Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kotka Parkingowa - czyli Fredzia


Nefer

Recommended Posts

Tak, tak, ta kotka ma już swoje imię, swój domek, swoją kuwetę, miseczkę, wodę, myszkę i swoją własną, nową Panią - dziewczynę o gołębim sercu - Adę.

Została Warszawianką :):) I to wszytko dzięki anSi i jej mężowi, który dzielnie gnał z nią do Warszawy po nocy :)

 

Troszkę była na mnie zła, bo z Gdańska jechała sobie swobodnie a w Warszawie włożoną ją do pudełka ! To była przesada. Ale grzecznie jechała - wytłumaczyłam jej, że wszyscy moi pasażerowie muszą mieć zapięte pasy - nawet jeśli mają sierść.

 

Fredzie jest piękna. Ma dłuższy ryjek i miodowe oczy. Jest potwornie ciekawska. Najpierw musiała obejrzeć mieszkanie - wszystko poszło w kąt: i jedzenie i kuweta. Śmiesznie wyciąga szyję i wygląda to tak, jakby była dystyngowaną damą :).

 

Po krótkim rekonesansie chciałam ją namówić do napicia się - ale nic z tego. Za to pięknie włączyła "motorek". A jak ona mruczy !!! Słychać z 5 metrów :).

 

Muszę podjechać do niej z aparatem i troszkę jej pocykac fotek, to Wam pokażę. Ale najpierw niech się troszke oswoi :)

 

Dziękuję AnSi jej mężowi i Adzie :) Kociaka jest piękniasta !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehhh to te akcje stracilam wczoraj :(

Szkooooda - i jeszcze Ansi bym poznala

 

I kociaka zobaczyla

I Nefer tez moze by mi wytlumaczyla ze ...:

.....że wszyscy moi pasażerowie muszą mieć zapięte pasy - nawet jeśli mają sierść.....

 

:wink: :lol:

 

 

 

eeehhh :( :( :(

 

No ale nawazniejsze ze Fredzia ma dom :D

Czekam (mysle ze chyba mozge napisac w liczbie mnogiej - czekamy :wink: ) na jakies fotk z nowego domu :wink: !!! :wink:

 

A dla nowych Panstwa Fredzi - gorace pozdrowienia ! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fredzia się chyba zaaklimatyzowała.

Umie korzystac z kuwety - to zdecydowanie domowy kot. Co prawda zdecydowała się jej użyć dopiero o 5 rano (od momemntu wyjazdu z Gdańska czyli od jakiejśc 18.30 !!!! :o )

Sypia na poduszkach :) Wtrąciła całe jedzonko, kizia się i mizia i mruczy. Uwielbia głaskanie po brzuchu, więc bezwstydnie rozwala sią łapami do góry... no mówię Wam - 100 pociech :):)

Nowa pańcia jest przeszczęśliwa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O..., jak miło czytać takie wiadomości :) Kotka zasługiwała na dobry dom i taki - jak czytam - znalazła. Jasne, że czekamy na relację zdjęciową.

 

Zielonooka - nie poznałybyśmy się :cry: , bo to moja brzydsza połowa gnała z Fredzią do Warszawy (u nas taki podział, ja szukam domków, a mąż wozi :) ) Jakoś tak się składa, że dość często do Warszawy. Efekt taki, że to On poznaje osobiście forumowiczki, a ja tylko wirtualnie :-? :)

 

No ale nic straconego, na dom czeka u mnie kolejny wyrzucony albo zabłąkany kociak, którego nikt nie szuka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piekne zakonczenie.

 

Uwielbia głaskanie po brzuchu, więc bezwstydnie rozwala sią łapami do góry... no mówię Wam - 100 pociech

 

Wiedzialam, ze Fredzia to pieszczoszka, rozpoznaje ten typ!

Pieszczoty przeklada nad jedzenie... :roll:

 

Kibicowalam jej caly czas i strasznie sie ciesze ze znalazla domek.

 

anSi (z mezem), Nefer..... no i pancia kici - jestescie cudowni!

Mam nadzieje ze maly czarnulek z zielonymi oczkami tez znajdzie kochajacy domek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fredzia chyba dobrze trafiła.

Jej pani doszła wczoraj do wniosku, ze ta kanapa, którą Fredzie lubi jest za twarda i trzeba przenieść jej poduszki :):)

Karmienie - 3 razy dziennie sprawdzana jest miska. Musi być i suche i mokre i picie. Nie ma przebacz. Mój sierściuch posępeni pokiwał głową - tez by tak chciał :):)

Fredzia je, śpi i się myje. Myje się cały czas. Myje się wciąż. Najchętniej na środku ciemnej łazienki.

W kuwecie nie wolno na nią patrzeć - jesli ktokolwiek rzuci okiemw jej stronę - akcja przerwana. Straszna z niej czyścioszka. Zakopywanie trwa dłuuuuuugo. A jak się już wszystko zakopie to trzeba się wrócić i jeszcze raz sprawdzić :)

Nadal oswaja się z mieszkaniem. Na razie nie włazi na pańcię i się nie wkręca, ale poleguje obok na kanapie przytulona. Nie lata beztrosko po domu i nie bawi się wszystkim co spotka na drodze. Jeszcze jest troszkę nieufna.

Jest łakomczychem, choć jeszcze z ręki nie chce jeść.

Jest bardzo karna. Wystarczy raz powiedzieć "nie" - np. gdy szykuje się do wejścia na stół w kuchni. Co prawda nie wiadomo co robi jak nikt nie patrzy :)

Ostrzy pazury o dywan w pokoju i kanapę :o :o Dziś dostała drapaczkę :)

Pańcia wypatrzyła, że na jednej łapce musiała miec ranę. Została blizna między palcami i nie ma tam futerka. Weterynarz wszystko sprawdzi.

