daxima 10.04.2007 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Z niedzieli na poniedziałęk pojawił się jak widmo.Rankiem ślad pozostawił na autach.I tyle go widziano.Mam nadzieję że wyżej wspomniany nie powróci i nie będzie straszył okolicy.Za to deszczu i deszczowych chmur końca nie widać.Idę postudiować nadchodzące prognozy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 10.04.2007 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Witajcie. Ja prawie z zaswiatów. W nocy z piątku na sobotę złapał mnie jakiś wirus i z wysoką gorączką przeleżałem jak "neptek" całe święta. Idzie jednak ku lepszemu. Obecnie czuję się jak noworodek. Chyba się nie starzeję? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sebastiano 11.04.2007 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2007 Witajcie po świetach W telewizorze widziałam śnieg w naszym ulubionym regionie ...ale ja telewizji nie wierzę ja też tv nie wierzę - ale śnieg mi spadł przed domem na własne oczy tyle, że szybciutko znikł (bo go wezwał NIK ) dzień doberek po kolejnych świętach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneska 11.04.2007 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2007 doberek to ja też się zgłaszam objedzona jak bąk i mocno niechętna do pracy na szczęście w niedalekiej przyszłości rysuje sie długi łykend Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daxima 11.04.2007 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2007 Tomku jak bosko u Ciebie w tych zaświatach. Piszesz że wpadłeś na chwilkę do piekiełka a ja widzę w awatarku boskie niebiosa. Zdrówka zdrwówka gdyż słoneczko nadchodzi A do mnie dziś mieli wchodzić tynkarze ale święta przyniosły moje ulubione deszcze i jak to z drogą na budowę jestem odcięta od świata. Pewnie zanim obeschnie to znowu wypadnę z kolejki. Ale chociaż nieobecny przekonał się na własnej głowie że nie wymyślam i dach nam przecieka. Ale u mnie to już standard. Zamówiłam kominek (gdyby to zrobił nieobecny pewnie przyszedłby dwa tyg wcześniej) a gdy zamówiłam ja przyszedł ale z rozbitą szybą. I tak ze wszystkim. Czy mnie się kiedyś odmieni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sebastiano 11.04.2007 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2007 a ja jeszcze do końca tygodnia urlop, potem następny tydzień wolne, robotnicy od ogrodzenia chodzą jak mróweczki, zdecydowaliśmy się też od razu taras wylać więc - odpukać - póki co idzie nieźle. Od pracy niestety nie idzie się oderwać - dzwonią i dzwonią a komórki wyłączyć nie można - błeeeeeeee Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneska 11.04.2007 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2007 to zakręć się koło betoniarki.... może "przypadkowo" wpadnie ... komórka oczywiście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sebastiano 11.04.2007 08:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2007 już powiedziałem, że do piątku jeszcze jestem uchwytny a następny tydzień mnie nie ma, wyjeżdżam i nie mam zasięgu - howg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katja 11.04.2007 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2007 Praca wre jednym słowem Tomku zdrowiej! Daxima, to ten namierzony, długo wyczekiwany wkład z daleka? A to pech! Witaj Aneska, Ciebie tutaj jak na lekarstwo. Chyba szykowałaś świeta dla całej rodziny Sebastianie, taras bedzie z czego? Co położycie na tej wylewce? Bo zapomniałam, albo mi umknęło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sebastiano 11.04.2007 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2007 hej Katju jeszcze pomysłu nie ma - choć Katarina pewnie już wie na razie póki mamy robotników to wylewamy - i to pewnie będzie tyle w tym roku odnośnie tarasu. Chcielibyśmy w ogóle tak pokombinować żeby zrobić potem jakieś przedłużenie od dachu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katja 11.04.2007 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2007 pilnujcie fachowców, żeby zrobili odpowiedni spadek i dylatacje, ale może tych Waszych nie trzeba pilnować zadaszenie