Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wspaniałe uwieńczenie ścian - malarstwo Eva


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 64
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

 

Dziękuję. wg. mnie osoba ta ma talent, a kazdemu moze sie podobac co innego, ile ludzi tyle opinii a nawet i wiecej

 

Niby tak , ale nie do konca.

Mowilas , ze kazdy znajdzie w tych pracach cos dla siebie a tu sie okazuje, ze nie kazdy.

Skad pewnosc , ze osoba ma talent?

Czy talent jest wowczas, jesli ktos potrafi zrobic cos czego ja sam nie potrafie?

Tworczosc plastyczna podlega takze kryteriom obiektywnym, ktore pozwalaja oceniac jakosc wyrobu w sposob inny niz subiektywny.

Subiektywnie pojmujac mozna sobie rzecz jasna powiesic jelenia na rykowisku i to nie podlega najmniejszej dyskusji.

Nawet to , ze ktos ma faktycznie talent nie robi z niego artysty a jego prac nie stawia od razu na poziomie innym niz naiwna tworczosc amatorska a nawet, czasem, wrecz kicz.

Na zarzut zielonookiej zareagowalas dosyc alergicznie, mam nadzieje, ze klasyfikujac prace tej reklamowanej Pani, znasz sie troche na tym.

 

Wybacz, ze tak mowie ale sama zachecilas do dyskusji , chyba , ze to jedynie reklama pewnego przydatnego w domu wyrobu, jak doniczka, scierka do naczyn czy wycieraczka.One tez moga miec ciekawa forme.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dziękuję. wg. mnie osoba ta ma talent, a kazdemu moze sie podobac co innego, ile ludzi tyle opinii a nawet i wiecej

 

Niby tak , ale nie do konca.

Mowilas , ze kazdy znajdzie w tych pracach cos dla siebie a tu sie okazuje, ze nie kazdy.

Skad pewnosc , ze osoba ma talent?

Czy talent jest wowczas, jesli ktos potrafi zrobic cos czego ja sam nie potrafie?

Tworczosc plastyczna podlega takze kryteriom obiektywnym, ktore pozwalaja oceniac jakosc wyrobu w sposob inny niz subiektywny.

Subiektywnie pojmujac mozna sobie rzecz jasna powiesic jelenia na rykowisku i to nie podlega najmniejszej dyskusji.

Nawet to , ze ktos ma faktycznie talent nie robi z niego artysty a jego prac nie stawia od razu na poziomie innym niz naiwna tworczosc amatorska a nawet, czasem, wrecz kicz.

Na zarzut zielonookiej zareagowalas dosyc alergicznie, mam nadzieje, ze klasyfikujac prace tej reklamowanej Pani, znasz sie troche na tym.

 

Wybacz, ze tak mowie ale sama zachecilas do dyskusji , chyba , ze to jedynie reklama pewnego przydatnego w domu wyrobu, jak doniczka, scierka do naczyn czy wycieraczka.One tez moga miec ciekawa forme.

Wojtku a może by na talent spojrzeć jeszcze z innej strony no niestety tej sciereczko-naczyniowej. Zaglšdajšc do galerii mam wrażenie często że utalentowany artysta to wcale nie utalentowany ale majšcy wzięcie czyli modny.

Mam przykład w rodzinie tzw. wiziętego artysty œwietnie sprzedajšcego się w Szwecji. Jedna z ciotek zamówieła razu pewnego u niego obraz ale zastrzegła sobie aby nie malował tych czerownych k........ Na co wielce urażony artysta odmówił cioteczce jakiegokolwiek dzieła :lol: .

Odbiór, odbiór :wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dziękuję. wg. mnie osoba ta ma talent, a kazdemu moze sie podobac co innego, ile ludzi tyle opinii a nawet i wiecej

 

Niby tak , ale nie do konca.

Mowilas , ze kazdy znajdzie w tych pracach cos dla siebie a tu sie okazuje, ze nie kazdy.

Skad pewnosc , ze osoba ma talent?

Czy talent jest wowczas, jesli ktos potrafi zrobic cos czego ja sam nie potrafie?

 

Na zarzut zielonookiej zareagowalas dosyc alergicznie, mam nadzieje, ze klasyfikujac prace tej reklamowanej Pani, znasz sie troche na tym.

 

Wybacz, ze tak mowie ale sama zachecilas do dyskusji , chyba , ze to jedynie reklama pewnego przydatnego w domu wyrobu, jak doniczka, scierka do naczyn czy wycieraczka.One tez moga miec ciekawa forme.

