mikolaj2006 24.10.2007 06:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2007 mikolaj2006 wiesz już gdzie będzie ta działka pod Olsztynem? Szukam działki na Osiedlu Bajkowym to jest na Jarotach, rozglądam się również za działką w okolicach Bartąskiej. Ale ceny strasznie poszybowały w górę. Myślełem też o Gutkowie ale jednak mniej mi się tam podoba. Jestem jednak za Osiedlem Bajkowym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Daro_K 24.10.2007 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2007 mikolaj2006 wiesz już gdzie będzie ta działka pod Olsztynem? Szukam działki na Osiedlu Bajkowym to jest na Jarotach, rozglądam się również za działką w okolicach Bartąskiej. Ale ceny strasznie poszybowały w górę. Myślełem też o Gutkowie ale jednak mniej mi się tam podoba. Jestem jednak za Osiedlem Bajkowym. O jakich cenach mówicie? za m2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneska 24.10.2007 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2007 dzień dobry witam nowych forumowiczów. starych też Daro_K - ceny różnie się kształtują. np. działeczki nad j. wulpińskim, uzbrojone, to ok. 150 zł za metr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikolaj2006 24.10.2007 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2007 mikolaj2006 wiesz już gdzie będzie ta działka pod Olsztynem? Szukam działki na Osiedlu Bajkowym to jest na Jarotach, rozglądam się również za działką w okolicach Bartąskiej. Ale ceny strasznie poszybowały w górę. Myślełem też o Gutkowie ale jednak mniej mi się tam podoba. Jestem jednak za Osiedlem Bajkowym. O jakich cenach mówicie? za m2 na osiedlu bajkowym ceny to ok 300/ 400 zł/m2. drogo ( jak dla mnie ) ale ja szukam działki małej ok 600m2. Mam domek w olsztynie tzn rodzice mają na działce 500m2 i dla mnie taka pow. jest wystarczająca.Poza tym będę miał 2 małe dziecko i tego względu nie chcę zapuszczac się dalej . no ale wydaje mi się, że ceny już osiągneły max pułap i nie powinny iśc w górę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawel78 24.10.2007 15:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2007 poszukaj działki w pobliżu Olsztyna. Ceny jeszcze przystepne a koszty utrzymania nizsze niz w Olsztynie. Jesli bedzie dobry dojazd to bedziesz szybciej niz z Jarot(osiedle bajkowe lezy na pieczewie-z tego co wiem) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikolaj2006 24.10.2007 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2007 poszukaj działki w pobliżu Olsztyna. Ceny jeszcze przystepne a koszty utrzymania nizsze niz w Olsztynie. Jesli bedzie dobry dojazd to bedziesz szybciej niz z Jarot(osiedle bajkowe lezy na pieczewie-z tego co wiem) Faktycznie bajkowe jest na pieczewie. Moja żona bedzie jeździła autobusami i zależy mi na komunikacji miejskiej. Co maż na myśli niższe koszty utrzymania?-pomijając cenę działki?. gdzie można kupić działkę taniej a z komunikacją miejską- może kieżliny albo redykajny-ale to już jednak troszkę dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Daro_K 24.10.2007 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2007 No słuchajcie - dotarliście dzieki "Warszawce" (Olsztyn zawsze był dla nich dobrym miejscem na lokowanie kapitału) i spekulantom do cen bardzo wysokich. We Wrocławiu oczywiście są ceny podobne. Ale jeśli ktoś sie decyduje na mieszkanie pod Wrocławiem to dwa auta obowiązkowo (trzecie dla niani ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 25.10.2007 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2007 Daro, muszę napisać, że Twój ostatni wpis jest dość niesympatyczny. Kupiłem "komturię" za cenę rynkową. To, że dziś jest znacznie więcej warta to o tyle moja zasługa, że zaangażowałem całe swoje oszczędności + kredyt. Przykro, że tak oceniasz warszawiaków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina Ols 27.10.2007 05:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2007 Dzień Dobry! Pogoda taka sobie, ale słonko jeszcze nie wyjrzało, strasznie wczesna pora jak dla mnie na wstawanie w sobotę ale kot mnie obudził całkiem skutecznie, więc zrobiłam sobie pyszna kawę...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magda72 27.10.2007 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2007 E! Tomek, chyba dziś jesteś zbyt drażliwy. Daro skupia się na cenach, a nie na Warszawiakach. A i to nie tajemnica, że cała Polska mówi na mieszkańców stolicy "warszawka". Nosicie brzemię tych nieokrzesanych współmieszkańców, którzy wyprzedzają na trzeciego, spychają do rowu-...bo mu się spieszy...;a na parkingu wszystkie samochody podskakują tak głośno włączone jest radio. Przepraszam, musiałam się wygadać. Wszystkiego doświadczyłam na własnej skórze. I proszę nie piszcie nic o uogólnianiu. Są to wieloletnie doświadczenia wielu osób. Odeszłam od tematu. Ceny są tak jak wszędzie przeróżne. Czym dalej od miasta tym taniej, czym atrakcyjniejsza działka tym droższa. Redykajny to wcale nie daleko, no i jest autobus. Osiedle bajkowe?