fajna rzecz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sebastiano 11.04.2007 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2007 o spadku wiedzą - już im 2 razy nadmieniałem z dylatacją zaraz też zagaję bo sam zapomniałem chyba się znają - pilnować za dużo nie trzeba i robią zwinnie - zobaczymy po paru latach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daxima 11.04.2007 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2007 Praca wre jednym słowem Daxima, to ten namierzony, długo wyczekiwany wkład z daleka? A to pech! Dokładnie... ale się już przyzwyczaiłam i na szczęście przez okniarzy mam i tak poprzesuwane terminy więc w sumie nie tragedia Ale co pech to pech już mnie to nawet śmieszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magda72 11.04.2007 16:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2007 Też przechodziłam etap ubawienia przez kolejne ekipy. Oj, lekko oni podchodzą do klienta, lekuchno. Kiedy mówią, że zadzwonią jutro, nie dzwonią. Kiedy mają przyjść w poniedziałek, przychodzą, ale po tygodniu. Kobieta od kuchni powiedziała, że kuchnie mam więc powinnam zapłacić do końca. To ja powiedziałam, że owszem, ale znalazłam niedoróbki, więc najpierw niech naprawią. To ona powiedziała, że traktuje to jako reklamację i mam zapłacić, a oni się tym zajmą , zlustrują i zgłoszą. To ja odpowiedziałam, że jak zapłacę to ich nie zobaczę. To ona mi powiedziała, że panowie od montażu zadzwonią w poniedziałek i się umówią. Do dziś nie było telefonu Uśmialiście się.......to i dobrze. Mnie to niestety śmieszy coraz mniej. Przechodzę do mniej zdrowego etapu wku...... się i rzucania cholerami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 11.04.2007 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2007 Magdo współczuję Ci, ale proszę nie strasz mnie Moja kuchnia się właśnie tworzy. Ciekawe jak będzie z terminami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daxima 12.04.2007 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 A może wiecie gdzie mogę kupić niedrogą budę dla psa. Z chęcią używaną szczególnie póki nie mam ogrodzenia Jestem uwiązana psiakiem i ostatnio biedak ciągle jeździ ze mną w bagażniku Rusek zaglądasz do nas bo coś mi się wydaje że możesz mieć przecieki w tym temacie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 12.04.2007 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 Duży skład psich bud wszelkiego rodzaju widuję u producenta w miejscowości Czerwone. Kilka kilometrów za Kolnem. Cen nie znam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rusek007 12.04.2007 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 Masz szczęście Daxima bo akurat zajrzałem Ale jednocześnie masz pecha jak sie dowiesz ile taka buda kosztuje Średniej wielkości buda to wydatek 700-800PLN. Jak 4 latka prowadzę sklep (właściwie moja polówka to robi) jeszcze żadnej budy nie sprowadziłem, gdy tylko klient dowiaduje się ile taki domek kosztuje to najpierw blednie potem czerwienieje i stwierdza, że się jeszcze zastanowi. Osobiście podejrzewam, że są to budy kuloodporne i z automatyczną klimatyzacją. Ale swoją drogą, Daxima masz sumienie, tak pieska na dwór Mój Szakal (amstafek) już ma zaklepane honorowe miejsce przy kominku Oj niedobraś Ty??!! A ja walcze z domkiem, walczę, ale jeszcze nie poległem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rusek007 12.04.2007 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 Duży skład psich bud wszelkiego rodzaju widuję u producenta w miejscowości Czerwone. Kilka kilometrów za Kolnem. Cen nie znam. Z tego co wiem to są budy dla Pabemii, ale ze względu na cenę idą prawie wszystkie na export. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 12.04.2007 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 Jak będę jechał do komturii, a pora będzie odpowiednia to zapytam. Pozostaje Ci Daxima uśmiechnąć się do Romka. Romku, mam nadzieję, że mnie nie pobijesz za psią budę i nie odmówisz dalszej współpracy z moją skromną osobą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.