Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mój Neptunek


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Hejka

Wczoraj byłyśmy na kontroli. Antybiotyk jeszcze muszę podawać do poniedziałku, bo gardło i ucho nadal zaczerwienione :evil: Ale nie jest gorzej naszczęscie :roll: Dostałyśmy jeszcze fenistil, bo Mała dostała jakiegoś uczulenia :roll:

Wika też ma dosiedzieć w domu do świąt i jak wyzdrowieje to po tygodniu mamy zrobić badania. Może ma anemię i dlatego tak łapie wszystkie choróbska :roll: Zrobię jej też od razu boleriozę, bo może to cholerstwo się przypałętało :roll:

 

Pozdrawiamy

 

Magi, a jaki macie antybiotyk??

Ja panikuje jak to czytam, bo u mnie było podobnie..

przez 5 dni brała augumentin, potem wysypka a dobę później obrzęk krtani..

szpital i natychmiastowe sterydy, bo oddychać nie mogła :cry:

i wszystko przez antybiotyk :-?

 

uważaj na małą, bo to bardzo groźne, mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.

I chyba zmieniła Ci ten lek na inny?? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka

Wczoraj byłyśmy na kontroli. Antybiotyk jeszcze muszę podawać do poniedziałku, bo gardło i ucho nadal zaczerwienione :evil: Ale nie jest gorzej naszczęscie :roll: Dostałyśmy jeszcze fenistil, bo Mała dostała jakiegoś uczulenia :roll:

Wika też ma dosiedzieć w domu do świąt i jak wyzdrowieje to po tygodniu mamy zrobić badania. Może ma anemię i dlatego tak łapie wszystkie choróbska :roll: Zrobię jej też od razu boleriozę, bo może to cholerstwo się przypałętało :roll:

 

Pozdrawiamy

 

Magi, a jaki macie antybiotyk??

Ja panikuje jak to czytam, bo u mnie było podobnie..

przez 5 dni brała augumentin, potem wysypka a dobę później obrzęk krtani..

szpital i natychmiastowe sterydy, bo oddychać nie mogła :cry:

i wszystko przez antybiotyk :-?

 

uważaj na małą, bo to bardzo groźne, mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.

I chyba zmieniła Ci ten lek na inny?? :roll:

 

U nas od gardła i krtani się zaczęło :roll:

Mała bierze Zinnat. Jutro już będzie tydzień. Jutro też jedziemy do kontroli.

Katar i kaszel niestety utrzymują się nadal (ale już sporo mniejsze) i jest mała wysypka. Czekam w końcu na koniec tych wszystkich dolegliwości :roll:

Dzisiaj sporo czasu spędziłyśmy na dworku :lol: Tak było pięknie i nawet z deka za gorąco :roll:

Pozdrawiamy gorąco :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka Maggi :p

a skąd bolerioza :roll: :o

mój starszak to chyba krwi nie da sobie pobrać bo ona straszny panikarz :roll:

 

a dzieciaty tematy to temat rzeka, prawda :D

 

No tak o dzieciach to można i można :roll: :wink: :roll:

 

Bolerioza przyszła mi do głowy, bo w zeszłym roku Wika miała kleszcza, zresztą mój małż już z tą chorobą walczy ładnych parę lat :roll: :evil: :roll: Może to cholerstwo osłabia organizm i wszystko się czepia :evil:

My mieszkamy przy samym lesie, więc kleszczy mamy pod dostatkiem, poza tym kot przynosił sporo na sobie :roll:

Wika daje sobie pobrać krew, tylko najpierw na pół godzinki smarujemy zgięcia maścią znieczulającą, myślę jednak że ona to bardziej na psychikę działa :roll: :wink: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poranne Dzień Dobry

 

i DUŻO ZDRÓWKA - BARDZO DUŻO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

 

a co do Boleriozy to koniecznie trzeba się szczepić - tylko uwaga bo wyszła partia pomylonych szczepionek

 

 

http://www.e-gmp.pl/2009/03/wycofanie-fsme-immun-025-ml-junior-baxter-poland-sp-z-oo/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale nie masz pewności, że to to???

bolerioza to poważna choroba :-?

 

ja bym obstawiała raczej anemię, dzieci często ją mają jak się za szybko rozwijają :wink:

 

Pewności nie mam i mam nadzieję, że to jednak anemia :roll:

Pobierze żelazo i przejdzie :roll: Zwłaszcza że Wika ma tendencję do anemii :roll:

A co do boleriozy to mój małż ma i od wielu lat co pół roku jest na kuracji antybiotykowej i niestety niezawsze skutecznej :roll: Jest cały czas osłabiony i czasami bolą go stawy, głównie w rękach :roll: Dobrze przynajmniej, że od razu zostało to zauważone i leczone :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witojcie :)

Trafiłem tutaj bo kiedys nad Neptunem z moją Asiulą 8) się zastanawialismy i tak zacząłem czytać o Waszych dolegliwościach z dzieciaczkami , które my tez przerabiamy odkąd nasza obecnie 3,5 letnia córka poszła do przedszkola , to wtedy zaczęło sie ogólne chorowanie :-? :( ,bo mamy tez jeszcze 1 rok i 3-miesiące małego urwisa , który tez juz swoje dostał z antybiotyków:?

