warunki zabudowy - co teraz??

[renjul]

Dostalismy druga decyzje SKO uchylająca decyzje gminy o odmowie wydania WZ. Gmina upiera sie, ze sasiednia dzialka jest niezabudowana, choc zabudowana jest i juz raz kolegium wytknelo jej bledne przyjecie obszaru analizowanego. (Przyjeli 50 m, sasiada mamy 70- m, a SKO stoi na stanowisku, ze powinni przyjac coanjmniej 75m) Juz raz sie nie zastosowali do decyzji SKO, wiec nie mam wielkich nadziei, ze zastosuja sie tym razem. Zapewne czeka mnie trzecia odmowa. Szczerze mowiac jestem bardzo rozczarowana, bo mialalm nadzieje, ze SKO skorzysta ze swoich uprawnien i wyda nam WZ (zapewnial mnie o tym prezez SKO w rozmowie). Sprawa wydawalaby sie prosta - piszemy kolejne SKO i moze tym razem sie zlituja, ale pojawia sie problem - gmina przystapila do opracowywania punktowego planu zagospodarowania w ktorym najprawdopodobniej nasza dzialka bedzie niebudowalana. Czy moga nam teraz odmowic powolujac sie na now, punktowy plan, czy powinni nas rozpatrywac starym trybem? Czy samo przystapienie do opracowywania planu moze byc powodem zaprzestania wydawania jakichkolwiek decyzji? Boje sie, ze choc kolegium bylo po naszej stronie, teraz jesli gmina powola sie na plan wszystko przepadnie na dlugie lata Czy ktos tu wie jak to jest? Tylko nie piszcie prosze, o mozliwosvciach dogadania sie w gminie, wzieciu poleconego architekta itp. Wszystko to przecwiczylismy bez skutku

[oskar0259]

No cóż, czasami układy są silniejsze niż prawo. Współczuję.

Skłaniałbym się do drastycznych sytemowych rozwiązań, tzn. kar finansowych dla poszkodowanych płaconych przez urzędników wydających decyzje rażąco sprzeczne z prawem. Na razie ich nie ma i w związku z tym... jest jak jest.

Moim zdaniem Twój przypadek to skandal. Jeśli gmina nie zgadza się z decyzją SKO, to powinna odwołać się od niej do sądu administracyjnego. A ona decyzję grzecznie przyjmuje i trwa dalej w negacji, marnując Twój czas i pieniądze. Niespotykane!

Napisz skargę do szefa SKO, opisz tak jak radziłem poprzednio. To złamanie zasad, jakie powinny być przestrzegane w praworządnym państwie. Musi zareagować, bo to już recydywa. Popraw kopia do szefa WSA, a moze i NSA. Też jestem zbulwersowany, że skład orzekający, mając sprawę po raz wtóry, nie skorzystał z mozliwości wydania decyzji ustalającej WZ.

Co do planu. Moim zdaniem procedura wydawania decyzji o WZ nie musi być zawieszona (sam przećwiczyłem taki przypadek - gmina wydała warunki zabudowy po decyzji SKO, mimo iż miesiąc wcześniej rada podjęła uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia planu zagospodarowania).

Dziwi mnie też, jak piszesz, "punktowy" system opracowywania planów. Nie powinno być czegoś takiego. Plan opracowuje się dla całego jednorodnego obszaru określonego w studium, a nie do "wycinków" z tego obszaru. Z tego co pamiętam, były już orzeczenia nadzorcze wojewodów uchylające takie uchwały rad. Pisz też do wojewody.

[renjul]

Dzieki za odpowiedz. Jutro biore sie do pisania zazalen. Mam nadzieje ze to cos da...