Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wymiana instalacji elektrycznej w wielkiej płycie - HELP


waleczny78

Recommended Posts

Witajcie!

Planuję wymianę instalacji elektrycznej w mieszkaniu z lat 70-tych.

Blok jest z tzw. wielkiej płyty, co za tym idzie trzeba będzie użyć bruzdownicy diamentowej. Czy mogę to zrobić? Słyszałem opinie, że nie wolno wycinać nowych bruzd w ścianach wielkopłytowych, bo może to osłabić konstrukcję ścian na tyle, że będzie wielkie BUM. No a tego to nie chcę...

Z góry dziękuję za odpowiedzi i podzielenie się doświadczeniami z tego typu "zabawy"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :)

 

Ściany z płyty masz otynkowane. Zobacz ile jest tynku, może sie zmieścisz. Jak nie, to zostaje robić otwory w płycie, w miejscu gdzie jest zwężenie scianki. Tam jest raptem 2cm betonu. Kanał jest przez całą wysokość płyty. W takich miejscach właśnie byłu osadzane puszki na gniazda i wyłączniki i takimi kanałami ciągano przewody. Co do ścian z gipsu lub suporka, to są to ściany działowe i w tych możesz robić co chcesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba tez by pamietac,ze czesc instalacji elektrycznej w wielkiej plycie byla ukaladana takze i inaczej.Chodzi mi o to ,ze czesc przewodow byla juz zalewana w plytach jeszcze w fabryce prefabrykatow,a potem tylko laczona w trakcie stawiania scian. Przerachodzilem przez to kiedys w trakcie remontu jednego ze swoich mieszkan.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...
czesc pamietasz wybuch gazu w gdansku czy gdzies wylecialo jedno albo dwa pietra w bloku pietra dolne a gora poprostu spadla na nie a dlaczego to pisze bo to wlasnie byl dom z wielkiej plyty to zapamietalem na pewno i te twoje kucie bruzdy raczej nie zniszcza bloku ale dowiedz sie jeszcse w jakiejs firmie budowlanej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno temu, a było to 15 lat temu dostałem mieszkanie spółdzielcze w wielkiej płycie wszystkie przewody, puszki połączeniowe i włączniki montowane na klej do surowego betonu jednym słowem syf. Pierwsze co zrobiłem to schowałem ten bajzel w beton. Moje spostrzeżenia nie wkuwać za głęboko bo nie ma sensu pprzewody między puszkami pod sufitem wkułem robiąc bruzdę na styku ściany i sufitu jest to miejsce połączenia i było tam więcej tynku niż betonu poszło w miarę gładko puszki nadal zostały natynkowe dodałem dodatkowe obwody na kinkiety na ścianach itp.. W ścianach bruzdy pod wymiar przewodu bez przesadu osprzęt instalowałem wszędzie podtynkowy wykuwając otwory pod puszki. Po tym całym zabiegu poszła gładź gipsowa na wszystkie ściany. Nie natrafiłem, ani nie uszkodziłem żadnego zbrojenia ścian prawdopodobnie trafiło się kilka strzemion z drutu fi 6, ale to nie katastrofa bo one nie pełnią funkcji konstrukcyjnych. Po tych zabiegach przez tyle lat kompletnie nic się nie dzieje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robilem ostatnio u mojego brata cala instalacje, mieszkanie przechodzilo remont kapitalny wiec najszybciej bylo poleciec w bruzdach w podlodze i pozniej 30cm do gory, zadnych puszek, itd. Wszystke laczenia w gniazdkach. W mieszkaniach z wielkiej plyty nieraz zdazaja sie kwiatki, ze np. sasiad ciagnie prad na lewo od ciebie, albo ty od niego, ze sasiadka z dolu ma kalble od swojego oswietlenia u ciebie na podlodze a nie w swoim suficie lub kanale miedzy pietrami ( w przypadku brata po remoncie nie miala w 2 pokojach swiatla, mlych jak nic, i wielkie niebezpieczenstwo bo myslisz sobie ze nie ma pradu w obwaodzie a sasiadka robi pstryk i juz Cie trzepie). fajnie bylo, nie ma co
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie natrafiłem, ani nie uszkodziłem żadnego zbrojenia ścian prawdopodobnie trafiło się kilka strzemion z drutu fi 6, ale to nie katastrofa bo one nie pełnią funkcji konstrukcyjnych. Po tych zabiegach przez tyle lat kompletnie nic się nie dzieje.

 

Każda budowla projektowana jest z jakimś tam zapasem bezpieczeństwa. I jakieś tam osłabienie konstrukcji może nie mieć wpływu na jej stan.

Ale trzeba jednak patrzeć na sprawę z powagą. Kiedy dawno temu zamieszkałem w bloku (11 pięter), to wielu moich sąsiadów z klatki łączyło kuchnię z sąsiadującym pokojem, likwidując ściankę działową pomiędzy nimi. I wszystko byłoby dobrze, bo ścianka była z pustaków gipsowych, ale przy ścianie zewnętrznej był "słupek" z cegły, a wewnątrz niego zbrojenie. Wiadomo było, że jest to element konstrukcyjny, ale jego pozostawienie psuło caly efekt estetyczny wykonywanej zmiany układu pomieszczeń. Więc na jego rozbicie i likwidację zdecydowało się najpierw 10 piętro, potem 9-te, a później 4-te! Na całe szczęście, ktoś przytomny sprowadził znajomego budowlańca, który jak to zobaczył to mało nie dostał zawału. Tym na 10 i 9 - tym odpuścił, bo stwierdził, że tam naciski są mniejsze, ale ten z 4-tego musiał na własny koszt to wszystko odbudowywać. Jakoś doniosło się to do administracji, no i wszyscy dostaliśmy wtedy pisma z uprzedzeniem o odpowiedzialności za takie numery.

A groziło ni mniej ni więcej tylko pospadanie płyt stropowych, które ten słupek podtrzymywał.

Tak więc stosując jakieś technologie zmian, zawsze należy je pomnożyć przez wszystkich zamieszkałych i pomyśleć, czy chata to wytrzyma.

Kucie ściany na samej górze pewnie niczym nie grozi, ale jak poszatkuje ścianę właściciel parteru?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...