Mamy takiego fajnego lekarza z powołania! super lekarz , ona za każdym razem gdy tylko któres zachoruje zaleca przy katarze aby dziecko spało na podwyższeniu kąt około 40 stopni poduszka podniesiona nie na płaskim , temperatura w domu w nocy 18 stopni w dzień 20 stopni , bardzo wysoka powoduje wysusznie śluzówki i automatycznie rozwój choroby , przy kaszlu jeżeli dziecko jest większe(małe nie rozumie i więcje płaczu i szarpaniny niż oklepywania) oklepywanie plecków ręką złożona w łódeczkę (aby stworzyć poduszke powietrzną) czynność powtarzać co 2 godziny czas trwania 5 min i 3 razy w nocy ,z dzieckiem leżący głową w dół kąt około 25-30 stopni, po oklepywaniu dziecko musi odkaszlnąc aby zerwac śluz.. Te zalecenia pozwoliły nam raz wyjść córce z wirusa bez żadnych lekarstw(miała katar , kaszel i wirusa zdiagnozowanego w tchawicy , oklepywanie rozwiązało problem) , dwa razy anginę zwalczyła sama tez bez żadnych lekarstw moze poza jednym .... lodami:) , lekarz powiedizał że jeżeli będzie miała ochotę to moze jesc to jej dalismy i pomogło :):):) .

Ale się rozpisałem , może to cos Wam pomoże , aby uniknąć własnymi sposobami białego świństwa , pozdrawiam :) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bry :D

No antybiotyki to straszne świństwo a czasami i lekarze dają je zbyt pochopnie, my w tym roku jak na razie ich uniknęliśmy :p chociaż Zu laryngolog chciała wpakować bo stwierdziła, że nie poradzi sobie z gestym ropnym katarem, ale pediatra dała tylko mocniejsze krople do oczu i kazała je do nosa wpuszczać,

a z tym chłodnym spaniem to prawda my śpimy właśnie w 18 stopniach i dzieciaki też :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witojcie :)

Trafiłem tutaj bo kiedys nad Neptunem z moją Asiulą 8) się zastanawialismy i tak zacząłem czytać o Waszych dolegliwościach z dzieciaczkami , które my tez przerabiamy odkąd nasza obecnie 3,5 letnia córka poszła do przedszkola , to wtedy zaczęło sie ogólne chorowanie :-? :( ,bo mamy tez jeszcze 1 rok i 3-miesiące małego urwisa , który tez juz swoje dostał z antybiotyków:?

Mamy takiego fajnego lekarza z powołania! super lekarz , ona za każdym razem gdy tylko któres zachoruje zaleca przy katarze aby dziecko spało na podwyższeniu kąt około 40 stopni poduszka podniesiona nie na płaskim , temperatura w domu w nocy 18 stopni w dzień 20 stopni , bardzo wysoka powoduje wysusznie śluzówki i automatycznie rozwój choroby , przy kaszlu jeżeli dziecko jest większe(małe nie rozumie i więcje płaczu i szarpaniny niż oklepywania) oklepywanie plecków ręką złożona w łódeczkę (aby stworzyć poduszke powietrzną) czynność powtarzać co 2 godziny czas trwania 5 min i 3 razy w nocy ,z dzieckiem leżący głową w dół kąt około 25-30 stopni, po oklepywaniu dziecko musi odkaszlnąc aby zerwac śluz.. Te zalecenia pozwoliły nam raz wyjść córce z wirusa bez żadnych lekarstw(miała katar , kaszel i wirusa zdiagnozowanego w tchawicy , oklepywanie rozwiązało problem) , dwa razy anginę zwalczyła sama tez bez żadnych lekarstw moze poza jednym .... lodami:) , lekarz powiedizał że jeżeli będzie miała ochotę to moze jesc to jej dalismy i pomogło :):):) .

Ale się rozpisałem , może to cos Wam pomoże , aby uniknąć własnymi sposobami białego świństwa , pozdrawiam :) :D

 

Bardzo mi miło poznać nielicznego pana w naszym gronie :lol: :lol: :lol:

Dziękuję za cenne rady :lol:

Wiele z nich zastosowałam teraz przy chorobie dziewczyneki może dlatego nie skończyło się zapaleniem oskrzeli albo płuc :lol: :roll: :lol:

Obniżyliśmy temperaturę w domu, przed spaniem mocno wietrzymy pokój w którym śpimy :lol:

Nasza lekarka zaleca spanie pod kątem 45 stopni niezależnie od tego czy dziecko jest chore czy nie :lol:

Narazie jest lepiej :lol:

Zrobię starszej badania, może wyjaśnią one jej ciągłe łapanie wszelakich infekcji, a jak starsza będzie zdrowa to i małej nie zarazi :lol: :roll: :lol:

 

Pozdrawiam i również życzę zdrowia :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...