Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

budowa na torfie.....co o tym sadzicie?


Recommended Posts

Witam Was, kochani. Chciałabym poznać Wasze zdanie na następujący temat.

Okazało się, że na naszej działce, a konkretnie pod na głębokości ok.1,5-2m jest warstwa torfu. Architekt zaleca kopanie głębokich fundamentów -żeby przebić sie przez tą warstwę - wstępnie fundamenty miały byc płytkie(dom bez podpiwniczenia). Co o tym myślicie? Czy ktoś spotkał sie z czymś takim i ma jakieś spostrzeżenia z tym związane? O ile to może być droższe?

Z góry dzięki za odpowiedzi, Dagmara.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 95
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ło matko....nie wiem tego.

Wiem tylko tyle, że sąsiad który buduje się kilkanaście metrów obok nas zbudował fundamenty i piwnicę.... okazało się, że nie dość że kopać musiał głębiej niż zamierzał to jeszcze na domiar złego po wybudowaniu fundamentów z piwnicą zalewało mu piwnice wodą...musiał zasypać piwnice. Nie wiem na ile ma to związek z Twoim pytaniem.....no bo na ta chwilę wszelkie wiadomości ma architekt (ten sam właśnie robił sąsiadowi projekt, i robili ekspertyzy potem i okazało sie niewesoło-bynajmniej nie wiem w jakim sensie :oops: ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dagulka - ja buduję dom na torfie. Koszty fundamentów były trochę większe - ale specjalnych problemów nie było.

 

Warstwa torfu około 1,5 metra.

 

Zastanawialiśmy się jeszcze nad druga działką, obok, a tam torfu jest 2,5 metra - kierownik obejrzał i powiedział że też da się przeżyć.

 

Oczywiście lepiej sprawdź jak duzo tego torfu jest - jesli 5 metrów to mozesz mieć kłopot....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ło matko....nie wiem tego.

Wiem tylko tyle, że sąsiad który buduje się kilkanaście metrów obok nas zbudował fundamenty i piwnicę.... okazało się, że nie dość że kopać musiał głębiej niż zamierzał to jeszcze na domiar złego po wybudowaniu fundamentów z piwnicą zalewało mu piwnice wodą...musiał zasypać piwnice. Nie wiem na ile ma to związek z Twoim pytaniem.....no bo na ta chwilę wszelkie wiadomości ma architekt (ten sam właśnie robił sąsiadowi projekt, i robili ekspertyzy potem i okazało sie niewesoło-bynajmniej nie wiem w jakim sensie :oops: ).

 

Ważna jest gęstość gruntu. I powinnaś zrobić odwiert żeby to zmierzyć u siebie ( u sąsiadfa może być zuuuuupełnie inaczej)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, sąsiad z drugiej mojej strony znowu zrobił płytkie fundamenty i się nie bał....ja chyba jednak zdecyduję się na te głębokie. A co myślicie o zrobieniu tylko kilku takich jakby "filarów" na tą duża głębokośc. Czy takie coś w ogóle się stosuje?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest - wywaliliśmy całą górę torfu - musieliśmy wybrać wszystko do piasku.

 

Zrobiliśmy wysokie fundamenty a na dodatek płytę na poziomie zero. Ta płyta to nie jest jakiś straszny koszt.

Oczywiście o piwicach to nie myśl w takim przypadku.

 

Mozna by zrobić samą płytę ale ja bym wtedy spać nie mogła spokojnie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozesz zrobić płytkie fundamenty i zbrojenie płyty fundamentowej.

Rysykowne rozwiązanie...

Ja widzę 2 wyjścia:

1. Pale (drogo...)

2. Torf trzeba wybrać i wymienić na zagęszczony piach. Jak torf jest dobrej jakości to można go jeszcze komuś sprzedać wtedy koszty całej imprezy wyjdą całkiem nieźle.

A przede wszystkim to trzeba wziąć geologa i zrobić kilka odwiertów. Z wynikami udać się do konstruktora po projekt posadowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest - wywaliliśmy całą górę torfu - musieliśmy wybrać wszystko do piasku.

 

Zrobiliśmy wysokie fundamenty a na dodatek płytę na poziomie zero. Ta płyta to nie jest jakiś straszny koszt.