 

sądzę, że dobrze stało się że zachęta do dyskusji okazała się skuteczna :)

 

być może odbieram talent w sposób opisany przez Ciebie, bo sama nie mam szans stworzyć choćby namiastki tego co malarka Ewa

 

być może reakcja na zielonooką wydaje się alergiczna ale chciałam na początku wyjaśnić coś co było podstawą tego wątku aby nie było nie domówień

 

a teraz w sprawie dla każdego....

tak jak DominikaF napisała jest sporo mrocznych rzeczy, które przyćmiewają to co jest bardziej jasne i sądzę że właśnie tak się stało

albo oglądający nie dotrli do obrazów z Końmi, podanymi przez zielonooką Irysami czy moim Aniołem, który jest bardzo jasny i optymistyczny wg. mnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wciorniastek

 

może faktycznie inne spojrzenie na talent pozwoli coś zobaczyć

 

oglądałam obrazy znanych polskich artystów, którzy zachwycali się pięknym światłem, dobrą kreską itd. a obraz przedstawiał wiejską sielankę czy też most w Wenecji i czy to oznacza, że to są utalentowani ludzie

bo dla mnie te obrazy to tak jak granie do kotleta nie ma nic z artysty i talentu tylko obrazy na sprzedaż, bo pojdą tam gdzie będą wisiały obok jelenia na rykowisku, a nie ma szans szukać w nich głębi :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wciorniastek

 

może faktycznie inne spojrzenie na talent pozwoli coś zobaczyć

 

oglądałam obrazy znanych polskich artystów, którzy zachwycali się pięknym światłem, dobrą kreską itd. a obraz przedstawiał wiejską sielankę czy też most w Wenecji i czy to oznacza, że to są utalentowani ludzie

bo dla mnie te obrazy to tak jak granie do kotleta nie ma nic z artysty i talentu tylko obrazy na sprzedaż, bo pojdą tam gdzie będą wisiały obok jelenia na rykowisku, a nie ma szans szukać w nich głębi :p

Widzisz Alex odkrywasz właœnie pewnš istotnš sprawę. To nazywa się komercja i jest nieodzownym elementem pracy artysty. Artysta tez musi coœ jeœć i jak œwiat œwiatem malowano pod publikę a nie sztuka dla sztuki. A odbiór to niestety rzecz gustu i tu się nie dyskutuje. To sprawa jak najbradziej subiektywna.

PS Moja prababka jak to bywało w dobrym tonie też przywiozła sobie obraz z Paryża (wtedy to było modne dziœ jest warte majštek a sš to - pedzšce konie.....) a artyœci okreœlali to mianem malowania na œcianę.

PS. Sztuka dla sztuki też już było i co? Witkiewicz podpisywał portrety - cena - jedna seta i galareta (też za coœ musiał żyć)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtku a może by na talent spojrzeć jeszcze z innej strony no niestety tej sciereczko-naczyniowej. Zaglšdajšc do galerii mam wrażenie często że utalentowany artysta to wcale nie utalentowany ale majšcy wzięcie czyli modny.

Mam przykład w rodzinie tzw. wiziętego artysty œwietnie sprzedajšcego się w Szwecji. Jedna z ciotek zamówieła razu pewnego u niego obraz ale zastrzegła sobie aby nie malował tych czerownych k........ Na co wielce urażony artysta odmówił cioteczce jakiegokolwiek dzieła :lol: .

Odbiór, odbiór :wink: :wink:

:p :p

He,he masz racje, to niestety druga strona medalu. Ale w tym co powiedzialem, nie smialem nawet klasyfikowac tej Pani czy to co robi to tworczosc warsztatowa czy uzytkowa zeby nie powiedziec brzydko landszaftowo dekoracyjna :lol: .

Powiedzialem tez , ze sztuka podlega takze ocenie opartej na pewnych kryteriach obiektywnych i do takich fajnie by bylo, zeby spowadzala sie krytyka malarsko-graficznej tworczosci Pani Ewy Tusk.

Jak ktos przezywa zwiazane z Jej tworczoscia emocje, to kupi sobie bez wzgledu czy beda to owe czerwone k....... czy nie :D Chociaz watpie, zeby az takie emocje zaistnialy, wiele prac uczniow liceow plastycznych ma wiecej zaru i znacznie lepsza technike a i "styl-maniera" Pani Ewy nie jest powiedzmy delikatnie... odkrywcza.

Skoro Twoja cioteczka sugerowala artyscie sposob i zawartosc malowania , to nie wiem po co Go w ogole prosila o "obrazek" :D ? Mogla sama namalowac, albo kupic nawet na targu taki ktory Jej sie podoba.

