009 05:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2009 Natomiast, ten błyszczący jest jak dla mnie do bani- pomijając "łapanie plam", to jest cholernie śliski, wystarczy odrobina piasku i... przy małych dzieciach naprawdę nie polecam. Nie odniosłem takiego wrażenia, a po niejednym gresie już chodziłem Tak jak pisałem - jest w wielu sklepach i hotelach. Żonka tylko stwierdziła, że w wiatrołapie damy matowy z uwagi na wnoszenie śniegu, a w łazience z racji ewentualnego rozlewania wody. Aha - z racji używania ogrzewania podłogowego, braku zwierząt i ... zwyczajów żony - u nas nie przewidujemy przechowywania piasku na podłodze oraz mokrych plam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 29.01.2009 08:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2009 Natomiast, ten błyszczący jest jak dla mnie do bani- pomijając "łapanie plam", to jest cholernie śliski, wystarczy odrobina piasku i... przy małych dzieciach naprawdę nie polecam. Nie odniosłem takiego wrażenia, a po niejednym gresie już chodziłem Tak jak pisałem - jest w wielu sklepach i hotelach. Żonka tylko stwierdziła, że w wiatrołapie damy matowy z uwagi na wnoszenie śniegu, a w łazience z racji ewentualnego rozlewania wody. Aha - z racji używania ogrzewania podłogowego, braku zwierząt i ... zwyczajów żony - u nas nie przewidujemy przechowywania piasku na podłodze oraz mokrych plam No właśnie te wstawki z błyszczącego mam w wiatrołapie również mam podłogówkę, mam też psa ale mam też manię sprzątania niestety czasami wystarczy chwila i odrobina suchego piasku żeby wywinąć niezłego orła jeśli dzieci biegają w samych skarpetkach po domu, a tak zazwyczaj jest, to naprawdę nie trudno o upadek. To są oczywiście tylko moje prywatne spostrzeżenia po ponad trzech latach użytkowania takiej podłogi. No ale zeszliśmy z tematu "ołówkowej" podłogi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edybre 29.01.2009 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2009 Obejrzałam dokładnie mój gres i też znalazłam kilka takich ołówkowych kresek - ale na szczęście zeszły po potraktowaniu ich cifem. Być może ma to coś wspólnego z impregnacją. Ja swój gres impregnowałam po położeniu (czyli prawie rok temu) ale potem stwierdziłam, że wosk nie został dokładnie usunięty przed impregnacja (zastawały mi straszne mazy po myciu) więc całą podłogę na kolanach szczotką, cifem i HG czysty gres wyszorowałam - zajęło mii to 2 dni. Wyczyścił się doskonale a przy okazji fugi znowu są jaśniutkie. No ale przy tym szorowaniu to pewnię całą impregnację zszorowałam. I teraz chyba znowu czeka mnie impregnowanie, zwłaszcza, że tych ołówkowych śladów przed szorowaniem raczej nie zauważałam - czyli chyba ich nie było. Gres mam chiński, firmy jadidi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 29.01.2009 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2009 Obejrzałam dokładnie mój gres i też znalazłam kilka takich ołówkowych kresek - ale na szczęście zeszły po potraktowaniu ich cifem. Być może ma to coś wspólnego z impregnacją. Ja swój gres impregnowałam po położeniu (czyli prawie rok temu) ale potem stwierdziłam, że wosk nie został dokładnie usunięty przed impregnacja (zastawały mi straszne mazy po myciu) więc całą podłogę na kolanach szczotką, cifem i HG czysty gres wyszorowałam - zajęło mii to 2 dni. Wyczyścił się doskonale a przy okazji fugi znowu są jaśniutkie. No ale przy tym szorowaniu to pewnię całą impregnację zszorowałam. I teraz chyba znowu czeka mnie impregnowanie, zwłaszcza, że tych ołówkowych śladów przed szorowaniem raczej nie zauważałam - czyli chyba ich nie było. Gres mam chiński, firmy jadidi. Jeżeli wierzyć HG, to impregnat nie powinien zejść od Czystego Gresu. Już nie pamiętam czym zalecają usuwać resztki impregnatu, ale można doczytać na ich stronie. Do usuwania wosku mają specjalny "usuwacz wosku i plam". Być może on też służy do usuwania