malgos2 26.03.2010 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2010 Nitu, Ty to jestes z tymi wywodami na temat traktowania zwierzat tak samo uparta jak wiesz kto i wiesz na jaki temat... Ja akurat traktuje kazde zwierze jak czlonka rodziny, ale nie z kazdym czlonkiem rodziny spie i z zadnym nie jem ze wspolnego talerza (no nie wiem, moze w innych rodzinach sa inne zwyczaje, ale to moze byc karalne ), zaden czlonek rodziny nie niszczy mi tez bezkarnie mebli, wiec jedno z drugim nie ma nic wspolnego. Ze zwierzetami jak z dziecmi - jesli sa zle wychowane to wylacznie nasza wina, chociaz fakt, ze niektore sa bardziej glupiutkie niz inne. Magi, wiosna idzie, pies bedzie mogl wiecej przebywac na zewnatrz, zlosc Ci przejdzie, dobrze bedzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 26.03.2010 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2010 Nitu, Ty to jestes z tymi wywodami na temat traktowania zwierzat tak samo uparta jak wiesz kto i wiesz na jaki temat... nie rozumiem, żądam jaśniej :P Ja akurat traktuje kazde zwierze jak czlonka rodziny, ale... nooo i tu jest sęk nie z kazdym czlonkiem rodziny spie i z zadnym nie jem ze wspolnego talerza (no nie wiem, moze w innych rodzinach sa inne zwyczaje, ale to moze byc karalne ), zaden czlonek rodziny nie niszczy mi tez bezkarnie mebli, wiec jedno z drugim nie ma nic wspolnego. dobra.., ale są też ludzie nie czarujmy się pierdolnięci na punkcie swoich pupli... którzy moim zdaniem dawno zatracili różnice czym jest i czym nie jest zwierze.... i takie podejście narzucają innym (próbkę miałas u Shine) - a spotykam takich coraz częściej na spacerach... Ze zwierzetami jak z dziecmi - jesli sa zle wychowane to wylacznie nasza wina, chociaz fakt, ze niektore sa bardziej glupiutkie niz inne. ale bywają też zwierzęta ewidentnie złośliwe, wiesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 26.03.2010 11:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2010 Wiecie co ze zwierzętami, to tak ja z wychowaniem dzieci. Bezstresowe wychowanie, brak ograniczeń, ślepa miłość. Teraz to norma. A inni to odmieńcy, najczęściej potępiani. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 26.03.2010 11:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2010 Wiecie co ze zwierzętami, to tak ja z wychowaniem dzieci. Bezstresowe wychowanie, brak ograniczeń, ślepa miłość. Teraz to norma. A inni to odmieńcy, najczęściej potępiani. przejmujesz się tym? bo ja nie... a staram się dzieci wychować dobrze, a nie bezstresowo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 26.03.2010 11:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2010 Wiecie co ze zwierzętami, to tak ja z wychowaniem dzieci. Bezstresowe wychowanie, brak ograniczeń, ślepa miłość. Teraz to norma. A inni to odmieńcy, najczęściej potępiani. przejmujesz się tym? bo ja nie... a staram się dzieci wychować dobrze, a nie bezstresowo ja się nie przejmuje, bo ja jak na razie wydaje mi się mam cudne dzieci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 26.03.2010 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2010 Nitu, Ty to jestes z tymi wywodami na temat traktowania zwierzat tak samo uparta jak wiesz kto i wiesz na jaki temat... nie rozumiem, żądam jaśniej :P Ja akurat traktuje kazde zwierze jak czlonka rodziny, ale... nooo i tu jest sęk nie z kazdym czlonkiem rodziny spie i z zadnym nie jem ze wspolnego talerza (no nie wiem, moze w innych rodzinach sa inne zwyczaje, ale to moze byc karalne ), zaden czlonek rodziny nie niszczy mi tez bezkarnie mebli, wiec jedno z drugim nie ma nic wspolnego. dobra.., ale są też ludzie nie czarujmy się pierdolnięci na punkcie swoich pupli... którzy moim zdaniem dawno zatracili różnice czym jest i czym nie jest zwierze.... i takie podejście narzucają innym (próbkę miałas u Shine) - a spotykam takich coraz częściej na spacerach... Ze zwierzetami jak z dziecmi - jesli sa zle wychowane to wylacznie nasza wina, chociaz fakt, ze niektore sa bardziej glupiutkie niz inne. ale bywają też zwierzęta ewidentnie złośliwe, wiesz? Jasniej sie nie da, wis? Wiem, ze sa tacy ludzie, ale sa tez tacy, ktorzy to samo robia z dziecmi, ktore chcac nie chcac czlonkami rodziny