Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ochota


gościa

Recommended Posts

...

Zauważam, że:

facet - skok w bok, czysta chemia, hormony

kobieta - kurestwo, dziwka, puszczalska.

Do kogo ta uwaga Majeczko ??

 

Agnieszko nie pisze że kiedyś na pewno. Piszę tylko że nie można twierdzić "Ja nigdy nie".

 

aaaa, do różnych facetów, a Ty przeciez jestes jabko :D

widziałam, jak dzielnie stawałes w naszej obronie, piwko masz :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 173
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

 

Dlatego nie zarzekam się - NIGDY NIE MÓW NIGDY.

....

 

No zgoda , owszem.

Ale jak tak, to rownie dobrze mozna powiedziec - nigdy nie mow ze nigdy nie ma tak ze malzenstwo jest sobie wierne do konca zycia.

A tak wlasnie to tutaj jest przedstawiane :lol:

Zreszta ludzie, robta co chceta :D

Facetom zycze aby ich zony ich nigdy nie zdradzily ( w co oni sami wątpią) a babkom zycze aby udalo im sie pozostac wierne swym mężom.

( moze wtedy bedzie mniej rozwodów).

 

Nefer czytałam Cie w sasiednim watku - wyczytalam ze nie zdradzilas, ze masz kochanego meza i dzieci, ktorym nie moglabys tego zrobic ( zdradzic), ze nie wyobrazasz sobie z innym facetem itp.

Tym mi zaimponowalas. Mądra babka z Ciebie.

A teraz piszesz ze byc moze kiedys, ze sie nie zapierasz ... :(

 

 

Ja po prostu nie jestem w stanie stwierdzić co będzie za 15 lat.. tego nie wie nikt. Wiem co jest tu i teraz - i tylko tego mogę być pewna...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale sie porobilo ...

wg mnie to czas skonczyc z gadaniem czy sie kiedys cos stanie czy nie ... tylko poprostu przyjac za pewnik ze NIGDY nie wolno mowic NIGDY ....

a starac sie trzeba cholernie i myslec o ew. konsekwencjach ...

wtedy na 99,9999999999999999999999 % powinno się udać 8) 8)

 

proste... wyjazd sluzbowy siedzi sie w jakiejs firmie gada z babkami o bzetach of kors czlowiek sie chce wieczorem gdzie po pracy napic pyta sie o knajpy a jedna z nich (ta co sie dziwnie zerka czasem) mowi zeby pojsc do XXX ona z kolezankami tam sie wybiera ... no i jak sie pojdzie to sie to 99,999999999999% zmiejsza do 80-60-40 .. wraz z kazdym piwem na miejscu .... więc się idzie gdzie indziej (co piszący zawsze czyni.... 8) )

 

brawo :D

 

 

jabko - no ale nie odpowiedziales.

Ostatnie pytanie - obiecuję :D

Przysięgałeś zonie podczas zaślubin wiernosc az do smierci? jesli tak, to wlasnie wtedy i to pod przysięgą powiedziales ze nigdy jej nie zdradzisz.

A teraz piszesz ze nie mozna mowic nigdy. To jak to jest?

Nefer to samo pytanie do Ciebie.

 

Po co przysiegac komus cos, skoro nie jest sie tego pewnym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Przysięgałeś zonie podczas zaślubin wiernosc az do smierci? jesli tak, to wlasnie wtedy i to pod przysięgą powiedziales ze nigdy jej nie zdradzisz.

A teraz piszesz ze nie mozna mowic nigdy. To jak to jest...

Przysięgałem i tak też jest i będzie na wieki - to wiara a nie pewnik.

 

Pozostaje jeszcze pytanie czym jest niewierność ??

Samą myślą ?

Zawsze czynem ?

Myślą i czynem ?

Jakie czyny wyłaczamy z definicji ?

Jakie mysli wyłaczamy z definicji ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Przysięgałeś zonie podczas zaślubin wiernosc az do smierci? jesli tak, to wlasnie wtedy i to pod przysięgą powiedziales ze nigdy jej nie zdradzisz.

A teraz piszesz ze nie mozna mowic nigdy. To jak to jest...

Przysięgałem i tak też jest i będzie na wieki - to wiara a nie pewnik.

 

Pozostaje jeszcze pytanie czym jest niewierność ??

Samą myślą ?

Zawsze czynem ?

Myślą i czynem ?

Jakie czyny wyłaczamy z definicji ?