impregnatu. Jadidi to dobry gres. Przynajmniej ktoś (Sonika?) bardzo go chwalił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edybre 29.01.2009 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2009 No rzeczywiście ten mój czysty gres to raczej nie mógł nic zdziałać ale używałm też cifa, tzn. najpierw szorowałam cifem a potem zmywałam czystym gresem. W każdym razie stan podłogi się zdecydowanie poprawił i teraz po myciu wygląda o niebo lepiej. Może powinnam jeszcze ten zmywacz wosku wypróbować? Nie mam opakowania po impregnacie ale wydaje mi się, że pisali tam o powtarzaniu impregnacji co pół roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 29.01.2009 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2009 No rzeczywiście ten mój czysty gres to raczej nie mógł nic zdziałać ale używałm też cifa, tzn. najpierw szorowałam cifem a potem zmywałam czystym gresem. W każdym razie stan podłogi się zdecydowanie poprawił i teraz po myciu wygląda o niebo lepiej. Może powinnam jeszcze ten zmywacz wosku wypróbować? Nie mam opakowania po impregnacie ale wydaje mi się, że pisali tam o powtarzaniu impregnacji co pół roku. Nie wiem czy CIF dał radę. Sprawdziłbym na stronie HG co piszą o usuwaniu impregnatu i ponownym jego nakładaniu. Podejrzewam, że jeżeli masz gładką i czystą powierzchnię, to czy jest tam impregnat czy nie - możesz położyć kolejną warstwę. Co do zmywacza wosku - jeżeli nie widać smug od wosku, to bym się nie bawił. Jeżeli chodzi o odświeżanie co pół roku - to nie kojarzę (znowu odsyłam do stronki HG, bo tam są FAQ i instrukcje używania). Kojarzę za to, że trwałość ich impregnatu określali na 2-5 lat, co oznacza, że na powierzchniach intensywnie eksploatowanych (np. hall) - powinien wytrzymać minimum 2 lata. Ja nastawiam się na impregnację i czyszczenie co kilka lat. Zobaczymy jednak jak się wprowadzę, czy teoria=praktyka. Póki co mam tylko płytki i impregnat w garderobie. Za miesiąc będą kładli całą resztę, czyli ponad 50m2. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RenataS 30.01.2009 06:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 ja tez mam położony od tygodnia NG MM01 i przymierzam w ten weekend go impregnować, dzwoniłam do NG i polecili mi środek Fila bagatela 270zł/l ja do siebie potrzebuję 2l kupiłam więc San Profi za 84zł na całość impregnacja dwukrotna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kanton 30.01.2009 09:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 a ja jak patrzyłem na mój gres polerowany z nowej gali (przez szkło powiększające to stwierdziłem że ma na powierzchni takie małe dziurki. czy to normalne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolcia14m 30.01.2009 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 Kanton, jaka seria? ja nie zauważyłam nic takiego na swoich (ST i MM) ale fakt, że nie przyglądałam się im przez lupę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 30.01.2009 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 a ja jak patrzyłem na mój gres polerowany z nowej gali (przez szkło powiększające to stwierdziłem że ma na powierzchni takie małe dziurki. czy to normalne? Nie przyglądałem się swojemu, ale tak na chłopski rozum - tak. Skoro jest mowa, że polerowanie "otwiera pory" i dlatego polerowany musi być impregnowany (żeby je na powrót zamknąć), to własnie zobaczyłeś te "otwarte pory" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RenataS 30.01.2009 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 dokładnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kanton 30.01.2009 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 WSZYSCY DOSTAJECIE ODE MNIE 5 PUNKTÓW NA PIEĆ ZA WYKAZANIE PROLETARIACKIEJ CZUJNOŚCI, TO BYLA PODPUCHA - CHCIALEM TYLKO ZAZNCZYC ŻE ZBYT UWAŻNE PRZYGLĄDANIE SIĘ TEMU CO JUŻ JEST PRZYKLEJONE SZKODZI NA OCZY I NERWY. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.