Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Mam problem jak zmyć usunąć zaschniętą piankę montażową próbowałem już kilkoma preparatami ale są nie skuteczne.

specjlanym czyścikiem do pianki na bazie acetonu

jezeli ślady sa na tworzywie sztycznym lub powłokach lakierniczych należy zrobić próbe kontaktową

Gdybyś nie był leniem to wyszukałbyś sobie w starszych wątkach że naprawdę niczym:

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=33381

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=27597

 

I doceniłbyś "prawdziwe porady" zamiast pisać z takim przekąsem :-?

Gdybyś nie był leniem to wyszukałbyś sobie w starszych wątkach że naprawdę niczym:

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=33381

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=27597

 

I doceniłbyś "prawdziwe porady" zamiast pisać z takim przekąsem :-?

Ostra kobieta podziwiam

Pozdrawiam :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:

Oto prawdziwa porada:

Nie wiemy , w zapytaniu, z czego (z jakiego materiału) trzeba usunąć tą (tę) piankę , więc przyjmujemy że jest to beret (np.moherowy).

Więc robimy co następuje:

-kupujemy nowy (nie wdajemy sie w niepotrzebne dyskusje , zawsze pojawiają się jakieś za i przeciw , atakowani zaczynają sie bronić , broniący atakować itd itp dłużyzna).

-czekamy ok 1,5 roku z beretem wystawionym na słońce , i czekamy aż skruszeje ( skruszeje na pewno) i strzepujemy pozostałości po piance jak kurz i po kłopocie.

I w dodatku to co napisane to prawda i tylko prawda.

Oto prawdziwa porada:

Nie wiemy , w zapytaniu, z czego (z jakiego materiału) trzeba usunąć tą (tę) piankę , więc przyjmujemy że jest to beret (np.moherowy).

Więc robimy co następuje:

-kupujemy nowy (nie wdajemy sie w niepotrzebne dyskusje , zawsze pojawiają się jakieś za i przeciw , atakowani zaczynają sie bronić , broniący atakować itd itp dłużyzna).

-czekamy ok 1,5 roku z beretem wystawionym na słońce , i czekamy aż skruszeje ( skruszeje na pewno) i strzepujemy pozostałości po piance jak kurz i po kłopocie.

I w dodatku to co napisane to prawda i tylko prawda.

 

Edgar sorki nie zabłysnołeś inteligencją :cry:

:oops:

P.S. Myślę że to nie tylko mój problem.

  • 3 weeks później...
O kur... A ja mam jedno okno ubabrane w pianie. Nic sobie z tego nie robiłem, myślałem, przyjdzie czas mycia okien to się kupi odpowiedni środek i po sprawie. Ale mnie zdołowaliście!!!

Pozostaje tylko usunięcie mechaniczne np szpachelką oraz zmycie acetonem.

Acetonem trzeba dobrze namoczyć i mocno trzeć, no i uważać żeby nie uszkodzić powierzchni okna czy ościeżnicy.

Zyczę powodzenia.

:D

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...