piotr.o 05.01.2007 16:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2007 Rozczaruje wszystkich na czerwonej dachówce są również te obtarcia tylko ze wzgledu na jasny kolor nie rzucaja sie w oczy.Barwienie w masie nie oznacza, że dachówka ma taki sam kolor jak na zewnątrz oznacza tylko, że ma inny kolor jak ceglasty. jedyny kolor na który dachówka jest barwiona w masie to brąz ( barwnikiem jest tlenek manganu )A technologia jest na tyle "skomplikowana", że bardzo niewiele firm produkuje dachówki w tej technologii.Na koniec powiem tylko tyle, że po jakimś czasie tych rys nie bedzie widać i problem zniknie.I to, że jest to alkurat dachówka Ruppa nie ma znaczenia, w przypadku np. creatona czy huguenota sytuacja wyglądałaby dokładnie tak samo.I nie ma co ostrzegać przed tą czy inną firmą tak po prostu jest i wszystko jest zgodne z normą nie tylko polska ale EU również.Pozdrawiam Piotr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wartownik 05.01.2007 17:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2007 A technologia jest na tyle "skomplikowana", że bardzo niewiele firm produkuje dachówki w tej technologii. Tak sie zastanawiam , czy takie barwienie w masie nie oslabia materialu , w betonie podobno oslabia ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotr.o 05.01.2007 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2007 Zostawiam post 'wartownika" który na innym forum zabiera głos w sprawach dachów bez komentarza.Piotr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jmcm 21.03.2007 18:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2007 Creaton nie lepszy. Oto historia pozdzieranych dachówek i na dodatek latających dachówek Creaton http://dom.jmc.lap.pl/historia.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Damian budowniczy 21.03.2007 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2007 Zaczne od tego że pracuję w hurtowni budowlanej w Katowicach.Ja bym tej reklamacji także NIE UZNAŁ. Niewiem czemu ludzie myślą że kupując materiał budowlany kupują naczynia kuchenne.Jakbyś chciał dachówkę każdą nie porysowaną to by musiała być pakowana każda pojedyńczo a wtedy nie kosztowałaby tyle ile kosztuje. Przypominam to jest materiał budowlany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jmcm 21.03.2007 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2007 Zaczne od tego że pracuję w hurtowni budowlanej w Katowicach. Ja bym tej reklamacji także NIE UZNAŁ. Niewiem czemu ludzie myślą że kupując materiał budowlany kupują naczynia kuchenne.Jakbyś chciał dachówkę każdą nie porysowaną to by musiała być pakowana każda pojedyńczo a wtedy nie kosztowałaby tyle ile kosztuje. Przypominam to jest materiał budowlany. OK nie uznawaj reklamacji ale przy zakupie pokaż mi, co kupuję lub co mogę kupić. Wtedy będzie uczciwie. To nie totolotek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Damian budowniczy 21.03.2007 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2007 OK nie uznawaj reklamacji ale przy zakupie pokaż mi, co kupuję lub co mogę kupić. Wtedy będzie uczciwie. To nie totolotek To nie totolotek, to materiał budowlany. Nie ma pojęcia wymiany dachówek porysowanych co innego dachówek stłuczonych.Jak dachówka jest produkowana tojest idealna nie porysowana po przetransportowaniu jej robią sie otarcia ale tego sie nie da uniknąć a jak ktos chce nienaruszoną to niech jezdzi do producenta i wozi po jednej sztuce,to dopiero wyjdzie cena m2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Damian budowniczy 21.03.2007 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2007 OK nie uznawaj reklamacji ale przy zakupie pokaż mi, co kupuję lub co mogę kupić. Jeszcze jedno: Z tym problemem ma każdy producent.I co jakbym ci to pokazal to bys niekupil dachowki, moze bys kupil gonty albo onduline bo sie nie rysuja (ale za to mają