rrmi 13.03.2008 07:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2008 Nie moge odnalezc tego miejsca , ale i tak wodki nie mam , ani nic mocniejszego Tylko perfumy , no ale tak nie wiem gdzie to bylo . Jestem przestraszona , bo ostatnio leczylismy zapalene spojowek i lekarz nie kazal nic robic w sprawie kleszczy , dopiero teraz w sobote mialam jechac zaszczepic wscieklzne i zajac sie kleszczami. Tak nam dlugo zeszlo , bo Pabli mial serie 3 szczepien , raz w miesiacu jedno , ale chyba w tych szczepieniach byla borelioza .Na pewno ne bylo bebeszjozy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 13.03.2008 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2008 no dobra ... a teraz jaki byl ten kleszcz? Bardzo opity krwia? Calego wyciagnelas, czy glowa zostala Zabezpieczenie przed kleszczami to jedna z najwazniejszych rzeczy. Na naszych terenach bardzo duzo jest tego swinstwa ... niestety. Jak najszybciek kup sobie zapas np. Exspotu lub Frontline. Bardzo wazna jest SYSTEMATYCZNOSC. Zakraplasz psa co 4 tygodnie. Jesli czesto bedzie sie kapal latem w jakis stawach to nawet co 3. A teraz obserwuj Pabla. Jesli straci apatety, bedzie mial goraczke, a straci ochote na zabawy i nie daj Bog zacznie oddawac mocz z trudem pedz do weta ... Szybko zdiagnozowana babeszja jest do zaleczenia ... nigdy z tego psa nie wyleczysz, gdy spada np. odpornosc moze odezwac sie ponownie. Zaniedbana babeszja, nawet 3 - 4 dni zwloki, moga dla psa zakonczyc sie smiercia ... Wszystkie dobrego dla Pabla ... jestem dobrej mysli, ze ten kleszczor byl wolny od pierwotniaka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 13.03.2008 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2008 Kleszcz byl wielkosc takiej mniej wiecej jak ta buzka. Wdzialam nozki , ale glowy chyba nie . Szukam caly czas miejsca , ale nie widze , do lekarza bede mogla jechac dopiero wieczorem , bo sama jestem teraz Z tego co juz wyczytalam to nebezpiecze jest jak kleszcze sa dlugo na psie . Ten nie byl dlugo , bo zauwazylabym go wczesniej , Pablo jak spi to ma glowe u mnie na kolanach zawsze , a kleszcz byl na szyjce. Matko panska , chyba mnie szlag trafi , mielismy w sobote to zalatwic , a tu masz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 13.03.2008 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2008 Spokojnie, tyko bez paniki Na tym etapie interwencja weta ograniczalaby sie jedynie do pobrania krwi z ucha i wyslaniu do labolatorium. Wyniki, na obecnosc pierwotniaka sa po paru godzinach. Nic wiecej zrobic nie mozna ... Nie zaczyna sie leczenia bez wynikow lub ujawnieniu objawow. Jedz i tak dzisiaj do weta po srodki na kleszcze. Te dwa wymione przeze mnie sa najlepsze. Dobiera sie je do wagi psa. Jesli bardzo duzo spacerujecie po lesie i lakach, na ktorych jest wysyp kleszcze, dobrze jest zabezpieczyc dodatkowo psa obroza na kleszcze. Ale jej nigdy nie wolno zdejmowac. Nie dopina sie do niej obrozy, ale to wiesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 13.03.2008 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2008 Nie wiem co to znaczy , jesli nie wyciagnelam tej glowki i nie moge jej znalezc. Ja jestem panikara straszna , pojade po obroze i krole . Dzieki za pomoc W TVP2 jest program o psach agresywnych i jest Pani Agnieszka Boczula. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 13.03.2008 08:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2008 Pozostawiona glowka, zawsze moze spowodowac punktowe zakazenie. Dlatego dobrze radzila Depsia, od ust sobie odjac i polac psa Ale skoro Jaska zabraklo, to zawsze moze byc woda kolonska. Zawiera chyba wiecej alkoholu niz perfumy ... A moze znalezc tego miejsca nie mozesz, bo z glowa drania wykrecilas? