Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

budowa na torfie.....co o tym sadzicie?


Recommended Posts

A czy mozna zrobic tak:

wykopac rowy pod fundamenty na glebokosc przebijajaca torf....czyli na ok.2 m (ale nie caly teren pod domem - tylko rowy), wypompowac wode, wsypac tam metr piachu ubic i wlac tam metr betonu B20......daloby rade???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 95
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A czy mozna zrobic tak:

wykopac rowy pod fundamenty na glebokosc przebijajaca torf....czyli na ok.2 m (ale nie caly teren pod domem - tylko rowy), wypompowac wode, wsypac tam metr piachu ubic i wlac tam metr betonu B20......daloby rade???

 

 

Daggulka, a zrobiłaś w końcu te odwierty czy dlaj masz nadzieję, że wszędzie będzie tylko 2 metry ? A jak będzie 4 ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nefer....nie , nie zrobilam :D

Dowiem sie dopiero jak koparka wjedzie i zacznie kopac...czyli za jakis miesiac :wink: .....póki co obczajam jak tu nie zbankrutowac na beton przy glebokich fundamentach :lol:

No to trzymam kciuki - wierzę, że się wszysto dobrze skończy Smoku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, wiem ze wstyd :oops: ..... ale sytuacja wyglada tak ze ja wiem mniej wiecej co mam pod spodem :wink: .... oczywiscie ja caly czas o budowaniu :D .

Pod spodem mam na metrze wode, a potem torf.... i nie wiem tylko ile go jest :roll: ....okaze sie w praniu czyli przy kopaniu..... z architektem uzgadnialam ze fundamenty glebokie...przekopujemy sie przez torf.... no i wiecej zbrojenia, beton B20.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nefer....nie , nie zrobilam :D

Dowiem sie dopiero jak koparka wjedzie i zacznie kopac...czyli za jakis miesiac :wink: .....póki co obczajam jak tu nie zbankrutowac na beton przy glebokich fundamentach :lol:

Żeby się później nie okazało,że to Rozpuda i 5 m torfu....jak dla mnie brak badań to w tym przypadku nadzwyczaj lekkomyślne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest woda na 1,10 i zaczęłam myśleć o płycie fundamentowej, ale nie wiem czy na torfie też się stosuje..

 

U mnie na głębokości poniżej 1,5 m jest glina pylasta półpłynna, ponoć o konsystencji (parametrycznie) torfu - adaptacja budynku została rozszerzona o płytę fundamentową, oraz "odchudzenie" budynku (precz poszły betonowe bloczki fundamentowe, zastosowane lekkie stropy keramzytowe, blachodachówka zamiast dachówek, beton komórkowy) Daje się ograniczyć wówczas oddziaływanie budynku na grunt do 1 m w głąb - tak rozkłada się ciężar budynku na płycie fundamentowej.

Całkiem tanio (w porównaniu z tradycyjnym fundamentam) to nie będzie, ale jakoś strasznie drogo to też nie... Stali więcej pójdzie, bo to już żelbet - i betonu B25 :roll: Ale liczone wszystko było, i jest duży zapas obciążenia. Przynajmniej tak mówią liczby na papierze ;) :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej:)

Ja mam podobne warunki gruntowe. Zrobiłem badania i okazało się, że humusu jest 1,4-1,6. Poniżej jest już piasek o dobrej nośności i woda.

Martwi mnie trochę ta woda, więc pewnie zdecyduję się na kopanie latem (jak przypuszczam wtedy poziom wody się obniża)

Będę wybierał całą misę pod dom, ziemię wywiozę a nawioze piachu i będę go warstwami ubijał.

Wcześniej konsultowałem to z Geno. Jeszcze raz wielkie dzięki :)

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daggulka zrób badania i uzgodnij je z konstruktorem a nie architektem

 

My mamy podobną sytuację do głębokości 1,8 - 2,3 mamy torfy a pod spodem są piaski bez badań piasek to piasek niby fajnie ale nasze piaski są np. średniozagęszczone - sprawdzi Ci to tylko geolog sondą. My będziemy wymieniali grunt i ze względu na wysoki stan wód uciekamy trochę do góry - z tego względu konstruktor przekonał nas, że nie ma konieczności stosowania płyty tylko normalny fundament.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Ale liczone wszystko było, i jest duży zapas obciążenia. Przynajmniej tak mówią liczby na papierze ;) :p

 

zapas obciążenia w stosunku do nośności torfu?

 

czy przypadkiem z płytą na torfie to nie będzie jak z miękkim masłem pomiędzy dwoma kromkami (przy załozeniu że torf nie dąży wgłąb do nieskończoności)

 

ja widziałem co się robi z torfem przy zbytnim obciążeniu, nie było to ciekawe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Ale liczone wszystko było, i jest duży zapas obciążenia. Przynajmniej tak mówią liczby na papierze ;) :p

 

zapas obciążenia w stosunku do nośności torfu?

 

czy przypadkiem z płytą na torfie to nie będzie jak z miękkim masłem pomiędzy dwoma kromkami (przy załozeniu że torf nie dąży wgłąb do nieskończoności)

 

ja widziałem co się robi z torfem przy zbytnim obciążeniu, nie było to ciekawe

Przeciez nie pisał,że na torfie tylko "słabej" glinie, tj. pewnie IL pomiędzy 0,50 a 1,0.

