oxa 20.05.2009 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2009 Mokka dzięki za mszyce poproszę jeszcze coś na mrówki, w zeszłe lato ususzyły mi 2-letnią czerwoną brzózkę, drugą podlałam jakimś syfem na mrówki, ale cholery się odrodziły jakby nie mogły się przenieść metr dalej ps, na amstafim nie mogę sie zalogować, odrzuca mnie, zapomniałam hasła a jestem zarejestrowana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 20.05.2009 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2009 Maluszku Bede trzymala , powiedz kiedy puscic Zagladam teraz czesciej , bo patrze co z Tomkiem , powoli to idzie , ale czasem to chyba lepiej , przeciez bol bylby wielki , a tak czlowiek nie cierpi . Marjucha Szybko macie rekaw . U nas Martin to tak powoli wszystko robil , zanim rekaw podal , chyba , ze moze Wy czesciej cwiczycie . A moze kazdy to robi inaczej , w sumie to pojecia nie mam . Ania fajne zdjecia robi , a jak sie czuje ? Pozdrow Ja od nas . oxa Uwazaj ze specyfikami od mokki , nigdy nie wiadomo , moze jakies zaklecia jeszcze dodac i nawet trawe wypali , kto to wie . Tam u nich inny swiat jest calkiem to i pewnie rozne rzeczy inaczej dzialaja . W tym swiecie to gwiazda szeryfa nie powiem jaka inna gwiazde zastepuje . W swietych miejscach browara mozna strzelic i pizze zjesc Po mojemu trzeba uwazac . No ale kto nie ryzykuje ten w kozie nie siedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 20.05.2009 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2009 Ustawiłem Ani aparat i robiła zdjęcia seryjnie Ania czuje się ok. Co do rękawa, to Parys idzie jak burza, bo inne psy niekoniecznie i są na różnych etapach. Pozdrów od Nas swoich mężczyzn i podrap za uchem chłopaków Pewnie odezwę się wieczorem na priw, a jak nie zdążę to jutro. Miłego dnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 20.05.2009 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2009 Marjuszek Seryjni to sa mordercy , no tak mi sie zdawalo w kazdym razie . Moze i dobrze gadasz z tym rekawem , ja to w sumie do tej pory jak oszolom na zajeciach jestem , co oni tam maja ze mnie za ubaw to ichnie . Gotek moj to bardzo popedliwy jest Pablis bardziej Martinem jednak sie interesuje , znaczy rekawem tez , ale jak mamy kilka wejsc raz po raz to leiej nie gadac . Widziales chyba na filmiku jak Martin odskakuje ekhmm , dalam Ci chyba linka ? Prosze nie mow , ze nie bo juz nataka straszna skleroze wyjde Pisz co trzeba , jak zawsze nie ma sprawy Mokka Gdzie sie zapodzialas , bys popierdzielila glupot troche na wieczor , lepiej by sie spalo po smiechach Pewnie tam podlewasz tym mlekiem z cola I patrzysz na te swoje organiki Ja kwiatki dzisiaj przesadzalam . No dobra jak juz o kwiatkach to powiem , no nie bede taka i tajemnicy robila ztego dluzej nie bede . Glownie to do tych co o opryski pytaja . Bo ja to w sumie nie wiem jak to jest z opryskami , ale wiem , ze takie ogrodniczki jak rzeczona mokka to dbaja o kwiaty do tego stopnia , ze je na wycieczki woza na przyklad do Warszawy , no pod Warszawe . Jak slowo daje , ze byla u mnie z kwiatkami i z nimi wrocila do siebie na wioske z powrotem Co sobie przypomne to malo ze smiechu nie zejde . Karen Odezwij sie , bo zdjecia potrzebne ladne sa dobermanie. Moje wyslalam rozne , ale mysle , ze do tego co potrzebne to one sie jakby nie nadaja . Zauwazam , ze u mnie duzo komarow , w tamtym roku jakby wcale nie bylo scierwa . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karen 21.05.2009 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2009 Witaśki eeeeeeeeee ja to nie, musiałabym szukać przygotować wybrać a czasu w pracy odrobinę mi brak zresztą temat pewnie rozpowszechniony więc fot im nie zabraknie Marjucha Parys jest doskonały, foty są rewelacyjne !!! z tym smalcem ...... biedny łakomczuch, mikstura zawsze pomaga w takich sytuacjach dobrze że wywalił i przeszło bez echa...... no może z lekką ,,czkawką'' - ukochaj łasucha od nas doszłam do wniosku że jestem 100 lat za murzynami, zanim mi podeślą link do foty to już dawno wszyscy widzieli i wiedzą........ jakby co to może uda się być któremuś z bachorząt na wystawie w wawce znów Sharfi skręcił kostkę i kuleje i pewnie Słupsk mu przejdzie obok nosa - szkoooooooda, a mój cipisek może zawita w niedziele na wystawie, a nóż się uda i ktoś moje dziecię doceni....... komarów w sumie nie ma na tyle aby płakać, natomiast chwastów jest od groma, wczoraj przy plewieniu spaliłam sobie ramiona i kark, kapnełam się dopiero jak mi się w głowie zakręciło - że to już nie wiek na odkrytą głowę w takie słońce - ot stara i durna....... jak się za coś weźmie to bez opamiętania..... Mokka masz wybitnie piękne te plenerowe foty, widac że patrzysz obiektywem...... RRmi Twoich chłopaków to nawet nie komentuje oni zawsze usmiechnięci szcześliwi i piękni jakby co to zrobiłam nowy filmik - wiosna cz2. takie maluszki baraszkujące na posesyji..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 21.05.2009 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2009 Jezdem. Nie głupot popierdzielę, tylko same mondre porady napiszę . Co prawda to prawda, znowu się okazuje , że ja u siebie mam jedyną chyba na świecie taką knajpę co to Rrmi napisała, fakt, gwiazda szeryfa za co innego robi, a twarze Indian z innymi się kojarzą. Faktem jest też to, ze w USA pewne środowiska o tym gadają, gazety pisały i w TV miało to być. Prawdą jest też historia tego miejsca, oraz to , że browara tam teraz można wypić. Znowu jakby nie było mieszkam w wyjątkowym na światową skale miejscu. Jeden mieszkaniec już to odkrył i opisał i co? Nobla dostał, to też fakt, mamy swojego noblistę . Stolicą Polski też byliśmy, ale nam się odwidziało i już nie jesteśmy. Jednak jakbyśmy jako mieszkańcy zmienili zdanie, to sądzę, że byliśmy powrotem. Z mojej ulicy rycerstwo na Grunwald wyruszało, sprawdzone to jest i potwierdzone, prawdę mówiąc od tego czasu niewiele się u nas zmieniło . Okazuje się po raz kolejny, że znowu jestem elementem jakimś historycznym. Co ja na to poradzę, że albo światowa sława, albo ta organiczna uprawa, albo te pradzieje mnie pochłaniają. Świnka też w sumie jakby nie patrzeć jest światowa, przez swoich przodków oczywiście. Dawno temu już pisałam, że jestem najmądrzejsza we wsi, no i to też się sprawdziło. Nie zapodziałam się, tylko musiałam z moją organiczną uprawą porozmawiać, fasolce obiecałam, że jak ładnie urośnie to też na wycieczkę pojedzie. Oczywiście, że moje rośliny zabieram na wycieczki, dzisiaj każdy świata ciekawy. Rrmi jest świadkiem, tak było. Po powrocie sobie siedzimy i gadamy, przez to wszystko mi doskonale rośnie. Teraz jeszcze muszę przeprosić truskawki, że rosną obok malin, bo to wielki błąd w uprawie, ale obiecam im za to jakieś super wczasy to może mi darują. Oxa mikstury stosuj śmiało, znaczy mam moc, zwłaszcza po paru browarach, aby uczynić to i owo, ale bez powodu uroków nie rzucam. Mrówki są zajadłe, zawsze wracają, one też lubią mieć coś obiecanego, łatwo się nabrać na jakąś lipę nie daję. Pomaga mimo że, brutalne to jest, zwykły proszek do pieczenia. Bardzo tego nie lubią. To podobno jakaś trauma, że niby Królowa Matka słaba była w wypiekach czy coś, jedna mi kiedyś o tym mówiła, ale jakoś nie zapamiętałam dokładnie. Nie lubią tego proszku i tyle. W