Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A może grupa olsztyńska


irebur

Recommended Posts

Witajcie Noworocznie

Moje smienie na koniec roku strasznie mnie gryzło... Zapewniam za to, że przejrzałam wszystkie posty od mojej ostatniej wizyty (coś prawie 40 stron...). Oj, grupa nam się bardzo miło rozrosła, super :D

 

Zakładaliśmy, że Sylwestra spędzimy już w domku. Zabrakło w sumie niewiele, przede wszystkim podłóg i ciepła. Latem dużo robiliśmy sami, ew. z pomocą sąsiedzką (pobyt za położenie gresu ;-) Położyłam nierówne tynki gipsowe w całym domu, Mirko malował ściany. Gres wyszedł nam trochę nierówny, fugi też;-) Strop drewniany i podłoga położona też z pomocą brata Mirko. Ja wyfugowałam w całości dookoła i do góry dwa kominy. Przyznaję, że klęłam pod koniec na czym świat stoi za ten kaprys. Mam nadzieję, że nie będę musiała jeszcze wstawiać wkładów.

 

Wstawiliśmy wprawdzie mały piecyk żeliwny, ale to za mało. Docelowo ma być on w kuchni. Ostatni raz byliśmy na Mazurach w listopadzie, a potem już nie dało rady. Nawet zbytnio nie zabezpieczyliśmy domku przed zimą. Tzn. p. Zenek spuścił wodę, ale zostały farby, deski, kleje itp. Sama jestem ciekawa, jak domek wytrzyma mrozy i ewentualnych nieproszonych gości. Pewnie dobrze byloby przepalać.

 

P. Roman już się pali, aby robić taras i schody wewnątrz, ale to z trudem przełożyłam na wiosnę. Teraz z pozostałych po stropach desek ma zrobić drzwi wewnętrzne. Katju, jeśli jeszcze pamiętasz: temat klamek do okien rozwiązałam w Castoramie - mosiężne, gładkie w kształcie litery T, coś ok. 10 zł za sztukę.

 

Ciągle główkuję nad tematem ogrzewania. Mały piecyk żeliwny w kuchni i sypialni, to raczej już się nei zmieni. Ale w tzw. salonie albo stojący mały piec kaflowy (był taki kiedyś w poniemieckim domu mojej babci na Żuławach), albo piecyk żeliwny z szamotem. Tylko gdzie znaleźć coś ciekawego, niedrogiego i w starym stylu? Podobno jest stary zdun w Giżycku. Przeglądam też regularnie allegro.

Pozdrawiam wszystkich ciepło i w Nowym Roku życzę jak największych budowlanych postępów :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 8,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • tomek1950

    1910

  • katja

    1890

  • aneska

    1258

  • Jerzysio

    640

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jeziorka, ale niespodzianka :D

Ty zdolniacha jesteś, tynki w całym domu :o

We wrześniu, po słynnym spotkaniu u Tomka, podjechaliśmy pod Twój domek. Fajna chałupka, piękne okolica i widoki :D

Klamki kupiliśmy na targu staroci na Kole, mosiężne, urokliwe.

Co do ogrzewania, najpierw miała być koza żeliwna, ale zdecydowaliśmy się na kominek, wkład już kupiony, zrobimy DGP.

Pozdrów p.Romka, jesienią odebraliśmy od niego okiennice, ale zamontujemy je na wiosnę, leżą jeszcze surowe.

 

Fajnie, że o nas pamiętasz. Zaglądaj częściej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Katju, no jakże mogłabym o Was zapomnieć? Mając za Sąsiada tak Wybitnie Wspaniałego Forumowicza?!!! :wink: Ale przy komputerze siedzę cały czas w pracy, pracuję też dużo w domu (budowę finansuję na razie właściwie sama na bieżąco) i gdzieś trzeba powiedzieć komputerowi stop :D

Do domku oczywiście przy następnej okazji zapraszamy do środka. Zdjęcia nie wkleję - te opisy, jak to zrobić są dla mnie zbyt skompliowane....

Tynki - eeee tam, nie problem, jak z definicji mają być nierówne :wink: Gorsze były te cholerne fugi w kominach i ceglanej ściance. Parapety też sama kleiłam, jeden wyszedł w falę. Chciałabym w tym roku już skończyć, przyznaję, że trochę mnie/nas to uwiązanie męczy. Lubimy podróżować "oszczędnościowo" i jak pomyślę, ile takich podróży w naszym stylu jest tam władowanych....