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 13.03.2008 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2008 A ja dzień dobry mówię Powymądrzałam się, to i nic więcej nie powiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 13.03.2008 08:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2008 Brazuniu Nie wymadrzalas sie , dziekuje , ze zadzwonilas , ktos przytomny jednak zawsze sie przydaje Amber No ja widzialam tylko jego nozki a glowki nie . Poki co maly spi , na spacer w taki watr to i tak nie pojdzie nawet za parowka , a wieczorkiem podjedziemy po obroze i mam nadzieje , ze na tym sie zakonczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 13.03.2008 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2008 Amen!!! Mądrze gadasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 13.03.2008 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2008 To ja trzymam kciuki za Pabla. Kurka a daleko masz do tego Weta? Nie ma zadnego sasiada z autem? Moze Whisper jest w domu albo Luska? Na pewno pomoga jesli tam sa. Ja mam do Luski kom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 13.03.2008 09:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2008 Zeljko Dziekuje , tez mam telefon do Luski , mam nadzieje zachowac zdrowy rozsadek , poki co kleszcz wyjety , nic sie nie dzieje , miska oprozniona , siku zrobione , trzesawka na wietrze zaliczona Nawet juz opieprz byl Nie jednego kleszcza juz w zyciu wyciagalam , zawsze dobrze sie konczylo , teraz tez tak musi byc , przeciez za dwa tygodnie szkolenie zaczynamy No tak wieje , ze mnie przestawilo na podworku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 13.03.2008 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2008 Wchodzę z rano a tu kleszcz . Nie ma co panikować to już pewnie wiesz, aby doszło do zarażenie psa bebeszjozą kleszcz musi być ok. 48 godzin na psie, przy boreliozie ponad 24 godziny powiedział mi tak profesor z Akademii . Miałam już kleszcze na psach nie raz , nie dwa. Zawsze szybko wyciągnięte. Teraz stosuję Frontline oraz obrożę kiltix. Jeśli chodzi o obroże to kiltix u nas najlepiej się sprawdza. Polecam frontline, nawet jak złapie kleszcze to nic się nie stanie, przy kontakcie z krwią psa po zastosowaniu tego preparatu kleszcz zdycha. Sama obroża dział tak sobie, znajdowałam kleszcze podczas noszenia. Ja mam utrudnienie, bo moja oszołomka kąpie się namiętnie w każdym bajorze jakie zobaczy, więc obroży czasem nie zdążyłam zdjąć i szła do śmieci. Obserwuj Bablisia, czy je, czy nie za dużo śpi, czy ma humor. Raz sama histeryzowałam i robiłam krew, na szczęście nic nie wyszło. Jednak zanim były wyniki a kleszcza zauważyłam tak po jednym dniu to i objawy byłyby widoczne. Już się pewnie oczytałaś w tym temacie i sama wiesz jak jest. Nie ma co panikować, przy tak szybko usuniętym kleszczu nic nie powinno się stać. Popatrz na psy w Waszej okolicy, może są biegające luzem. Biegaja te same co rok temu, jak tak to kleszcze w tym terenie są zdrowe. Nie każdy kleszcz przenosi to świństwo. Nawet jak została główka , mi została nie raz to może doprowadzić tylko do miejscowej infekcji, ale to będzie taka mała gulka wyczuwalna pod palcami i zauważysz bez problemu. Dobrze Go zabezpiecz ja jako lekko histeryzująca w tym temacie, bo i lasów, łąk , pastwisk sobie nie żałujemy to stosuję podwójne zabezpieczenie. Teoretycznie nie powinno się tak robić, ale praktycznie super się sprawdza. Obroża odstrasza kleszcze a Frontline zabije te nieodstraszone . Jest jeszcze polski odpowiednik fiprex, ale dość często powoduje uczulenie, sama widziałam . Nie wiem czym są spowodowane, ale podobno inaczej jest oczyszczony fipronil tak powiedział mi wet, który jeszcze nie uważa mnie za wariatkę , bo większość takie ma właśnie zdanie o mnie, jakie maja zdanie o mojej Mamie to nie napisze bo wstyd. Moja Mama leczyła dość często przypadki beznadziejne włącznie z odkleszczowymi, nosówką itp i muszę powiedzieć , że z pozytywnym skutkiem. Kroplówki tez w domu robiła, ja latałam do apteki po leki a recepty wypisywała na