teśka1719501023 21.09.2006 18:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2006 trzydzieści lat temu bez zgody mojego ojca na jego działce poprowadzili drogę z której korzystają mieszkańcy okolicznych domów.Przez trzydzieści lat miasto owszem drogę naprawiało,utwardzało ale ojciec płacił podatki za całą ziemię-łącznie z terenem zabranym pod drogę.Obecnie ja jestem właścicielem tej działki i chcę zrobić z tym porządek.Czy miasto może mi w zamian dać równowartość w metrach z swojej działki,która sąsiaduje z moją z innej strony, czy należy mi się tylko odszkodowanie?Proszę o pomoc - jakie są moje prawa?Obecnie urzędujący Pan Prezydent jest na NIE,ale kadencja mu się kończy więc co dalej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 21.09.2006 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2006 Niestety, nie mam dla Ciebie dobrych informacji.Tak, jakieś pieniądze Ci się należą, jakie, to przy oporze miasta może ustalić tylko sąd cywilny - z Twojego powództwa.A teraz o tym, co przespałaś/przespaliście.Jeśli pas Twojej działki był we władaniu gminy w 1998 r., to nabyła go ona na własność z mocy prawa (jest o tym wątek na forum - poszukaj). Dotychczasowi właściciele mieli prawo do odszkodowania, ale pod warunkiem, że wystąpią z roszczeniem w ciągu 5 lat. Jeśli nie wystąpiłaś, to zgodnie z obowiązującym prawem odszkodowanie za pas zajęty pod drogę przepadło (nie można już o nie wystąpić). Możliwe jest jedynie wystąpienie o opłatę za bezumowne korzystanie z tego pasa (jest w tej sprawie wyrok SN, który to zasądza) za okres do końca 1999 r. Ponieważ jednak art. 118 kc ogranicza roszczenia do 10 lat wstecz, to opłata przysługuje Ci chyba tylko za 3-4 lata.Wysokość może ustalić sąd, gdyż nie ma porozumienia z gminą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
teśka1719501023 22.09.2006 05:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2006 Witam i dziękuję za odpowiedź.Zapomniałam jednak napisać najważniejsze - droga fizycznie istnieje ale do 31.XII.1998 nie została zaliczona w poczet dróg publicznych. Nie jest to nadal zrobione -miasto nie ma stosownej uchwały.Wynika z tego, że Ustawa z 13.10.1998 art.73 naszej drogi nie dotyczy!Najbardziej nas interesuje czy miasto ma taką możliwość prawną aby dać nam wzamian tą ilość metrów z innej działki miejskiej przylegającej do naszej z innej strony. Proszę o fachową odpowiedź.Pozdrawiam serdecznie!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 22.09.2006 06:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2006 Tak, jeśli gmina wyrazi chęć nabycia częściTwojej działki. Jeśli nie, a nie ma żadnych obciązeń na rzecz gminy w dziale III księgi wieczystej, to możesz "zachęcić" do tego gminę np. zamykając drogę (choć wtedy narazisz sie na gniew sąsiadów). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
teśka1719501023 22.09.2006 07:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2006 Witam!Tak jak pisalam urzedujacy do listopada prezydent jest na NIE. Twierdza ze nie moga z dzialki ok.500m (sasiadujacej z innej strony) dac np. 70m (kwadratowych oczywiscie)za droge. Probowalismy zagrodzic ale przyjechala Straz Miejska i Policja i stwierdzili ze to jest nie prawnie. Juz nie wiemy co robic!!!Dzieki za dyskusje!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 22.09.2006 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2006 A jakąś podstawę prawną działania wskazali (straz i policja)? Samo słowo przedstawicieli "władzy" nie wystarczy.A co do drogi. To rzeczywiście bezsensowne wydzielać kolejne działki z działki o pow. 500 m kw. Nie liczyłbym na względy następcy prezydenta (jeśli taki będzie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.