Rozumiem, jednak ten krolewski gest "obstalować sobie bohomaza do stolowego u znanego artysty", to jest cos hi,hi :lol: :lol:

Ja kupuje tylko tych tworcow, ktorych znam i lubie / :p no dobra klamie! Sami mi ofiarowuja swoje prace - wiem jak ich podejsc :lol: :lol: /

Tak wiec z talentem sciereczko - naczyniowym masz wg mnie 100% racji.

pozdrawiam

 

PS do alex

Napisalas sama cos co przeczy Twoim deklaracjom

to tak jak granie do kotleta nie ma nic z artysty i talentu tylko obrazy na sprzedaż, bo pojdą tam gdzie będą wisiały obok jelenia na rykowisku, a nie ma szans szukać w nich głębi

 

Musze Cie zmartwic , jesli znajdujesz glebie w pracach Pani Ewy to nie jest surrealizm. Surrealizm odwoluje sie do podswiadomosci a nie do glebokich tresci - surrealizm z definicji o niczym nie mowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

PS do alex

Napisalas sama cos co przeczy Twoim deklaracjom

to tak jak granie do kotleta nie ma nic z artysty i talentu tylko obrazy na sprzedaż, bo pojdą tam gdzie będą wisiały obok jelenia na rykowisku, a nie ma szans szukać w nich głębi

 

Musze Cie zmartwic , jesli znajdujesz glebie w pracach Pani Ewy to nie jest surrealizm. Surrealizm odwoluje sie do podswiadomosci a nie do glebokich tresci - surrealizm z definicji o niczym nie mowi.

 

nie bede polemizowac na ten temat moje subiektywne odczucie pozwala znalezc mi glebie, wobec tego mam pytanie jak to nazwac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....... Chociaz watpie, zeby az takie emocje zaistnialy, wiele prac uczniow liceow plastycznych ma wiecej zaru i znacznie lepsza technike a i "styl-maniera"

 

Wojtek dzieki... bo tak siedzialam i myslalam i cos mi ciagle uciekalo w zwiazku z tymi obrazami...

Ale po przeczytaniu Twojego postu "złapałam " to co chcialam powiedziec...

i w tym chyba sedno :wink:

 

Otóz... ja nie mam zadnych emocji zwiazanych z ta twórczościa...

Ani pozytywnych ani negatywnych - jednym słowem - brak jakiegokolwiek zaangazowania emocjonalnego jak widze to co widze.

Letnia woda - ani ziebi ani grzeje

Moglo by sobie wisiec na scianie przodem, awersem, do gory nogami albo wogole nie wisieć....

I to nawet nie kwestia techniki czy umiejetnosci warsztatowych autorki.......

W mojej - i tylko mojej opini - bezpłciowe....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi akurat dużo dziel tu się spodobało. :p

Nie wiem, czy można zrozumieć sztukę? :roll:

Można zrozumieć jak prowadzić samochód, jak zawiązać buty, , jak szyć na maszynie do szycia...

Aby jednak zaprojektować taki samochód, takie buty, lub cos do ubrania.., to już trzeba mięć cos więcej niż tylko umiejętność zrozumienia czegoś...

Dlatego zawsze bardzo podziwiam ludzi co tworzą cos własnego... Bez nich pewnie dalej byśmy byli jaskiniowcami...

Jest w tym cos pięknego. A piekno nawet nie trzeba rozumiec. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można zrozumieć jak prowadzić samochód, jak zawiązać buty, , jak szyć na maszynie do szycia...

:

 

Hmm!Zeljko! Podobnie jest z malowaniem i rysowaniem :D

Powiem wiecej! Mozna byc sprawnym rysownikimm, malarzem i nie byc artysta.

To ze ktos popelnia w miare zrozumialy i poprawny technicznie obrazek to najczesciej wlasnie jedynie technika, ktorej mozna nauczyc srednio zdolnego manualnie "szympansa" :D .

Tak samo jest z malarstwem. Mozna nauczyc mieszania koloru, technik malarskich i sztuczek nie mozna zas nauczyc wrazliwosci, umiejetnosci przekazu,ciekawych ,indywidualnych srodkow ekspresji, myslenia plastycznego, umiejetnosci opowiadania oraz ... :p wszystkiego co wchodzi w pojecie stylu.

 

Do alex. Pytasz mnie jak to malowanie nazwac ?

Długo sie wahalem, zeby to napisac, obejrzalem wszystkie zaprezentowane prace.