Podziwiam Tomka za wytrwałość :wink: Ale daleko mi do Tomkowego doświadczenia życiowego i pewnie stąd ta niecierpliwość:wink: Choć jak pojeździliśmy na przedłużone weekendy, posiedzieliśmy na ganku czy przy ognisku, kąpaliśmy się w jeziorze i wysłuchaliśmy sąsiedzkich zahwytów, to działa znów to bardzo motywująco.

Katju, czy te Twoje okiennice zamykane są na taki zameczek z rozsuwanymi łopatkami? Bo takie u p. Romka kiedyś widziałam. Sami będziecie je montować? Nasze są na dwie drewniane sztaby od wewnątrz. Ale jak to w tym klimacie, wilgotno i coś już jakby się okna lekko wypaczały, a trzeba je przy każdym otwieraniu okiennic też otwierać. Nie wiem czy nie okażą się za słabe (okna na wilgoć, nie okiennice na złodziei, choć tego też nie wiadomo).

Z Niemiec przywieźliśmy kilka puszek oleju lnianego do drewna. Poolejowaliśmy na razie część sufitu. No i w sypialni położymy sami parkiet bukowy, jak przetrzyma tam w paczkach zimę. Był w Obim w promocji po 40 zł i kupiliśmy 7 z 8 ostatnich paczek. I chyba jest to kara, bo z obliczeń wychodzi na styk. Parkiet Kaczkan czy coś w tym stylu, gdzieś spod Olsztyna. Najwyżej do nich napiszę z prośbą o dosłanie paczki :)

Tomku, Aleksandryta nie będzie naszą sąsiadką? Albo coś mi po drodze umknęło?

Pozdrawiam weekendowo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Katarina, uwarz Sebastianowi coś, niech więcej fotek wewnętrznych wklei :wink:

 

Jeziorka, to chyba nasze okiennice widziałaś, te zameczki to takie symboliczne. Będą dodatkowo solidniejsze zamknięcia, ale na zewnątrz, bo okna się na zewnątrz otwierają.

Jak objawia się to wypaczenie okien? Ocierają, trudniej się zamykają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeziorko, niestety Aleksandryta chałupy nie kupiła :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Katju, okna jest trudniej domykać, trzeba dociskać trochę na siłę. Zobaczymy po zimie. Tak myślałam, że to były Twoje okiennice. :wink:

Nasze okna też miały być najpierw skrzynkowe, ale właśnie okiennice musiałyby być wtedy zamykane od zewnątrz. A nie chciałam dawać wielu powodów do zaczepienia łańcucha przy wyrywaniu ich traktorem (z doświadczeń Tomkowych). Okna mają dwie ramy otwierane do środka, były troszkę droższe od skrzynkowych. No ale za to okiennice trzeba otwierać też od srodka za każdym razem poruszać ramami. Czyli nic idealnie.

 

Poszukuję też starej komódki do łazienki, gdzie można byłoby wpuścić umywalkę. Z łazienki wyprowadzono rury na górę na ewentualną, przyszłościową łazienkę na górze. Trzeba było je trochę obudować płytą gk i w ten sposób powstała wnęka, która stała się odrobinę za wąska na komódkę kupioną wcześniej na mebloszrocie w Węgorzewie. No i szukam na allegro, ale takich komódek o szerokości 100-103 cm, bez szuflad, w sensownej cenie ni widu ni słychu. Za to z szufladami od groma. P. Romek jak zaczął profesjonalnie podchodzić do tematu to wyliczył, że najtańsza wersja z drewna kosztowałaby u niego ok. 1000 zł. A my szukamy do 400, do ew. renowacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam ponownie na forum . wszystkim życzę wszystkiego najlepszego z nowym rokiem .

 

wreszcie wykopaliśmy sie z tych śniegów

 

http://www.republika.pl/slawkowo/snieg.JPG

 

choinka się udała i w dzień

 

http://www.republika.pl/slawkowo/choinka.dniem.JPG

 

i w nocy też

 

http://www.republika.pl/slawkowo/choinka.noca.JPG

 

"papugi " też miały ( i mają co jeść )

 

http://www.republika.pl/slawkowo/ptaszki.JPG

 

no i psom też śnieg się podobał

 

http://www.republika.pl/slawkowo/borys.zima.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...