- Twój wybór, ja wolałabym już zamieszkać w dużym mieszkaniu w bloku, żadna różnica. Cena podobna, zero działki i odległości od sąsiadów, zero ciszy. W bloku przynajmniej nie przejmujesz się naprawami dachu, rynny itp. Jak się budować, to przynajmniej tak, żeby nie podawać ręki z okna do okna sąsiadowi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneska 28.10.2007 15:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2007 (...) a na parkingu wszystkie samochody podskakują tak głośno włączone jest radio. ... to pewnie ja przejeżdżałam, bo uwielbiam słuchać muzy na pełny regulator głośno przy tym śpiewając. często jest to nawet dwugłos, bo moja córcia śpiewa ze mną, skutecznie zagłuszając radio magdo72 nie miej do mnie urazy, ale to co piszesz, to na prawdę uogólnianie. a nikt nie lubi być wrzucany do jednego wora ze wszystkimi. np. ja nie byłabym szczęśliwa, gdyby "warszawka" nazywała wszystkich olsztyniaków prowincjuszami, wiochą, czy nieokrzesanym motłochem. a do tego uogólnianie właśnie prowadzi. ludzie po prostu są różni, a najbardziej w oczy rzucają się nam ich wady, a nie zalety, niestety rozumiem więc oburzenie Tomka. pozdrawiam jednocześnie w to senne niedzielne popołudnie jutro niestety wracam do pracy po dość długiej przerwie, co nie napawa optymizmem, zważywszy ogrom zaległości, jaki mnie czeka do nadrobienia miłego wieczoru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magda72 28.10.2007 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2007 aneska nie czuję urazy, nie mogę jej czuć, bo wyrażasz swoje zdanie. Choć szkoda, że obiektywnie nie odczytałaś moich słów: Nosicie brzemię tych nieokrzesanych współmieszkańców. -Uogólnianie? Raczej nie. A mówiąc o parkingu, miałam na myśli ...parking , nie przejeżdżające samochody. Talent rodzinno -śpiewaczy masz Ty i ma go połowa polskiego narodu. Śpiewamy w samochodach i pod prysznicem i bardzo dobrze. Czuję się zniesmaczona- owszem W urokliwym miejscu- Szwaderki, podczas weekendu z rodziną, osiem samochodów, osiem rodzin, pięć z małymi dziećmi. Wszyscy wymownie patrzymy na faceta rozpartego na plastikowym krzesełku, przy samochodzie na warszawskich numerach, z którego bębni muzyka tak, że nie słyszymy własnych myśli. Wreszcie oburzona podchodzę i zwracam mu uwagę, a on -spadaj do swojej wiochy , ja tu wypoczywam. W maju miałam bardzo podobną sytuację. No i wybaczcie urażeni mieszkańcy Warszawy i jednocześnie współgrupowicze, taka karma. Rzucacie się w oczy we wszystkich regionach kraju, bo jest was bardzo dużo (ponad milion), oczywiście, że o tym wiem. Szybciej Olsztyniak nad jeziorem spotka Warszawiaka niż mieszkańca Gronit (ok.300 osób) oczywiście, że to rozumiem. Ale właśnie dlatego wielu Polaków komentuje zachowania Warszawiaków, a nie mieszkańców Gronit i to z kolei powinniście Wy zrozumieć. I chyba nawet nie ma co komentować. A mówiąc "Was" każdy wie, że chodzi o niektórych lub wielu z Was, a nie wszystkich. Uogólnianie jest częścią prawie każdej dyskusji. Wszyscy dobrze wiemy, że wielu osób nie wymieniamy z imienia i nazwiska tylko mówimy Warszawiak, Poznaniak, Olsztyniak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Daro_K 28.10.2007 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2007 Daro, muszę napisać, że Twój ostatni wpis jest dość niesympatyczny. Kupiłem "komturię" za cenę rynkową. To, że dziś jest znacznie więcej warta to o tyle moja zasługa, że zaangażowałem całe swoje oszczędności + kredyt. Przykro, że tak oceniasz warszawiaków. Ja? Ja nikogo nie mem zamiaru obrażać. Ceny idą w górę ponieważ są nabywcy chcący zapłacić coraz więcej, a w tym spora grupa tymczasowych mieszkańców Wa-wy. Tymczasowych, bo wszyscy chcą z tej Wawy w końcu kiedyś wyjechać (przynajmniej tych co znam). Mam dom letni niedaleko Olsztyna i mocno żałuję, że to miejsce odwiedzają auta na warszawskich numerach. NAjlepiej, aby ze swoim wielkomiejskim stylem wypoczywania wyjechali pod Mińsk, a nie przywoażą tony śmieci i hamstwo. Obok mojego domu stoją inne, których właśicielami są też znajomi z Wawy, ale zanim ząłapali że śmieci nie wyrzuca się za swój płot też trochę minęło. Teraz są ok i razem cierpimy z powodu innych stołecznych turystów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Daro_K 28.10.2007 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2007 ...ale wróćmy do dyskusji o budowaniu jak z ekipami w Olsztynie? , ile trzeba wcześniej zamawiać dajmy na to murarzy czy dekarzy. Ja we Wrocławiu podpisałęm umowę na wykonanie we wrześniu 2006 a zaczynaliśmy w kwietniu 2007. Teraz moi fachowcy maja terminy zaklepane do 2009. