Andrzej_D 23.09.2006 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2006 Baa..., kupno kominka dla ozdoby to nie ma sensu (kupić dobrą atrapę i gotowe. Niemniej jednak użytkuję tenże stary wynalazek do ogrzewania domu i z gazownią mam coraz bardziej towarzyskie relacje. Kominek przejął zasadniczą część ogrzewania domu a centralne pracuje w zimie ok. 3 godz. na dobę. W czasie kiedy był budowany instalcja z płaszem wodnym była dla mnie jeszcze droga - teraz potaniała i jeżeli miałbym ponownie istalować to zainstalowałbym z płaszczem wodnym. Niestety TARNAWY są niesamowicie trwałe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
abromba 23.09.2006 16:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2006 Uzytkuje kominek 3 zimy. Po pierwszej - gdzie paliłam non stop odechciało mi się (o czym nieraz pisałam) i teraz palę dla przyjemności Identycznie. Jak poczytacie moje posty, to byłam piewcą nad piewcami instytucji kominka. Że ogień, że zapach drewna. Rzeczywiście oszczędność ogromna - przy Jotulu Harmony 1,8 i domu 180 m tankowanie gazu mieliśmy dopiero po roku. Ale na ten sezon niespecjalnie cieszę się na kominek . I nawet nie chodzi o samą uciążliwość dokładania (dobre kominki naprawdę dobrze trzymają) co o ten nieustający bałagan. Drewno w salonie, wznoszący się przy każdym otwarciu drzwiczek popiół. Wkurzały mnie wypowiedzi o "kotłowni w salonie". Teraz widzę ,że nie były bezpodstawne. Może jak zobaczę pierwsze płomyki ognia, to zapałam do kominka ponowną miłością, ale na dzień dzisiejszy mam dość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 23.09.2006 16:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2006 My natomiast rezygnujemy z kominka. Jakos nigdy na niego nie "chorowalam" no i przy moim pedantycznym podejsciu do sprzatania nie wyobrazam sobie miec "kotlowni w salonie". Pozatym rozmawialam z osobami pracujacymi, ktore maja kominki od kilku lat i oni po prostu pracujac caly dzien nie maja czasu na palenie w kominku, rozpalaja go raz na pol roku. Wszystkie te osoby stwierdzily, ze juz wiecej by nie robily kominka. To sa zdania osob, z ktorymi rozmawialam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Inka1 23.09.2006 17:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2006 My natomiast rezygnujemy z kominka. Jakos nigdy na niego nie "chorowalam" no i przy moim pedantycznym podejsciu do sprzatania nie wyobrazam sobie miec "kotlowni w salonie". Pozatym rozmawialam z osobami pracujacymi, ktore maja kominki od kilku lat i oni po prostu pracujac caly dzien nie maja czasu na palenie w kominku, rozpalaja go raz na pol roku. Wszystkie te osoby stwierdzily, ze juz wiecej by nie robily kominka. To sa zdania osob, z ktorymi rozmawialam. Wiesz, ja też nie chorowałam, ale nie ma chyba przyjemniejszej rzeczy niż usiąść sobie późnym wieczorem z lamką dobrego wina i patrzeć w ogień . To prawda, że trzeba być w domu prawie non stop, żeby kominek traktowac jako jedyne źródło ciepła, choć niektórzy moi sąsiedzi zapalają sobie po pracy dopiero (stąd nie dziwi mnie fakt, jak ktos opowiada, że zuzył 6m drewna w sezon i palił non stop - to są właśnie ci palący po pracy); ja tam nie wyobrażam sobie powrotu do lodówki po pracy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 23.09.2006 18:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2006 Kolega ma kozę Jotula 8kW i do tego gazownię - pali w tej kozie prawie codziennie (z wyjątkiem kiedy go nie ma) i nie narzeka - trochę ruchu przy rąbaniu, trochę przy wnoszeniu drewna itd. Przy tempaeraturach oscylujących koło 0 gazownia praktycznie ma wolne. Popiół owszem jest ale bez przesady... Co do szybek - jeden pan co się zajmuje kominkami uważa, że te co mają czorne szyby są bardziej przystosowane do ogrzewania (np. we wszystkich jotulach szyby się kopcą) a typowo dekoracyjne kominki typu francuskiego - mają szybki czyste a ciepło leci w komin. A wynika to z tego, że aby utrzymać sensowną temperaturę spalania trzeba trochę przydusić kominek, czyli reakcja spalania zachodzi w warunkach niestechiometrycznych, sporo węgla (pierwiastka) się nie spala i osiada na szybach w postaci sadzy. Sposób na to najprostszy to przepalić porządnie odkręcając wszelkie szyberki i zastawki raz na jakiś czas. No i dobrać odpowiednio model kominka do tego, czego oczekujemy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tulek 23.09.2006 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2006 