Magi77 14.01.2011 13:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2011 W sobotę to nie mogę, bo już się ustawiliśmy ze znajomymi. Może być niedziela. I chętnie przyejchałabym z Dominiką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 14.01.2011 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2011 :hug:Magi, dzięki za głosa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 14.01.2011 14:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2011 :hug:Magi, dzięki za głosa nie ma sprawy:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 17.01.2011 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 Przegapiłam takie święto, Madzia, proszę o wybaczenie. Spóźnione, ale najserdeczniejsze życzenia urodzinowe dla Wiktorii. Piękne blondynki, tylko Ciebie jeszcze brakuje na zdjęciu. Nie martw się, że Wiktoria robi się taka dorosła. Fajnie mieć taką dorosłą, mądrą córkę..wiem coś o tym. A Ty masz jeszcze lepiej, bo jest Dominisia do rozpieszczania. Pozdrawiam całą Rodzinkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 17.01.2011 14:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 Dziękuję Toluś Miło że do mnie zajrzałaś Tak masz rację, że Dominisia jest to rozpieszczania, ale ostatnio pokazuje takie różki jak diabełek:mad: Daje nam popalić, złości się, rzuca a potem mówi Kocham Cię No i jak tu się na nią złościć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 17.01.2011 14:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 No nie da sie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 17.01.2011 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 Prawdziwa kobietka, charakterna, uparta i kochana. Trzy w jednym, a która z nas nie tupie nogą, no która Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 18.01.2011 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 Magi, moja mała to samo, już mi nieraz nerwy ledwo trzymają... Ale pamiętam, że Dawidek miał tak samo. Najgorszy czas był miedzy 2 a 3 rokiem, jak skończył 3 latka to i problemy zaczęły znikać. W miarę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 18.01.2011 08:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 Magi, moja mała to samo, już mi nieraz nerwy ledwo trzymają... Ale pamiętam, że Dawidek miał tak samo. Najgorszy czas był miedzy 2 a 3 rokiem, jak skończył 3 latka to i problemy zaczęły znikać. W miarę Ja wiem że to minie za jakiś czas, ale żeby na ten czas skądś wytrzasnąć więcej ciepliwości:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 18.01.2011 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 Melisa.... ? Ciekawe, czy by pomogła Mnie teraz Romek pomaga, idę go pogłaskać i już nerw mija Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 18.01.2011 13:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 Melisa.... ? Ciekawe, czy by pomogła Mnie teraz Romek pomaga, idę go pogłaskać i już nerw mija Ja ziółek nie tykam, więc nie wiem czy by pomogła.\ My z Luną też powoli dochodzimy do porozumienia, ale trochę to trwało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 18.01.2011 15:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 Moja Zu tez pokazuje różki ale jak na razie działa metoda kompromisów:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 19.01.2011 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2011 U nas nie ma kompromisów niestety, mała na żadne nie idzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 19.01.2011 08:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2011 U nas nie ma kompromisów niestety, mała na żadne nie idzie Moja też nie bardzo daje się przekonać, ale prawdą jest że Dominika inaczej się zachowuje jak jest cała rodzina w domu i jak jest sama z babcią. Przy nas dostaje głupawki do kwadratu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 22.01.2011 14:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2011 Witam się weekendowo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 31.01.2011 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2011 Magi, co słychać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 01.02.2011 08:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2011 Hejka!Od zeszłego tygodnia borykamy się wszyscy po kolei z grypą żołądkową. Babcia się tylko wyłamała i całe szczęście.Dopiero od niedzieli czujemy się lepiej. Wszyscy byliśmy mocno osłabieni i bez życia. Ale już jest na szczęście lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 01.02.2011 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2011 Współczuje.... znamy to niestety z doświadczenia i nie są to dobre doświadczenia.... my z kolei kichamy i smarkamy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 01.02.2011 11:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2011 Współczuje.... znamy to niestety z doświadczenia i nie są to dobre doświadczenia.... my z kolei kichamy i smarkamy... Dzięki My też niestety przerabiamy to już 2 raz, wtedy mój małż tylko nie zachorował. Najgorsze jest to że nawet jak sie nie wymiotuje, to organizm jest strasznie osłabiony, pojawiają się na zmianę dreszcze i poty:( Ale u nas już lepiej, to i u Was pewnie się niedługo poprawi. Zdrówka życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 09.02.2011 12:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2011 Witajcie Niestety grypę żołądkową przeszliśmy wszyscy bez wyjątku. Każdy po kolei na szczęście, bo jak by nas wszystkich zmogło na raz to by było cięzko. Do tego doszła choroba Luny:( Myślałam że ma tak jak my problemy z żoładkiem, niestety okazało się to dużo poważniejsze. Lunka miała dziedziczną i genetyczną chorobę nerek (dysplazję) i wczoraj niestety musiałam ją uspać Strasznie to wszyscy przeżyliśmy, bo pomimo tego że przyspożyła nam spooro zmartwień i kłopotów, to była kochaną, przywiązaną do nas Sunią. Szkoda że nie było sposobu, żeby jej pomóc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.