Jakie mysli wyłaczamy z definicji ?

 

Z tymi definicjami to bywa problem... :lol: Dla Clintona sex oralny to nie był sex na ten przykład... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nefer to samo pytanie do Ciebie.

 

Po co przysiegac komus cos, skoro nie jest sie tego pewnym?

 

Tiaaaaa - jakie życie byłoby piękne, gdyby wszystkie przysięgi były spełnione... ja nie trzymałam przed ołtarzem skrzyżowanych palców...

NIkt nie może byc pewny na 100 %... Póki co przysięgi dotrzymałam i nie mam dylematów z rodzaju "A tego koleżki to bym z łóżka nie wyrzuciła, ale ta przysięga..." Więc chyba OK ?

Nawet nie jestem pewna czy ja dziś w całości do domu dojadę a Ty mnie pytasz o takie rzeczy.... nie wiem czy nie zdiagnozują mi kiedyś raka mózgu, nie wiem czy mój mąż nie spakuje się któregoś dnia i nie oświadczy, że sie zakochał. Czy wtedy juz przysięga nie obowiązuje ? nie wiem - to nie umowa - to przysięga, więc nie wypada robić z gęby cholewy, ale człowiek jest tylko człowiekem... a może, a może, a może....

 

Jakoś z mojego doświadczenia wynika, że ci co stak epatowali wiernością po grób, przysięgami i takimi innymi okazywali się najsłabsi. Moje najbardziej "cnotliwe" koleżanki ze szkoły biegały z brzuchem w wieku 16 lat - "a taka grzeczna z niej dziewczynka była". A ich życiorysami możnaby obdzielić 4 osoby.

Bo gadać bardzo łatwo i głosić "ja nigdy" "ja zawsze" - tylko życie wyrównuje tego typu problemy baaaardzo szybciutko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przysiegles zonie ze jej nigdy nie zdradzisz, nie wymiguj sie teraz tanimi sztuczkami.

 

W czasie ceromoni to człowiek jest jak ogłupiały i rózne dziwne rzeczy wygaduje :lol: , cos jakby brac powaznie druga faze upojenia alkoholowego jak Ci klient wszystko obiecuje - nawet posade prezydenta i gotów jest przysiadz ze to załatwi :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jabko,

trzeba odróżnić pokusę od działania ...

A kto bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień.... : :wink:

 

np. dzisiaj cały dzień jestem kuszona i o zgrozo ulegam pokusie klikania na forum zamiast zabrania się do zaległej opinii....

 

pozdrawiam,

gaga2

 

ja potrzebuję opinii ale kominiarskiej :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przysiegles zonie ze jej nigdy nie zdradzisz, nie wymiguj sie teraz tanimi sztuczkami.

 

W czasie ceromoni to człowiek jest jak ogłupiały i rózne dziwne rzeczy wygaduje :lol: , cos jakby brac powaznie druga faze upojenia alkoholowego jak Ci klient wszystko obiecuje - nawet posade prezydenta i gotów jest przysiadz ze to załatwi :lol: :lol: :lol:

 

A Ty skad wiesz? przeciez nie brales slubu :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Przysięgałeś zonie podczas zaślubin wiernosc az do smierci? jesli tak, to wlasnie wtedy i to pod przysięgą powiedziales ze nigdy jej nie zdradzisz.

A teraz piszesz ze nie mozna mowic nigdy. To jak to jest...

Przysięgałem i tak też jest i będzie na wieki - to wiara a nie pewnik.

 

Pozostaje jeszcze pytanie czym jest niewierność ??

Samą myślą ?

Zawsze czynem ?

Myślą i czynem ?

Jakie czyny wyłaczamy z definicji ?

Jakie mysli wyłaczamy z definicji ?

 

Z tymi definicjami to bywa problem... :lol: Dla Clintona sex oralny to nie był sex na ten przykład... :lol:

A no tyz prawda :D :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Nawet nie jestem pewna czy ja dziś w całości do domu dojadę a Ty mnie pytasz o takie rzeczy.... nie wiem czy nie zdiagnozują mi kiedyś raka mózgu, nie wiem czy mój mąż nie spakuje się któregoś dnia i nie oświadczy, że sie zakochał. Czy wtedy juz przysięga nie obowiązuje ? nie wiem...

 

Nefer :lol:

Jedno z moich piw obiecanych jużwielokrotnie na forum oddają Tobie.

