braza 24.09.2008 08:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 Przylazłam życzyć miłego dnia http://www9l.incredimail.com/scache/im//gallery/content/200806181240/content_11554_prev.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spartankaa 24.09.2008 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 Przez ta blokady w pracy nie widze fotek teraz W domku oko naciesze! Milego dzionka zycze wszystkim! A wracajac do lazienki, jesli uda sie ten dom posadowic na naszej dzialce to zostawie tak jak jest. Lazienka jest przy sypialni nie duza, bo niecale 5m2 ( no ale nie bedzie tam przeciez pralki, szef etc ) ale fajnie jest odgrodzona garderoba ( patrz jakies tam dochodzace z lazienki dziwne dzwieki ). A tego pokoju mi szkoda na lazienke. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 24.09.2008 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 Hejka Gotek , ten ma chyba w genach wystawy i stojki Pewnie, że ma w genach. Widziałam już takie cuda, że małe srajdki prężyły klaty jak zawodowcy. Moja z wystawiania nie ma nic w genach, jej mamusia mimo, ze jako szczenię została Zwyciężczynią Świata w klasie szczeniąt na Światowej Wystawie w Dortmundzie 2003 to nie ma nawet championatu, tak kocha wystawy. Jak ją zobaczyłam na żywo to szybko zrozumiałam dlaczego, to normalny dynamit jest, do tego wygląda jak niedźwiedź, moja też ma mordęz akapiora po mamusi, jednak psychika tej suki jest świetna i chwała wielka hodowczyni, a jest oczywiście nawiedzona, że na siłę nie ciągała jej po wystawach, tylko tyle ile trzeba do hodowlanki i niewiele po za to i jej odpuściła. Miała drugą sukę , urodzoną showmenkę, ta to wystawy kochała i miały osiągi. Jak pojechaliśmy po naszą Świnkę , która wg metryki nazywasię dość oryginalnie „ Ale Przepcia”, hodowczyni miała dwa mioty , bo pokryła w jednym czasie dwie suk ii mogłam sobie wybrać z 20 szczeniaków, tą jedną jedyną sucz. Długo przegadałyśmy temat i jednak stanęło na Śwince, która z góry było wiadomo, ze gwiazdą ringów nie zostanie. Pięknie zapowiadały sie dwie błękitne suki i osiągnęły bardzo wiele, jedna jest w kraju , druga w Holandii, ale to były dzieci drugiej suki takie pewniaki, miały wszystko aby stawać na pudle, wiadomo o co chodzi. Korciło mnie nawet przez chwilę, ale jednak znając i swoje obycie z ludźmi i siebie nie mogłam im zmarnować kariery. Rrmi ,a Wy będziecie Gotka wystawiać? Patrzcie jak to jest , chciałam o czymś innych, a na psy zeszłam jak zwykle. Chciałam o beczkach bo podsłuchałam rozmowę , ale Wam dobrze macie takie piękne beczki i dylematy co zrobić. Ja to bardzo długo szukałam beczek na gnojówki, na krowie placki jedną, na skrzyp druga, na torfiankę do Rh trzecią i na energizer do wszystkiego czwartą, bo ja mam świra na punkcie braku chemii w ogrodzie i robię takie różne mikstury. Stary mi kółka na czole rysuje, ale przyzwyczajony juz jest, że dla mnie dobry obornik ważniejszy od złota. Tak sobie nabiłam do głowy od wczoraj, ze nie mamy łazienki przy sypialni, że truje Staremu, ze to przez niego taki mamy taki dyskomfort. W sumie to moja wina bo sie na psiarnie upierałam i nie pomyślałam o najważniejszym , jak mogłam o tym nie pomyśleć to sie teraz bardzo dziwię, ale przeforsowałam inne ciekawe rozwiązania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 24.09.2008 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 Spartanka Najwazniejsze w tych lazienkach i w ogole to jest to , zeby Tobie pasowalo Zdjecia do wieczora nie uciekna , kto wie moze nowych dorobie , jak juz lejca zlapalam. Mokka No Swinka nazywa sie cudownie w rodowodzie Sama bys lepiej nie wymyslila. A wlasciwie to jak nazywacie Swinke w domu ? Jak tak napisalas , ze mialas z 20 sztuk wybor to o matko!!! Tyle do obcalowania i powachania