Dawno nie robilem tez powaznej korekty /moi uczniowie rysuja juz samodzielnie bez uwag :wink:/ ,ale sprobuje, mysle w miare obiektywnie.

 

Nawet malarstwo dekoracyjne moze budzic emocje.

Pani Ewa nie tylko nie ma wlasnego stylu,ale jest nieokreslona w tym co robi.

Miota sie w formach i stylach pomiedzy martwym i smętnym realizmem, niby surrealizmem a komiksem czy foto ekspresjonizmem rodem z reklam a nawet zwyczajnym ale slabym kopiowaniem innych bardziej znanych tworcow.

W uzyciu srodkow formalnych jest osoba zupelnie nieokreslona a nawet niedojrzala z pewnoscia zas niekonsekwentna.

W Jej tworczosci nie ma swiezosci. Probuje przekazac cos /zreszta naiwnym pensjonarskim i patetycznym dosyc jezykiem/nie wiadomo dokladnie co, uzywajac metod zaczerpnietych z prac malarzy secesji, nasladujac czyjas kreske,wykorzystujac wyswiechtane patenty, popelniajac przy tym sporo bledow technicznych zarowno malarskich jak i rysunkowych.Czasem to wrecz maniera.

Niestety nie ma w tych pracach odrobiny indywidualnosci, ktora jest niezbedna do tworzenia rzeczy ciekawych, budzacych jakies emocje. Nie wazne pozytywne, negatywne po prostu jakies.

To co powiedziala Zeljka , ale w rozwinieciu. Mozna narysowac ladnie pieska to pikus ale narysowac go tak , zeby ten piesek smierdziall oooo to sztuka.

Zeby nie bylo tak , ze tylko be, to powiedziec trzeba i o pozytywach.

Pani Tusk jest osoba wrazliwa nie tylko na kolor, ma spore wyczucie barwy chociaz/nie wiem czy to zamierzone/ sprawia wrazenie pewnej niesmialosci w uzywaniu koloru. Paleta jest ciepla , zestawienia szlachetne ale kolorystyka dosyc ciezka - to czasem o czyms swiadczy, ale nie znam zyciorysu Pani Ewy , zeby tak daleko idace wnioski wysnuwac.

Kilka prac ma nawet sporo swobody co oznacza , ze wie Ewa jak korzystac z suchego pastela i jakie ma mozliwosci strosowana technika, ta zreszta uzywana jest dosyc sprawnie /pytanie czy u Pani Ewy jest to juz malarstwo czy jeszcze grafika ? :p /

Sa prace , ktore jednak nie powinny sie znalezc w galerii - szkoda , ze autorka nie zdecydowala sie na odrobine pokory, te prace sa albo bardzo wczesne i jeszcze dzieciece ,albo zwyczajnie zenujaco slabe.

Mowiac krocej prace Panie Ewy to nie malarstwo surrealistyczne - to malarstwo niedzielne, chwilami rzeczywiscie naiwne ale widac, ze jest to zajecie , ktore Ewa wykonuje z pasja. Niestety same dobre checi nie wszystkim wystarcza. Do malarstwa sie dojrzewa ,poprzez prace, takze tę nad soba.

zycze P.Ewie pozwodzenia i cierpliwosci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtku

 

Dziękuję bardzo za Twoją jak sądzę obiektywną ocenę. Piszesz o swoich uczniach tzn...........

W jednym się z Tobą zgadzam, chociaż nie znam życiorysu Ewy Tusk, a twórczośc poznawałam małymi wycinkami.

Pierwsza część prac (Anioł, Kobieta z kokiem...) coś w sobie miała i kilka prac zwóciło moją uwagę. Natomiast kiedy poznałam drugą (Cytryny, Jajka, Krzyk) zupełnie inną, pomyślałam że w życiorysie Ewy coś się musiało wydarzyć (również tego nie wiem na pewno)

Mam nadzieje, że Twoje życzenia się spełnią i prace z czasem będą coraz lepsze.

 

Mam nadzieję że nie masz mi tego za złe ale poznałabym również Twoją opinię na temat tego jednego obrazu jakim jest moj Anioł, czyli ten przytoczony przy alergicznej (coś w tym musi być) reakcji na zielonooką

 

Do zielonookiej jak najbardziej masz prawo nic nie odczuwać oglądając obrazy Ewy Tusk, ale ciekawi mnie co musisz obejrzeć aby włączyły sie Twoje emocje

ja jestem może za bardzo emocjonalna, ale kilka osób wypowiedziało się

na ten temat pozytywnie bądz nie, więc chyba ta twórczość nie jest taka zupełnie obojetna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...