sumie to powinnaś im jakieś agrowczasy zasponsorować , a nie tak dopytywać się o metody chemiczne. Dla mnie najtrudniejsze w organice to właśnie mrówki i gołe ślimaki, też mnie polubiły i co wspomnę o wyprowadzce , to mnie błagają, aby im pozwolić zostać. Jestem miękka to się zgadzam i tak już siedzą kolejny rok. Pożytek w sumie z nich mam, jak wyjeżdżamy to i domu przypilnują, co jest istotne w dzisiejszych czasach. Maluszku ja ze Świnką to bardzo chętnie, jak coś trzeba, to się nie krepuj tylko dawaj znać. Podbitki to spoko, obczajam co i jak, nie widzę problemu. Marjucha, pewnie o Tobie już gadają, „o idzie ten fajny koleś z czaderskim psem”, wiem jak jest. Znaczy o mnie gadają co innego, ale grunt aby gadali. Karen, piękne te Twoje maluchy, tulipany również. Taaa ,ja patrzę obiektywem i oko filmowca też mam . W sumie to pewnie mogłabym i zdjęcia walić, ale to nie dla mnie zajęcie, no i serce mam dobre, co będę innym ,bardziej potrzebującym konkurencję robić . Poprzestaną na tym co dotychczas, niech tam ludzie śpią spokojnie. Czuję , że mogłabym namieszać w branży . Widzisz sama zauważyłaś , że mam wybitnie piękne plenerowe foty , z podkreśleniem wybitnie . Gadam już o tym od dawna, ale mi nikt wiary nie daje w to co mówię, bo myślą, że fantazjuję . Skoro Ty tak powiedziałaś, to i tak jest, bo Ty zawsze prawdę mówisz , zawsze masz rację i nikt nie wątpi w Twoją prawdomówność. Piękną macie działkę, tyle drzew, ja się kocham w takich klimatach. Chwasty rwać też lubię, a najbardziej perz, jak bym miała bliżej to bym zaleciała i obrobiła, bo mi prace ogrodowe dobrze na głowę robią . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 21.05.2009 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2009 Mokka, niech Cię ręka Boska broni pisać krótsze pościki. Uwielbiam je czytać, a myślę, ze nie tylko ja Przyznaj się, na kreta nie masz nic ps. łikend spędzę na pryskaniu cocacolowym mlekiem i częstowaniu proszkiem do pieczenia ulubionych mrówek już ja sobie wtedy z nimi pogadam i obiecać też im mogę co nieco \ Rrmisia z małym mam nie panikować , spróbować z ortodontą, (syn nie pies )nieczęsto się to zdarza, ale - to tak abym z wprawy nie wyszla Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 21.05.2009 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2009 Mokka cholera no a juz mialam isc spac. Czy Ty moze uprawiasz też ogorki odmiana korniszon ? Bo nigdzie sadzonki znalezc nie moge, a Stary z kolegami uwielbia pod wodeczke. Bez korniszona to trudno go zatrzymac ,a wolalabym zeby w chalupie siedzial. Rrmi -piekne chlopaki , co tu duzo gadac A Parys jaki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 22.05.2009 05:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 Dzień dobry Już do Was biegnę http://images44.fotosik.pl/129/2c3fcd517ef43259med.jpg Znalazłem zdjęcia z początków Parysa u Nas i się rozczuliłem Taka kulka biegająca Rrmi, chłopaki piękne są Dzisiaj jedziemy na szkolenie, bo jutro najpierw idę do pracy, a potem khmmm kawalerskie ,. więc lepiej żebym dzisiaj poszedł Parys ostatnio groźny się zrobił i nie lubi jak mu burza fika Wczoraj grzmiało i błyskało, a ten biegał po podwórku i szukał gościa, co tak hałasuje Muszę przyznać, że nie wiedziałem, że potrafi tak szczekać Parys wrócił do pełni formy i po smalcu nie ma śladu. Miłego dnia życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 22.05.2009 05:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 przybiegłam dzien dobry powiedzieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karen 22.05.2009 06:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 Witaśki poranne !! Mokka