inne wady: krótsza wytrzymałość, nasiąkliwość). Taka jest jedna z wad dachówki że się łatwo rysuje bo jest materialem ciezkim i nie latwo ja w idealnym stanie przetransportowac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prymasek 21.03.2007 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2007 no chyba tak nie jest. Jeśli wszystkie dachówki są uszkodzone tak jak widać na tym dachu znaczy że były źle zapakowane lub źle transportowanea za to odpowiada sprzedawca i to nie z gwarancji ale z rękojmi (produkt niezgodny z umową) rozumiem żeby problem wystąpił na kilku dachówkachale na tylu???ja na swoich dachówkach tego nie miałem więc można zapakować i przewieźć je nie pojedynczo a jednak w taki sposób żeby ich nie uszkodzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jmcm 23.03.2007 14:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2007 OK nie uznawaj reklamacji ale przy zakupie pokaż mi, co kupuję lub co mogę kupić. Jeszcze jedno: Z tym problemem ma każdy producent.I co jakbym ci to pokazal to bys niekupil dachowki, moze bys kupil gonty albo onduline bo sie nie rysuja (ale za to mają inne wady: krótsza wytrzymałość, nasiąkliwość). Taka jest jedna z wad dachówki że się łatwo rysuje bo jest materialem ciezkim i nie latwo ja w idealnym stanie przetransportowac. Ok Budowniczy Pokaż mi co sprzedajesz to chyba uczciwe?????????? A może, że dachówki spadają też moja wina. Tu można je zobaczyć: http://dom.jmc.lap.pl/historia.htm Jak jesteś budowniczy oceń to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
10-tka 23.03.2007 15:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2007 Podobna sytuacja byla z karpiówką(antracyt) z Koramica. Czytalam o tym na forum jakiś czas temu.Tam dachówka zrobila się w czerwone kropki jak biedronka.Wlaściciele walczą chyba do tej pory ale bezskutecznie bo podobno Koramic nie daje gwarancji na kolor. Ja mialam taką sytuację. Po tygodniu od ulożenia dachu zaczęla schodzić farba(dachówka cementowa kolor antracyt). Po zgloszeniu reklamacji przyjechal osobiście dyrektor fabryki i powiedzial,że nie ma sensu walczyć bo i tak nic nie wywalczymy.Dal nam do zrozumieni,że możemy chodzić po sądach jak chcemy ale on ma takie uklady,że możemy go pocalować w d....I jeżeli chcemy to może na wlasny koszt pomalować nam dach. I poddaliśmy się,przyjechalo 5 panów i w 8 godzin pomalowali caly dach,każdą dachówkę z osobna. Przez parę lat bylo ok.ale teraz po 10 ciu latach zaczynają się robić latki ale to już nie mój problem.....bo tam nie mieszkam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Damian budowniczy 25.03.2007 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2007 Ok Budowniczy Pokaż mi co sprzedajesz to chyba uczciwe?????????? A może, że dachówki spadają też moja wina. Tu można je zobaczyć: http://dom.jmc.lap.pl/historia.htm Jak jesteś budowniczy oceń to Już oceniam: Dachówka jest standardowo poocierana przy transporcie.( fakt ze jest duzo tych otarć- pewnie wynik transportu z wiekszej odleglosci). Możesz się jednak wkurzać lub nie ale nic nie załatwisz. Mieści się to w normach budowlanych. W naszym kraju ludzie rzucają sie o wszystko o otarcia o różnice w odcieniach. Wierzcie mi że w Polsce producenci nastawieni sa na jak najwieksza dokladnosc estetyczna bo polacy kupuja dachowke traktujac ja jak samochod albo talerz. Rozmawiałem na ten temat nawet z przedstawicielami producenta którzy mówili że najwiecej reklamacji na to jest w naszym kraju. Zwróć uwagę że w takich państwach jak Austria, Hiszpania, Grecja i inne nikt na to nie zwraca uwagi, dachówki się róznią od siebie odcieniami sa porysowane i nikt nie robi z tego halo, wrecz przeciwnie ma to swoj urok. To tylko nasi chca pokrycia idealnego, ale dowiezienie takiego na budowe wiaze sie z wysokimi kosztami pakowania i transportu. A u nas zadzi cena najlepiej wycyckac hurtownie z jak najwyzszych upustow rzadac rzeby dachowka kosztowała tyle co ondulina i zeby powymieniac jak bedzie nawet na niej rysa- to jest chore. Ale naszczescie czasy proszenia sie zeby ktos cos kupil sie skonczyly. Jak ty bys ode mnie kupil ta dachowke to bym sobie z mila checia ja zdjal z twego dachu i sprzedal drozej bo ceny skacza z tygodnia na tydzien,a ty sobie daj pape na dach bedziesz miał fajniej i bez zarysowan!