Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kominek z hipermarketu


michal_mmm

Recommended Posts

Rozważ Tarnawę z Tarnowa. Rodzima produkcja, korpus monolityczny żeliwny. Kupiłem 18kW za niecałe 3,5kpln a z niższym wystrojem można zejść poniżej 3kpln. Waży 230kg. Co prawda fabryka tego zabrania pod groźbą utraty gwarancji, ale klienci z za wschodniej granicy odkryli ze można w tym wkładzie palić węglem w sposób ciągły, bo gwarancji i tak trudni im dochodzić. Więc płyną te wkłady na wschód a u nas dość trudno je dostać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • Odpowiedzi 51
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A ja wczoraj kupiłem kominek w markecie za 999 i zobaczymy co będzie dalej. Nie przewiduję ogrzewania domu tym źródłem ciepła i traktuję go wyłącznie nastrojowo. Aktualnie będe go wykorzystywał do dogrzewania chałupy bo jeszcze nie mam CO czyli będzie to prawdopodobnie najbardziej intensywny okres jego pracy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz pisałem w innym wątku o tym.

Zapominacie o tym, że w markecie gdy poprosicie to dostaniecie certyfikaty danego wkładu oraz normy jakie one spełniają. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie tego fałszował. Ja w castoramie np. widziałem już wkłady róznych marek. Mój znajomy jak pisałem w innym wątku od 5 lat uzytkuje "tani" wkład z marketu i jest zadowolony całkowicie. Nie ma żadnych problemów z nim. Żeby było śmieszniej pod nosem rzecz można (10 km) ma salon hajduka, zreszta ja też. I co? Wolę kupić wkład z marketu, gdzie ceny i tak są czasem szokujące od 800 zł do 12000 zł. Więc nie gadajcie bzdur, że te tanie są złe. Jak ktos chce to rozwali nawet najlepszy wkład paląc w nim czym popadnie nie dbając wogóle o jego zywotność.

 

Wiem, że wyżej jakiś spec napisał o wkładzie za 799 zł w leroy merlin. Oglądałem juz ten wkład, nie waży on 75 kg ale 110 kg. No chyba, że mówisz o innym wkładzie.

 

A żeby było śmieszniej, byłem w salonie markowym (nazwę pominę) gdzie wkład 12 kw za cene prawie 7 tys. zł ważył 97 kg i uznawano to za atut. Więc kto się myli??

 

Aha w castoramie u mnie ostatnio był wkład z szybrem za 780 zł schodził jak ciepłe bułeczki ponieważ okazało się, że był to wkład renomowanej firmy. Miał jedną wadę, dość małą szybę i małą powierzchnię na drewno ale to co dla jednych jest wadą dla innych może być zaletą.

 

Wogóle wkurza mnie takie gloryfikowanie markowych rzeczy, czy wy sobie zdajecie sprawę ile markowych rzeczy kupujecie w tesco pod marką tesco? Firmom się to opłaca bo odpada im promowanie artykułu, który od razu ma marke tesco. Dlatego wiele rzeczy jest tańszych niz w markowym salonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

No tyle tylko że do tego marketu "oddane" do sprzedaży były wkłady już wycofane z produkcji (model 12 kw bez dopływu powietrza).

A czy widzieliście w marketach np kotły za kilkanaście tys. zł albo meble kuchenne za tyleż samo pieniążków, albo ekskluzywne gresy, takie od 3 stówek w górę ?

Amdam - każdy kupuje to na co ma ochotę i na co go stać.

Zaczałem wlaśnie robić kominek na wkładzie za 13 tys., myślę że nawet jeśli byś go nie kupił ze względu na cenę, to po oglądnięciu go sam byś przyznał rację że jest "delikatna" różnica w wyglądzie i rozwiązaniach technicznych.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich obserwaji wynika, że opluwanie marketów i wszystkiego, co sprzedają, jest domeną snobów. Oni gardzą ludźmi, którzy kupują tanie rzeczy. Generalnie zauważam, że im ktoś ma więcej pieniędzy, tym bardziej gardzi innymi. Tak jakby pieniądze wyznaczały wartość człowieka. To samo widać świetnie w świecie motoryzacji - właściciel BMW czy Audi (nieważne, że kupione od Niemca po przejściach) czuje się właścicielem szosy i traktuje innych jak śmieci.