 

P.S - stringów nie oddam, ich zapach mógłby Cie denerwować :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jakoś z mojego doświadczenia wynika, że ci co stak epatowali wiernością po grób, przysięgami i takimi innymi okazywali się najsłabsi. Moje najbardziej "cnotliwe" koleżanki ze szkoły biegały z brzuchem w wieku 16 lat - "a taka grzeczna z niej dziewczynka była". A ich życiorysami możnaby obdzielić 4 osoby.

Bo gadać bardzo łatwo i głosić "ja nigdy" "ja zawsze" - tylko życie wyrównuje tego typu problemy baaaardzo szybciutko...

 

Bardzo dobrze to ujełaś, ja tylko dodam że te pewne swoich zasad bywaja najłatwiejszym łupem bo nie włączają zadnych mechanizmów obronnych a potem sa tak zaskoczone...bo ktoś metodą malutkich kroczów sprowadził je na manowce... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przysiegles zonie ze jej nigdy nie zdradzisz, nie wymiguj sie teraz tanimi sztuczkami.

 

W czasie ceromoni to człowiek jest jak ogłupiały i rózne dziwne rzeczy wygaduje :lol: , cos jakby brac powaznie druga faze upojenia alkoholowego jak Ci klient wszystko obiecuje - nawet posade prezydenta i gotów jest przysiadz ze to załatwi :lol: :lol: :lol:

 

A Ty skad wiesz? przeciez nie brales slubu :wink:

 

Bom ja baczny obserwator jest i słuchacz :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu nie chodzi o zadufanie, ale o poczucie odpowiedzialności...

właśnie dlatego, że wiem, że życie różnie się może potoczyć, będąc odpowiedzialna, unikam sytuacji "niebezpiecznych"... Pawson to dobrze podał na przykładzie... :)

Chodzi też o pewne nastawienie psychiczne: świadome niedopuszczanie myśli o zdradzie, zwyczajne kontrolowanie się...po to, żeby być gotowym na odparcie prawdziwie niebezpiecznej pokusy...

Tak myślę, że niektórzy tu chcą uzyskać deklarację, że dochowanie wierności nie jest możliwe... owszem, jest możliwie, a nikt tu nie napisał - że jest łatwe.... bo łatwe może nie być... i tu się zgodzę z Jabko.

Powtórzę jednak: jeśli mnie się coś takiego przydarzy, to będzie to moja porażka. Nie powód do dumy, nie usprawiedliwianie okolicznościami, naturą itp... ale zwyczajnie porażką życiową...

 

nic mi dzisiaj nie wyjdzie z tej opnii.... :-?

 

pozdrawiam,

gaga2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtórzę jednak: jeśli mnie się coś takiego przydarzy, to będzie to moja porażka. Nie powód do dumy, nie usprawiedliwianie okolicznościami, naturą itp... ale zwyczajnie porażką życiową...

 

Również nie chciałabym żeby mnie coś takiego spotkało, no chyba że Jabko albo Pawson to co innego bo to już prawie jak miłość bliźniacza i o zdradzie nie ma mowy :wink: rodziny się nie zdradza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu nie chodzi o zadufanie, ale o poczucie odpowiedzialności...

właśnie dlatego, że wiem, że życie różnie się może potoczyć, będąc odpowiedzialna, unikam sytuacji "niebezpiecznych"... Pawson to dobrze podał na przykładzie... :)

Chodzi też o pewne nastawienie psychiczne: świadome niedopuszczanie myśli o zdradzie, zwyczajne kontrolowanie się...po to, żeby być gotowym na odparcie prawdziwie niebezpiecznej pokusy...

Tak myślę, że niektórzy tu chcą uzyskać deklarację, że dochowanie wierności nie jest możliwe... owszem, jest możliwie, a nikt tu nie napisał - że jest łatwe.... bo łatwe może nie być... i tu się zgodzę z Jabko.

Powtórzę jednak: jeśli mnie się coś takiego przydarzy, to będzie to moja porażka. Nie powód do dumy, nie usprawiedliwianie okolicznościami, naturą itp... ale zwyczajnie porażką życiową...

 

nic mi dzisiaj nie wyjdzie z tej opnii.... :-?

 

pozdrawiam,

gaga2

 

gaga2 - bardzo mądra kobieta z Ciebie.

Twoj mąz to szczesciarz ze ma taką żonę.

Pozdrawiam Cię serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...