mnie Dobrze, że w aptekach same ciotki pracowały to zdziwienia nie było. Dobra już nie pisze więcej bo jak opisze swoją Rodzinę to pomyślicie, ze wychowałam się w wariatkowie Wracając do tematu, nic nie powinno się stać , zachować spokój i obserwuj. Wschodnia Polska trzyma kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 13.03.2008 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2008 Dzieki Mokka , nazwy zapamietam , pokupuje co ptrzeba , szkoda tylko , ze nie poczekam do soboty [nie lubie tak na wariata ] , tak jak planowalam , ale czasem tak wychodzi. My wyleczylismy psa z parwo . Lekarz nie chcial brac kasy , bo mowl , ze nie da rady. Dalismy razem rade , kroplowk w domu tez byly , lekarz prawie u nas mieszkal , nie zapomne wzruszenia lekarza , kiedy po wszystkm pies podszedl do Niego i polozyl mu glowe na kolanach. Ja sie poryczalam. Takze jestem podobne nawiedzona i Pablisiowi krzywda sie nie stanie. Pabli ma sie poki co ok , wlasnie wlazi z tylkem na komputer , czyli jak zwykle. A i oczytalam sie juz , Amber na szczescie od rana powstrzymala atak paniki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 13.03.2008 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2008 Moja psuka miała na sobie kiedyś 3 za jednym zamachem - kleszczowa famila obiad sobie rodzinny urządziła Zauważyłam i wyciągnęłam je dopiero po dobry 3-4 godzinach - w tym gąszczu sierści nieźle te świństwa się maskują - i ... było okey!!! Rodzinka kleszczowa obiad przypłaciłą życiem a psica zdrowa jak byk!!!! Ale się przyznam - też miałam lekki atak paniki, tak więc pozdrawiam wszystkich pozytywnie spanikowanych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 13.03.2008 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2008 Rrmisiu, nie martw się, ja trzymam kciuki, na pewno będzie dobrze. Pabliś to zdrowy i zadbany piesiorek, nie ma prawa nic mu się przydarzyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 13.03.2008 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2008 Dpsiu No wlasnie , bo on naszym skarbem jest Kulka sie odezwala , dzisaj zajedzie do mnie. Jestem stratna , bede musiala posprzatac znowu i lepsze miesko z lodowki wyjac , wadomo dla goscia , same kurna klopoty ak by czlowiek kartofli pojadl i by jakos bieda byla ogarnieta Brazuniu , zadbany dobrze odkarmiony piesek jest odporniejszy Temu Twoja 3 sztuki przezyla. U mnie zaraz przeglad , bo na spacerku bylsmy jednak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmmad 13.03.2008 13:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2008 http://img136.imageshack.us/img136/6924/32030581gr3.jpg Zeljko no cudny prawda ? A tera spytaj mnie... no spytaj... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joan 13.03.2008 14:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2008 http://images27.fotosik.pl/174/a45972722009dda2.jpg tak sobie niego patrzę i patrzę...i chyba dałabym mu się pożreć... trzeba się szanować... jak umrzeć to chociaż z klasą... Dzień Dobry - ale dla mordy kleszcza ostatni w tej inkarnacji rrmi- bedzie dobrze, bedzie dobrze Frontline - naprawdę skuteczny. aha- kuksaniec dla Kulki... (że obiecała zaglądac częściej i co? ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 13.03.2008 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2008 aha- kuksaniec dla Kulki... (że obiecała zaglądac częściej i co? ) Kuksaniec ? Wiazanke dostanie jak nic Dzieki za duchowe wsparcie .Jest ok , Blin zachowuje sie jak gdyby ngdy nic mmmadziuCzy to co napisales to proponowany opis do zdjecia czy jakas zlosliwosc w Twoim stylu ? Kurna , ale pogoda , niech to cholera wezmie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 13.03.2008 15:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2008 Niech, niech. Podobno w przyszlym tygodniu bedzie juz wiosna. Przyjedzie razem z moja tesciowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.