szczeniaczkow. Nie bede Gotka wystawiala , jakos tak mi sie nie chce poza tym oni wsiowe burki sa i chyba na wsi im najlepiej Hodowczyni od Gotka tez jego mamy nie ciagala po wystwach . Trzeba jednak w temacie siedziec , zeby wiedziec , ze te napisy reklamowe o championatach to mozna sobie wyjezdzic . Zwlaszcza te plskie i od ruskich . Swiatowka to juz co innego . Ja to jakos tak dumna bylam z tego Gociowego taty , ze taki dobry jest .No ale to naprawde dobry pies . Wracajac do jego mamy swietna suka , wspanialy charakter . Mi o tym miocie taka jedna znajoma , ktorej wierze powiedziala .Poczytalam , pokrecilam sie i pojechalam po Gotka. No lece , bo Krolik dzwoni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 24.09.2008 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 Świnka w domu nazywa sie najprościej jak może nazywać się amstaffka czyli Asta, zdrobniale Dziunia od Aściunia Wszystko można wyjeździć , ja mam obojętny stosunek o tytułów jak i do samych wystaw. 20 szczeniaczków to może powalić, ale ja oczywiście pierwszego dnia nie wzięłam żadnego na ręce, bo w Białymstoku przez który przejeżdżaliśmy jakiś obśliniony pies przyczepił sie do mnie w parku i mnie obwąchiwał , lizał i wbiłam sobie do głowy, że ma nosówkę. Pierwsze co zrobiłam u hodowczyni, to poszłam myć ręce i dezynfekować buty, ale nie dowierzałam , że bezpieczeństwo minęło i wolałam nie brać na ręce. Trochę dziwnie sie na mnie ludzie patrzyli i trochę nieufnie. Dopiero drugiego dnia jak się wyszorowałam protexem we wrzątku to sobie dałam upust. Najfajniejsze było to jak wyjęli Dziunię z dziecięcego letniego ojca, bo szczeniaczki w dzień były na dworze, to ona bez wołania i klaskani i takich tam od razu do nas przybiegła i na ręce się pchała. Nie odstępowała mnie na krok i jak odjeżdżaliśmy z nią to pierwsza do furtki pogoniła, aż się hodowczyni prawie popłakała, ze mała tak szybko chce się wymiksować od niej. Przed Astą mieliśmy Lorę, która niestety nie dożyła swoich 3 urodzin, tego co z nią przeżyłam to nie będę opisywać, ale ostudziło mnie to na bardzo długi czas w kwestii psów ze schronisk, genetycznie jednych wielkich niewiadomych. Lorka miała trafić do schronu albo na śmietnik, zlitowaliśmy sie nad nią, a właściwie moja Mama ze Starym po nią pojechali, jak przyszłam do domu już była i od pierwszej chwili wiedziałam , że łatwo z nią nie będzie. Wad rozwojowych miała moc , do tego skopaną na maxa psychikę, zdemolowała nam całe mieszkanie , łącznie ze zdarciem tynków, zjedzeniem podłóg i takich tam. Dobrze, że dom był już na ukończeniu, to nie musieliśmy długo mieszkać w tej melinie, bo tak to wyglądało, pierwszy raz miałam sukę, którą trzeba była zamykać w klatce pod naszą nieobecność. Nie była w stanie przespać nocy, aby się nie załatwić. Startowała do mnie z zębami i to tak na ostro. Nie wiedziałam jak to będzie jak sie przeprowadzimy, ale w domu zachowywała się już trochę spokojniej, nikt pod drzwi nie podchodził, sąsiedzi nie chodzili po klatce, inne psy nie szczekały nad głową. Odeszła na rękach Starego 24.06. 2005 walczyliśmy o nią do końca, niestety wiele zdziałać się nie dało. Weci jak ja otworzyli byli w szoku jak ten pies tyle przeżył. Następnego dnia szukałam już suki, i tak właśnie zaczyna sie nasza historia z Dziunią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 24.09.2008 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 ale Wam dobrze macie takie piękne beczki i dylematy co zrobić. Ja to bardzo długo szukałam beczek na gnojówki, na krowie placki jedną, na skrzyp druga, na torfiankę do Rh trzecią i na energizer do wszystkiego czwartą, bo ja mam świra na punkcie braku chemii w ogrodzie i robię takie różne mikstury. Stary mi kółka na czole rysuje, ale przyzwyczajony juz jest, że dla mnie