poprosze ekologicznie - na mrówki i slimaki....... Czytałam Twojego posta ogrodnikom w pracy i poprosili jakbyś mogła ekologicznie i jeszcze coś, podali mi tu jakiegoś zarazka którego mają - się zwie Turkuć Podjadek....... jakaś zaraza cholerna Zochna Mokka cholera no a juz mialam isc spac. Czy Ty moze uprawiasz też ogorki odmiana korniszon ? Bo nigdzie sadzonki znalezc nie moge, a Stary z kolegami uwielbia pod wodeczke. Bez korniszona to trudno go zatrzymac ,a wolalabym zeby w chalupie siedzial. jakby co to tez poproszę o namiar na sadzonki - czy one na grządkach rosną już w słoikach???? prace ogrodowe...... fakt robią dobrze na głowę i chyba wyciszają - chwilami zastanawiam sie czy aby nie pomyliłam sie z powołaniem, lecz cóz zrobic......... stało się i proszę, siedzę przy kompie :-/// z czego wcale nie jestem hepi Marjucha Szkoda że Parys wyrósł, prawda że za szybko??? też wracam często do fot z dzieciństwa..... i żal że czas tak biegnie ....... http://canis-eximius.ovh.org/galeria/ae06.jpg http://canis-eximius.ovh.org/galeria/h05.jpg http://canis-eximius.ovh.org/galeria/f44.jpg http://canis-eximius.ovh.org/galeria/f20.jpg http://canis-eximius.pl/DZIECI2/10.08.2008/ase01.jpg http://canis-eximius.pl/DZIECI2/3.08.2008/07.jpg http://canis-eximius.pl/DZIECI2/12.07.2008/07.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 22.05.2009 07:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 Dzień doberek rrmi - na razie robią więc Twoje kciuki się przydają Trzymaj dalej mokka - gdyby stolarz przestał robić to zaraz dzwonię do Ciebie Bądź ze Świnką w pogotowiu mokka to niedługo guru ogrodyowym zostanie Karen - urocze te maluchy marjucha - Parys wyrósł na pięknego psa Masz powód do dumy jak był mały też był piękny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 22.05.2009 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 Witaśki poranne !! http://canis-eximius.pl/DZIECI2/3.08.2008/07.jpg ta fota szczególnie jest mi bliska takie pełne brzuszki i zdrowy sen U mnie też tak było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 22.05.2009 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 przybiegłam dzien dobry powiedzieć W koncu ktos sie kulturalnie zachowal widze i dzien dobry powiedzial . Widac ze z Warszwy ps. Dobrze , ze dzieciak ogarniety Karen Powiem co juz Wiesz , kocham Twoje zdjecia ,a zwlaszcza te co wkeilas Te z sexem moglas jakos ukryc jednak , moze i nie wypada Mokka widze ze kariere robisz jako ogrdniczka . Dumna jestem ,ze czesc z tych upraw jest moja , posagowa znaczy . Wy sie dziewczeta nie smiejcie z tych korniszonow , jak slowo daje , bo sie specjalistka zaobrazi i tyle z tego bedzie . Poza tym wozenie roslin na wycieczki to jest szczera prawda . Marjucha Super zdjecie , dzieciak slodki . Ty sie tam nie zapij za bardzo Dobrze , ze burzy sie nie boi , jako i moi , ale problem znam , bo pies sasiadki bardzo sie boi i wyczuwa , ze nadchodzi . Taki biedny wtedy jest , ze naprawde go zal.Raz wzielam go znami naspacer przed burza to na rekach nioslam do domu , dobrze , ze malutki jest Maluszku Trzymam jak moge , jutro nawet bede przejezdzala niedaleko Ciebie w celach turystycznych , wiec przesle fluidy Dawno Miska nie bylo widac w swiecie , moglabys sie postrac i nadrobic. Ucaluj zwierzyniec ode mnie Zosia Ty tez ze zdjeciami zapuszczona jestes jak i kolezanka No lece sie w gumofilce przyodziac i na pole . Pogoda calkiem do rzeczy sie zrobila Dzieci sie myja porannie , jeden drugiego , beda sie swiecic , ze szok Nie bede pisala co Maly ze szczotka robi , moze udami sie film nakrecic , bedzie bardziej wymowny jednak . No nie do uwierzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karen 22.05.2009 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 Te z sexem moglas jakos ukryc jednak , moze i nie wypada eeeee tam już nie wypada - toz my duże dziewczynki jesteśmy a popatrz jaka radocha z tego ,,sexu'' :D http://canis-eximius.pl/DZIECI2/10.08.2008/ase02.jpg ok! więcej nie bede Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 22.05.2009 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 Ha, ha, Karen, a to Ci nespodzianka, na drugiej focie, na trzeciej pewnie też to rottki są Jak żywe Ogórki w słoiku, i inne prosto z krzaka, marzenie, mokka? Zdolna bestia jesteś, coś wymyślisz? Rrmisia, nie chcę Cię rozczarować, ale podobno im bliżej centrum tym większa wiocha Ja w sumie daleko nie mam ale na forumach się obracam, to i kultury zahaczę z letka może zostanie na dłużej, jak trenować będę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 22.05.2009 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 jakby co to tez poproszę o namiar na sadzonki - czy one na grządkach rosną już w słoikach???? Nie - aż tak dobrze to nie ma. Przynajmniej ja o tej odmianie nie slyszalam. Może Mokka coś wie w temacie. Normalnie to w fazie wstepnej wegetacji nakladasz na korniszona twista (koniecznie wyparzony ! ) i on sobie tam dochodzi. Jak już dojdzie to tylko zakrecasz i myk Wszystkie zdjęcia piękne - ale to słodkie bardzo : http://canis-eximius.ovh.org/galeria/h05.jpg rrmi - ja nie tylko w zdjęciach zapuszczona muszę się za siebie wziąć - bo nic tylko wiejskie życie uprawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 22.05.2009 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 oxa Jak chcesz "rotka" to prosze bardzo . To Gotti jak byl malutki http://img32.imageshack.us/img32/3607/malys.jpg Zosiu Zycie na wsi jest fajne i mozna prowadzic bardzo ciekawe obserwacje Moi chlopcy wlasnie dostali prace , maja czasem pogonic sarny w sadzie , bo obgryzaja drzwka . Taki Pan na mnie czekal , "bo wiedzial , ze na na pewno bede szla" i zapytal czy oni by nie popracowali Pan znal mnie doskonale , wiedzial gdzie mam dom i w ogole Chlopc bardzo mu sie podobaja , bo jak powiedzial , widac , ze to madre psiska sa Moi jesli chodzi o sex to maja , jak najbardziej . Pablis to jakby normanie , a May jak ten tego na Pablisia to pdskakuje , bo maly i ciezko mu . Ja to juz nie wiem czy ich gonic czy sie smaic czasem . Moj Stary to mowi , ze nie smiac sie tylko powaznie podejsc do sprawy I zdjecie ze spacerku dzisiaj Moje cudnosci usmiechniete i szczesliwe http://img32.imageshack.us/img32/6924/22052009012.jpg mokka Wiedzialam , ze sie zajmujesz ogrodnictwem , ekologia ,organicznoscia , ale zeby fotografia to nie wiedzialam . Opowiedz na cos wiecej Ucaluj od nas Swinke Burze mielismy po drodze , ale jakos doszlismy do domu .Fajnie juz znowu duszno ja lubie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 22.05.2009 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 No nie wytrzymam i sie pochwale nowymi obrozkami Widac po tych jednakowych obrozach jaki Kot jeszcze drobny przy Bliniu , jeszcze dziecko Jesli sie komus podobaja i chce namiar na firme gdzie zamawialam prosze mowic , podam numer nagadu gadu do tej firmy . Obroze bardzo starannie wykonane , okucia 1 klasa Skorka tak gdzie trzeba miekka , bardzo jestem zadowolona http://img42.imageshack.us/img42/86/22052009039.jpg http://img42.imageshack.us/img42/2098/22052009040.jpg http://img42.imageshack.us/img42/1052/22052009041.