 

Znowu nie miałam czasu pojechac na sesję zdjęciową :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nefer, nawet nie wiesz, jak bardzo się cieszę z tych wiadomości :)

Ja codziennie rano w pracy : "jak tram Fredzia?"

Jej pańcia jest moim pracownikiem i chyba ma gdzieś z tyłu głowy, że ja patrzę :):):) Śmieję się :) Ada jest rzeczywiście zafascynowana Fredzią i nieba by jej przychyliła. Marwi się czy kotu nie jest smutno jak ona jest w pracy. Zmienia jej menu, żeby nie było monotonne :) Ostatnio kombinuje zabawki z piórek i nitek i włóczki :)

Fredzia jest domownikiem i już. I ja tez się strasznie cieszę, bo jest taka śliczna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nefer, nawet nie wiesz, jak bardzo się cieszę z tych wiadomości :)

Ja codziennie rano w pracy : "jak tram Fredzia?"

Jej pańcia jest moim pracownikiem i chyba ma gdzieś z tyłu głowy, że ja patrzę :):):) Śmieję się :) Ada jest rzeczywiście zafascynowana Fredzią i nieba by jej przychyliła. Marwi się czy kotu nie jest smutno jak ona jest w pracy. Zmienia jej menu, żeby nie było monotonne :) Ostatnio kombinuje zabawki z piórek i nitek i włóczki :)

Fredzia jest domownikiem i już. I ja tez się strasznie cieszę, bo jest taka śliczna :)

 

Zdjecia tego małego, szarego miziaciala poprosze. KONIECZNIE!!! :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nefer, nawet nie wiesz, jak bardzo się cieszę z tych wiadomości :)

Ja codziennie rano w pracy : "jak tram Fredzia?"

Jej pańcia jest moim pracownikiem i chyba ma gdzieś z tyłu głowy, że ja patrzę :):):) Śmieję się :) Ada jest rzeczywiście zafascynowana Fredzią i nieba by jej przychyliła. Marwi się czy kotu nie jest smutno jak ona jest w pracy. Zmienia jej menu, żeby nie było monotonne :) Ostatnio kombinuje zabawki z piórek i nitek i włóczki :)

Fredzia jest domownikiem i już. I ja tez się strasznie cieszę, bo jest taka śliczna :)

 

Zdjecia tego małego, szarego miziaciala poprosze. KONIECZNIE!!! :-)

 

Będą tylko mi się doba kończy :( zeszły tydzień robiłam po 18 h na dobę :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nefer, nawet nie wiesz, jak bardzo się cieszę z tych wiadomości :)

Ja codziennie rano w pracy : "jak tram Fredzia?"

Jej pańcia jest moim pracownikiem i chyba ma gdzieś z tyłu głowy, że ja patrzę :):):) Śmieję się :) Ada jest rzeczywiście zafascynowana Fredzią i nieba by jej przychyliła. Marwi się czy kotu nie jest smutno jak ona jest w pracy. Zmienia jej menu, żeby nie było monotonne :) Ostatnio kombinuje zabawki z piórek i nitek i włóczki :)

Fredzia jest domownikiem i już. I ja tez się strasznie cieszę, bo jest taka śliczna :)

 

Zdjecia tego małego, szarego miziaciala poprosze. KONIECZNIE!!! :-)

 

Będą tylko mi się doba kończy :( zeszły tydzień robiłam po 18 h na dobę :(

 

Ok czekamy cierpliwie :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Obiecane zdjęcia Fredzi :

 

 

http://images1.fotosik.pl/188/feba3e01694803aamed.jpg

i na ulubionej sofie :

 

http://images3.fotosik.pl/179/73a705ec8d7cc936med.jpg

tak Fredzia śpi:

 

http://images2.fotosik.pl/180/12d3767140bdf6afmed.jpg

http://images1.fotosik.pl/188/e919b1f258abbb87med.jpg

 

a tak jej robi dobrze dieta :

 

http://images4.fotosik.pl/143/e3515dd88efe4368med.jpg

 

Już zaczął się proces adopcji pańci. Fredzi rządzi. Łażenie po stołach, spanie w łóżku - wszystko w normie :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia Fredzi to miód na moje serce :) A na parkingu pojawił się chyba jej brat, cały szary pręgowany, no śliczny. Niech no tylko zrobię zdjęcia, na pewno ktoś się w nim zakocha :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomość dnia.

Po wczorajszej wizycie u weta okazało się , że Fredzia jest jest zapasiona tylko :

 

Fredzia jest w ciąży !!!!!!!!!!!!!!!!

 

Rodzi za 2-3 tygodnie. I dlatego tak żre jak wściekła...

Dziś rano odbyła się debata w pracy co z tym fantem zrobić. Weterynarz zaproponował usunięcie kociąt i sterylizację. Ale chyba jednak kotki się urodzą. I coś z nimi trzeba będzie zrobić - znaczy znaleźć dom....no ja już sama nie wiem co robić....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to dostal sie kotek z niespodzianka... :wink:

http://images4.fotosik.pl/143/e3515dd88efe4368med.jpg

patrzac na to zdjecie pomyslalam ze jest zaokraglona :roll:

 

trudna sprawa, ja chyba pozwolilabym by miala kocieta a potem zaraz sterylka...

dokladnie taka sama mialam sytuacje, przygarnelam slodka mloda laciata kotke, wkrotce okazalo sie ze bedzie miec mlode, no i byly 4 sztuki - 3 kotki i 1 kocurek. Domki znalazly 3 kociaki, jedna zostala u mnie... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...