Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik rrmi - komentarze


Nefer

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 9,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Przez ta blokady w pracy nie widze fotek teraz :evil:

W domku oko naciesze!

 

Milego dzionka zycze wszystkim!

 

A wracajac do lazienki, jesli uda sie ten dom posadowic na naszej dzialce to zostawie tak jak jest. Lazienka jest przy sypialni nie duza, bo niecale 5m2 ( no ale nie bedzie tam przeciez pralki, szef etc ) ale fajnie jest odgrodzona garderoba ( patrz jakies tam dochodzace z lazienki dziwne dzwieki :wink: ).

A tego pokoju mi szkoda na lazienke.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka :lol:

Gotek , ten ma chyba w genach wystawy i stojki

Pewnie, że ma w genach. Widziałam już takie cuda, że małe srajdki prężyły klaty jak zawodowcy. Moja z wystawiania nie ma nic w genach, jej mamusia mimo, ze jako szczenię została Zwyciężczynią Świata w klasie szczeniąt na Światowej Wystawie w Dortmundzie 2003 to nie ma nawet championatu, tak kocha wystawy. Jak ją zobaczyłam na żywo to szybko zrozumiałam dlaczego, to normalny dynamit jest, do tego wygląda jak niedźwiedź, moja też ma mordęz akapiora po mamusi, jednak psychika tej suki jest świetna i chwała wielka hodowczyni, a jest oczywiście nawiedzona, że na siłę nie ciągała jej po wystawach, tylko tyle ile trzeba do hodowlanki i niewiele po za to i jej odpuściła. Miała drugą sukę , urodzoną showmenkę, ta to wystawy kochała i miały osiągi. Jak pojechaliśmy po naszą Świnkę , która wg metryki nazywasię dość oryginalnie „ Ale Przepcia”, hodowczyni miała dwa mioty , bo pokryła w jednym czasie dwie suk ii mogłam sobie wybrać z 20 szczeniaków, tą jedną jedyną sucz. Długo przegadałyśmy temat i jednak stanęło na Śwince, która z góry było wiadomo, ze gwiazdą ringów nie zostanie. Pięknie zapowiadały sie dwie błękitne suki i osiągnęły bardzo wiele, jedna jest w kraju , druga w Holandii, ale to były dzieci drugiej suki takie pewniaki, miały wszystko aby stawać na pudle, wiadomo o co chodzi. Korciło mnie nawet przez chwilę, ale jednak znając i swoje obycie z ludźmi i siebie nie mogłam im zmarnować kariery. Rrmi ,a Wy będziecie Gotka wystawiać? Patrzcie jak to jest , chciałam o czymś innych, a na psy zeszłam jak zwykle. Chciałam o beczkach bo podsłuchałam rozmowę :oops: , ale Wam dobrze macie takie piękne beczki i dylematy co zrobić. Ja to bardzo długo szukałam beczek na gnojówki, na krowie placki jedną, na skrzyp druga, na torfiankę do Rh trzecią i na energizer do wszystkiego czwartą, bo ja mam świra na punkcie braku chemii w ogrodzie i robię takie różne mikstury. Stary mi kółka na czole rysuje, ale przyzwyczajony juz jest, że dla mnie dobry obornik ważniejszy od złota. Tak sobie nabiłam do głowy od wczoraj, ze nie mamy łazienki przy sypialni, że truje Staremu, ze to przez niego taki mamy taki dyskomfort. W sumie to moja wina bo sie na psiarnie upierałam i nie pomyślałam o najważniejszym , jak mogłam o tym nie pomyśleć to sie teraz bardzo dziwię, ale przeforsowałam inne ciekawe rozwiązania :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spartanka

Najwazniejsze w tych lazienkach i w ogole to jest to , zeby Tobie pasowalo :D

Zdjecia do wieczora nie uciekna , kto wie moze nowych dorobie , jak juz lejca zlapalam. :roll:

 

Mokka

No Swinka nazywa sie cudownie w rodowodzie :lol: Sama bys lepiej nie wymyslila.

A wlasciwie to jak nazywacie Swinke w domu ? :roll:

 

Jak tak napisalas , ze mialas z 20 sztuk wybor to o matko!!!

Tyle do obcalowania i powachania szczeniaczkow. :D

 

Nie bede Gotka wystawiala , jakos tak mi sie nie chce poza tym oni wsiowe burki sa i chyba na wsi im najlepiej :D

Hodowczyni od Gotka tez jego mamy nie ciagala po wystwach .

Trzeba jednak w temacie siedziec , zeby wiedziec , ze te napisy reklamowe o championatach to mozna sobie wyjezdzic .

Zwlaszcza te plskie i od ruskich .

Swiatowka to juz co innego . Ja to jakos tak dumna bylam z tego Gociowego taty , ze taki dobry jest .No ale to naprawde dobry pies .

Wracajac do jego mamy swietna suka , wspanialy charakter .

Mi o tym miocie taka jedna znajoma , ktorej wierze powiedziala .Poczytalam , pokrecilam sie i pojechalam po Gotka.