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 22.05.2009 13:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 Przybywam i mówię : Ciał . Widzę, że kącik ogrodniczy tutaj nam kwitnie, więc oczywiście udzielę kilku porad, naturalnych i nietoksycznych jako ogrodniczka organiczna oczywiście . Cieszę, się że idea zdrowej żywności i żywych ogrodów jest Wam tak bliska. Ćwiczę już sobie przemówienia, jak mnie jakaś TV zaprosi, więc piszę już tak medialnie, moja asystentka Rrmi już jest gotowa do wzięcia udziału w tym medialnym przedsięwzięciu więc ćwiczymy. . Na wstępie chciałbym objaśnić ideę organiczno - ekologiczną, no bo chyba trzeba będzie widzom przybliżyć o co w tym wszystkim chodzi . Karen widzę, że Ty z grubej rury już uderzasz bo o turkucia zadajesz pytanie. Turkuć Podjadek to fascynująca postać, a walczyć z nim ekologicznie mogą tylko ogrodnicy najwytrwalsi z wytrwałych . No dobrze mili widzowie, wczuwam się już w rolę, dzisiejszy odcinek zaczniemy od Turkucia . Wspomniany wyżej to szkodnik jeden z moich ulubionych, niestety miałam go tylko raz na moich uprawach, obszar zajmowany przez turkucia był niewielki, a ja jestem bardzo uparta wiec się jakoś dogadaliśmy. Fascynująca przygoda z Kuciaczkiem, bo do niego też trzeba mówić po imieniu przypadła na sezon uprawowy Anno Domini 2008 czyli w ubiegłym roku. Byłam wtedy jeszcze pionierką w łapaniu turkucia o czym mój Kuciek wiedział i robił mnie często w balona . Jednak przystąpmy do omawianego zagadnienia mili widzowie. Mili czy kochani, a może wystarczy drodzy? Turkucie są tam, gdzie jest pysznie, świeżo, a i podłoże jest bogate w składniki pokarmowe. Pierwsze co powinniśmy zrobić, a teraz mamy doskonały okres na taką przygodę, bo Kuciaczki teraz robią gniazda i czekają na młode, to obserwowanie gleby. Jeśli pojawiają się grudy, lekkie uniesienia, spiekania, to znak, że mamy gości. Gniazda nie są głęboko, moja sąsiadka Teresa na takie trafiła właśnie dzięki opracowaniu tego programu , bo to jest cały program i nie ma co się wyśmiewać, że to jakieś dyrdymały. Jeśli zaobserwujemy objawy wyżej opisanie to rozkopujemy i jeśli mamy szczęście , tak mniej więcej jak przy trafieniu 6 w lotka to mamy gniazdo, jeśli nie, przystępujemy do dalszych działań. Zasadniczo Turkucie nie lubię, dwóch rzeczy czyli oleju jadalnego i czarnej olszy, czyli u nas lokalnie olchy. Jeśli widzimy jakieś podejrzane bruzdy to lejemy wodę z olejem, nie są wybredne nie musi być z pierwszego tłoczenia, ani jakiś tam delikates, nie lubią oleju każdego. Po za tym nie lubią też zapachu, smaku czy czegokolwiek co wydziela olcha, dobrze jest porozkładać gałązki, korę na grządkach, można robić też wywar i podlewać. Ja jako organiczna ogrodniczka, nie koncentruję się na tym czego Kuciaczki nie lubią, tylko na tym co lubią, no tak samo jak w życiu to działa. Tu moja asystentka Rrmi rozdaje uśmiechy telewidzom i kiwa głową, czyli przytakuje tej ideologii. Zagadnienie z warunkowania i przeciwwarunkowania dokładnie tutaj mają zastosowanie. Działanie prowadzimy tak ,aby nakierować Kuciaczka na działania przez nas oczekiwane i wybić z głowy działanie niepożądane. Nie jesteśmy w stanie przeprowadzić korekty więc musimy działać intuicyjnie, czyli przewidzieć zachowanie Kuciaczka, poczuć się jak Kuciaczek oraz myśleć tak jak on. W sumie on wiele nie pomyśli, więc się nie spocimy przy tej czynności . Temat stresu Turkucia Podjadka w czasie prowadzenie programu omówię następnym razem. Całe ogrodnictwo to filozofia, już starożytni mawiali, że jeśli chcesz być szczęśliwym całe życie to załóż ogród i tak właśnie jest. Myślicie, ze takie dygresje z filozofii i psychologii będą dobre? Niby na taką bardziej uczoną wyjdę, a to chyba dzisiaj jest na czasie. Asystentka Rrmi wyszła, chyba