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Damian budowniczy 25.03.2007 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2007 Acha jeszcze odnosnie spadania dachówek: czy te dachówkę ktos spinal,bo co 3 powinna być zapieta o late żeby nie spadały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wartownik 25.03.2007 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2007 Acha jeszcze odnosnie spadania dachówek: czy te dachówkę ktos spinal,bo co 3 powinna być zapieta o late żeby nie spadały Na krzyz , a wmiejscach szczegolnie narazonych , itp. wszystkie. Ilosc to jedno , a sposob mocowania , to tez bardzo wazne zagadnienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Damian budowniczy 25.03.2007 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2007 Acha widze tu duzo bledów wykonawczych oprocz tej porysowanej dachówki. Lepiej wez za dupe wykonawców a nie producenta. Czy te dachówkę ktos spinal,bo co 3 powinna być zapieta o late żeby nie spadały.Podnoszenie się dachówek prawdopodobnie spowodowane jest nierównym ułozeniem łat co powoduje niedokladne zakladanie sie dachówek o zamki a wrecz ich wybrzuszanie. Te kosze i ulozenie dachowki tragedia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Damian budowniczy 25.03.2007 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2007 no chyba tak nie jest. Jeśli wszystkie dachówki są uszkodzone tak jak widać na tym dachu znaczy że były źle zapakowane lub źle transportowane a za to odpowiada sprzedawca i to nie z gwarancji ale z rękojmi (produkt niezgodny z umową) Do prymasek: "produkt niezgodny z umową" - z jaka niby umowa, nie znam hurtowni ktora by podpisywala na temat zarysowan jakas umowe, wg normy polskiej wszystko jest ok a tylko ona jest wazna w tym wypadku. "rozumiem żeby problem wystąpił na kilku dachówkach ale na tylu??? ja na swoich dachówkach tego nie miałem więc można zapakować i przewieźć je nie pojedynczo a jednak w taki sposób żeby ich nie uszkodzić" a pewnie ze mozna je przewiesc bez uszkodzen tylko zalezy z jakiej odleglosci i po jakich drogach jechal transport (nasze drogi sa gladkie jak stół) Wynika z tego ze trzeba napisac o odszkodowanie do rzadu że drogi mamy dziurawe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prymasek 27.03.2007 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2007 no chyba tak nie jest. Jeśli wszystkie dachówki są uszkodzone tak jak widać na tym dachu znaczy że były źle zapakowane lub źle transportowane a za to odpowiada sprzedawca i to nie z gwarancji ale z rękojmi (produkt niezgodny z umową) Do prymasek: "produkt niezgodny z umową" - z jaka niby umowa, nie znam hurtowni ktora by podpisywala na temat zarysowan jakas umowe, wg normy polskiej wszystko jest ok a tylko ona jest wazna w tym wypadku. "rozumiem żeby problem wystąpił na kilku dachówkach ale na tylu??? ja na swoich dachówkach tego nie miałem więc można zapakować i przewieźć je nie pojedynczo a jednak w taki sposób żeby ich nie uszkodzić" a pewnie ze mozna je przewiesc bez uszkodzen tylko zalezy z jakiej odleglosci i po jakich drogach jechal transport (nasze drogi sa gladkie jak stół) Wynika z tego ze trzeba napisac o odszkodowanie do rzadu że drogi mamy dziurawe. moje dachówki jechały z niemiec do jakieś mieściny na południu polski pierwszy przeładunek później do poznania drugi przeładunek i na moją działkę po tych samych drogach jak wszystkie inne dachówki