Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik rrmi - komentarze


Nefer

Recommended Posts

Maluszku

Wybiore sie do Ciebie chetnie , na kiedy mozna sie wpraszac ? :D

Kiedy chesz :D

Teraz jestem cały czas w domu bo nam chałupę tynkują - jeśli nie preszkadza Ci totalny bajzel to wpadajcie. Jakby co to troszkę uprzątnę ogródek, żeby młodzież miała gdzie biegać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Pamiętam jak moja była szczeniaczkiem to cięzko bylo wyjśc na spacer bo każdy chciał pogłaskac i nawet nie pytając czy mozna. A jak się pytali czy gryzie to mówiłam ze gryzie bo juz miałam dosyc tego zainteresowania. Teraz raczej nikt łapy nie wyciąga :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dam znac Maluszku :D

 

Veruniu

Znasz widze to uczucie :D

Mimo wszystko lubie psiarzy 8 , i ja nie dam rady przejsc kolo malucha spokojnie :oops:

Z psiarzami zawsze sa tematy i nie jest to plotkowanie o sasiadach i temu podobne :wink:

 

Malutki ma sapke :D

 

nyny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale maly jest dominantem i to prawdziwym

Już go lubię, czyli jest w moim typie. Ja to mam szczęście do takich dominujących :lol: . Takie silne psie osobowości są fantastyczne, co to za pies jak nie jest diabełkiem, zobaczysz to na szkoleniu, pójdzie jak burza :lol: Ja to nie lubię takich grzecznych i zrównoważonych, ani ludzi ani psów, dym zawsze musi być :lol: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie moj Pan tak rzadko do miasta zabiera. :roll: :roll:

Pisz, pisz jak to sie fajnie czyta.

A powiem, ze jak pierwsze zdjecie Gottiego zobaczylam od razu sobie pomyslalam, oj, ten to bedzie mial charaker wladcy. :D No i tu patrz, juz kebache Pablisiowi zabiera. :lol: Cale szczescie, ze Pablitos to prawdziwy spokojnisz i kompleksow nie ma. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka, nie bój się o tyłki gości, psy ustalają hierarchię tylko między sobą, na ludzi dominacji nie przenoszą :lol: . Były kiedyś w moim rodzinnym domu dwie suki, starsza spokojna , zrównoważona i mała taki diabełek, razem się wychowywały, wszystko było ładnie, pięknie tak do roku. Potem mała wymyśliła sobie, że chce rządzić i rządziła. Starsza wariatowi ustępowała i było wszystko ok. Psy są mądre, jak widza, ze jeden nie odpuści to zazwyczaj ten drugi ustępuje i robi wszystko coby konfliktu uniknąć te wszystkie” cesy” itp. Bywa jednak i tak, że jest ciągła wojna, ale to zdarza się bardzo rzadko, więc beż obaw. Tak jak piszesz o Pablisiu, to powinien odpuścić. Ja bardzo uważnie obserwowałam nasze suki, mimo, że starsza była ta ważniejsza i wszystko dostawała pierwsza, mała nie przyjęła tak ustalonej przez nią a wspieranej przez nas hierarchii. Człowiek psa nie oszuka, jak faworyzuje słabszego to i tak ten diabełek o swoje będzie się bił. Moja świnka też jest takim diabełkiem , będę miała kiedyś drugą świnkę, wybiorę sobie najbardziej uległa jaka będzie w miocie, no i będzie innej rasy czyli będzie mniejsza, bo na to, że moja świnka odpuści nie mam co liczyć. Ta nowa musi być słabsza psychicznie, jakby była taka jak świnka, to ręka , noga mózg na ścianie. Do ludzi moja świnka jest super, wręcz namolna, taka umięśniona przytulanka , bardzo łatwo sie z nią dogadać. Beż towarzystwa ludzi gaśnie bardzo szybko, do psów wręcz odwrotnie, typowy terier. Ja osobiście lubię mocne psychicznie psy , takie twardzioszki, jak na takiego czasem krzykniesz a nawet rykniesz to nie kuli ogona, łatwo się je wszystkiego uczy, socjalizacja to bajka, przed niczym nie kucają. Nic gorszego chyba nie może sie zdarzyć, jak lękliwy, słaby psychicznie pies. Moja świnka jazgotu nie robi, nie musi, nie robi tych wszystkich odstraszających przedstawień, nie kłapie zębami, nie spala sie psychicznie byle czym , to bardzo ułatwia życie. Nie było tak od początku, jest z bardzo małej , wręcz kameralnej hodowli, która mieści sie w bardzo ustronnym miejscu, psów jest sporo, bo hodowczyni ma dwie rasy. Psy mają psie kontakty zapewnione, ale nie mają bodźców zewnętrznych. Samochody, ludzi, autobusy, pociągi zobaczyła dopiero u nas. Schrzaniłam jej dodatkowo wczesną socjalizację swoimi lękami, bo nagadali mi, ze nosówka szaleje. Potem musiałam to szybko nadrabiać, miała bardzo dużo kontaktów z innymi psami, mimo, ze wiedziałam, ze przyjdzie taki dzień i świnka zacznie fikać, nie robiłam z niej suki którą nigdy nie będzie, czyli psiej pacyfistki. Rasę znałam dobrze i wszystkie kroki socjalizacyjne robiłam pod mała astkę, w sumie to wszystko tak samo jak z innymi, tylko świadomośc trochę inna, bo wiedziałam, że pewnych kwestii nie przeskoczymy. Teraz mam 100% amstaffkę, czyli taką jaką chciałam. Świnka na dobre geny, resztę sobie wypracowałyśmy. Niestety poziom hodowlany ast jest dość cienki, nie raz , nie dwa widziałam lękliwe , flegmatyczne asty, a to już dla mnie totalna porażka. Co to ja chciałam napisać, no kurde chyba zapomniałam ........... a nowe foty dawaj :lol: .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzien doberek :D

