Gość d***t 26.09.2006 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 wszystko ok, tyle że siedząc nad kartką nie przewidzi sie wszystkiego , ja nawet teraz bym coś pozmieniał , tyle że już za późno bo prawie że kończe budowe , a jak wycenić ? wykonawca mówi ile za punkt , liczysz punkty i masz wycenę , materiały kupujesz w miarę potrzeb , dom jednorodziny to nie wielka budowa gdzie wszystko trzeba przewidzieć i wycenić, brakuje rurki to jedziesz i kupujesz , na tym tez polega urok budowania własnego domu. Tylko jest kilka "ale". Zaczne od konca Twojej wypowiedzi. Dla mnie budowanie domu ma minimum uroku a maksimum stresu. I bardzo duzo mysle o tym, jak ten stres zminimalizowac. Poza tym, ja po prostu nie mam czasu (checi tez) jezdzic do hurtowni po kolejne 50m kabla, bo "majster" zuzyl wiecej niz sie spodziewal. Co do wyceny. Moze w innej skali, ale mam bardzo zle doswiadczenia z umawiania sie "za punkt". Robilem lazienke i taka wycene dostalem. Potem zaczely sie schody, oczywiscie w gore - "panie, ale ja tu musialem dodatkowo dwa metry sciany skuwac, tutaj wyszlo mi, ze trza obudowac ta rurke, a tu sie okazalo, ze sie panu nie podobalo i musialem jeszcze raz robic". A jak by byl projekt, to by nie bylo potem doplacania, bo wycena bylaby robiona nie od punktu ale za dzielo. A juz jak sobie to wykonawaca liczy, czy za punkt, czy za godzine, to juz mnie gilga, jak mawial moj znajomy. No i nie zgodze sie, ze budowa domu, to nie wielka budowa, na ktorej wszystko trzeba przewidziec. Dla mnei to jest wlasnie wielka budowa. Mam na nia wydac kiklaset tysiecy zlotych (na oczy nie widzialem takiego majatku) i chcialbym, zeby bylo wszystko na niej przemyslane. Moze dziwny jestem... Zgadzam sie, ze kwestie "tu wlacznik a tu kinkiet" moge zmianiac dowolna ilosc razy na etapie projektowania wnetrza, ale "oplecienie" domu instalacja bedzie w zasadzie od tego niezalezne. Ja wiem, ze argumentuje zeby samemu siebie przekonac Ale moze jak ktos poda logiczne kontrargumenty, to zmianie zdanie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość d***t 26.09.2006 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Podejżewam że każdy budujacy buduje wg. jakiegoś projektu który zazwyczaj zawiera projekty wszystkich instalacji. To co ma zrobić np elekrtyk to zrobic instalację kierując sie tą z projektu z pewnymi odstępstwami i udoskonaleniami podyktowanymi walorami użytkowymi. A wycenę z elektrykiem bardzo łatwo zrobić, wystarczy umowa jaki punkt i za ile, zsumować punkty i po wycenie. Ja tez tak podejrzewalem. Teraz juz wiem, ze sie mylilem. Bylem na spotkaniu z architektem i zapytalem wprost "jak wyglada schemat instalacji elektrycznej, ktory dostane od pana w projekcie?" I on mi na rzucie kondygnacji narysowal pare trojkoncikow, koleczek i innych znaczkow i powiedzial "wlasnie tak". Wiec z calym szacunkiem dla architekta - tak to ja sobie moge sam pomazac po projekcie. A juz najlepiej to po stojacych juz scianach. Na pytanie o instalacje grzewcza wrysowal mi pod kazde okno prostokat i zaznaczyl umiejscowienie kotla w kotlowni. i powiedzial, ze na projekcie zaznacza zapotrzebowanie pomieszczen na cieplo w zaleznosci od powierzchni. Nie zajaknal sie natomisat o wspolczynnikach przegrod. Wiec jakos nie licze na to, ze wg takich "projektow" da sie polozyc instalacje. Oczywiscie mozna sobie zamowic, zeby architekt zamowil projekt instalacji u branzowcow. Ale chyba wolalbym im to zlecic osobiscie. Jesli juz nie ze wzgledu na cene (minus marza architekta) to dlatego, ze chcialbym porozmawiac i porobic ustalenia bezposrednio z projektantem a nie z posrednikiem w osobie architekta. Stad, ponawiam pytanie - zna ktos dobrych branzowcow? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość d***t 26.09.2006 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Do uzyskania pozwolenia na budowę potrzebny jest Projekt Budowlany (nie są potrzebne szczegółowe Projekty Wykonawcze). Tak, ja to wiem. Chodzi mi tylko o to, ze ciagnac juz przyklad elektryki, taki "fachowiec" co bedzie mi kladl instalacje to raczej nie bedzie inzynier z uprawnieniami a po prostu pan Kazio, ktory umie wykuc rowki w scianach i przeciagnac nimi kable. i ja bede chyba spokojniejszy, jesli ktos kto o proadzi i o instalacjach wie troche wiecej narysuje panu Kaziowi gdzie te rowki ma kuc i jakie kable nimi pociagnac Oczywiscie przerysowalem, ale chodzi mi o to, ze moze projekt instalacji to jest sposob na zapewnienie sobie jakiegos poziomu pewnosci, ze bedzie tak, jak byc powinno... Chodzi mi o to, ze ja nie musze, ale ja chce te projekty zrobic... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawelurb 26.09.2006 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Do uzyskania pozwolenia na budowę potrzebny jest Projekt Budowlany (nie są potrzebne szczegółowe Projekty Wykonawcze). Tak, ja to wiem. Chodzi mi tylko o to, ze ciagnac juz przyklad elektryki, taki "fachowiec" co bedzie mi kladl instalacje to raczej nie bedzie inzynier z uprawnieniami a po prostu pan Kazio, ktory umie wykuc rowki w scianach i przeciagnac nimi kable. i ja bede chyba spokojniejszy, jesli ktos kto o proadzi i o instalacjach wie troche wiecej narysuje panu Kaziowi gdzie te rowki ma kuc i jakie kable nimi pociagnac Oczywiscie przerysowalem, ale chodzi mi o to, ze moze projekt instalacji to jest sposob na zapewnienie sobie jakiegos poziomu pewnosci, ze bedzie tak, jak byc powinno... Chodzi mi o to, ze ja nie musze, ale ja chce te projekty zrobic... elektryke powinien robić elektryk z uprawnieniami który wystawi Ci papier na instalację , pomiary itp. więc nie bedzie to przysłowiowy Pan Kazio co tylko rowki umie robić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość d***t 26.09.2006 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 elektryke powinien robić elektryk z uprawnieniami który wystawi Ci papier na instalację , pomiary itp. więc nie bedzie to przysłowiowy Pan Kazio co tylko rowki umie robić No, to wiadomosc i dobra i zla. Dobra, bo teoretycznie nie ma sie czego obawiac, a zla, bo jesli ja powierze wykonczenie (w tym instalacje) jednaj firmie, to skad bede wiedzial kto "projektowal" podczas kladzenia kabli ich rozlozenie - pan Kazio, czy elektryk z uprawnieniami? Pieczatka na papierze niestety nie rozwiaje mojej niewiedzy w tym temacie... Moje obawy biora sie z doswiadczen z architektami. Wielu jest na rynku takich, ktorzy projektuja, konstruuja, a pod projektem podpisuje sie ich znajomy, bo oni nie maja uprawnien. Mi jest tak naprawde dokladnie wszystko jedno, czy kable polozy mi elektryk z papierem czy pan Kazio, byle byly polozone zgodnie z przepisami. A ja jako laik w temacie nie mam szans na polemike z fachowcem, czy te kable sa dobre, czy powinny byc grubsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SławekD 26.09.2006 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 wszystko ok, tyle że siedząc nad kartką nie przewidzi sie wszystkiego , ja nawet teraz bym coś pozmieniał , tyle że już za późno bo prawie że kończe budowe , a jak wycenić ? wykonawca mówi ile za punkt , liczysz punkty i masz wycenę , materiały kupujesz w miarę potrzeb , dom jednorodziny to