sa, wiec milosc do zwierzaka i szanowanie go jak czlonka rodziny naprawde nie wykluczaja zdrowego rozsadku. Tak jak nie pozwalasz dzieciakowi aby spozywal sniadanie wiszac na lampie, tak nie pozwalasz bydleciu jesc z Twojego talerza i wszystko jest na swoim miejscu. Nota bene nie lubisz, jak Ci ktos wciska cos, czego nie powiedzialas, nie rob tego samego z innymi forumowiczami. Nie ma zwierzat zlosliwych, kazde zachowanie jest zwiazane z bledem wlasciciela tylko czasami nie znajac psychiki zwierzat tak mozna sadzic. Na przyklad pies glosno szczeka na ludzi, Ty go opieprzasz, a on mysli ze za cicho szczeka, bo w jego psiej glowie on robi dobrze. I kolo sie zamyka. Sa zwierzeta glupsze niz inne - to prawda (ale to tez najczesciej wynika z braku odpowiedniej stymulacji w czasie dorastania - jak u dzieci). Pewne zachowania wynikaja z natury zwierzat - nie oduczysz kota drapania, ale mozesz mu pokazac, gdzie ma drapac, zeby to nie byly Twoje rodzinne ludwiki. Natomiast niektore zwierzeta sa ewidentnie chore psychicznie i tu trzeba bardzo uwazac. To tez niestety wina czlowieka, ktory wyhodowal sztucznie rasy i czasami cos mu sie omsklo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 26.03.2010 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2010 Nitu, Ty to jestes z tymi wywodami na temat traktowania zwierzat tak samo uparta jak wiesz kto i wiesz na jaki temat... nie rozumiem, żądam jaśniej :P Ja akurat traktuje kazde zwierze jak czlonka rodziny, ale... nooo i tu jest sęk nie z kazdym czlonkiem rodziny spie i z zadnym nie jem ze wspolnego talerza (no nie wiem, moze w innych rodzinach sa inne zwyczaje, ale to moze byc karalne ), zaden czlonek rodziny nie niszczy mi tez bezkarnie mebli, wiec jedno z drugim nie ma nic wspolnego. dobra.., ale są też ludzie nie czarujmy się pierdolnięci na punkcie swoich pupli... którzy moim zdaniem dawno zatracili różnice czym jest i czym nie jest zwierze.... i takie podejście narzucają innym (próbkę miałas u Shine) - a spotykam takich coraz częściej na spacerach... Ze zwierzetami jak z dziecmi - jesli sa zle wychowane to wylacznie nasza wina, chociaz fakt, ze niektore sa bardziej glupiutkie niz inne. ale bywają też zwierzęta ewidentnie złośliwe, wiesz? Jasniej sie nie da, wis? bat łaj? ... milosc do zwierzaka i szanowanie go jak czlonka rodziny naprawde nie wykluczaja zdrowego rozsadku. Tak jak nie pozwalasz dzieciakowi aby spozywal sniadanie wiszac na lampie, tak nie pozwalasz bydleciu jesc z Twojego talerza i wszystko jest na swoim miejscu. tu się zgadzamy we wszystkim oprócz przynależności do rodziny... Nota bene nie lubisz, jak Ci ktos wciska cos, czego nie powiedzialas, nie rob tego samego z innymi forumowiczami. co Ci wcisnęłam, a czego nie powiedziałaś bo nie wiem? staram się zawsze odnosić do cytatu... nic nie wciskając a jedynie pisząc co myslę... Nie ma zwierzat zlosliwych, kazde zachowanie jest zwiazane z bledem wlasciciela tylko czasami nie znajac psychiki zwierzat tak mozna sadzic. Na przyklad pies glosno szczeka na ludzi, Ty go opieprzasz, a on mysli ze za cicho szczeka, bo w jego psiej glowie on robi dobrze. I kolo sie zamyka. moja nie szczeka... wie, że jej nie wolno, podobnie jak nie załatwia się w domu, nie skacze na dzieci, nie wyżera karmy z worka stojącego za szafkami w kuchni mimo, że ma do niego dostęp ... a o złośliwości zwierząt napisałam, bo kiedyś już rozmawiałyśmy o psach z Maggi i o tym, że jej Luna się załatwia w domu jak ich nie ma mimo tego, ze wie, że jej nie wolno Sa zwierzeta glupsze niz inne - to prawda (ale to tez najczesciej wynika z braku odpowiedniej stymulacji w czasie dorastania - jak u dzieci). Pewne zachowania wynikaja z natury zwierzat - nie oduczysz kota drapania, ale mozesz mu pokazac, gdzie ma drapac, zeby to nie byly Twoje rodzinne ludwiki. o kotach się nie wypowiadam... sie nie znam... Natomiast niektore zwierzeta sa ewidentnie chore psychicznie i tu trzeba bardzo uwazac. To tez niestety wina czlowieka, ktory wyhodowal sztucznie rasy i czasami cos mu sie omsklo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 26.03.2010 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2010 Bosz, zaraz sie cytat na cala strone