w Polsce producent zawiera umowę sprzedaży!!! na identycznych zasadach jak kupujesz cokolwiek w sklepie dowodem zawarcia umowy na warunkach zawartych w Kodeksie Cywilnym jest faktura albo rachunek jeśli kupujesz lodówke i przywiozą ją z zarysowaną obudową to masz prawo żądać naprawy lub zwrotu - na zasadzie rękojmi i co ciekawe ty wybierasz sposób realizacji roszczenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Damian budowniczy 28.03.2007 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 moje dachówki jechały z niemiec do jakieś mieściny na południu polski pierwszy przeładunek później do poznania drugi przeładunek i na moją działkę po tych samych drogach jak wszystkie inne dachówki w Polsce Cieszy mnie to że twoje dachówki jechały z Niemiec i sie nie uszkodzily, widocznie byly lepiej spakowane niz nasze produkowane w Polsce. Ja nie powiedzialem ze wszystki zawsze przyjezdzaja porysowane. To zalezy od wielu czynnikow, glownie tez od stylu jazdy kierowcy. Napewno nikt nie wmowi mi ze dachowki te zostaly zarysowane przy produkcji. To jest nierealne. Bylem w kilku dachówczarniach (min Roben Środa Śl. Koramic Kunice, Bogen Bavaria). Wszystki dachowki jakie schodza z produkcji sa idealne bez najmniejszych rys - do uszkodzen dochodzi w transporcie. producent zawiera umowę sprzedaży!!! na identycznych zasadach jak kupujesz cokolwiek w sklepie dowodem zawarcia umowy na warunkach zawartych w Kodeksie Cywilnym jest faktura albo rachunek jeśli kupujesz lodówke i przywiozą ją z zarysowaną obudową to masz prawo żądać naprawy lub zwrotu - na zasadzie rękojmi i co ciekawe ty wybierasz sposób realizacji roszczenia Na dzien dzisiejszy kazdy producent musi dac roczna rekojmie jezeli nie oficjalnej gwarancj (jezeli nie ma gwarancji), lub pisemna gwarancje która nie musi byc wypelniona bo sama FV stanowi gwarancje. W przypadku dachowek ceramicznych w wiekszosci jest to 30 lat i obejmuje ogolnie wytrzymalosc dachowki na mroz czyli tzw mrozoodpornosc. Nie spotkalem sie natomiast u zadnego producenta z gwarancja na zarysowania wiec brednie typu "zarysowana lodowka" mozesz sobie wsadzic w d..pe. Poza tym oprocz gwarancji (przypominam dobrowolnej) ktora daje producent ze swoimi warunkami, obowiazuje budowlana norma Polska, w której mozesz mi wiezyc lub nie nie ma terminu wymiany dachowki spowodu zarysowan. Dodam wiecej, robie juz 9 lat w branzy budowlanej i powiem jak to wyglada w rzeczywistosci. Jezeli koles ktory kupuje towar jest w porzadku to przewaznie sprzedawca z hurowni dzwoni do przedstawiciela producenta i zalatwia po swojej znajomosci jakas rekompensate w postaci dodatkowego rabatu lub puszki angoby. Producent przewaznie nigdy nie odmawia swojemu dystrybutorowi i idzie na to. A jak koles jest przybity i robi wielki mlyn to rzuca mu sie przed oczy norme Polska i moze gosc sie isc bujac bo nic nie zalatwi w zadnym sadzie, chocby poszedl do samego prezydenta. Na tym koniec moich odpowiedzi w tym temacie. Nie bede odpowiadal na gadki laikow typu ze lodowke lub auto, czy bym chcial porysowane. Taka jest branza budowlana, a samochodowa czy AGD to nie moja brocha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gogo5660 28.03.2007 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 Powiem krotko o kurwa/sory za slowo/ co to jest !? Walcz bo takiego badziewia nie mozna tolerowac! Wydawac sie moze ze dobra firma/prooducent/ a tu okazuje sie... szkoda gadac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Contelek 20.04.2007 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2007 Mi mojego syriusa 13 antracyt przywiozą za 3 tygodnie na budowę , ciekawe jaki będzie , mam nadzieję że ok , może podjadę wcześniej go obejrzę ? tylko po co jak go nie wezmę to poczekam na nowego 6 miesięcy do luftu z tym bumem budowlanym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.