nie wielka budowa gdzie wszystko trzeba przewidzieć i wycenić, brakuje rurki to jedziesz i kupujesz , na tym tez polega urok budowania własnego domu. Tylko jest kilka "ale". Zaczne od konca Twojej wypowiedzi. Dla mnie budowanie domu ma minimum uroku a maksimum stresu. I bardzo duzo mysle o tym, jak ten stres zminimalizowac..... I tu widzę że sam sobie przeczysz albo ja to nie tak odbieram. Jeśli nie chcesz się stresować to nie buduj systemem gospodarczym ( bo budując tą metodą stres trza brac pod pachę i budować dalej ) tylko pędź do dewelopera i kupuj gotowy domek "pod klucz". Tylko nie sądze byś znalazł taki w który będzie Ci wszystko pasowało. Z drugiej jednak strony jeśli znajdziesz solidnych branżowców ( niestety solidnych moge polecić tylko w Poznaniu a czy do Warszawy dojadą to już nie wiem ) to niby będziesz miał zrobione tak jak chcesz, ale niestety tylko na chwilę obecną. Zaczniesz się wprowadzać, meblować i stwierdzisz ze jednak "to" i "tamto" mogło być zrobione inaczej czy w innym miejscu. Powodzenia i wytrwałości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andk 26.09.2006 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Po prostu taki mamy rynek. Nie ma zapotrzebowania na projekty wykonawcze instalacji bo każdy instalator sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem - zna się na wszystkim. Solidny projekt nie byłby tani ale wtedy maleje cena wykonawstwa (pan Kazio - aby umiał kuć rowki i czytać rysunek ). A jak nie ma zapotrzebowania na projekty to i nie ma projektantów-fachowców. Jak się inwestor uprze to "narysują parę kresek i krzyżyków" ale efekt tego żaden. Inna sprawa to inwestorzy - przy wykończeniówce nie wiedzą co gdzie ma być - a wymagać żeby wiedzieli na etapie projektu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawelurb 26.09.2006 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 elektryke powinien robić elektryk z uprawnieniami który wystawi Ci papier na instalację , pomiary itp. więc nie bedzie to przysłowiowy Pan Kazio co tylko rowki umie robić No, to wiadomosc i dobra i zla. Dobra, bo teoretycznie nie ma sie czego obawiac, a zla, bo jesli ja powierze wykonczenie (w tym instalacje) jednaj firmie, to skad bede wiedzial kto "projektowal" podczas kladzenia kabli ich rozlozenie - pan Kazio, czy elektryk z uprawnieniami? Pieczatka na papierze niestety nie rozwiaje mojej niewiedzy w tym temacie... Moje obawy biora sie z doswiadczen z architektami. Wielu jest na rynku takich, ktorzy projektuja, konstruuja, a pod projektem podpisuje sie ich znajomy, bo oni nie maja uprawnien. Mi jest tak naprawde dokladnie wszystko jedno, czy kable polozy mi elektryk z papierem czy pan Kazio, byle byly polozone zgodnie z przepisami. A ja jako laik w temacie nie mam szans na polemike z fachowcem, czy te kable sa dobre, czy powinny byc grubsze. niestety laik również nie sprawdzi czy wykonano zgodnie z projektem , bo przeważnie taki projekt instalacji to mało zrozumiały dla laika schemat , więc też nie ma gwarancji czy zrobione będzie zgodnie z projektem, a stać nad Panekm Kaziem i pilnować go czy ma projekt czy nie , i tak wychodzi na jedno. Lepsza dobra i polecona ekipa bez projektu niż kiepski wykonawca nawet z doskonałym projektem!