zrobi. Ja naprawde wole widziec w mojej rodzinie Jonaszka niz wiele z moich ciotek o wujkach nie wspominajac. I nie myslalam o sobie w tym wciskaniu. Nie sadze, zeby zalatwianie sie w domu bylo wynikiem zlosliwosci psa. Mysle, ze to jest tak, ze albo pies nie wytrzymuje, albo robi cos zlego, zeby zwrocic na siebie uwage. Dzieci tez tak robia. Po co - tego nie wiem i rozumiem zlosc w takiej sytuacji, tez bym byla wk...wiona, ale zloscia nie rozwiazesz problemu. Wiem, ze koty tak robia jak im cos dolega. Najlepiej poogladac sobie ten program o psiej treserce na Stylach, niezly jest. Nauczylam sie z niego, ze jak pies skacze na czlowieka (moja szwagierka ma 2 psy - giganty, ktorym sie wydaje, ze sa szczeniaczkami ) to po prostu trzeba sie odwrocic plecami. Proste i skuteczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 26.03.2010 13:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2010 Moja psica jak się odwracam do niej plecami, to mnie podszczypuje zębami w tyłek Nie wiem co gorsze???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 26.03.2010 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2010 Moja psica jak się odwracam do niej plecami, to mnie podszczypuje zębami w tyłek Nie wiem co gorsze???? Bo Cie lubi. Moj eks - straszny podrywacz mial kiedys takiego duzego dalmatynczyka. Podczas kazdej imprezy pies wkladal wszystkim dziewczynom nos miedzy nogi... Nikt nie wiedzial, skad u niego takie dziwne zwyczaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 26.03.2010 13:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2010 No ja nie wiem czy ona mnie lubi, raczej tak bardzo się cieszy jak ktoś przyjdzie. Ogarnia ją wtedy wariacja i ciężko ją pohamować. Ale jak już się zwita to daje spokój na szczęście. A nos między nogi uwielbia wkładać i wącha brudne pranie na potęgę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 26.03.2010 14:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2010 Ogladaj ten program, mowie Ci... Ona tam uczyla ludzi jak postepowac z takimi nieokrzesanymi piesami. A brudne panie same sa sobie winne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 29.03.2010 07:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2010 Ogladaj ten program, mowie Ci... Ona tam uczyla ludzi jak postepowac z takimi nieokrzesanymi piesami. A brudne panie same sa sobie winne. Oglądam ten program często i kilka rzeczy wypróbowałam i rzeczywiście działają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 29.03.2010 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2010 Dzień doberek :P A co to za program i na którym programie i o której godzinie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 29.03.2010 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2010 Na tvn style - pies albo ja , godziny sa rozne ale okolo 21 na ogol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 29.03.2010 08:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2010 Doberek Dziewczynki Tak Arniczko chodzi o program Ja albo mój pies na TVN Style. Wczoraj moja rodzinka z psem wybrali się na spacer i zgadnijcie ile kleszczy przywlekli ze sobą?? Maskara a wiosna jeszcze się dobrze nie zaczęła Wszyscy łącznie z psem mają zakaz wychodzenia poza ogrodzenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 29.03.2010 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2010 Brrrr... Kleszcze sa obrzydliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta-we 29.03.2010 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2010 Hej, hej. A co stosujecie u psów na kleszcze: krem/maść czy moze obrożę? Ja mam pierwszego psa , na razie posmarowalismy kreme. Mam nadzieję, ze zadziała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 29.03.2010 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2010 Hejka Maggi a Luna nosi obroże przeciwinsektową? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 29.03.2010 10:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2010 No właśnie jeszcze jej nie kupiłam obroży, ale nie omieszkam tego zrobić na dniach.Moim zdaniem najlepiej się sprawdza obroża i to najlepsze te najtańsze śmierdzące Hiltona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.