Magi77 07.09.2009 07:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2009 Magi, córcia przyzwyczai się, dzieci mają niezwykłe zdolności przystosowawcze. I na pewno lepiej jej będzie z babcią, niż w żłobku. Ale zdaję sobie sprawę z tego, jak Ty tęsknisz. Ja przy dwójce małych dzieciaczków nie pracowałam do chwili, kiedy poszły do przedszkola, a poszły wcześnie, mając 2.5 roku, więc dwa lata były w trzylatkach. Kochały swoje przedszkole i dramatem była choroba, gorączka i to, że do przedszkola iść nie mogą. Bardzo jestem wdzięczna za to paniom w przedszkolu. Jeszcze dziś, kiedy moje duże dzieci spotykają się z nimi gdzieś na mieście, to wzajemnym serdecznościom nie ma końca. Wybuźkaj Dominisię ode mnie Dziękuję Ci Toluś za miłe słowa Dominisię oczywiście wycałuję. Miłe i dobre Panie w przedszkolu to prawdziwy skarb Moja Wika poszła do przedszkola jak miała prawie 4 lata i trafiła do nowo otwartego ogniska przedszkolnego. Był to domek jednorodzinny, gdzie było ciasno, ale panowała w związku z tym domowa atmosfera. Dzieci było dość mało i panie cudowne Wiktoria była zachwycona do czasu kiedy odeszła jej wychowawczyni (zachorowała na raka ), bo później zrobiła się z przedszkola maszynka do zarabiania pieniędzy Ale mimo to lata przedszkolne wspominamy bardzo dobrze Zobaczymy jak to będzie z Dominiką. Czas pokaże Dzisiaj jestem pierwszy dzień 7 godzin w pracy Zobaczymy jak to zniesiemy wszyscy ja, babcia i mała Buziaki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka z Ina 07.09.2009 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2009 Magi-bedzie dobrze! na poczatku zawsze tak jest..doskonale cie rozumiem jak serce Cię boli....każda z Nas to przechodziła.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 07.09.2009 08:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2009 Magi-bedzie dobrze! na poczatku zawsze tak jest..doskonale cie rozumiem jak serce Cię boli....każda z Nas to przechodziła.. Dzięki Taką mam nadzieję, że po woli się wszystko ułoży Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 08.09.2009 06:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2009 Doberek przypomniało mi się, ze Ty w pracy masz net cały czas no i jak udało się Wam wszystko zorganizować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 08.09.2009 06:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2009 Doberek przypomniało mi się, ze Ty w pracy masz net cały czas no i jak udało się Wam wszystko zorganizować Cześć cześć No tak tyle dobrego chociaż w robocie, że mam net cały czas W sumie jednak jak na razie, to jest zadowolona Mała tylko nie chce za bardzo jeść jak mnie nie ma Ale myślę, że z czasem się przyzwyczai, że cycusia nie ma, więc trzeba zadowolić się butlą Mam tylko nadzieję, że babcia sobie będzie radzić z tą sytuacją. Sławek się stara być w domu jak tylko może, no i Wika ma też babci pomagać jak odrobi lekcje Zobaczymy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 11.09.2009 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2009 Cześć Magi, pracująca kobieto ciężka zmiana, ale chyba nie jest najgorzej?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kruela 11.09.2009 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2009 Magi wiem, że rozstania z dziećmi , nawet na chwilę, są trudne. Ale z perspektywy czasu dla matki są cudną chwilą odpoczynku ... musisz uwierzyć starszej chemicznej koleżance ... to obopólna korzyść ... mówię Ci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 12.09.2009 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2009 A moja koleżanka z pracy ma problem, bo własnie oddała syna do przedszkola. Maly się strasznie "zablokował", nic nie je,cały dzień pokłada sie po podłodze z poduszką i płacze albo spi i cały czas mówi ze "czeka na mamę", przedszkolanki nie mają na niego sposobu. Ona jest kłębkiem nerwów,na niczym w pracy się skupić nie może, ciągle wydzwania do przedszkola, i od 2 tygodni się zwalnia o12-13ej żeby go wcześniej odbierać -przerąbane! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 12.09.2009 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2009 biedne dzieciątko i biedna mama ciężko im będzie zmienić taką sytuację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 14.09.2009 07:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 Cześć Magi, pracująca kobieto ciężka zmiana, ale chyba nie jest najgorzej?? Hajka Jak fajnie, że do nas wróciłaś Zmiana rzeczywiście bardzo duża, ale nie mogę jak na razie narzekać Babcia twierdzi że sobie radzi Mała zadowolona z życia Więc jest dobrze Oby tak dalej Buziaki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 14.09.2009 07:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 Magi wiem, że rozstania z dziećmi , nawet na chwilę, są trudne. Ale z perspektywy czasu dla matki są cudną chwilą odpoczynku ... musisz uwierzyć starszej chemicznej koleżance ... to obopólna korzyść ... mówię Ci Dzięki "starsza chemiczna koleżanko" Wiem że masz rację Wszystkim nam to z czasem wyjdzie na zdrowie Buziaki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 