 

Ale wracając do tematów budowlanych - jak ktoś słusznie zauważył, większość produktów do marketów dostarczają najwięksi producenci. Ograniczę się tylko do marketów budowlanych - można w nich tanio kupić narzędzia B&D, Bosch, deskę barlinecką, płytki z Tubądzina i Cersanitu, ceramikę łazienkową z Koła i Cersanitu, itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

No tyle tylko że do tego marketu "oddane" do sprzedaży były wkłady już wycofane z produkcji (model 12 kw bez dopływu powietrza).

A czy widzieliście w marketach np kotły za kilkanaście tys. zł albo meble kuchenne za tyleż samo pieniążków, albo ekskluzywne gresy, takie od 3 stówek w górę ?

Amdam - każdy kupuje to na co ma ochotę i na co go stać.

Zaczałem wlaśnie robić kominek na wkładzie za 13 tys., myślę że nawet jeśli byś go nie kupił ze względu na cenę, to po oglądnięciu go sam byś przyznał rację że jest "delikatna" różnica w wyglądzie i rozwiązaniach technicznych.

Pozdrawiam.

Markety maja towar na jaki maja zbyt, ale nie tylko w makecie nie spotkasz kominka za 13 tysiaków ale i w wielu sklepach nie maja tak drogich kominków w swojej ofercie, a to wcale nie swiadczy ze towar musi odrazu byc nic nie warty, poprostu nie bylo by na ten towar zbytu . Powiedz mi ile osób kupi gres za ponad 300zł bo wedlug mnie sa to jednostki w wiekszosci nas na to nie stac. Nie porównuj kominka za 13 tysiaków do kominka za 1tys czy 6 tys bo to tak jak bys porównal poloneza do mercedesa, róznice widac na pierwszy rzut oka i tez bys przyznal ze jest delikatana róznica w wykonaniu i i rozwiazaniach technicznych. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wśród nielicznych opinii, które prezentuję na forum jest niezmiennie: nic nie kupuj w markecie budowlanym - jeśli jest to oczywiście możliwe :roll:

Powód pierwszy i zasadniczy to cena.

Z kilkadziesięciu artykułów, których ceny porównywałem, wszytkie były tańsze w lokalnych składach budowlanych. Na drobnych rzeczach różnice w cenie dochodziły do 30% :o !

Jeśli do tego dodamy darmowy transport, możliwość zwrotu ,czy rozliczanie płatności np 1 x w miesiącu, wybór staje się oczywisty.

 

Sam wątek zaś, jest dla mnie - laika, niezmiernie ciekawy - na wiosnę planuję zakup właśnie kominka. Będę chciał kupić dobry jakosciowo ale najmniejszy jaki można - mały domek i takiż "salon".

Do ogrzania moich 78m2 wystarczy 4-5 KW, czy spotkaliście takie cudo o mocy np. 8 lub 10KW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

bladyy78 - powiedz sam, jeżeli miałbyś kupić tę samą ilość metrów 2 kamienia naturalnego (marmur czy granit - taki zwykły za ok. 400-600 zł/m2) lub gres wielkoformatowy, który "powala Cię na ziemię" bo nawet nie przypuszczałeś że coś takiego można wyprodukować (to często moja i moich klientów reakcja na to co zobaczymy podczas oglądania katalogów czy próbek), a gres ten jest w superekskluzywnym salonie za połowę ceny takiego "zwykłego" i oklepanego marmuru czy granitu, to co byś wybrał?

Napewno miał byś dylemat. I to wcale nie ze względu na cenę :D .

Porównanie cenowe może przytoczyłem złe, ale mam na codzień porównanie tego co jest w marketach i tego co można "włożyć" do kominka, za wcale nie ogromnie większe pieniądze (w porównaniu do calości kosztów domu).

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wśród nielicznych opinii, które prezentuję na forum jest niezmiennie: nic nie kupuj w markecie budowlanym - jeśli jest to oczywiście możliwe :roll:

Powód pierwszy i zasadniczy to cena.

Z kilkadziesięciu artykułów, których ceny porównywałem, wszytkie były tańsze w lokalnych składach budowlanych. Na drobnych rzeczach różnice w cenie dochodziły do 30% :o !

Jeśli do tego dodamy darmowy transport, możliwość zwrotu ,czy rozliczanie płatności np 1 x w miesiącu, wybór staje się oczywisty.

 

Sam wątek zaś, jest dla mnie - laika, niezmiernie ciekawy - na wiosnę planuję zakup właśnie kominka. Będę chciał kupić dobry jakosciowo ale najmniejszy jaki można - mały domek i takiż "salon".