No lece , bo Krolik dzwoni :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świnka w domu nazywa sie najprościej jak może nazywać się amstaffka czyli Asta, zdrobniale Dziunia od Aściunia :lol: Wszystko można wyjeździć , ja mam obojętny stosunek o tytułów jak i do samych wystaw. 20 szczeniaczków to może powalić, ale ja oczywiście pierwszego dnia nie wzięłam żadnego na ręce, bo w Białymstoku przez który przejeżdżaliśmy jakiś obśliniony pies przyczepił sie do mnie w parku i mnie obwąchiwał , lizał i wbiłam sobie do głowy, że ma nosówkę. Pierwsze co zrobiłam u hodowczyni, to poszłam myć ręce i dezynfekować buty, ale nie dowierzałam , że bezpieczeństwo minęło i wolałam nie brać na ręce. Trochę dziwnie sie na mnie ludzie patrzyli i trochę nieufnie. Dopiero drugiego dnia jak się wyszorowałam protexem we wrzątku to sobie dałam upust. Najfajniejsze było to jak wyjęli Dziunię z dziecięcego letniego ojca, bo szczeniaczki w dzień były na dworze, to ona bez wołania i klaskani i takich tam od razu do nas przybiegła i na ręce się pchała. Nie odstępowała mnie na krok i jak odjeżdżaliśmy z nią to pierwsza do furtki pogoniła, aż się hodowczyni prawie popłakała, ze mała tak szybko chce się wymiksować od niej. Przed Astą mieliśmy Lorę, która niestety nie dożyła swoich 3 urodzin, tego co z nią przeżyłam to nie będę opisywać, ale ostudziło mnie to na bardzo długi czas w kwestii psów ze schronisk, genetycznie jednych wielkich niewiadomych. Lorka miała trafić do schronu albo na śmietnik, zlitowaliśmy sie nad nią, a właściwie moja Mama ze Starym po nią pojechali, jak przyszłam do domu już była i od pierwszej chwili wiedziałam , że łatwo z nią nie będzie. Wad rozwojowych miała moc , do tego skopaną na maxa psychikę, zdemolowała nam całe mieszkanie , łącznie ze zdarciem tynków, zjedzeniem podłóg i takich tam. Dobrze, że dom był już na ukończeniu, to nie musieliśmy długo mieszkać w tej melinie, bo tak to wyglądało, pierwszy raz miałam sukę, którą trzeba była zamykać w klatce pod naszą nieobecność. Nie była w stanie przespać nocy, aby się nie załatwić. Startowała do mnie z zębami i to tak na ostro. Nie wiedziałam jak to będzie jak sie przeprowadzimy, ale w domu zachowywała się już trochę spokojniej, nikt pod drzwi nie podchodził, sąsiedzi nie chodzili po klatce, inne psy nie szczekały nad głową. Odeszła na rękach Starego 24.06. 2005 walczyliśmy o nią do końca, niestety wiele zdziałać się nie dało. Weci jak ja otworzyli byli w szoku jak ten pies tyle przeżył. Następnego dnia szukałam już suki, i tak właśnie zaczyna sie nasza historia z Dziunią.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale Wam dobrze macie takie piękne beczki i dylematy co zrobić. Ja to bardzo długo szukałam beczek na gnojówki, na krowie placki jedną, na skrzyp druga, na torfiankę do Rh trzecią i na energizer do wszystkiego czwartą, bo ja mam świra na punkcie braku chemii w ogrodzie i robię takie różne mikstury. Stary mi kółka na czole rysuje, ale przyzwyczajony juz jest, że dla mnie dobry obornik ważniejszy od złota.

 

No dokładnie to samo jest z nami i beczki na to samo potrzebne i 2 lata za nimi się rozglądałam, a teraz taki problem jak je zabrać spod Wawy na Ziemie Zachodnie. :oops:

Prosiłam już kilka osób, ale to trudno jakoś jest. :(

Mokka, a gdzie Ty właściwie mieszkasz? Napisz na PW, może byś wzięła te beczki? :roll:

Podzielę się, połowę oddam za przechowanie... :oops:

Rrmisia, poczekaj jeszcze troszkę jesli możesz, wykonałam jeszcze telefon, obiecali po niedzieli dac jakąś odpowiedź.

Naprawdę Cię przepraszam, w życiu nie myślałam, że to taki problem będzie. :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rrmisia, poczekaj jeszcze troszkę jesli możesz, wykonałam jeszcze telefon, obiecali po niedzieli dac jakąś odpowiedź.

Naprawdę Cię przepraszam, w życiu nie myślałam, że to taki problem będzie. :oops:

Wlasciwie nie mam wyjscia to bede czekala . :D

 

Mokka

To widze , ze sie mialas z poprzednia sucza , ja pierdacze :roll:

 

Dziunia d Asciunia no faktycznie , ze tak .

Ze tez na to nie wpadlam :lol:

Widac , ze jej odrazu przypasowalas , skoro tak za Toba poszla sama.