Chlopaczki spia po spacerku , chrapia obaj. :lol:

Malemu sie wydaje , ze ssie cycucha :D

 

Krolik

Ty sie musisz czesciej meldowac i raportowac , bo tak nie mozna nas opuszczac :D

 

 

Mokka

Pablis mysle odpuszcza poki co , ale tez nie tak do konca . Stad moje obawy , ale jak piszesz licze na ich madrosc i na to , ze bedzie bez wiekszych zadym.

Pablis jest zrownowazony , jak najbardzej , ale to typ cichociemnego :wink: .

On nie atakuje , raczej sie cofa spokojnie , tak jak Twoja mala nie ujada , nie szczeka , nawet nie zaczepia innych , ale jak juz musi to taki odglos z gardla wydaje ostrzegawczo , ze mozna w gacie narobic.

 

Niemniej maly jest rzeczywscie calkowitym przeciwienstwem .

Ten bedzie potrzebowal IPO , zaraz po PT bo to bomba jest :D

Strach bedzie na mnie spojrzec , bo przegoni odrazu natreta . :lol:

 

Do tego dziala na zasadzie odkurzacza , no nie moge go naprawde z oka spuscic.

Wczoraj mislismy ognisko ze Starym a ten maly dzis od rana po ognisku dojadal jak kawe poszlam zrobic.

Jak zlapie stara kosc gdzies zakopana to ucieka od Pablisia , udaje , ze go nie ma i chowa sie za mnie.

Oddaje tylko mi ,chyba sie przyzwyczail , ze mu zabieram to co gryzie z podworka .

 

Generalnie nie jest zle , myslalam , ze bedzie gorzej na poczatku .

Jak widze , ze cos sie kroi staram sie zajac ich czyms innym ,czasem sie udaje , musza wiedziec , ze ja tu rzadze i ja decyduje o tym co i jak i kiedy mozna .

Generalnie traktuje ich jak dzieci .

Teorie dominacji mam w glebokim powazaniu :lol:

Uwielbiam jak przychodza i sie przytulaja .

Maly poczatkowo byl zagubiony i nieufny , ale juz widze , ze wie o co chodzi i ze jestesmy zjednego stada :D

Spimy teraz we czworo ,bo Mlodego nie ma .

Jeden do mnie - Pablis , Maly do Starego przytulony i jest ok .

Gotti jak chce siku czy inne sprawy to piszczy , biore go na dwor to jak stary pies wysika sie , kupa i do miski .No cukierek :D

W domu mu sie zdarzylo 3 razy dopiero :D

 

Mlody zadowolony , ja mimo wszystko niespokojna .

Wczoraj przyslal smsa , zeby nie dzwonic ,bo bedzie na plazy .

Wieczorem ustaiam , ze wrocil calo , ryb sie najadl i jest ok.

