MalinaMalina 21.09.2006 06:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2006 Przebrnęłam przez cały wątek. Końcówka nijak się nie ma do początku. Ale rozwija się nieźle popieram rozija się jak papier toaletowy, nigdy nie wiadomo też kiedy sie skończy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 21.09.2006 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2006 Jak mąz go zdepta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 21.09.2006 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2006 no coś Ty. szczęśliwi małżonkowie nie deptają. do czasu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MalinaMalina 21.09.2006 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2006 no coś Ty. szczęśliwi małżonkowie nie deptają. do czasu do czasu aż?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 21.09.2006 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2006 aż ten czas nadejdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MalinaMalina 21.09.2006 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2006 aż ten czas nadejdzie a kiedy on nadchodzi i w jakich okolicznościach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rafal_G-ce 21.09.2006 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2006 aż ten czas nadejdzie a kiedy on nadchodzi i w jakich okolicznościach? żeby nie nadszedł musisz kupić CZASOWSTRZYMYWACZ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MalinaMalina 21.09.2006 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2006 aż ten czas nadejdzie a kiedy on nadchodzi i w jakich okolicznościach? żeby nie nadszedł musisz kupić CZASOWSTRZYMYWACZ he he he a Ty już go kupiłes?? i jak działa?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rafal_G-ce 21.09.2006 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2006 zobacz reklame Plusa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 22.09.2006 06:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2006 Znaczy śpisz dłużej?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MalinaMalina 22.09.2006 06:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2006 Znaczy śpisz dłużej?? kto ja?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 22.09.2006 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2006 Rafał A co do zmian w związkach małżeńskich - znam tylko kilka szczęśliwych zakończeń. A właściwie to tylko jedno. Dziadkowie mojego faceta. Kochające się małżeństwo w kwiecie wieku (znaczy 90). I to tyle. Człowiek się uczy na błędach. Po co na swoich? Cały czas sobie wyrzucam zbytnią naiwność. Choć muszę przyznać że to słodki czas w życiu człowieka tak istnieć w błogiej nieświadomości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 23.09.2006 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2006 U mnie w zasadzie nic się nie zmieniło po ślubie-ale mieszkaliśmy razem wcześniej kilka ładnych latek i ślub był już tylko formalnością (nasza córka miała 5 lat wtedy ). A stało sie to dopiero w styczniu tego roku . Udało się dopiero za drugim razem....pierwsze małżeństwo skończyło sie rozwodem, ale nie żałuję niczego bo mam z pierwszego małżeństwa wspaniałą córkę (ma teraz 13 lat). Z byłym mężem relacje mam bardzo dobre(mieszka za granicą)-trzeba było rozwodu i kilku lat na ochłonięcie żebyśmy zaczęli odnosić sie do siebie jak ludzie . To czy coś się zmienia według mnie nie zalezy od tego czy był ślub czy nie tylko od tego ile dają od siebie partnerzy w związku i czego tak naprawdę chcą-czy są po tej samej stronie i są dla siebie wsparciem czy każde ciągnie w swoją stronę. I tyle, pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bernard1978 15.10.2006 14:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2006 u mnie slub zmienil przede wszystkim stosunek rodzicow do nas, wczesniej troche marudzili, a teraz mniej )) ale nie duzo mniej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufinek 16.10.2006 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2006 Zmienia się stan cywilny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blablaluga 17.10.2006 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2006 a co się zmienia jak konkubinat się zgłosi do urzędu... pomysł kogoś tam.. ciekawostka, ludzie którzy często tłumaczyli mi że nie chcą ślubu bo papierki, papierki a oni siekochają, ciekawe skoro nie chcą papierków to pójda po papier???:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 17.10.2006 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2006 a co to daje od strony formalnej?Bo nie słyszałam wcześniej o czymś takim a brzmi ciekawie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blablaluga 17.10.2006 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2006 nic nie daje, to że się zarejestrujesz, jak ktoś nie brał ślubu bo nie chciał tych wszystkich papierów w USC, to będzie mógł wszystkie papiery zrobić jako konkubent...., jak ktoś mówił że nie chce ślubu bo kocha i nie chce papierów, to może zrobić papiery.... po prostu zarejestrowany konkubent... wymyśłiła PAni co chyba PIS-u nie lubi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 17.10.2006 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2006 O to chodzi ? To przeciez chore - nie chodzi o konkubinat - chodzi o mieszkanie razem ( nawet przez tydzień????)http://www.gazetawyborcza.pl/1,75478,3687639.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawson 17.10.2006 14:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2006 O to chodzi ? To przeciez chore - nie chodzi o konkubinat - chodzi o mieszkanie razem ( nawet przez tydzień????) http://www.gazetawyborcza.pl/1,75478,3687639.html a ciekawe po czym można odróżnić PARĘ od dwojga przyjaciół lub znajomych mieszkających razem ???? poza tym luzik bo przepis jest bardzo łatwy do obejścia .. wystarczy dokaptować trzecią osobę (of kors lepiej babkę) i spoko o trójkątach w pomyśle nic nie było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.