Do ogrzania moich 78m2 wystarczy 4-5 KW, czy spotkaliście takie cudo o mocy np. 8 lub 10KW.

A ja porównywałem ceny ale mi wychodziło to samo tylko w drugą stronę

np.

styropian w Castoramie ok.155 zł/m3 w składzie 180, cement 340 w składzie 390 za tone, papa 38 w składzie 48 itd.

Albo ja mam bardzo drogie składy albo Ty bardzo drogie markety ale ja zastanawiałem się czy nie kupić w markecie bo mimo kosztów transportu byłoby taniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

styropian w Castoramie ok.155 zł/m3 w składzie 180, cement 340 w składzie 390 za tone, papa 38 w składzie 48 itd.

Albo ja mam bardzo drogie składy albo Ty bardzo drogie markety ale ja zastanawiałem się czy nie kupić w markecie bo mimo kosztów transportu byłoby taniej.

:o :o :o

 

od lipca nic nie kupowałem, ale w maju za styropian Dalmatyńczyk EPS50 płaciłem 112,9zł (EPS100 154zł) - oczywiście w hurtowni

ubiegłorocznymi cenami cementu i papy nie będę Cię dołował 8).

 

Dzisiaj może jest inaczej, słyszę np. że stal jest w co drugim składzie, na bloczki fundamentowe są zapisy, a wełny i styropianu wogóle nie ma :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj troche jezdzilem po podwarszawskich miejscowosciach (wzdluz trasy poznanskiej, kampinos itp.) - do skladow budowlanych okolicznych nie zagladalem, ale przez plot przejezdzajac to widzialem pelno palet ze styropianem wszedzie - nie wiem, moze kupiony i skladowany, a moze po prostu w okolicach warszawy co jak co, ale styropian jest i czeka na klientow

 

na hurcie materialow budowlanych sie nie znam, ale mysle sobie, ze to tak jak w kazdej innej branzy - sa sprzedawcy bardziej przewidujacy, majacy kontrakty dlugookresowe, sa i tacy ktorzy nie przewiduja i kupuja materialy na biezaco wg. tego co w danym momencie idzie - Ci moga miec problemy z dostawa materialow, skoro nie maja duzo wczesniej zamowionych i zaklepanych w sezonie dostaw

 

Pzdr.

vib

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie ktoś tu powiedział, że w marketach wszystko jest droższe niż w hurtowniach. Ja juz kiedys tu podałem cenę cementu przykładowo - różnica z korzyścią dla castoramy i nomi wynosiła średnio 20-30 groszy na 25 kg worku. A różnica ta wynika z tego, że markety zakupują danego towaru ogromną ilość, mają magazyny i składują je, dzięki temu gdy hurtownia np. zakupuje nową partię styropianu - markety nadal sprzedają stare partie zakupione po starej cenie. I chwała im za to, że nie podnoszą cen tych starych partii towarów równając do cen hurtowych.

 

Co zaś do tematu wątku - szczerze mówiąc może ja jestem jakiś lewus albo co, ale ja w wygladzie tych wkładów wielkiej różnicy nie widzę. Owszem jeden ma więszką szybę inny mniejszą, jeden ma jakieś żłobienia inny nie, ale do jasnej ciasnej - przecież po zabudowaniu tego tak naprawdę, sama obudowa nie rzuca się w oczym, pozostaje widoczna szyba + obramowanie z przodu, które i tak najczęściej jest prostą rama w kolorze czerni. Wygląd kominka to przede wszystkim jego obudowa + ogień widoczny przez szybę. I tak naprawdę nawet najpiękniej wyglądający kosztujący wkład powiedzmy 12 tys zł, można spieprniczyć cały efekt nieudolną zabudową. Tak samo w druga stronę, odpowiednia zabudowa, może pozwolić wyciągnąć ukryte piękno wkładu za 1000 zł.

 

Ja jestem przekonany o jednym - ceny wkładów nie są adekwatne do ich jakości. Rozmawiałem z chłopakiem, który pracuje przy produkcji wkładów, różnica w tych "markowych" polega na przede wszystkim gwarancji, szybszym serwisie, estetycznym wykończeniu i.... te najdroższe wkłady są wykonywane ręcznie co "niby" (jego słowo) gwarantuje lepszą jakość. To tak jak z rols roysem, gdzie większość prac wykonywana jest ręcznie. Te tańsze są produkowane masowo, te droższe w pewnych partiach. To także on, choć działa w nieswoim interesie, powiedział, że spokojnie mogę kupić wkład w castoramie, który mi się podoba. Jeśli zastosuję się do ich wymagań jakie stawiane są przy paleniu w danym wkładzie, to z całą pewnością będę długo cieszył się kominkiem.