 

Na torfach nie wolno budować o czym wiesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Ale liczone wszystko było, i jest duży zapas obciążenia. Przynajmniej tak mówią liczby na papierze ;) :p

 

zapas obciążenia w stosunku do nośności torfu?

 

czy przypadkiem z płytą na torfie to nie będzie jak z miękkim masłem pomiędzy dwoma kromkami (przy załozeniu że torf nie dąży wgłąb do nieskończoności)

 

ja widziałem co się robi z torfem przy zbytnim obciążeniu, nie było to ciekawe

Przeciez nie pisał,że na torfie tylko "słabej" glinie, tj. pewnie IL pomiędzy 0,50 a 1,0.

 

Na torfach nie wolno budować o czym wiesz.

 

Słaba glina jest poniżej 1,5 m, wyższa warstwa gruntu to też glina, ale o jakiejś tam nośności (nie pamiętam teraz, a dokumenty mam gdzie indziej). Tyle, że założeniem jest aby nie przerwać górnej warstwy nośnej (co zdarzyłoby się w przypadku standardowych fundamentów i wkopu na conajmniej metr - półtora), a posadowić na wierzchu żelbetową płytę nośną, która rozkłada ciężar budynku na większej powierzchni - tym samym redukując nacisk jednostkowy na grunt. No i wskutek tego oddziaływanie płyty nie dociera nawet do warstwy nienośnej.

Płytę liczył konstruktor, w oparciu o przeprowadzone badania geotechniczne. I się pod tym podpisał.

Wymiana gruntu nie wchodziła w rachubę, bo miałbym tak z 4 - 5 metrów do kolejnej warstwy nośnej, a dodatkowo półpłynna glina z niższej partii gruntu ciągle zalewałaby wykop. U mnie naprawdę nie było innej możliwości (oprócz pali lub studni). Żelbetowa płyta nie wyjdzie mnie duzo drożej od standardowych fundamentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geno, a propos pospółki, o której pisałeś wyżej.

Zadzwoniłem do najbliższej "piaskownicy" i zaproponowali mi piasek ze żwirem (nazywali to po prostu piaskiem nie sianym) Podobno zdecydowaną większość stanowi sam piasek a żwiru jest mniej (średnica kamyków nawet do 2cm)

Wg architekta może to być, ale lepiej ostatnią warstwę dać z samego piasku. Mówił też, żeby brać piasek o ziarenkach tak jakby trójkątnych, a nie okrągłych :o bo się podobno lepiej klinuje przy ubijaniu :o

Jak Ty to widzisz?

Pozdrawiam

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Ale liczone wszystko było, i jest duży zapas obciążenia. Przynajmniej tak mówią liczby na papierze ;) :p

 

zapas obciążenia w stosunku do nośności torfu?

 

czy przypadkiem z płytą na torfie to nie będzie jak z miękkim masłem pomiędzy dwoma kromkami (przy załozeniu że torf nie dąży wgłąb do nieskończoności)

 

ja widziałem co się robi z torfem przy zbytnim obciążeniu, nie było to ciekawe

Przeciez nie pisał,że na torfie tylko "słabej" glinie, tj. pewnie IL pomiędzy 0,50 a 1,0.

 

Na torfach nie wolno budować o czym wiesz.

 

Słaba glina jest poniżej 1,5 m, wyższa warstwa gruntu to też glina, ale o jakiejś tam nośności (nie pamiętam teraz, a dokumenty mam gdzie indziej). Tyle, że założeniem jest aby nie przerwać górnej warstwy nośnej (co zdarzyłoby się w przypadku standardowych fundamentów i wkopu na conajmniej metr - półtora), a posadowić na wierzchu żelbetową płytę nośną, która rozkłada ciężar budynku na większej powierzchni - tym samym redukując nacisk jednostkowy na grunt. No i wskutek tego oddziaływanie płyty nie dociera nawet do warstwy nienośnej.

Płytę liczył konstruktor, w oparciu o przeprowadzone badania geotechniczne. I się pod tym podpisał.

Wymiana gruntu nie wchodziła w rachubę, bo miałbym tak z 4 - 5 metrów do kolejnej warstwy nośnej, a dodatkowo półpłynna glina z niższej partii gruntu ciągle zalewałaby wykop. U mnie naprawdę nie było innej możliwości (oprócz pali lub studni). Żelbetowa płyta nie wyjdzie mnie duzo drożej od standardowych fundamentów.

Może nie sprecyzowałem - bezpośrednio na torfie nie można, przy określonych miąższościach warstw sprawa wygląda inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geno, a propos pospółki, o której pisałeś wyżej.

Zadzwoniłem do najbliższej "piaskownicy" i zaproponowali mi piasek ze żwirem (nazywali to po prostu piaskiem nie sianym) Podobno zdecydowaną większość stanowi sam piasek a żwiru jest mniej (średnica kamyków nawet do 2cm)

Wg architekta może to być, ale lepiej ostatnią warstwę dać z samego piasku. Mówił też, żeby brać piasek o ziarenkach tak jakby trójkątnych, a nie okrągłych :o bo się podobno lepiej klinuje przy ubijaniu :o

Jak Ty to widzisz?

Pozdrawiam

Tomek

Może być, to też jest pospółka, jeśli piasek "gruby" to jak najbardzie i rzeczywiście kształt jak najmniej przypomnający kulę a bardziej prostopadłościenny pozwala się klinować znacznie lepiej, dlatego frakcjonowanego żwiru to nie zagęści się :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...