Oczywiście o piwicach to nie myśl w takim przypadku.

 

Mozna by zrobić samą płytę ale ja bym wtedy spać nie mogła spokojnie....

 

Czy dobrze zrozumiałam? Skoro wybraliście cały zalegający torf, to nie było już potrzeby dodatowego wykonania "wysokich" fundamentów (chodzi o podniesienie "zera" budynku, czy tak?) i wylewania płyty... Chyba, że w miejsce torfu nie został wykonany zagęszczony piasek i płyta znajduje się nad pustką po torfie... Ale w tym przypadku wystarczyłoby usunąć torf tylko spod fundamentów bez podnoszenia poziomu "zera".

 

Alternatywnie sama płyta by wystarczyła.

 

Chyba troszkę przesadziliście z przezornością i niepotrzebnie wydaliście pieniądze na coś co wcale nie poprawiło - i tak już niezłej - sytuacji.

Jak to się mówi, "lepsze jest wrogiem dobrego" :)

 

P.S. Piwnice w tym przypadku wcale nie są wykluczone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie -u nas nie było badań geotechnicznych, ale sąsiedzi mieli takowe-sąsiad obok(dosłownie za płotem-kilkanaście metrów) zdał nam dokładną relację co działo się z jego "gruntem" podczas wykopów. Porównywaliśmy-zrobiliśmy wczoraj wykop na 1,20m i na 1m zaczęła już "wychodzić" woda, a pod spodem jest torf. Dokładnie tak jak u niego. U niego torf zaczął się na 1,5m i warstwa miała 50cm. Mniemam , że u nas jest tak samo.

I co zrobić z tym fantem? Jesteśmy zdecydowani robić głębokie fundamenty(jakieś 2,5 metra wgłąb)....tylko co z tą "wychodzącą wodą"? Podobno można zrobić jakieś głębokie odwierty i wodę "spuścić" do wód głębinowych. Czy ktoś coś o tym wie?

Pencil-widzę że "siedzisz" w temacie - czy masz jakiś pomysł jak najlepiej zrobić te fundamenty żebym mogła w moim nowym domu spać spokojnie :wink: ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie -u nas nie było badań geotechnicznych, ale sąsiedzi mieli takowe-sąsiad obok(dosłownie za płotem-kilkanaście metrów) zdał nam dokładną relację co działo się z jego "gruntem" podczas wykopów. Porównywaliśmy-zrobiliśmy wczoraj wykop na 1,20m i na 1m zaczęła już "wychodzić" woda, a pod spodem jest torf. Dokładnie tak jak u niego. U niego torf zaczął się na 1,5m i warstwa miała 50cm. Mniemam , że u nas jest tak samo.

I co zrobić z tym fantem? Jesteśmy zdecydowani robić głębokie fundamenty(jakieś 2,5 metra wgłąb)....tylko co z tą "wychodzącą wodą"? Podobno można zrobić jakieś głębokie odwierty i wodę "spuścić" do wód głębinowych. Czy ktoś coś o tym wie?

Pencil-widzę że "siedzisz" w temacie - czy masz jakiś pomysł jak najlepiej zrobić te fundamenty żebym mogła w moim nowym domu spać spokojnie :wink: ?

 

 

Uważam, że Twój architekt adaptujący jest niekompetentny. Nie powienien robić adaptacji bez odwiertów. Szczególnie, że musi przeliczyć fundamenty - powinien to zobaczyć konstruktor.

Link na Geotor jest bardzo dobry - również polecam tę firmę, bo robili mi odwierty i analizy.

Robisz odwierty w miejscu, gdzie ma stanąć dom - nie kilka metrów dalej, za siatką, u sąsiada - tylko na swojej działce. Nie daj się wpuścić w kanał. Poczytaj historie ludzi, którzy odwiertów nie zrobili. Jesli Cię stać na rozbiórkę stanu surowego to ufaj dalej swojemu architektowi.

 

Ja mojemu tylko wspomniałam, że jest wysoko woda, bo wszystcy wokól mają domy bez piwnic. Odmówił adaptacji bez odwiertów. Zaoszczędzisz 1000 pln a potem stracisz znacznie więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...