witam!uzytkuje na codzien wkald Deville 13 kw i powiem wwam ze zycie bez kominka to pustka!!!!dodam jeszcze ze od kilku lat montuje te ustrojstwa i z "efektem czystej szyby" bywa roznie wklad z castoramy za 1700 mniej brudzi szybe niz wklad np polskich tworcow z PSB i allegro za ok 3000 !!!!!moj deville chodzi w zimie na okraglo (120m2 do ogrzania dgp dospel kom 600 i wklad 13kw) i powiem wam ze pieca olejowego nie wlaczam a czysta szybe mam prawie caly czas !!!a co do psb to wczoraj montowalem wkald tam kupiony- ZUZIA z pryzmatyczna szyba, dzisiaj pierwsze rozpalenie szyba czarna jakby ja smola pomalowal (i to nie efekt od zlego ciagu czy mokrego drzewa lub pocenia sie materialu i wypalania szczeliwa ) poprost dziadostwio!!!!! brak pyrolizy!!!!!!!!!!!!! czyli omywania szyby swiezym powietrzem dla nie wtajemniczonych!!kilka lat temu bylo inewielu importerow wkladow i sprawa czystej szyby wygladala inaczej a teraz mamy ich ze 200 i kazdy zapewnia ze czysrta szyba zawsze i o kazdej porze dnia ! BZDETY aby sprzedac !!!!KUPOWAC WKLADY Z TRADYCJA !!! francuzy i norwegi polecam ale jakie dokladnie poczytajcie i dojdzcie sami do wniosku!!!!pozdrawiam!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dode 23.09.2006 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2006 dzieki tulek za rozjaśnienie mego umysłu. Czytam tu mądre rzeczy o wysezonowanym drewnie i zachodzę w głowę, dlaczego nie zauważyłam jakiejś wielkiej różnicy ( pierwszy sezon drewno raptem kilkumiesięczne, półroczne, drugi sezon już wysezonowane- oba sezony ta sama dostawa, a szyba jak brudna była tak została).Mam pytanie bo co jakiś czas pisze ktoś o preparatach, jakimi można "zaimpregnowac" od smolenia szybę. Jest faktycznie coś takiego na rynku, co spowalnia osadzanie się tego czarnego paskudztwa?!?!?!sezon zbliża się wielkimi krokami.....pozdr.D. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tulek 23.09.2006 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2006 powiem szczerze ze peierwszy raz slysze o takim wynalazku.brudzenie szyby tkwi nie w impregnacji czy "hartowanej" szybie a w konstrukcji wkladu konkrenie frontu i zachodzacego zjawiska omywania szyby powietrzem PYROLIZYco zapobiega brudzeniu!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukol-bis 23.09.2006 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2006 Przepraszam Cię tulek , ale tak walnąłęś z tą pirolizą (może być pyrolizą), że nie mogłem "prześć" obok tego obojętnie. Myślałeś, że to forum czytają tylko humaniści i zabrylujsz "wiedzą", a nie sądziłeś, że jakiś inżynier przeczyta i będzie wstyd. Omywanie szyby powietrzem zapobiega jej zabrudzeniu, ale to nijak się ma do piroliży. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tulek 23.09.2006 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2006 pewnie a niby jak bo twierdze ze przez takich jak ty i twoje posty ludzie maja namieszane w baniakach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!a mmoze to o nie o to zjawisko tutaj chodzi???????????co!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!tylko o inne!!!!!!!!!!!!!!napiszesz bo tylko studiujesz a nie uzytkujesz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!i montujesz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!takze szacunek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!wydaje mi sie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew Rudnicki 24.09.2006 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2006 Na niekorzyść kominka przemawia fakt, że zajmuje dużo miejsca, często jest to miejsce centralne, a w każdym razie kominek podporządkowuje sobie ustawienie pozostałych mebli (w tym telewizora).Zatem musi być ładny, a więc drogi.Ale jak już jest ładny, to sprawia przyjemność nawet gdy się w nim nie pali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HomeLess 24.09.2006 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2006 "Pyroliza oznacza sposób oczyszczania szyby z nalotu sadzy. Szyba pokryta jest od zewnątrz cienką warstwą tlenku metalu. Można ją zauważyć patrząc na wkład pod światło. Widać wtedy na szybie delikatnie kolor tęczy. Szyby pirolityczne z kolorową powłoką antyrefleksyjną, podwyższającą temperaturę szyby do wysokości przy której zachodzi termiczny rozkład zanieczyszczeń zwany "pyrolizą".Najskuteczniejszy jest system podwójnego oczyszczania przez zastosowanie szyby pirolitycznej z kurtyną powietrzną." cytata z http://www.e-kominki.