Boshhhhe dlaczego mam takie duze Dziecko :roll:

 

http://img527.imageshack.us/img527/4483/zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzvf5.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się, kto kogo (z tego zdjęcia) może spożyć :roll: Narazie stawiam na kość ... jest większa :D

 

On ta kosc ciaga po podworku i warczy :roll:

 

Dpsiu

 

Ten maly jest naprawde cudny :D

 

Zielona

 

Dobry pomysl Kochaniutka . Maly robi lepsze miny jak sie zlosci .

Jak Pablis mu kosc odbiera :roll:

Bo do tego , ze ja mu wyjmuje z yjka wszystko sie przyzwyczail i pewnie wie ze nie dozylby jedzac co popadnie do dzisiaj .

Zreszta mama moze wszystko :D

 

Mielismy przygode - Pablis robil siku i maly wszedl w zasieg :lol: :roll:

Musialam go wezem przeplukac po powrocie do domu , mial stresa biedny :D

No nic , nyny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetniacki jest ten mały, moja świnka w krowim placku dzisiaj się wytarzała. Nawet nie zauważyłam kiedy. Po powrocie też miała kąpiel, ale ona to akurat uwielbia. Mamy nowego, psa na ulicy. Pani, też nowa gadała dzisiaj ze mną ze dwie godziny o socjalizacji i takich tam, zero obrabiania tyłków innym sąsiadom. Jednak psiarze, to inny gatunek ludzi na szczęście. Ten nowy to jakiś mix berneńczyka, fajny nawet. Pani chciała świnkę do socjalizacji zatrudnić, sama byłam ciekawa jak zareaguje. Profilaktycznie kaganiec dostała, zachowywała się całkiem kulturalnie jak na nią, ona szczeniaka nie ruszy, nawet je lubi, problem jest później. Była dobra świnką to dostała nagrodę, pani była zadowolona, że znalazła socjalizatora, ja też byłam zadowolona, że świnka sobie troche z małym rogi przytępi. Czyli reasumując, fajny był dzisiaj dzień.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaluje mokka , ze nie jestesmy sasiadkami . :D

 

Podziwiajcie :D

 

http://img77.imageshack.us/img77/6834/zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzaf4.jpg

 

 

 

http://img292.imageshack.us/img292/2860/zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzjo7.jpg

 

http://img292.imageshack.us/img292/2046/zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzrf9.jpg

 

 

 

http://img77.imageshack.us/img77/9296/zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzztl3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaluje mokka , ze nie jestesmy sasiadkami .

Żałuj, żałuj, miałabyś, na kim psy sprawdzić :lol: . Mały na ostatniej focie istny słodziak, tylko miętolić i tarmosić :p .Dzisiaj zostałam dla odmiany pogryziona przez suczkę koleżanki :o . Odwoziłam ją do domu i zaszłam. Sunia trochę sie kuliła, potem nawet machała ogonkiem, odwróciłyśmy się i mnie dziabnęła w Achillesa. W sumie to mi nic nie zrobiła, ale domownicy narobili tragedii. Jak ludziom wytłumaczyć, że to nie wina suni, że gryzie i na pewno jakiś powód ma? Bez powodu by tego nie zrobiła przecież. Tak na oko, jest bardzo lękliwa, braki z tej osławionej socjalizacji i obcego na swoim terenie jakoś źle kojarzy. Trzeba trochę odczulić ją na dotyk i takie tam to tak na moje oko i bardzo oglednie. Posłuchali, popatrzyli jak na wariata i pojechałam do domu. Stary ze Stolycy wrócił, zostawił samochód jak mu kazali i przesiadł się na metro. Niestety miał tylko 6 zwykłych biletów i to nie wystarczyło, bo cały czas mylił kierunki, no źle jest oznaczone to metro, innego powodu nie widzę. Po szóstym bilecie wrócił do auta i pojechał, niestety , lepiej nie było, gdzieś przejechał skrzyżowanie, potem nie miała jak zawrócić, zły jest okrutnie, ale tak to jest jak człowiek ze wsi do Stolycy pojedzie. Do domu przyjechał w 3 godziny i coś mu błyskało po drodze. Czuję w kościach , że to były radary. Może Stary nie ma już prawka i jeszcze nic o tym nie wie. Jakby nie było coś się i na to zaradzi. Ja się cieszę, że samochodem wrócił, bo bywały ciekawsze przygody. Chwalę Go bardzo, że nie zapomniał gdzie zaparkował :lol: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...