 

Ja na ten czas nie kupiłem jeszcze wkładu, mogę się pochwalić, że poprostu czekam, szukam wkładu niedrogiego, ale dość specyficznego. Musi poprostu pasować do zabudowy kaflami. Bo na wiosnę mój zdun będzie rozbierał pieć kaflowy w pięknych poniemieckich kaflach w moim drugim domu. Niestety, ale żadne z tych nowoczesnych za X-dziesiąt tysięcy złotych wkłady nie bardzo pasują do takiej zabudowy.

 

Nie dajcie się ogłupić - tym, którzy maja obrzydzenie do marketów. To ich obrzydzenie wynika raczej jak ktos pisał, z typowego snobizmu. I nie tylko snobizmu, ja uważam też że z zazdrości. Mój sąsiad na kominek wywalił coś około 10 tyś z obudową. Jak mu pokazałem zdjęcia pieca, który rozbiorę i z ktorego kafli zrobię obudowę i powiedziałem, że całość z wkładem i robocizną zduna + materiały wyniesie mnie ok. 3000 tys. zł to go o mało szlag nie trafił. Widać było gołym okiem, że pomimo wywalonych pieniędzy w kominek taaaakiej klasy chętnie by się ze mną zamienił. Tak naprawdę po zabudowie całości nikt nie powie mi że mój wkład za 900 zł rzeczywiście tyle kosztował. Jak już zrobię w końcu swój kominek, obudowany kaflami, zmienię nick, wkleję zdjęcia tutaj na forum i poproszę tych "snobów" o ocenę wartości mojego wkładu i kominka, ciekawe czy przyjdzie im do głowy cena 900 zł. w takim przypadku?

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie myślę, że skoro w marketach budowlanych (i nie tylko) sprzedawany jest tani badziew, którego nie warto kupować to większość firm musi mieć kilka linii produkcyjnych - jedną produkującą wspaniały towar I klasy jakości dla zachodnich dealerów (bo przecież nie od dziś wiemy, że na zachód wysyła się lepszy towar a i tam się lepszy produkuje), drugą produkującą towar II klasy dla krajowych dealerów i zachodnich marketów i wreszcie linia do produkcji towaru najgorszego, który upychany jest po krajowych marketach. Jeszcze pozostają buble z każdej z tych linii, odrzucone przez odbiorców jako wadliwe, które fabryki wysyłają do Azji, Ukrainy i sprzedają pracownikom za bezcen. Nie wiem jak to jest z zakładami produkującymi kominki,ale jakiś czas temu miałem okazję być w Barlinku i uczestniczyć w produkcji deski i muszę wam powiedzieć, że była jedna linia na której produkowano towar najwyższej jakości (przynajmniej z założenia) dla wszystkich klientów. Oczywiście jak w każdej produkcji na tym etapie zdaża się wyprodukować towar wadliwy ale żeby zapełnić markety badziewnym towarem w dobrej cenie trzeba by cały czas partolić robotę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj troche jezdzilem po podwarszawskich miejscowosciach (wzdluz trasy poznanskiej, kampinos itp.) - do skladow budowlanych okolicznych nie zagladalem, ale przez plot przejezdzajac to widzialem pelno palet ze styropianem wszedzie - nie wiem, moze kupiony i skladowany, a moze po prostu w okolicach warszawy co jak co, ale styropian jest i czeka na klientow

Ostatnio kupiłem "na szybko" wełnę do ocieplenia po dziadowskiej cenie 17,5 (15 cm Ursa) i w sumie materiał był dostępny od ręki. Za to jak chciałbym Rockwoola to cena wynosiła 23 PLN za Megarock 15 i to już nie jest ani śmieszne ani normalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa...

Znajomy sam sobie wyprodukował wkład kominkowy. Na pewno kosztował go taniej niż wkład z marketu. No ale on jest tzw. "złota rączka". :roll:

 

Oglądałem wkłady w marketach i żaden nie przypadł mi do gustu.

Miałem wrażenie, że robił je jakiś "wujek" w swoim warsztacie.

Więc po wielu oględzinach wybrałem wkład znanego producenta.

Dla mnie wkład poza walorami konstrukcyjnymi i eksploatacyjnymi musi jeszcze dobrze wyglądać. W końcu będzie stał w eksponowanym miejscu.

Każdy ma swoje priorytety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...