Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik rrmi - komentarze


Nefer

Recommended Posts

No wlasnie Blinek rulez :D

 

Widze ,ze wszystko wiecie to jajuzspadam naprawde ,bozaspie do szkoly.

 

Dzisiaj dostalam takie piekne podziekowanie od Synka , ze chyba nie zasne z wrazenia. :p :p :p

 

Prosze trzymac kciuki za nas jutro , bo jak dostaniemy kolczatke to bedzie kicha :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Hejka , szesc i czolem .

Dopiero siadlam , bo to szkola , to zakupy , a fuj i grill i ognisko.

 

U mnie dzisiaj mrozaca krew w zylach historia.

Na Pablisia rzucil sie z samego rana jeden z kolegow ze szkoly.

Amstaffkowaty Roko.

Pablo raz go ostrzegl dosc owaznym warnieciem , po czym siedzial na amstafku i trzymal go za szyje. Musialam go zdjac z tego pieska .

Nie dal sie zastraszyc. Trwalo to kilka sekund.

Byl pierwszy raz w takiej sytuacji.

Nie wyprowadzilo go z rownowagi.

Po calej akcji luzik i rownowaga .

Bawil sie z innymi , zupelnie tak jak wczesniej.

Pokazal widac tylko , ze nie da sobie nikomu w kasze dmuchac.

Prawde mowiac mialam pelne gacie , bo amstaff starszy i masy ma jak lokomotywa.Pablo jednak glowy uzyl .

 

Jak jakies lepsze zdjecie jest to wkleje zaraz .

 

Dzisiaj mieslismy duzo biegania, mamuniu , jaka ja stara lokomotywa jestem , a sapie jak parowoz :lol:

Co do tego co pytacie to nie powiem , w kazdym razie nie tutaj .

Zbyt osobiste i cudne :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BrazuniuDziekuje , kochana jestes .

Naprawde sie przestraszylam , ale jednak on mial wiecej opanowania.

Poza tym ciesze sie , ze nie poddal sie , a po drugie wazniejsze , ze po wszystkim jakby nigdy nic bawil sie z innymi . :D

 

Zdjecie juz na wyjsciu

 

http://img72.imageshack.us/img72/2729/69609492yf1.jpg

 

Bylo waruj , calkiem niezle nam poszlo :p

Tylko moj Stary pewnie niepocieszony , ze ja wciaz nie waruje :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka , szesc i czolem .

Dopiero siadlam , bo to szkola , to zakupy , a fuj i grill i ognisko.

 

U mnie dzisiaj mrozaca krew w zylach historia.

Na Pablisia rzucil sie z samego rana jeden z kolegow ze szkoly.

Amstaffkowaty Roko.

Pablo raz go ostrzegl dosc owaznym warnieciem , po czym siedzial na amstafku i trzymal go za szyje. Musialam go zdjac z tego pieska .

Nie dal sie zastraszyc. Trwalo to kilka sekund.

Byl pierwszy raz w takiej sytuacji.

Nie wyprowadzilo go z rownowagi.

Po calej akcji luzik i rownowaga .

Bawil sie z innymi , zupelnie tak jak wczesniej.

Pokazal widac tylko , ze nie da sobie nikomu w kasze dmuchac.

Prawde mowiac mialam pelne gacie , bo amstaff starszy i masy ma jak lokomotywa.Pablo jednak glowy uzyl .

 

 

MOJA KREW :):):)

 

Jak jakies lepsze zdjecie jest to wkleje zaraz .

 

Dzisiaj mieslismy duzo biegania, mamuniu , jaka ja stara lokomotywa jestem , a sapie jak parowoz :lol:

Co do tego co pytacie to nie powiem , w kazdym razie nie tutaj .

Zbyt osobiste i cudne :p

 

Nie jesteś stara lokomotywa- widziałam i wiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super psiak. :D :D :D

Wiadomo , moj kochany :D

I przy ognisku z nami siedzial , z tym , ze mial lapki u mnie na ramionach i tak sobie patrzyl :D

 

Brazuniu

Ciesze sie , ze oszczedzilas mi gadania o spodenkach.

