Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Solbet przyjechał...


stuk

Recommended Posts

oddałbym to w pizdu... :-?

na kazdym kroku próbują nam wciskać kity...

że te ubytki w suporku mozna podrównać zaprawą,

że odpryski na dachówce nie zmniejszają warunków użytkowych dachówek i są zgodne z normą ,

spekania na tynkach zapełnimy gładzią i nic nie bedzie widać ,

 

na pocztku budowy miałem podobne dylematy...reklamowac czy nie ?

 

teraz juz wiem ,że nie ma co odpuszczać ---dlaczego mamy płacić za towar pełnogatunkowy a wciskaja nam bubla

 

jeżeli taki towar dotarł ci na plac budowy to --albo niech go sobie zabieraja albo niech ci obnizą cenę sprzedaży

 

niektóre firmy robia to celowo by opróżnić magazyny ze zleżałego towaru

 

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie to wygląda na "delikatny" rozładunek. Jak by ktoś je zrzucał z ok. 0,5m zamiast stawiać delikatnie. Czy to jechało prosto z Solca? Czy może było przeładowywane widlakiem?

 

Dopisane:

Fotka nr 2 wskazuje, że uszkodzenia powstały przy rozładunku na budowie! Przecież to co odpadło leży na betonie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historia tej dostawy była niezwykle interesująca.

Zamówiłem bloczki przez pewną hurtownię krakowską. Hurtownia chciała pójść na łatwiznę i transport z kolbuszowej (poprzez jakiegoś dostawcę-pośrednika) wysłała od razu do mnie na działkę (zamiast rozładowac u siebie na placu i dowozić własnym transportem).

Niestety dostawca przyjechał z hds-em którym nie mógł chwytać tych palet jak należy (czyli za paletę), tylko za najniższą partię bloczków. Pomysł szalony, i jak na takowy przystało źle się zakończył - pierwsza i za razem ostatnia paleta, którą tak chciał wyłądowac wyślizgnęła się z hds-a i zmieniła w piękną kupę białego gruzu (przetrwały 4 z 40 bloczków). Ponieważ była godzina 21, było więć za późno żeby cokolwiek sensownego zrobić, a ja uznałem, że to nie moja sprawa o tyle, że ja zamawiałem w hurtowni a nie u tego dostawcy.

Kierowca nocował sobie w ciężarówce, a rano pojechał do hurtowni, żeby go tam na placu rozładowali widłakiem (jakby nie można było tak od razu). Potem owa hurtownia przywiozła palety do mnie już właśnym transportem, w dwóch partiach. Pierwszą rozładowano kiedy mnie nie było - na zdjęciach które zamieściłem są właśnie te palety - co najmniej 6 z 10 tak wygląda. Drugą partię rozładowywano już w mojej obecności i te palety są ok. Niestety tym rozładowanym wcześniej przyglądnąłem się dopiero w sobotę, więc nadal stoją i mnie denerwują.

W sumie z 16 palet które przywieziono 6-7 wygląda jak na zdjęciach powyżej.

 

Czy zawinił transport, czy już takie wyjechały z kolbuszowej, tego nie wiem, jednak wiem że hurtownia rozładowawszy je na placu, nie powinna tych 6 najgorszych do mnie zawozić, bo po co? Teraz muszą je zabrać z powrotem, a moja obecna opinia o hurtowni... zgadnijcie jak a jest :lol:

Dodam, że nie płaciłem jeszcze za te bloczki ani złotówki więc nie tyle przejmuje się tą sprawą, co jestem zafascynowany standardem obsługi klienta zarówno przez hurtownię (o której do tej pory miałem dobre zdanie) jak i przez dostawce, który stwierdził, że rozładuje palety ściskając je za dolne bloczki i "najwyżej się trochę uszkodzą" :o

Zresztą jak można wysłać transport z hds-em, który nie jest w stanie rozładowac tego co wiezie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...