Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

mój uroczy sąsiad, który bez mijej zgody rozbudował się do granicy działki, teraz przerabia swój taras nad parterem na pomieszczenie (buduje ściany i dach).

 

Tym samym postępuje dalsze zacienienie mojego domu a przed oknem rośnie mi kolejny koszmar architektoniczny.

 

Pytanie jest takie.

 

 

czy nie musi mieć mojej zgody, jest to jakieś 5 m od granicy?

 

czy jest możliwość zatrzymania tego koszmaru archtektonicznego? wszystkie jego dobudówki są w innym stylu ,wygląda to koszmarnie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/61946-s%C4%85siad-zamienia-taras-na-pok%C3%B3j-czy-musi-mie%C4%87-zgod%C4%99/
Udostępnij na innych stronach

czy jest możliwość zatrzymania tego koszmaru archtektonicznego? wszystkie jego dobudówki są w innym stylu ,wygląda to koszmarnie.

Jeśli robi to bez pozwoleń to oczywiście że można zatrzymać, trzeba pójść do Nadzoru Budowlanego i zgłosić to.

Zadziwiająca jest wiara w nadzory, przepisy...

Przeczytaj kilka historii o sąsiadach, słupach, drogach budowanych bez lub niezgodnie z projektem a publikowanych na tym forum. Sprawy ciągną się latami. Jeżeli jesteś wytrwały, masz kasę i czas oraz jesteś odporny na sąsiadów (a kto wie co jeszcze może im przyjść do głowy) możesz z nimi walczyć. Tym bardziej, że 5 metrów od granicy mogą sobie budować.

Moim jednak zdaniem lepiej wyluzować się. A energię poświęcić na zasłonięcie tego, co Ci się nie podoba. Coś w rodzaju płotu, pnączy, drzew powinno ukoić Twoje skołatane nerwy. A jeżeli szykowałeś się do dłuższej (kosztowniejszej) walki to może jakieś zakupy lub wczasy?

Tylko zastanów sie czy warto zgłaszać :wink:

Dziś Ty zgłosisz, jemu nakażą razbiórkę ( jaśli nie da w łapę ) a Ty czsem chwilę po tym możesz mieć np. ceglę wrzuconą przez okno czy jakieś inne złośliwości ze strony sąsiada.

Zgodzę sie że sprawa wygląda na ewidentną samowolkę ale czy my wszyscy wszystko robimy tak zupełnie zgodnie z prawem :wink: . Pewnie KALI miałby tu dużo do powiedzenie nie po raz pierwszy.

mój uroczy sąsiad, który bez mijej zgody rozbudował się do granicy działki, teraz przerabia swój taras nad parterem na pomieszczenie (buduje ściany i dach).

 

Tym samym postępuje dalsze zacienienie mojego domu a przed oknem rośnie mi kolejny koszmar architektoniczny.

 

Pytanie jest takie.

 

 

czy nie musi mieć mojej zgody, jest to jakieś 5 m od granicy?

 

czy jest możliwość zatrzymania tego koszmaru archtektonicznego? wszystkie jego dobudówki są w innym stylu ,wygląda to koszmarnie.

 

a powinno być tak:

skoro taka rozbudowa to pozwolenie na budowę z klauzulą przekazania do wiadomości wszystkim sąsiadom (kopia pozwolenia) skoro niedostałeś to w te pędy z pismem do nadzoru ( po prostu donieś :D na sąsiada)

póki oficjalnie nie wystosują pisma do sąsiada; sama obecność nadzoru na budowie może nieskutkować zatrzymaniem robót (status pozwolenia, czy jego braku)

ty możesz wyrazić sprzeciw, ale przy zachowaniu przez sąsiada procedur twoje szanse są znikome

mój uroczy sąsiad, który bez mijej zgody rozbudował się do granicy działki, teraz przerabia swój taras nad parterem na pomieszczenie (buduje ściany i dach).

 

Tym samym postępuje dalsze zacienienie mojego domu a przed oknem rośnie mi kolejny koszmar architektoniczny.

 

Pytanie jest takie.

 

 

czy nie musi mieć mojej zgody, jest to jakieś 5 m od granicy?

 

czy jest możliwość zatrzymania tego koszmaru archtektonicznego? wszystkie jego dobudówki są w innym stylu ,wygląda to koszmarnie.