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 28.10.2007 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2007 Widzisz Daro, należe do tych WARSZAWIAKÓW, a nie warszawian. Od wielu pokoleń. Śmiecie wożę w bagażniku do swojego warszawskiego śmietnika. Nie tylko swoje, zawsze kilka worków puszek, butelek, worków po nawozach znalezionych w lesie. To nie warszawiacy je tam rzucili. To niestety miejscowi. Raz wiozłem prawie cały telewizor. Nie lubię uogólnień, to fakt, ale uogólnianie, Warszawiacy są BEEEEEEEEEEEEE to przesada. Obecnie, biorąc samochód w leasing możesz mieć samochód z warszawską rejestracją mieszkając w przysłowiowym Pcimiu Dolnym. Przepraszam, jeśli Pcim Dolny istnieje jego mieszkańców. Mam kilku sąsiadów. Miejscowych, autentycznego Niemca i napływowa rodzinę z innej części Polski. Jak sądzisz, kto zaśmieca las i okolicę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneska 29.10.2007 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2007 magdo72, uwielbiam dyskusje, szczególnie konstruktywnei moim celem nie jest udowodnienie ci, że moja racja jest mojsza. chcę tylko powiedzieć, że negatywne cechy, o których tu piszemy można zauważyć u ludzi od Gdańska po Kraków i od Białegostoku po Zieloną Górę. dlatego ja bym sie nie odważyła przypinać komuś łatki tylko za rejestrację samochodową. przecież chodzi o to, że nie lubimy chamstwa, głupoty, cwaniactwa, braku szacunku itp... Daro, współczuję, że miałeś kłopoty z sąsiadami.może to nie warszawiacy, ale na przykład mieszkańcy Radomia, albo Otwocka, albo Mlawy, czy Nidzicy... kiedyś mówiono o nas na zachodzie: pijany jak Polak. strasznie to było krzywdzące, niesprawiedliwe i nie poparte faktami i na szczęściecie już nieaktualne. dlatego jestem daleka od definiowania czyichś zachowań jedynie w oparciu o pochodzenie. pozdrawiam i życzę miłego dnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Daro_K 29.10.2007 07:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2007 ...ale wróćmy do dyskusji o budowaniu jak z ekipami w Olsztynie? , ile trzeba wcześniej zamawiać dajmy na to murarzy czy dekarzy. Ja we Wrocławiu podpisałęm umowę na wykonanie we wrześniu 2006 a zaczynaliśmy w kwietniu 2007. Teraz moi fachowcy maja terminy zaklepane do 2009. Na tym forum inetersują mnie tylko i wyłącznie tematy związane z budowaniem - j.w. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 29.10.2007 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2007 dorzucę trzy grosze..... u nas jest podział na hanysów i goroli ja akurat mam sasiadów autochtonów, powinienem się cieszyć ponieważ panuje opinia, że jak jest źle to a bo to gorol, ale ci miejscowi to takie dobre ludzie, że szambo wypompuje mi za płotem, a na zwróconą uwagę, ale "to na pańskie leci", w lesie wygląda tak jak pisze Tomek. Wychowanie się liczy a nie kto skąd pochodzi. PS. a ja chyba nie znam osobiście żadnego Warszawiaka, tylko z Tomkiem rozmawiałem przez telefon. A na Mazurach jeszcze nigdy nie byłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katja 29.10.2007 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2007 Jamles święte słowa: Wychowanie się liczy, a nie kto skąd pochodzi. Od paru lat buduję i wypoczywam w okolicy Morąga. Okolicę odwiedzają mieszkańcy Olsztyna i Elbląga, Waszawiaków w pobliżu brak /oprócz nas/. Uwierzcie mi, że czasem z ulgą wracam na warszawski Ursynów, żeby uciec od dudniącej muzyki, wrzasków ... po prostu chamstwa. Nie bronię warszawiaków, ale chołota jest wszędzie. Myślę również, że niektórzy na wyjeździe, letnisku, urlopie, dostają małpiego rozumu. Nie istotnie pochodzenie, ważne jest wychowanie i kultura. Wczoraj wróciłam z chałupy, cisza, spokój, ogień w kominku. W takie jesienne dni najbardziej kocham swoją działeczkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneska 29.10.2007 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2007 ...ale wróćmy do dyskusji o budowaniu jak z ekipami w Olsztynie? , ile trzeba wcześniej zamawiać dajmy na to murarzy czy dekarzy. Ja we Wrocławiu podpisałęm umowę na wykonanie we wrześniu 2006 a zaczynaliśmy w kwietniu 2007. Teraz moi fachowcy maja terminy zaklepane do 2009. Na tym forum inetersują mnie tylko i wyłącznie tematy związane z budowaniem - j.w. ...ale my nie musimy się temu podporządkowywać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.