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SławekD 26.09.2006 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Można by jeszcze w takiej sytuacji pomysleć o dobrym poleconym kierbudzie który przypilnuje wszystkiego i po prostu polegać na jego wiedzy.Tylko ta opcja trochę kosztuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaga2 26.09.2006 12:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Ja miałam w cenie projektu prawie wszystkie instalacje. Projekty branżowe robili odpowiedni fachowcy, współpracującyc z pracownią architektoniczną: osobny od elektryki, osobny od wod-kan, osobny od wentylacji itd.Z każdym z projektantów spędziliśmy po dobrych kilka godzin dyskutując nad możliwymi rozwiązaniami, w celu osiągnięcia efektu: jak najwięcej wygody jak najmniejszym dopuszczalnym (czytaj: racjonalnym) koszcie. Do dzisiaj uważam, że to był doby pomysł. Dzięki projektom mamy w domu zastosowane różne nowoczesne rozwiązania, pomyślane pod wygodę i bezpieczeństwo użytkowników.O szczegółach mogę napisać z domu, jeśli jesteś zainteresowany.Pozdrawiam,gaga2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaga2 26.09.2006 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Lepsza dobra i polecona ekipa bez projektu niż kiepski wykonawca nawet z doskonałym projektem!! No chyba ze się umówisz z projektantem, że ten dokona odbioru zaprojektowanej przez siebie instalacji. U nas tak właśnie było: każdy z projektantów odbierał swój "odcinek" robót. Pozdrawiam, gaga2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość d***t 26.09.2006 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 I tu widzę że sam sobie przeczysz albo ja to nie tak odbieram. Jeśli nie chcesz się stresować to nie buduj systemem gospodarczym ( bo budując tą metodą stres trza brac pod pachę i budować dalej ) tylko pędź do dewelopera i kupuj gotowy domek "pod klucz". Tylko nie sądze byś znalazł taki w który będzie Ci wszystko pasowało. Z drugiej jednak strony jeśli znajdziesz solidnych branżowców ( niestety solidnych moge polecić tylko w Poznaniu a czy do Warszawy dojadą to już nie wiem ) to niby będziesz miał zrobione tak jak chcesz, ale niestety tylko na chwilę obecną. Zaczniesz się wprowadzać, meblować i stwierdzisz ze jednak "to" i "tamto" mogło być zrobione inaczej czy w innym miejscu. Powodzenia i wytrwałości Nie, nie przecze sobie. Nie napisalem, ze chce budowac systemem gospodarczym Chce zbudowac i urzadzic jedna firma. Nie kupie od developera, bo po pierwsze jak napisales - nie znajde domu dla siebie a po drugie po mojemu bedzie taniej. Nie mowie juz o tym, ze wg mnie bezpieczniej. Robie projekt indywidualny wlasnie po to, zby bylo dokladnie "pode mnie". A robie projekt nie dlatego, ze tego wymaga prawo budowlane, ale dlatego, ze chce wiedziec jak bedzie wygladal dom w ktorym bede mieszkal. Bo przeciez mozna kupic pare palet cegiel i na placu budowy ustalac z murarzem jak wysoko i jak szeroko ma murowac A zakladam, ze jednak kazdy kto sie buduje zaplacil za projekt i nawet nie przyszlo mu do glowy, ze jak znajdzie dobra ekipe budowlancow z uprawnieniami, to oni mu przeciez piekny dom wymuruja, wiec po co placic architektow? A co do tego, ze to i tamto mogloby byc w innym miejscu. Ja juz ktorys raz powtarzam - OK. ZGADZAM SIE. Mi chodzi o zupelnie inna rzecz. Mi chodzi o to, ze o ile wysokosc umieszczenia kontaktow nad podloga moge sobie zmieniac i dziesiec razy w trakcie budowy, o tyle np (odchodzac od pradu) wolalbym, zeby mi ktos POLICZYL czy np ogrzewanie mieszane w salonie/kuchni/jadalni zapewni mi komfort cieplny i poparl to swoim podpisem. I ja jestem gotow za to zaplacic. I probuje sie dowiedziec, czy jestem w zwiazku z tym szalony, czy tez moze nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość d***t 26.09.2006 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Ja miałam w cenie projektu prawie wszystkie instalacje. Projekty branżowe robili