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tulek 24.09.2006 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2006 i teraz łyso zrobilo sie chyba naszemu INZYNIEROWI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!jednak pyroliza wystepuje we wkladach kominkowych !!!!wlasnie przez takich inzynierow ludzie ktorzy maja jakis dylemat podcza sbudowania nie wiedza co wybrac lub zrobic ,bo zawsze teoretyczne sugestie wygrywaja a nie doswiaddczenie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!pozdrawiam i dziekji za wsparcie ze strony technicznej!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja14 24.09.2006 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2006 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 24.09.2006 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2006 No jednak nie do końca - ja zrozumiałem, że są to 2 niezależne procesy: omywanie powietrzem zapobiega osadzaniu się drobinek węgla a piroliza jest reakcją chemiczną zachodzącą w wysokiej temperaturze. Nie wiem czy dobrze, ale jestem tylko humanistą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alec 24.09.2006 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2006 Zadaję sobie podobne pytanie i moim skromnym zdaniem odpowiedzi na nie nie uzyskamy na forum Muratora. Tutaj spotykaja sie przede wszystkim ludzie, którzy dopiero budują, a ciekawa byłaby opinia osób, które mają w domu kominek od 5-10 lat. Mamy od 5ciu lat kominek - w celach dekoracyjno - klimatycznych . I te zadania spełnia super. W dodatku rzeczywiście elegancko spowalnia bieg licznika gazu na jakieś 6-8 godzin, pomimo że nagrzewa jedno pomieszczenie (komora powietrzna). Ale jak uda się zapalić dwa razy w tygodniu plus łikend to max. I szybka się brudzi trochu, mimo że francuz. Pobór powietrza z zewnątrz poprzez rurę z przysłoną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pool 25.09.2006 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2006 ja u siebie ogrzewam tylko kominkiem od trzech lat w tym roku zakladam dgp na podaszu :lol:brak wiekszych zastrzezen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wwiola 25.09.2006 09:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2006 Mieszkamy od niedawna, ale kominek jest uzywany często. Wystarczy chłodniejszy poranek czy tez słota na podwórku i już. Mam teznadzieję, ze znzacząco spowolni zuzycie gazu, bomamy ten ze zbiornika niestety. Jestem zadowolona z kominka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukol-bis 25.09.2006 16:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2006 Miałem nie odpowiadać na pyskówki, ale tulek będzie chodził i przechwalał się, że inzyniera zagiął. Przy okazji może innym wyjaśnię zjawisko, choć nie sądzę, że jest to jakaś mniej znana powszechnie reakcja, poza tulkiem oczywiście, bo on najwyraźniej o niej nie słyszał, ale jakiś strzęp wiedzy do niego dotarł, bo wyraziście wszystkim wyjaśnia co to jest "pyroliza", zasadniczo myląc pojęcia. I jeszcze powołuje się na zanany od wieków rozdźwięk między teorią i praktyką. Piroloza jest reakcją chemiczną polegającą na rozkładzie związków chemicznych, zachodzącym w wysokich temperaturach. Powoduje rozpad cząsteczek związków chemicznych o większej masie czasteczkowej na cząsteczki mniejsze. Pewnie tulek o tym nie wie, ale jest to jedna z podstawowych reakcji w procesach chemicznych. Szyby pirolityczne, stosowane w kominkach mają naniesioną bardzo cienką warstwę ceramiczną, która w trakcie palenia w kominku nagrzewa się do temperatur umożliwiających wystąpienie zjawiska pirolizy i tym samym rozkład zanieczyszczeń na szybie, równocześnie nie dopuszczając do przegrzania samej szyby. Drugą metodą (znacznie tańszą, a jednak skuteczną) jest system poprowadzenia powietrza w kominku w ten sposób żeby szyba cały czas była "obmywana" przez warstwę powierza, co nie dopuszcza do osadzania zanieczyszczeń na szybie. Są to dwa zupełnie niezależne zjawiska i absolutnie nie można jednego mylić z drugim, a już nazwanie "obmywania" szyby powietrzem - pirolizą, świadczy o kompletnej nieznajomości zjawiska. Nie chciałem się wymądrzać, ale obok niektórych wypowiedzi nie sposób przejść obojętnie.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 25.09.2006 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2006 Czyli jak na humanistę całkiem nieźle to rozkminiłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.