No tak , swoj swego wyczuje :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zosia

Ty nie zagaduj tylko opowiadaj jak Twoje panny :D

Opijac chcesz ale juz postawic to nie postawisz :roll:

 

Krolik

Pozdrowie , a nawet moge ucalowac jak chcesz .

Rade damy ,zawsze dajemy z razem z Toba to ju calkiem . :D

 

Maluszku

I u mnie slonecznie, ale zimno jak jasna cholera.

Tu juz nic nie pomoze , trzeba dni do wiosny odliczac :D

 

Mokka

:lol: :lol: :lol:

Nie wytrzymam z Toba .

Ciekawa jestem czy chwalisz tez np. swojego Starego jak cos fajnie zrobi ?

Powiedzmy sobie szczerze to w nawyk wchodzi ,ciekawe kiedy u mnie sie tak zrobi.

Stary Twoj to Cie chociaz zna , ale co jaka obca kobieta w urzedzie powie jak ja zaczyniesz chwalic ? :lol:

Przysiegam ,juz to sobie wyobrazam :lol: Nie chcialam tam JoShi zasmieac , ale prawie sie wytarzalam ze smiechu , kiedy wyobraznia ruszyla :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, pomyliłam wątki chciałam napisać u Ciebie o innych atrakcjach w sprawie kup, a posłałam do Joshi , komp mi nawala i nie mogę tego durnego postu edytować :evil: . Nom , chwalę Starego za to jak "coś" zrobi super, a on szału dostaje, bo rozwalam Go tym wewnętrznie. Zabrania mi tak mówić w miejscach publicznych , bo mi się czasem wyrwie , samo słowo jeszcze zniesie, ale najgorszy jest ten głupioentuzjastyczny ton, wiesz o co chodzi. Najtragiczniejsze jest to jak czasem pochwale Go za coś przy suce, a ona myśli, że to do niej i razem z Panem sie cieszy, no dom wariatów normalnie.Kiedyś w banku pan mnie bardzo ładnie i szybko obsłużył a ja to "super" wiesz jakim tonem, popatrzyli na mnie jak na chorą osobę i w dowód mi trzy razy zaglądali czy ja , to oby na pewno ja :lol: Trzeba uważać jak się mówi, bo można sobie siary narobić, wchodzi w krew niewiadomo kiedy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brazuniu dzien doberek :D

 

Najtragiczniejsze jest to jak czasem pochwale Go za coś przy suce, a ona myśli, że to do niej i razem z Panem sie cieszy, no dom wariatów normalnie.

 

:lol: :lol: :lol:

 

Dobrze , ze Cie w kaftan nie zapakowali w tym banku , wyobrazilam to sobie i obsmialam sie jak norka :lol:

 

No nic , pozostaje mie nadzieje , ze wiosna wkrotce , slonce swieci nawet cieplo sie zrobilo , ja juz rozpedem w czapce i zimowej kapocie .

Troche glupio wygladalam przy sasiadce , bo Ona byla na krotki rekaw :roll:

 

Moje chlopulki z koziej wolki wygrzewali sie na sloncu .No ale jak ja do domu to oni tez odrazu drepcza za mna :D

 

http://img218.imageshack.us/img218/8578/aaaaaaaaaaaaaaaaadz9.jpg

 

W temace kup , to widze roznice pomiedzy kupami po suchej karmie a gotowanymi :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przekazuję dla Wszystkich pozdrófka od Maxtorki :D
Swieta panienko :D

 

.

 

Już dawno nikt się tak pięknie do mnie nie zwracał 8) :lol: :lol:

No nie musiałaś Sis , naprawdę .

 

Po pierwsze primo się Was nie wyrzekłam . Serio serio :D

Po drugie primo baaaaardzo serdecznie Was wszystkich pozdrawiam :D

Po trzecie primo Czytuję Was od czasu do czasu , cieszę sie z Wami i smucę .

 

A w ogóle to Czy Ty Kochana zapodziałaś gdzieś telefon , bo jak chciałam Ci życzenia złożyć , świąteczne i te z okazji 18-tej rocznicy urodzin to gdzieś w eter uleciały chyba :roll:

 

I po drugie w ogóle też bym chciała Pablisia i Gocia w akcji zobaczyć :p

 

Buziaczki :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja swietowalam , z tego swietowania az z chlopakami pod Kotorydz piechota doszlam :D

Ciastka to u mne odcodnia niestety , przy wiekszych swietach w wiekszych tylko ilosciach.

Po sobotnich gosciach duzo zostalo , Stary chcial kawalek i jak powiedzialam , ze wyszlo to stwierdzil z takimi oczami :o , ze zjadlam sama ze 2 kilo ciasta w poltora dnia :-?

 

No z Maxi wytrajkotalam sie. :D

Trzeba ogolnie uwazac , zeby Jej tylka nie obrabiac , bo mowi , ze wszystko wie o nas .

Musi czytuje , to jak co to ostrzegalam . :wink:

Fajna ta nasza Maxi byla , zwlaszcza nocami na czacie .

No , sie plotlo bzdety do bialego rana :D

 

Poza tym to mam grype , wiec sie lyska chyba czas podleczyc :D

 

To na zdrowie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...