przesadziłam. Wracając do tematu, Kuciaczki kochają oborniczek koński, może być tez krowi , ups bydlęcy, musze opanować tą terminologię i jak najmniej wtrancać określenia lokalne jak i potoczne .Obornik bydlęcy powinien być dobrze przekompostowany, a o jego jakości mogę napisać rozprawkę, bo dogłębnie poznałam ten temat . Czyli chcemy dogodzić naszego Kuciaczkowi i układamy taka malutką pryzmę oborniczka, możemy trochę zmieszać z glebą, ale struktura musi być lekka, możemy też nakryć jakimś worem, albo czymś co lekko podnosi temperaturę i czekamy. Kuciczek wyczuwa takie super mega wypas miejsce i tam się udaje. Asystentka Rrmi robi ruchy palcem na głowie i stuka się w czoło, to chyba mucha jakaś czy coś w typie. My czekamy i cierpliwie przekopujemy , jak mamy szczęście to spotykamy Kuciaczka, ja tak właśnie po dobroci wyprowadziłam mojego. Siedział sobie w takiej pryzmie obornika, przekopywać trzeba często, wprawne oko ogrodnika potrafi określić z dość sporym prawdopodobieństwem czy Kuciaczek tam , jest czy olewa naszą ściemę. To cała filozofia w uprawi organicznej, dajemy każdej istocie żywej wybór, ale jest to wybór ograniczony. Inteligentnie utrudniamy jej życie, aby wskazać miejsce gdzie powinna się znaleźć jak i zajęcie jakim powinna się zająć. Tak możemy zadziałać na wszystkie istoty, musimy mieć tylko szeroki wachlarz utrudnień jak i udogodnień. Asystentka Rrmi kopie mnie w nogę, aby o Starym nie gadać i nie tytułować, bo będzie pośmiewisko, zamiast poradnictwa. Spotkanie oko w oko z Kuciaczkiem jest bardzo fascynujące, to duży bydlak i do ładnych nie należy, ale warto odszukać Kuciaka i zaproponować inną miejscówkę. Bardzo często kobiety piszczą jak widza tego cudaka, nie dziwię się, wrażenie jest dość spore. Polecam wytrwałam takie metody, osobiście nie stosuję chemii ciężkiej , mimo że istnieją skuteczne środki, ale i uboczne skutki jeszcze większe niż sama obecność Kuciaczka. Tutaj powinnyśmy chyba pozdrowić widzów o których Karen napisała, że niby oglądają ten program, więc: „Pozdrawiamy bardzo serdecznie telewidzów, tu pada miejsce zatrudnienie jak i miejscowość. Jesteście fantastyczni, dziękujemy za listy, telefony, to dzięki Wam prowadzimy ten program w którym możemy poruszać tak ekscytujące tematy jak życie Kuciaczka i reszty . Drodzy Państwo przechodzimy teraz do ślimaków, generalnie i bez wdawania się w szczegóły ślimaki kochają browar, nie lubią popiołu i wszystkiego tego co je obkleja i wysusza śluz. Znowu zasada podobna dajemy to co lubią, czyli browarek w miseczkach, zapraszamy na pijaństwo i wyłapujemy. Metoda polecana dla cierpliwych i zuchwałych ogrodników . Kolejny temat to ogórek korniszon czyli octowy takie nazewnictwo lokalne, a że ja wschodni człowiek jestem, a u nas temat ogórka jest wręcz tematem kultowym. Mam doniesienia od reżysera, że nasz czas antenowy powoli dobiega końca, ale wyjaśnię to zagadnienie tak pokrótce. Pojęcia „sadzonka ogórka” tu gdzie mam miejscówkę nie istnieje. Ogórki wysiewa się tam i nazad i czeka cierpliwie, aż urosną. Generalna zasada, ogórki z białą dupką do octu, z pypciami do kwaszenia. Ja uprawiam ogórki uniwersalna, czyli jak są małe to ocet, jak duże to kwaszak. Z tym , że w mojej przetwórni, która co tu gadać, działa bardzo kiepsko i bo dopiero raczkuje na tym polu, ogórki do kwaszenia mają ograniczenia wielkości, z powodów technologicznych. Dobry ogórek do kwaszenia, musi być pełny w środku, to kwestia odmiany i warunków, tak mi powiedziała moja sąsiadka Terenia ,a ona kwasi od wieków to i wie. Ważną kwestią przy kwaszeniu jest sól, gruba i niejodowana oraz woda, zakres Ph H20 wskazujący na