odpowiedni fachowcy, współpracującyc z pracownią architektoniczną: osobny od elektryki, osobny od wod-kan, osobny od wentylacji itd. Z każdym z projektantów spędziliśmy po dobrych kilka godzin dyskutując nad możliwymi rozwiązaniami, w celu osiągnięcia efektu: jak najwięcej wygody jak najmniejszym dopuszczalnym (czytaj: racjonalnym) koszcie. Do dzisiaj uważam, że to był doby pomysł. Dzięki projektom mamy w domu zastosowane różne nowoczesne rozwiązania, pomyślane pod wygodę i bezpieczeństwo użytkowników. O szczegółach mogę napisać z domu, jeśli jesteś zainteresowany. Pozdrawiam, gaga2 OOOOOOoooooo!!! Wreszcie!! ) Gaga! Normalnie Cie... No dobra, lubie Cie normalnie bardzo! A na powaznie - jasne, bardzo prosze, napisz jak najwiecej. Moze byc na priv jak wolisz - mmi30(at)wp(dot)pl Czekam bardzo! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość d***t 26.09.2006 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 niestety laik również nie sprawdzi czy wykonano zgodnie z projektem , bo przeważnie taki projekt instalacji to mało zrozumiały dla laika schemat , więc też nie ma gwarancji czy zrobione będzie zgodnie z projektem, a stać nad Panekm Kaziem i pilnować go czy ma projekt czy nie , i tak wychodzi na jedno. Lepsza dobra i polecona ekipa bez projektu niż kiepski wykonawca nawet z doskonałym projektem!! Wiesz co, chyba wole jednak dobra ekipe z dobrym projektem A co do kontroli. Taka mysl mi przyszla do glowy. A jak sie po jakims czasie okaze, ze ta polecona ekipa dala ciala i cos zrobila zle? Mam np znajomego, ktoremu "zapomnieli" wlaczyc do instalacji zabezpieczenia przed porazeniem pradem (bezpiecznik roznicowy, czy jakos tak?). Powiesili na scianie, ale zaden kabelek do niego ani nie wchodzil ani nie wychodzil. I jak Ci np sie sfajczy chalupa, to od kogo i na jakiej podstawie bedziesz dochodzil odszkodowania gdy ubezpieczyciel Ci odmowi wyplaty ze wzgledu na wadliwa instalacje? A co do pilnowania - jakos bardziej sobie wyobrazam pilnowanie z projektem niz bez niego. Czytelnosci projektu sie nie obawiam. Po pierwsze jakies szkoly konczylem i czytac umiem Nawet projekty Po drugie lubie wiedziec, wiec jak mi branzowiec projekt zrobi, a ja go nie zrozumiem (projektu) to ja go (branzowca) odpytam na okolicznosc jak ten projekt rozumiec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość d***t 26.09.2006 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Można by jeszcze w takiej sytuacji pomysleć o dobrym poleconym kierbudzie który przypilnuje wszystkiego i po prostu polegać na jego wiedzy. Tylko ta opcja trochę kosztuje. Kierbud bedzie tak czy siak. ALe jak napisalem powyzej - nawet kierbud lepiej sprawdzi, jak bedzie wiedzial jak mialo byc, czyli jak bedzie mial w garsci projekt instalacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZakWr 26.09.2006 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Ja też robię indywidualny projekt i będę miał projekty instalacji. W sumie za projekty instalacji zapłacę ok 2tyś plz brutto. Myślę że warto, zwłaszcza jak się nad tymi projektami posiedzi samemu i samemu przemyśli wszystko kilka razy Prawdą jest niestety że nasza rzeczywistość nie jest zbyt różowa i że wiekszośc ludzi kupując projekt gotowy z instalacjami zrobionymi najczęśiej byle jak, byle dało sie przepchnąć projekt, najczęsciej do pozwolenia na budowę składa adaptację projektu architektonicznego ale nie adaptuje do swoich warunków projektów instalacji. W urzędzie i tak się raczej nie połapią. A potem na budowie i tak instalatorzy robią jak uważają, kierownik budowy raczej tego nie kontroluje