A może grupa olsztyńska

[irebur]

szukam kontaktu z ludźmi pragnącymi zamieszkać we własnym domu na Warmii i Mazurach.

Dysponujemy przepięknym "kawałkiem świata", który ma 6ha powierzchni, w tym ok. 1 ha prawdziwego lasu, w którym rosną najprawdziwsze grzyby...Wyobraźcie sobie, jaka to frajda zbierać własne grzyby we własnym lesie... Działka jest oczywiście rolna i oczywiście dużym problemem są media a raczej ich brak (na ziemii linia średniego napięcia, brak wody ). Niemiej jednak uważamy, że to miejsce jest warte zachodu. Być może ktoś z Was pokonywał taką drogę i zechce podzielić się swoimi doświadczeniami, a może tak jak my - dopiero startuje? Czekam na odzew.

[Teska]

pozdrawiam i zycze wytrwałosci..

 

a wpisałam sie z sentymentu do Mazur..i miasta Olsztyna:smile:

 

Pozdrawiam

Teska

 

 

 

[avzi]

Dołączam się do pozdrowień! Pochodzę z Ostródy, ale będę budował pod Warszawą.

[dagra]

Ech rozmarzyłam się jak to przeczytałam więc się witam!!

U mnie na razie sam grunt i jak uporam się z wycinką około 20 drzew i cała biurokracją to też zacznę coś grzebać w tej ziemi. Zatęskniłam za wiosną i światem co się zileni każdego dnia bardziej, latem które pozwala wylegiwac się na trawce i jesienią z pachnącymi grzybami ...ładnie tu u nas ... może zbierze się nas jakaś grupka

Pozdrawiam

 

[irebur]

śerdeczne dzięki za życzenia i pozdrowienia.

Dagra - liczę na Ciebie, bo wiosna tuż, tuż...

[tomek1950]

Wpisuję się do klubu. Jestem w prawdzie z Warszawy, ale pod Giżyckiem mam 1,5 ha i starą chałupę którą remontuję by w niej zamieszkać na stałe. Prąd kiepski był, jest już porządne przyłącze, gmina założyła wodę - chwała jej za to. W zasadzie da się już mieszkać. Sadzę, że za 2 lata będę Mazurem.

Przyjmiecie (jeszcze) warszawiaka?

Tomek

[katja]

Pozdrowienia dla grupy olsztyńskiej.Mieszkam,tak jak Tomek 1950 w Warszawie, ale buduję, a ściślej mówiąc przenoszę chałupę z bali w okolice Morąga nad jezioro Narie. Piękna okolica, przeurocze, czyste jezioro. Aktualnie czekam na pozwolenie na budowę.

Kasia

[tomek1950]

Katja, nikt nas nie wita, więc ja Cię witam jako sąsiadkę z drugiego końca Mazur.

Życzę powodzenia przy przenosinach chałupy.

Tomek

[katja]

Dzięki, Tomek. Gratuluję zapału przy remoncie domu i zazdroszczę kominka, tego do patrzenia. Miejmy nadzieję, że jeszcze ktoś zagości w grupie olsztyńskiej. Pozdrawiam

Kasia

[tomek1950]

Nie remontuję sam. Mam pomocników. Nawet wnuczek z zapałem miesza piasek! Szuflą w piaskownicy.

Tomek

[katja]

Przyjemnie jest, jak robi się coś z myślą o dzieciach i wnukach.

Ja narazie nie mam tych drugich, tylko córkę maturzystkę.

Tomek, mam pytanie techniczne. Chciałabym uszczelnić chatę z bali z zewnątrz gliną. Wiem,że przybija się gwoździki do bali na przemian do górnego i dolnego, przeplata drutem i na to glinę.Jest jakiś przepis na taką glinę do tynkowania? Chodzi mi tylko o wypełnienie ewentualnych szczelin między balami.

Pozdrawiam

Kasia

[tomek1950]

Cześć Katja, Trudna odpowiedź przynajmniej dla mnie ponieważ moja chałupa cała jest ulepiona z gliny wymieszanej z sieczką. Nie miałem więc problemu z uszczelnianiem między belkami. W posiadanej literaturze też niewiele znalazłem. Na temat "gacenia" znalazłem w książce Wiesława Wieczorkiewicza "Moja chata" wyd Arkady 1995: "Po przeniesieniu budynku o ścianach konstrukcji wieńcowej lub wymianie niektórych elementów ścian, spoiny tych elementów muszą być uszczelnione. Polega to na wbijaniu pakuł, warkoczy z wełny drzewnej lub ze sznurów w spoiny między belkami, przy użyciu młotka i wykonanego z drewna dobijaka. Dawniej obtykano ściany mchem, obecnie ta technika nie jest stosowana." Koniec na ten temat. Myślę, że więcej informacji i porad mogą udzielić górale. Glina chyba powinna być "tłusta" czyli z małą ilością piasku, pozbawiona kamieni i elementów organicznych.

A swoją drogą fajne mamy problemy. Oby tylko takie.

Pozdrawiam

Tomek

[katja]

Dziękuję za zainteresowanie tematem. Zbieram teraz takie wiadomości , bo jak dojdzie co do czego, to bedę odcięta od wielu źródeł informacji, chociażby od forum. Rozważę jeszcze te pakuły i wełnę drzewną. Pozdrawiam.

Kasia

[tomek1950]

No i grupa olsztyńska na górze.

Czy na Mazurach nikt inny nie buduje i nie remontuje?

 

[katja]

Hej, Warmia i Mazury co z Wami?

Na razie to miłośnicy Mazur z Warszawy podciągają ten wątek do góry.

Pozdrawiam z nie zabudowanej jeszcze działki nad jeziorem Narie

Kasia.

Tomek, tracę już nadzieję.

[katja]

Wiem, że nikt tu nie zagląda. Może jednak zdarzy się cud i ktoś z okolic Morąga ( 50 km na zach. od Olsztyna ) poleci mi solidną ekipę do zrobienia fundamentów. Pozdrawiam. Sfrustrowana Kasia

[tomek1950]

Katja nie frustruj się. Skontaktuj się ze mną w sprawie ekipy do fundamentów. Może pomogę.

tomek1950

[katja]

Tomek, dzieki. Napisałam na priva.

[Jeziorka]

Tomku i Katjo

 

Jestem nowa, przeglągam Wasze posty, choć sądząc po datach, dawno się tu nic nie działo. Z chęcią przyłączyłabym się do Waszej grupy.

Też rozpoczęłam budowę na Mazurach - Tomku, nawet w tej samej gminie, co Ty. Pozwolenie i itp. sprawy załatwione były już przed laty, ale do rzeczywistej budowy może gojść teraz, i to też etapami, pomalutku.

 

Pozdrawiam

Jeziorka

[gabriela]

Zglaszam sie i ja i przalaczam do grupy olsztynskiej!!!! Budujemy wprawdzie nie na "prawdziwych" Mazurach, ale mamy tez piekne czyste jeziora w okolicach Lidzbarka Welskiego. Dla jednych sa to juz Mazury, dla innych nie. Jeziora sa tylko troche mniejsze.

Probowalam juz taka grupe zalozyc, ale z marnym skutkiem, zglosil sie jeden forumowicz z Ilawy.

Jestesmy w chwili obecnej na urlopie, po urlopie obiecuje aktywniej brac udzial na forum, bede miala kilka zdjec z budowy.