dobry obornik ważniejszy od złota. No dokładnie to samo jest z nami i beczki na to samo potrzebne i 2 lata za nimi się rozglądałam, a teraz taki problem jak je zabrać spod Wawy na Ziemie Zachodnie. Prosiłam już kilka osób, ale to trudno jakoś jest. Mokka, a gdzie Ty właściwie mieszkasz? Napisz na PW, może byś wzięła te beczki? Podzielę się, połowę oddam za przechowanie... Rrmisia, poczekaj jeszcze troszkę jesli możesz, wykonałam jeszcze telefon, obiecali po niedzieli dac jakąś odpowiedź. Naprawdę Cię przepraszam, w życiu nie myślałam, że to taki problem będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 24.09.2008 15:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 Rrmisia, poczekaj jeszcze troszkę jesli możesz, wykonałam jeszcze telefon, obiecali po niedzieli dac jakąś odpowiedź. Naprawdę Cię przepraszam, w życiu nie myślałam, że to taki problem będzie. Wlasciwie nie mam wyjscia to bede czekala . Mokka To widze , ze sie mialas z poprzednia sucza , ja pierdacze Dziunia d Asciunia no faktycznie , ze tak . Ze tez na to nie wpadlam Widac , ze jej odrazu przypasowalas , skoro tak za Toba poszla sama. No tak , swoj swego wyczuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 24.09.2008 17:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 Dziunia tez od Andziuni wystepuje nie mozecie tych beczek potoczyc jakos czy cos. lece - ale wracam. ps. skonczyli tynki na elewacji. to chyba wypadaloby cos wypic, nie ps. Goci to normalnie w oczach ma lobuza ,no slodziak ,co nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 24.09.2008 23:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 ...se zapomniałem...dla dużego R pozdrowienia dostałem jakiegoś SIR EDWARD,S, 2L damy radę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 25.09.2008 06:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2008 Zochna, zapodaj jakąś fotkę tych tynków witam słonecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 25.09.2008 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2008 Zosia Ty nie zagaduj tylko opowiadaj jak Twoje panny Opijac chcesz ale juz postawic to nie postawisz Krolik Pozdrowie , a nawet moge ucalowac jak chcesz . Rade damy ,zawsze dajemy z razem z Toba to ju calkiem . Maluszku I u mnie slonecznie, ale zimno jak jasna cholera. Tu juz nic nie pomoze , trzeba dni do wiosny odliczac Mokka Nie wytrzymam z Toba . Ciekawa jestem czy chwalisz tez np. swojego Starego jak cos fajnie zrobi ? Powiedzmy sobie szczerze to w nawyk wchodzi ,ciekawe kiedy u mnie sie tak zrobi. Stary Twoj to Cie chociaz zna , ale co jaka obca kobieta w urzedzie powie jak ja zaczyniesz chwalic ? Przysiegam ,juz to sobie wyobrazam Nie chcialam tam JoShi zasmieac , ale prawie sie wytarzalam ze smiechu , kiedy wyobraznia ruszyla Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 25.09.2008 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2008 Nie będę się wymądrzać, dzień dobry tylko powiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 25.09.2008 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2008 Kurde, pomyliłam wątki chciałam napisać u Ciebie o innych atrakcjach w sprawie kup, a posłałam do Joshi , komp mi nawala i nie mogę tego durnego postu edytować . Nom , chwalę Starego za to jak "coś" zrobi super, a on szału dostaje, bo rozwalam Go tym wewnętrznie. Zabrania mi tak mówić w miejscach publicznych , bo mi się czasem wyrwie , samo słowo jeszcze zniesie, ale najgorszy jest ten głupioentuzjastyczny ton, wiesz o co chodzi. Najtragiczniejsze jest to jak czasem pochwale Go za coś przy suce, a ona myśli, że to do niej i razem z Panem sie cieszy, no dom wariatów normalnie.Kiedyś w banku pan mnie bardzo ładnie i szybko obsłużył a ja to "super" wiesz jakim tonem, popatrzyli na mnie jak na chorą