wodę miękką. Dodaję tylko podstawowe składniki, liści dębu, porzeczki i wiśni nie dodaję. Można oczywiście dodawać co się chce, ale tu juz wchodzimy w regionalizmy, a ja się nie podszywam, to zamiaruję zrobić typowo. Temperatura i nasłonecznie też odgrywa zasadnicza rolę przy kiszeniu czy kwaszeniu? Musimy to wyjaśnić, bo to chyba istotne jest dla całego procesu .Jak chcemy mieć cały rok takie jak małosolne to kisimy szybciej i w wyższej temperaturze i następnie przenosimy w miejsce chłodne, jak chcemy mieć klasyczne kiszaki to kisimy równomiernie i przenosimy po zakończeniu całego procesu. Znowu myślicie, że kłamię jaka z nut, otóż oczywiście, że nie. Te porady też udzielała mi wspomniana wyżej sąsiadka Terenia, która na kiszakach zna się chyba najlepiej w okolicy, a sam biskup ogóry wychwalał , więc to już jest coś. Możemy zrobić sobie kiszaki szampańskie, mają taki gaz, ze przy pierwszym gryzie mamy miejsce konsumpcji do malowania. Jest to metoda, nakłaniająca do remontu osoby na to niezdecydowane. Tak więc Zochna widzisz jak się biskupa usiedliło, to i może Twój rodzony Mąż połknie haczyk . Razem z moją asystentką dziękujemy Państwu za uwagę i zapraszamy ponownie. Oxa temat ortodoncji oczywiście jest mi również znany, nosiłam aparat stały to i w temacie byłam dość długo. Miałam rekinie zęby , więc przechodziłam wszelkie fazy ortodontyczne, ekspander, kopyta i wiele jeszcze fajniejszych. Bardzo to dobrze wspominam i warto taką przygodę przeżyć. Oczywiście odpowiadam pozdrawiającej tradycyjne polskie : Dzień dobry " i dodaję jeszcze lokalny obowiązkowy zwrot: „Jak leci" Rrmisia, no karierę robię, co sie w sumie dziwić , takie porady, taka mondrość. Już dawno ktoś powiedział, że trzeba cierpliwie robić swoje, a ludzie to zauważą . No a teraz na poważnie, nie ma co nabity robić, organiczne ogrodnictwo to poważne jest sprawa, śmiechy nie są wskazane, bo wszystkie strączkowe są bardzo wrażliwe i mogą sobie pomyśleć , że to z nich ,a chyba być nie chciałabyś, aby nasze uprawy nie powschodziły, jak i słabo porosły. Tak to juz jest, jeden się śmieje, a drugiemu rośnie . Obroże super, właśnie zamówiłam dla Świnki na wesele, na ładnie ma być i poważnie podeszłam do sprawy. Pewnie do jakiejś reklamy Twoi się załapią, teraz szukają takich talentów ,a ja branżę znam to i wiem co mówię. Nie minie tydzień i będą medialni. Ja tam nie gadam o tym fotografowaniu, bo skromna jestem, co tu gadać, jeden pstryk i jest fotka. No nie ma potrzeby rozwijać tematu . Jak obraz namaluję, bo i jestem też malarką, to opiszę co miałam na myśli, bo bez tego to się i nie połapiecie . Karen zdjęcia cudowne, wczoraj byłam wypalona w temacie szczeniaczków ,a dzisiaj się odpaliłam na nowo i to z turbo doładowaniem. Foty cudowne, słodziaczki, do schrupania, a ten z mleczkiem to juz w ogóle. Co do seksu, jak tam wiedze, że dwie strony są zadowolone, a o to chyba w tym temacie chodzi. Bardzo rozkoszne są te szczylki, a jak pachną to mogę sobie tylko wyobrazić. To dla mnie tak cudowny zapach, że powinien być sprzedawany w drogeriach. Sama bym się pryskała i robiła na takiego szczeniaczka . Marjucha, piękny ten Parys, no i same dobre oceny ma w szkole. Wiedziałam, że tak to się potoczy. Jest z takiej rodziny, gdzie na edukację dzieci kładzie się ogromny nacisk i to jak widać procentuje. Maluszku, no dzwoń , przybędziemy lada chwila. Świnka się tylko pyta o zakres prac, no i jak z bejcowaniem, malowaniem, impregnowaniem, bo to jej działka jest. Ja to konstrukcja, mocowania itp, ona robi resztę. Jak coś ten co ma robić nie hallo, to bierzemy robotę . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.