bo sie nie zna albo zna słabo a do tego na budowie w tym etapie jest bardzo rzadko. A dlaczego warto nad tym posiedzieć - bo architekci projektując budynek w ogóle nie zajmują sie takimi duperelami jak instalacje, zwłaszcza że nie oni za nie płacą. Mi na jednej z koncepcji porozrzucali łazienki i kuchnie tak ze potrzebował bym 3 piony wodne gdy w rzeczywistości starczy 1, a ilość rur, bruzd była ze 2 razy większa niż konieczna. Warto przy projekcie indywidualnym przemyśleć gdzie mają biec rury, kable i którędy przepuścisz sobie kabel gdy dojdzie Ci nowa instalacja albo czegoś zapomnisz. Ja sie już przyzwyczaiłem że na koncepcji to wychodzą piony z zagięciami pod sufitem, przebijające się przez strop syfony kibelków a wentylacja biegnie pod kątem kilkunastu stopni. Po prostu trzeba ich pilnować jak ekipę, myśleć o kosztach i dyskutować z branżowcami. A na budowie będzie dużo łatwiej jako wyjątek zrobić jakieś odstępstwo od projektu zamiast radośnie tworzyć od nowa i to z materiału a nie na papierze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość d***t 26.09.2006 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Ja też robię indywidualny projekt i będę miał projekty instalacji. [...] Czyli kolejny glos "za". Dziekuje bardzo! Milo przeczytac, ze moj "zdrowy rozum" jest jednak w miare zdrowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZakWr 26.09.2006 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Jeszcze może dopiszę że ja mam wątpliwości tylko do jednego: projektu instalacji gazowej wewnętrzej gdzie gaz jest z butli 22kg (bo miejskiego nie ma i na razie nie będzie). A to dlatego że jak się włącza projekt instalacji gazowej to musi on mieć opinię specjalisty od p.poż a za to się płaci kolejne 150plz no i dochodzą dalsze obostrzenia. Projektant mnie przekonuje żeby tego projektu nie włączać, napisać w oryginale że kuchenki gazowe a projekt instalacji dorobić jako dodatkowy i wykonany niby "po odbiorze" a w czasie budowy tylko wsadzić rurę bezszwową tam gdzie ma iść docelowo. Tu się waham Co do innych instalacji to wystarczy dobry projekt, nie potrzeba zazwyczaj tzw rysunków wykonawczych kotłowni czy węzłów lub rozdzielnic. Tu juz sobie powinien poradzić instalator.A jak chcesz mieć dobrze to myślę że nie licz że kierownik budowy sprawdzi Ci instalację tylko weź branżowaca który to projektował, zapłać mu ze kilkax100plz i niech sprawdzi czy instalacja jest wykonana zgodnie z projektem. To dotyczy wszystkich instalacji oprócz elektrycznej bo tej to za kilkaset plz nikt nie sprawdzi chyba że zmierzy uziomy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 26.09.2006 14:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Ja także mam projekt gotowy z instalacjami. Projekty instalacji do niczego mi się nie przydały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 26.09.2006 14:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 jeżeli chcesz spać spokojnie to powinien być projekt,a jeśli nie projekt, bo w budynku jednorodzinnym to pompa co podoła wszystkiemu, to chociaż wyliczone zapotrzebowanie na ciepło dla poszczególnych pomieszczeń, żeby można było dobrać do tego grzejniki oraz policzyć podłogówkę, podłogówka w każdym przypadku powinna być policzona,i jak wyżej napisałem, oporami w instalacji co, raczej nie należy się przejmować, natomiast opory w podłogówce, gdy nie jest to policzone mogą sprawić przykrą niespodziankę,pisząc o podłogówce nie ma na myśli podłogówki na RTL-ach, tylko co najmniej kilkadziesiąt metrów podlogówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.