osobę i w dowód mi trzy razy zaglądali czy ja , to oby na pewno ja Trzeba uważać jak się mówi, bo można sobie siary narobić, wchodzi w krew niewiadomo kiedy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 25.09.2008 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2008 Brazuniu dzien doberek Najtragiczniejsze jest to jak czasem pochwale Go za coś przy suce, a ona myśli, że to do niej i razem z Panem sie cieszy, no dom wariatów normalnie. Dobrze , ze Cie w kaftan nie zapakowali w tym banku , wyobrazilam to sobie i obsmialam sie jak norka No nic , pozostaje mie nadzieje , ze wiosna wkrotce , slonce swieci nawet cieplo sie zrobilo , ja juz rozpedem w czapce i zimowej kapocie . Troche glupio wygladalam przy sasiadce , bo Ona byla na krotki rekaw Moje chlopulki z koziej wolki wygrzewali sie na sloncu .No ale jak ja do domu to oni tez odrazu drepcza za mna http://img218.imageshack.us/img218/8578/aaaaaaaaaaaaaaaaadz9.jpg W temace kup , to widze roznice pomiedzy kupami po suchej karmie a gotowanymi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 25.09.2008 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2008 Przekazuję dla Wszystkich pozdrófka od Maxtorki Swieta panienko . Już dawno nikt się tak pięknie do mnie nie zwracał No nie musiałaś Sis , naprawdę . Po pierwsze primo się Was nie wyrzekłam . Serio serio Po drugie primo baaaaardzo serdecznie Was wszystkich pozdrawiam Po trzecie primo Czytuję Was od czasu do czasu , cieszę sie z Wami i smucę . A w ogóle to Czy Ty Kochana zapodziałaś gdzieś telefon , bo jak chciałam Ci życzenia złożyć , świąteczne i te z okazji 18-tej rocznicy urodzin to gdzieś w eter uleciały chyba I po drugie w ogóle też bym chciała Pablisia i Gocia w akcji zobaczyć Buziaczki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 26.09.2008 05:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2008 wszelki duch swieta panienko witaj Maxi - jak milo Cie widziec piękna kobieto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 26.09.2008 06:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2008 No nie moge Ja w pizamce obnoszonej , chlopcy nie umyci jeszcze od rana Bez krawatow Na szczescie juz po sikach i kupach . Nie wiem jak moglam nie miec przeczucia , ze bedziesz u mnie No nic , do obrzadku biegne , inwentarz glodny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 26.09.2008 06:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2008 Z tą ciepłą kapotą to przeginasz, Gospodyni Dzień dobry wszystkim pozytywnie zakręconym Maxi...jak poragnę .... no witej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 26.09.2008 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2008 Tralala lala , jaki mamy dzisiaj piękny dzień, polska złota jesień i ten zapach mokrej ziemi mrauu. Uwielbiam takie klimaty. Wszystkiego najlepszego z Okazji Pięknej Pogody, świętuję już od rana, ciastek się najadłam, kawy napiłam, jak to w święto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 26.09.2008 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2008 I ja swietowalam , z tego swietowania az z chlopakami pod Kotorydz piechota doszlam Ciastka to u mne odcodnia niestety , przy wiekszych swietach w wiekszych tylko ilosciach. Po sobotnich gosciach duzo zostalo , Stary chcial kawalek i jak powiedzialam , ze wyszlo to stwierdzil z takimi oczami , ze zjadlam sama ze 2 kilo ciasta w poltora dnia No z Maxi wytrajkotalam sie. Trzeba ogolnie uwazac , zeby Jej tylka nie obrabiac , bo mowi , ze wszystko wie o nas . Musi czytuje , to jak co to ostrzegalam . Fajna ta nasza Maxi byla , zwlaszcza nocami na czacie . No , sie plotlo bzdety do bialego rana Poza tym to mam grype , wiec sie lyska chyba czas podleczyc To na zdrowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.