14.09.2009 08:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 A moja koleżanka z pracy ma problem, bo własnie oddała syna do przedszkola. Maly się strasznie "zablokował", nic nie je,cały dzień pokłada sie po podłodze z poduszką i płacze albo spi i cały czas mówi ze "czeka na mamę", przedszkolanki nie mają na niego sposobu. Ona jest kłębkiem nerwów,na niczym w pracy się skupić nie może, ciągle wydzwania do przedszkola, i od 2 tygodni się zwalnia o12-13ej żeby go wcześniej odbierać -przerąbane! No rzeczywiście to nieciekawa sytuacja Wiem jak to jest przeżywać rozstanie z dzieckiem, bo u mnie w pracy połowa koleżanek ma dzieci w przedszkolu i teraz początek roku każda ciężko zniosła Ja nie miałam tego problemu, bo Wika odnalazła się w przedszkolu bez problemów, ale wiem że takie sytuacje są strasznie trudne Oby było lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 16.09.2009 08:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2009 Mam problem z lodówką, popsuła się parę dni temu Przestała chłodzić, chociaż zamrażalka nadal działa. Zastanawiam się czy ktoś z Was ma taki problem, że jego lodówka żyje własnym życiem?? Tzn. strzela, warczy, charcze, jęczy Mamy ją 2 lata (Bosch) i od początku dzieją się z nią dziwne rzeczy, ale dobrze że jest jeszcze na gwarancji Dzisiaj ma przyjechać serwisant, zobaczymy co powie. Ciekawe czy nie zabiorą jej na 3 tyg, bo się z deka wkurzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 16.09.2009 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2009 Ja mam problem z lodówką, ale innej natury - samo światło w niej mieszka A tak na serio, to bardzo nieładnie się zachowuje - moja też ma prawie 2 lata, ale jest od początku tak cicha, że czasami się zastanawiam, czy działa Chyba działa, bo czasami zimne piwo z niej wychodzi Reklamuj koniecznie, nowa lodówka nie powinna żyć własnym życiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 16.09.2009 09:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2009 Ja mam problem z lodówką, ale innej natury - samo światło w niej mieszka A tak na serio, to bardzo nieładnie się zachowuje - moja też ma prawie 2 lata, ale jest od początku tak cicha, że czasami się zastanawiam, czy działa Chyba działa, bo czasami zimne piwo z niej wychodzi Reklamuj koniecznie, nowa lodówka nie powinna żyć własnym życiem No właśnie też tak myślę Zobaczymy co powie pan z serwisu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 16.09.2009 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2009 Sama jestem ciekawa. Mam nadzieję, że Cię nie pozbawią lodówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 16.09.2009 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2009 Zastanawiam się czy ktoś z Was ma taki problem, że jego lodówka żyje własnym życiem?? Tzn. strzela, warczy, charcze, jęczy Mamy ją 2 lata (Bosch) i od początku dzieją się z nią dziwne rzeczy, ale dobrze że jest jeszcze na gwarancji U nas dokładnie to samo. Bosch użytkowany od roku, dźwięki przeróżne. Któregoś ranka stwierdziłam, że w chłodziarce, nie zamrażarce wszystko zamarzło na kość. Zgłosiłam do serwisu, powiedzieli że przyjadą za tydzień Tymczasem po rozmrożeniu chłodziarki, zaczęła działać normalnie. Nie wiadomo dlaczego tak się wygłupiła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 16.09.2009 11:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2009 Zastanawiam się czy ktoś z Was ma taki problem, że jego lodówka żyje własnym życiem?? Tzn. strzela, warczy, charcze, jęczy Mamy ją 2 lata (Bosch) i od początku dzieją się z nią dziwne rzeczy, ale dobrze że jest jeszcze na gwarancji U nas dokładnie to samo. Bosch użytkowany od roku, dźwięki przeróżne. Któregoś ranka stwierdziłam, że w chłodziarce, nie zamrażarce wszystko zamarzło na kość. Zgłosiłam do serwisu, powiedzieli że przyjadą za tydzień Tymczasem po rozmrożeniu chłodziarki, zaczęła działać normalnie. Nie wiadomo dlaczego tak się wygłupiła. U mnie też tak było wcześniej, że mi w lodówce wszystko zamarzło ale wyczytałam w instrukcji, że trzeba wtedy odłączyć ją od prądu i pomogło Teoretycznie mojego modelu nie trzeba rozmrażać, więc opcji tej nie przetestowałam Dźwięki, które wydaje moja lodówka są szokujące, wczoraj nawet po odłączeniu od prądu waliła jak opętana Może jakiś zły duch ją opanował Jutro dam znać co i jak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 16.09.2009 11:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2009 Już coś wiem lodówka działa, ale co jej było to dowiem się w domu, bo Wika nie umiała mi przez telefon wytłumaczyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 16.09.2009 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2009 Magi, tej mojej też nie trzeba rozmrażać, ale jak zmroziła wszystko, to właśnie odłączyłam ją z prądu, zebrałam szron który osiadł na ściankach chłodziarki i potem już działała bez zarzutu.A te trzaski i łomoty serwis tłumaczył jako samoczynne rozbijanie lodu i szronu w tych modelach z samoczynnym odmrażaniem. Już się do tych koncertów przyzwyczaiłam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.