 

Człowieku czy prędzej zgłaszaj do nadzoru budowlanegi.

witam

Można oczywiście różnie ale doświadzcenia mojego Brata, który w porę ni e zareagował na zbyt blisko wybudowany osadnik a dziś scieki się lekko czasami niechcący wlewają /duży spadek/ na posesję Brata to rzecz nie do ogarnięcia gdyż pismami urzędowymi fetoru i strumienia ścieków się nie powstrzyma, zimne stosunki z sąsiadem są trwalsze niż chwilowe radosne zaglądanie do garnka a potem tyle nienawiści,że lepiej się trzeba czasami wyprowadzić. Rozmawiaj z sąsiadem z zapytaniem na wprost, że Ty nie dostałeś kopii decyzji o rozbudowie itp.. Sadzenie drzew na ganicy jest prawem zabronione, min. 2 m i to takie, które potem nie rozsadzą mu drogi, placu lub nie daj Boże fundamentów, zawsze przegrasz w sądzie.

pozdrawiam dyskutantów

dzięki za wsparcie.

 

różne są reakcje ludzi, jak kilka miesięcy pisałem o wtargnięciu tego sąsiada na działkę i zakłócanie spokoju szlifowaniem płotu, to zostałem z g.... zmieszany przez forumowiczów.

 

sąsiada mam z tych co się nie boją.

 

Mam z nim wspólne dwie granice, jego działka wchodzi w moją i na jednej stoji jego dom, na drugiej zblizony jest na odległość metra.

 

Mój dom ma sto lat i stoji 2,5 m od granicy, ale stał tak zawsze, oni natomiast dobudowywują co rusz jakiś element, wygląda jak slums w Brazylii.

 

Raczej dam sobie spokój i nauczę się z tym żyć, choć żona wierci mi dziurę w brzuchu.

 

pzdr.

dzięki za wsparcie.

 

różne są reakcje ludzi, jak kilka miesięcy pisałem o wtargnięciu tego sąsiada na działkę i zakłócanie spokoju szlifowaniem płotu, to zostałem z g.... zmieszany przez forumowiczów.

 

sąsiada mam z tych co się nie boją.

 

Mam z nim wspólne dwie granice, jego działka wchodzi w moją i na jednej stoji jego dom, na drugiej zblizony jest na odległość metra.

 

Mój dom ma sto lat i stoji 2,5 m od granicy, ale stał tak zawsze, oni natomiast dobudowywują co rusz jakiś element, wygląda jak slums w Brazylii.

 

Raczej dam sobie spokój i nauczę się z tym żyć, choć żona wierci mi dziurę w brzuchu.

 

pzdr.

dzięki za wsparcie.

 

różne są reakcje ludzi, jak kilka miesięcy pisałem o wtargnięciu tego sąsiada na działkę i zakłócanie spokoju szlifowaniem płotu, to zostałem z g.... zmieszany przez forumowiczów.

 

sąsiada mam z tych co się nie boją.

 

Mam z nim wspólne dwie granice, jego działka wchodzi w moją i na jednej stoji jego dom, na drugiej zblizony jest na odległość metra.

 

Mój dom ma sto lat i stoji 2,5 m od granicy, ale stał tak zawsze, oni natomiast dobudowywują co rusz jakiś element, wygląda jak slums w Brazylii.

 

Raczej dam sobie spokój i nauczę się z tym żyć, choć żona wierci mi dziurę w brzuchu.

 

pzdr.

 

A może jakiś ładny grill tam postaw ( taki przyklejony do muru :):))

witam

Czytam niektóre wypowiedzi i włos mi się jeży ostatni, jaka nieznajomość prawa pisanego i zwyczajowego, bez projektu ale za zgłoszeniem to można wiatkę 9 m2 postawić, cala reszta zawsze wymaga opinii /obligatoryjnie/ stron czyli sąsiadów, jeżeli są kontrowersje na temat to ORGAN budowlany może doprowadzić nawet do ROZPRAWY ADMINISTRACYJNEJ w celu uzyskania ugody / kłania się nieznajomość KPA/. Raz odpuścisz to Ci postawią kompostownik od strony nawietrznej i wtedy maski na buzie.

pozdrawiam

Ech , człowiek człowiekowi wilkiem . Wstyd by was było.

 

Wersja kolejna ....

Może sąsiad ma ważne pozwolenie na budowę, zrobił aktualizację projektu,więc będziesz mu mógł nachuchać.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...