I tak wiadomo , ze jeszcze Jea nie wytrzyma i cos powie , to juz bedzie komplet. :wink:

 

No nic wygrzebe jakies fajniutkie na jutro , zeby bylo o czym milo konwersowac.

To nyny :D

 

ps. mmmadziu

Czy Ty to juz nie tego ?

:roll:

Bonnie over :roll:

 

Mokka

Bys sie mogla powymadrzac z lekka :D

 

O Kulce nie gadam , bo to wiadomo :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mokka

Bys sie mogla powymadrzac z lekka

 

Dopiero przeczytałam :lol: . Powymandrzam się z ciężka, cały dzień tyrałam w ogrodzie to i łapy mam jak z ołowiu :D . Przyszła do mnie jakaś babina o pytała się czy nie założę jej trawnika :o Stary konał ze śmiechu, bo ostatnio w szkółce ludzie się mnie pytali czy tam pracuję :o nie w naszej lokalnej bo tam mnie raczej znają, od głupiej strony ale zawsze :D Hit dnia rozwaliłam skrzynię biegów, fajnie co? Tak padła bardzo niezawodna marka w ocenie opinii publicznej. Teraz wiem , że nie ma niezawodnych samochodów tylko ja nie wszystkimi jeździłam. Wiem zdolna jestem. Działkę tą z żółwiami kupiliśmy , całe 24 ary z bagnem i można będzie dokupić jeszcze jakbyśmy mieli niedosyt . W piątek byliśmy u notariusza :D. Dzisiaj rano Stary na własne oczy ujrzał naszą nową nieruchomość bo on nieczasowy, zaniemówił, ale on raczej do tych małomównych się zalicza. Przy granicy działki stoi krzyż dziękczynny, a na działce jest śliczne źródełko podobno cudowne. Poważnie mówię. Stary mówi, że to dobrze, rychło się nawrócę bo siarką ode mnie czuć na kilometr. Przyszli lokalni ludzie, bardzo mili i nawet staw zaproponowali kopać i siano kosić :lol: Z tą działką to tak namieszałam w gminie, że naszukali mi nawet fajnych ofert. Jedno takie siedlisko to nawet podobało mi się,kupili je w końcu ludzie z Lublina. Dobra kończę te wywody bo nie o tym chciałam :oops:

Rrmi na tym szkoleniu to pięknie miałaś :o . Moją sucz też ponad rok temu zaatakował amstaffowaty samiec :o . Właściciel kompletnie nie wiedział co robić :evil: . Niestety na psychikę dobrze to nie wpływa. Asmaffowate jak i amstaffy mają silną potrzebą konfrontacji z innymi psami ,oczywiście są wyjątki jak zawsze. Ja mam oczy dookoła głowy na każdym spacerze. Jak widzę amstaffowatego szczególne . Nigdy nie puszczam suczy na tzw pobawienie się z innymi psami. Wiem jak wygląda spięcie w przypadku amstaffowatych niestety, bez mocnej klepki super refleksu się nie obejdzie, nic miłego mówiąc krótko. Wszystko ładnie , pięknie i w jednej sekundzie jest już po ptakach. Super, że Pabli nie nabrał urazy, znaczy to ,że jest pewny siebie i zna swoja wartość a to bardzo ważne . Moja sucz to nawet lubi takie zadymy , jak się coś dzieje w psim świecie to pierwsza do rozruby . Najlepiej nie dopuszczać do takich sytuacji, właściciele amstaffowatych jak i amstaffów powinni zdawać sobie sprawę ze specyfiki tej rasy i takie sytuacje nie powinny mieć miejsca :evil: . Pochwal Blina ode mnie jakby co to udzielimy wsparcia, nie będą obce amstaffowate wsiadać na Blinka. Ja po takich gryzieniowych akcjach to same agresji nabieram, adrenalina straszna , pół dnia chodziłam zakręcona. W jakich okolicznosciach bullowaty dopadł Pabla? Za blisko podszedł ? Nawet najinteligentniejszy pies jest mocno zagrożony ze strony amstaffowatego, masa , mięśnie i błyskawiczna reakcja są na prawdę mieszanka wybuchową. Dobrze, że wszystko bez rozlewu krwi się skończyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...